Skocz do zawartości
Waldemar Żak

Marinoopharm

Rekomendowane odpowiedzi

Oto instrukcja po polsku do tego leku:

"Bezkręgowce łącznie z koralowcami i ukwaiłami - 1,5ml na 40lwody. Bezkręgowce bez koralowców i ukwaiłów - 1,5ml na 20l wody. Bez zwierząt bezkręgowych - 1,5ml na 10l wody. Zabieg trwa przez 4 dni. Po jego zakończeniu wodę filtrować przez 48 godzin za pomocą węgla aktywowanego, potem węgiel wymienić. Przy stosowaniu zgodnym z instrukcją jest nie groźny dla wszystkich zwierząt w akwarium morskim."

Jak rozumieć "zabieg trwa przez 4 dni"? - czy znaczy to że wlewamy dawkę na akwarium i to juz koniec wlewania po czym czekamy 4 dni czy też wlewamy tą dawkę przez 4 kolejne dni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Waldku, tak jak rozmawialiśmy...

:(

Przemek


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd ta informacja, że jest nieszkodliwy dla wszystkich zwierząt gdyż ja przetłumaczyłem oryginalną instrukcję niemiecką i jest jak byk napisane że - "nie stosować w akwarium które zawierają , korale Xenia , wężowidła , jeżowce z. B. rozgwiazdy, i strzykwy.

Dawkowanie jednorazowo.Leczenie 5-7 dni po czym węgiel na 24 godz gdy nie pomoże to powtórzyć itd.

Swoją drogą co za idiota tłumaczy te wszystkie polskie instukcje gdyż żadna nie odpowiada oryginałowi. To samo przy neosal flussing itp.

pzdrawiam Rysiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Waldemar.Z ----> Xenia nie ma się najlepiej a wężowidła nie widzę

Boże Waldek, co Ty wyprawiasz. Chcesz, żebyś musiał wymieniać jeszcze całość skały. To nie jest tak, że wystarczy filtrować przez jakiś czas wodę. Substancje szkodliwe przenikają do porowatych skał i usuwanie ich trwa.

Zabijasz życie w kanalikach wymienionych skał i przestają być one żywe i nie przebiega proces denitryfikacji wewnątrz kanalików.

BYŁEM PEWIEN, ŻE TE CZARY- MARY ROBISZ W OSOBNYM ZBIORNIKU.

Nawet powiedziałem do małżonki, "dopiero zrobił bałagan w zbiorniku, zanim te ryby złapał"


http://rafa.koralowa.pl Katalog przyrodniczych stron --> http://katalog-www.eu Serdecznie pozdrawia, Waldek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem bałagan wg wskazań i rad doświadczonych akwarystów które to uśpiły zupełnie moją czujność. Nie słucham od tąd nikogo a jak ktoś doradzi mi chemię do stosowania w ogólnym to wybaczcie ale będę bluzgi słał na czym świat stoi! Bardzo mi przykro że są tacy co wykorzystują czyjąś niewiedzę. Tylko nie rozumiem ich postępowania. Podobno środki jakich użyłem są bezpieczne dla rafy ale jak wiemy nigdy tak nie jest. Nigdy nie złożeczyłem i jestem człowiekiem z gruntu dobrym ale życzę w tej chwili tym właśnie osobom tego samego!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy jest tak:

Nic nie padło :yes. Hepatus i flavescens są jeszcze obsypane, amphiprion percula i forcypiger jest prawie czysty (nie ma kropek , tylko przebarwienia) naso lituratus, mandaryn i chromis-ki są zupełnie czyste. Zlokalizowałem wężowidło - szybkie jak zwykle :( Wszystkie ryby czyszczą się namiętnie u krewetek symbiotycznych. Są śmieszne chwile gdy wszystkie sześć chromisów się stara dopchać do tej samej krewetki :) Myślę że gdyby nie te krewetki to pasożyt panoszył by się bez opamiętania. Polecam gorąco tym którzy ich jeszcze nie mają. Przy ograniczeniu jedzenia przez dwa dni robią się super aktywne. Korale zaczynają wstawać. Co do xeni mam nadzieję że dojdzie do siebie. Podłączyłem dzisiaj ozonator i ORP kontroler. Wskazania na kontrolerze o 15.00 to 230 mV. Włączyłem ozonator i podbiłem do wieczora mV do 300 i w tej granicy chcę utrzymać przez 1-2 dni. Potem będę stopniowo podnosił. Filtruję przez węgiel (PREIS). To tyle od tej strony, natomiast z moich obserwacji wynika że nie uśmierciłem całego "innego" życia w zbiorniku. Rurówki i kiełże oraz inne robaczki mają się dobrze, co do bakterii to nie wiem ale jak sądzę dowiem się szybko bo gdy ich będzie mniej to wysyp glonów jak 2x2 :) Dzięki piękne za zainteresowanie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Waldku nie przejmuj się drobnym życiem występującym na skale - to bardzo odporne zwierzaki. Jeśli nawet je troche przetrzebisz ich populacja szybko wraca do normy.

Co do bakterii - Waldek Kwiecień niepotrzebnie Cię stresuje :yes , jeśli ten lek to nie antybiotyk (a sądzę, że nie) to bakteriom nic nie zrobiłeś. Te same szczepy występują we wszystkich czy to słodkich czy słonych wodach świata i są odporne na wiele substancji które szybciej wykończą twoje korale i bezkręgowce niz bakterie, a skoro te pierwsze żyją to odpowiedz sobie sam :( Skoro ten lek mozna podawać w głównym zbiorniku to nie zawiera on miedzi ani metali ciężkich, a to właśnie te mogłyby kumulować się w skale.

Miałeś iść do apteki po węgiel :) a widzę, że chyba nie znalazłeś czasu :)

Uspokuj się, to co najgorsze już zrobiłeś -dwukrotne leczenie, duże skoki parametrów (duża podmiana nową solą) i obsadzanie zbiornika jednorazowo wiekszą iloscią ryb. Skutków nie cofniesz, ale możesz wyciągnąć z całej przygody wnioski.

Adam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To skoro Waldek już wie to oświeć jeszcze nas :yes

Chyba o to chodzi w tym forum ?? Bo inaczej to pozamykajmy się w domach i niech kazdy walczy sam. Sorry, ale drażni mnie takie pisanie " Zresztą Waldek Ż już wie" :(

Adam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawialiśmy, (mam nadzieję, że Waldek nie będzie miał mi to za złe) i wyjaśniliśmy sobie parę spraw.

Głównie chodzi o małe organizmy żyjące w kanalikach skał.

Spełniają bardzo pożyteczną rolę, ponieważ przemieszczając się, przepompowują nam wodę w owych kanalikach w rezultacie nie ma zastoin, a co ważne następuje powolny proces denitryfikacji.

Filtracja wody przez węgiel aktywowany nie załatwia nam do końca sprawy, ponieważ proces usuwania leku z omawianych kanalików jest bardzo powolny. Istnieje jeszcze obawa, że leczenie w zbiorniku głównym zabije owe organizmy.

Po pewnym czasie, (jeśli ten proces nastąpił) wkładamy do akwarium żywą skałę (niewielką ilość) mając nadzieję, a nawet pewność, że organizmy się rozmnożą i zasiedlą pustkę.

PS.Zresztą wkładanie, niewielkiej ilości skały, co pewien okres czasu jest bardzo wskazane wraz ze starzeniem się zbiornika.


http://rafa.koralowa.pl Katalog przyrodniczych stron --> http://katalog-www.eu Serdecznie pozdrawia, Waldek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co według was oznacza co jakiś czas? Jakie czynniki wziąć pod uwagę i ile procentowo skały dokładać?


na razie 50 l żeby nie wypaść z obiegu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji przez pierwsze dwa lata spokój.

Po tym czasie dobrze jest dokładać nawet jedną skałkę około 2kg (zależnie od wielkości zbiornika, co IMO 6-7 miesięcy. No niech będzie rok.

Jeśli mamy nadmiar skały, wypada wymienić skałkę na "nową" o podobnej wielkości. Skała musi pochodzić prosto z transportu, dosłownie pachnieć morzem. Proszę mi wierzyć są takie.

Wielokrotnie przekonamy się, że wyrastają nam nowe glony wyższego rzędu. Miałem przypadek, że ozdobnych glonów przeniesionych z nową skałką (zarodniki) było tak dużo, że musiałem ogłosić klęskę urodzaju i je zwalczać.

Istnieje oczywiście niebezpieczeństwo, że wniesiemy niepożądanych mieszkańców, ale w tym cały urok akwarium. Dostarcza nam wiecznych trosk.


http://rafa.koralowa.pl Katalog przyrodniczych stron --> http://katalog-www.eu Serdecznie pozdrawia, Waldek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbyszek36

Zrobiłem bałagan wg wskazań i rad doświadczonych akwarystów które to uśpiły zupełnie moją czujność. Nie słucham od tąd nikogo a jak ktoś doradzi mi chemię do stosowania w ogólnym to wybaczcie ale będę bluzgi słał na czym świat stoi! Bardzo mi przykro że są tacy co wykorzystują czyjąś niewiedzę.

Waldek , a co ja Ci mowilem na samym poczatku ?

ZADNYCH LEKOW W MORSKIM AKWARIUM Z KORALAMI !

KWARANTANNA TO PODSTAWA KAZDEGO AKWARYSTY.

I na koniec jeszcze :( to ryby umieszcza sie w akwarium wszystkie na raz a nie po jednej :) jak chcesz po jednej to kwarantanna powinna niestety byc przeprowadzona , i nie dwa ,trzy dni tylko dobry miesiac .

O pojedynczym wprowadzaniu pokolcow to nawet nie bede wspominal.

pozdr....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie wszystkich :) Postanowiłem podzielić się wrażeniami z leczenia ryb w akwarium rafowym. Zapewne wielu z was miało już tą "przyjemność" natomiast mi się to zdarzyło po raz pierwszy. Zdarzyło się ponieważ wyciągnąłem zbyt pochopne wnioski - teraz to wiem:). Po wpuszczeniu nowych ryb do zbiornika, po zaledwie kilkugodzinnej kwarantannie, wpuszczone (nowe!) ryby obsypało! Wniosek mój był prosty - ospa - czyli wszystko jasne, aby nie zarazić innych należy sterylizować chemicznie wodę i po sprawie! Nic bardziej mylnego! Teraz to wiem Nie należało wlewać żadnych specyfików które są lepsze lub gorsze tylko należało zażyć węgiel i poczekać :). Przypuszczam że wysypka by zeszła i wszystko by wróciło do normy, bo jak sądzę wysypka był spowodowana chwilowym osłabieniem i dużym stresem. Jednak sytuacja w zbiorniku niestety miała się inaczej po wlaniu leku ryby (te nowe) jakby były zdrowsze natomiast te stare natychmiast wysypało! Lek mimo, że ma właściwości lecznicze, również osłabia! Zdecydowałem wtedy, a minęło od tamtego momentu 24dni, KONIEC Z LEKAMI! Zgodnie z radami Waldka Kwietnia, jak On to powiedział "zacząłem robić swoje" :) Robienie swojego polegało na robieniu dokładnie tego co zwykle i poza tym koniec :D:D:D Najzwyklejsze dbanie o biotop. Nie było do końca tak jak piszę bo zainstalowałem ozonator i mV kontroler :D. Za kilka dni dokupiłem krewetkę symbiotyczną i czekałem obserwowałem, jadłem węgiel i obserwowałem :):D:D Krewetki zrobiły piękną robotę! To wspaniałe zwierzęta (teraz mam 3 sztuki)których nie doceni ten kto nie zobaczy jak one potrafią pracować. Całymi dniami w grocie "przyjmowały" kuracjuszy - normalnie jak w przychodni :)

Po tych 24 dniach robienia swojego :) dalej będę robił swoje i nie zamierzam stosować chemi do leczenia pod żadną postacią. Po tych doświadczeniach powiem że ozon to super sprawa w walce z pasożytami. Nie wiem jak w mniejszych zbiornikach ale w takim jak moje ozonator spisał się na medal. Jeżeli nie zdołamy pomóc rybie ozonowaniem i dbaniem o biotop to nie jesteśmy już chyba w stanie jej pomóc. Miałem dużo szczęścia bo mimo wlania kolejno dwóch różnych leków nie uśmierciłem żadnego korala ani ryby. Xenia która myślałem że zejdzie właśnie tworzy poletko na mojej rafce Z każdym dniem widzę jak zbiornik kwitnie w sensie zdrowia ryb i bezkręgowców. Ryby wydają się być zupełnie zdrowe!!! Niestety wlanie leków pozostawiło przykre plony w postaci wysypu glonów nalot glonów zielonych na szybach i wzmożony wzrost wszystkich innych wyższych i niższych glonów - takie swoiste dojrzewanie zbiornika tyle że w lekkiej wersji :) . Odnośnie leku mam następujące wnioski : nie wiem czy leczy ale z pewnością dla rafy nie jest bezpieczny! Nie zabija ryb i korali ale załamuje biotop na tyle że nie wiem jak długo zajmie mi jego reaktywacja w sensie bakteryjnym. Powoduje zmniejszenie naturalnej odporności zwierząt co powoduje kolejne infekcje. Koledzy i koleżanki nie wlewajcie leków do rafy! Co ma paść i tak padnie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dopiero co była dyskusja na temat bezsensowmości wlewania czegokolwiek do akwarium w celu leczenia "ospy'.Prawdopodobnie większość z tych preparatów działa jedynie w warunkach laboratoryjnych o ile działają wogóle.Jak do tej pory spotkałem jeden preparat w miarę skutecznie leczący pasożyty skóry i skrzel-jest to preparat płatkowy TetraMedica.Leczy pod warunkiem,że ryba to zje ,ale jedzą nawet chętnie.Przy zakupie nowych ryb można profilaktycznie podawać przez kilka dni ten przeparat i jest on absolutnie nieszkodliwy dla bezkręgowców i flory bakteryjnej.I jeszcze jedna uwaga-ponieważ część morszczaków ma doświadczenia z leczeniem ryb słodkowodnych przestrzegam przed użyciem preparatu FMC/ z formaliną/Zabija absolutnie wszystko w ciągu kilku godzin.!!!!!

Mało prawdopodobne aby komuś ten lek przyszedł do głowy ,ale III prawo Murphy'ego mówi-"jeżeli można coś zepsuć to napewno znajdzie się ktoś, kto to zrobi"


dwa metry kwadratowe dna morskiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Adam :)

Piszesz o preparacie płatkowym TetraMedica ale niestety nie mogę znaleźć nic na ich stronie co jest w postaci płatków i jest to właśnie TetraMedica. Z ciekawości chciałem zobaczyć co zawiera ten produkt :D Podaj jak możesz jakieś dane aby można było odszukać ten produkt. Może można go stosować zapobiegawczo a wtedy w kwarantannie ryby uczyć jeść zaczynając od właśnie tego. Myślę że to nie jest do końca takie bezpieczne podawanie z pożywieniem lekarstw (na pewno bezpieczniejsze niż wlewanie) ponieważ ryby specyfików nie trawią i wydzielają je do wody tak czy inaczej :D Wszystko zależy co to jest co podajemy rybie. Tak czy owak stałem się zatwardziałym zwolennikiem naturalnej selekcji :D Nie wiem jakie sukcesy mają na koncie inni akwaryści w temacie leczenie ale podejrzewam że w 99,9% kończy to się dużymi problemami w zbiorniku rafowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Preparat zawiera w swoim składzie na 100g suchej masy 0.12 g zieleni malachitowej.Pełana nazwa tego preparatu to-TetraMedica Medizinalflocken. Być może został wycofany z produkcji albo zastąpiony czymś innym-pierwsze opakowanie kupiłem dokładnie 11 lat temu.

Jakby nie patrzeć na problem leczenia ryb w akwarium rafowym, wydaje się, że jest za duże ryzyko i niepotrzeny wydatek


dwa metry kwadratowe dna morskiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Waldku to ze nowo zakupione i wprowadzane ryby do zbiornika mają problemy z zadomowieniem i dość częstym popadaniem w choroby to nie jest to tylko wynik stresu ,słabego biotopu , ale też w jaki sposó zastały odlowione .i jednym słowem gdzie zakupione .ryby zanim trafią do głównego tanku podaje kwarantannie/ lub kupuje tylko wiarygodnych miejscach /powiedzmy zdużym lub o bardzo dużym prawdopodobieństwie przezywalności i niemusze przeprowadzać kwaranntanny,/ale i tak.../ jakiś prawie rok temu rozłozyłem -wykończyłem dwiema przepięknymi i bardzo zdrowymi na oko rybciami/ pewne opinie - szkoly i tak dalej mówią do baniaka /wszystkie ryby jakie wtedy miałem 30szt przepięknych ,co nie które bardzo rzadkie , wpięć dni i dowidzenia ryb niet . powiem ci że bliski bylem definiwnego zamknięcia tego hobby, jedna osoba powstrzymała i potrzymała mnie wtedy na duch . w zbiorniku nie pomogły leki i ozon. powiem jedno ----zmienilem calkowicie podejście do tego tematu . więć przedewszyskim zero jakiej kolwiek chemi i to tym bardziej w głównym tanku , żle się to zazwyczaj kończy nie tylko dla ryb ale też dla pozostalej reszty , z nieznanych miejsc i pod dużym znakie zapytania nie biore zwierzaków choć by były niewiarygodnej urody .... egzemplarze i były za przysłowiową zlotówke ....... co do samego ozonu na dzień dzisiejszy jest ale bardzo sporadycznie i od świętnie :D powodzenia .

.


Moje akwarium http://nano-reef.pl/...-blekitna-rafa/

i FILMIK mojego baniaka

1 zlot Nano-Reef w Egipcie http://nano-reef.pl/...zdziernik-2007/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grzesiu :) masz rację, do podobnych z resztą wniosków doszedłem. Natomiast jeszcze nie wiem kiedy ozon zacznę traktować odświętnie. Na tą chwilę ozonator pracuje głównie wieczorem (bez przerwy) bo w dzień włącza się na chwilę co jakiś czas. Utrzymuję mV na poziomie 400 i nie zamierzam przestać. Wyniki stosowania są dla mnie oczywiste. Korale ruszyły, clavularie (różne) zaczęły wreszcie rosnąć co widać gołym okiem. Euphilia divisa pompuje się jak nigdy do tąd, a sarkophyton którego niedawno kupiłem okazuje się chyba za duży :) bo pompuje się do średnicy 25cm! Grzybowieńce tak się zaczęły rozkładać że nigdy jeszcze tak nie wyglądały. Ryby są już zdrowe - tak wyglądają. Jestem gorącym orendownikiem ozonowania wody. Po prawie miesiącu stosowania akwarium zaczęło nareszcie wyglądać atrakcyjnie, błękitna woda, przepiękne refleksy i te kolory :) no bajka. Nikt mi ozonu nie wyłączy! :) A jak zdecyduje się na twarde w większej ilości to pomyślę nad ich dokarmianiem a na razie wolę taki wygląd. A co do miękkich korali to nie uważam je za mniej ciekawe - od nich zaczęła się śiwatowa akwarystyka morska - nie powinno się ich nie doceniać - ja nie mam przerostu ambicji :) Łatwiej jest poza tym utrzymać zbiornik w kontekście parametrów. Przy miękkich Balling zupełnie wystarcza - inną sprawą jest wygoda. upssss chyba zboczyłem z tematu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcę powrócić do tematu krewetek czyszczących o których Waldek wspominał. Cały czas zastanawiam się czy taką kupić, ma w tanku obecnie tylko 2 błazenki a planuję w dalszym okresie jeszcze 2 małe rybki. Czy krewetka będzie je w ogóle czyścić. W innym temacie pisaliście że garbików nie czyszczą wcale.


na razie 50 l żeby nie wypaść z obiegu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomasz tu się nie ma nadczym zastanawia .kupić,kupić spokojnie z 2-3sztuki. Waldku spokojnie z tym ozonem. długotrwale i ciągle stosowanie ozonu też ma swoje minusy . zmierzał bym jednak w kierunku uzyskania odpowiedniego klaru i mv 440-460 bez ozonu to wymuszony i sztuczny sposób uzyskania takiego efektu .bardziej wydajny odpieniacz ,lepsza ruch wody i efek też będzie.no moze nie na 100%taki jak przy ozonie/widoczny brak wody w tanku / ale za to uzyskany w bardziej naturalny sposob. dlatego jestem za ozonem ,ja stosuje go bardzo sporadycznie .


Moje akwarium http://nano-reef.pl/...-blekitna-rafa/

i FILMIK mojego baniaka

1 zlot Nano-Reef w Egipcie http://nano-reef.pl/...zdziernik-2007/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Waldek. Jak patrze na moje Ricordea to tez sobie mysle, ze miekkie w niczym nie ustepuja twardym. Jest to oczywiscie rzecz gustu ale popularnosc twardych wiaze sie moim zdaniem takze z tym, ze sa trudniejsze :) Wiadomo, lubimy wyzwania, ja tez pewnie kiedys bede chcial sprobowac twardych ale na razie nie placze z tego powodu, ze ich nie mam.


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.