Skocz do zawartości
seb

Trochę śmiechu :)

Rekomendowane odpowiedzi

hahahha basterek-4 :)


180 x 60 x 60, cyrkulacja 1 x 12 000, 3 x 6 000, otpieniacz ATK, cyrkulacja aiwaki 2500 L/h, oświetlenie 2 x 250 W HQI

+ niebieskie 2 x 54 + LED

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

>>>> Żona pyta męża:

>>>> - Jesz tę zupę? Bo jak nie, to dodam śmietany i dam psu.

>>>> Idzie przez park kobieta obładowana siatami. Z krzaków wyskakuje

>>>> facet i odsłania przed nią swe nagie ciało. Kobieta patrzy się na

>>>> niego krótką chwilkę i oznajmia:

>>>> - No nie! Zapomniałam kupić jajek

>>>> Facet przychodzi do gazety zamówił ogłoszenie:

>>>> "Zaginął, ukochany kotek mojej żony - czarny, białe skarpetki,

>>>> wesoły,figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda 5000 złotych!"

>>>> - Czy to aby nie za dużo? - zdziwił, się redaktor.

>>>> - Nie ma obawy, sam sk***iela utopiłem.

>>>> Przychodzi facet do pubu, kładzie 100 złotych na barze i mówi do

>>>> barmana:

>>>> - Nalej mi, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się dzisiaj, że mój ojciec

>>>> jest gejem.

>>>> Za dwa tygodnie ten sam facet przychodzi, kładzie forsę i mówi:

>>>> Nalej, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się, że mój brat jest gejem.

>>>> Po tygodniu facet znów przychodzi i bez słowa kładzie 100 złotych

>>>> na blacie.

>>>> - Czy jest ktoś w twojej rodzinie, kto sypia z kobietami? - pyta go

>>>> barman.

>>>> - Tak, moja żona. Właśnie się o tym dowiedziałem...

Hrabia mówi do Jana pocierając palcami:

- Janie, czy to jest gówno czy plastelina?

Jan bierze na palec i wącha.

- Hrabio, to jest gówno.

Na to Hrabia:

- No tak. Bo niby skąd w mojej d*pie plastelina


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badania DNA kiedyś nie były potrzebne : dawno temu amerykanscy archeolodzy odkryli nową piramidę w Egipcie i odkopali tam mumię faraona. Nie mogli jednak ustalić kim był zmarły, bowiem mumia nie była zbyt dobrze zachowana. Zadzwonili wiec po pomoc do Związku Radzieckiego. Nastepnego dnia przybyli z Moskwy Sasza i Wania z KGB. Poprosili tylko o 2 godziny czasu na rozwiazanie tego problemu. Po tym czasie dwaj oficerowie radzieckiego wywiadu wychodzą do prasy i oświadczają:

- Ramzes XVIII!

A Amerykanie na to:

- Jak się to wam udało?

A Ruscy:

Sam sie przyznał !

Z netu - dziś przeczytane


Aiptas mój wróg. 200l kłopotów ale miłych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi facet do lekarza:

- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga.

- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić,

ściągnąć spodnie i pochylić się. Ja panu pokażę jak to się robi.

Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do tyłka.

- OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin

przez najbliższe trzy dni.

Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić, ale jakoś mu się

nie udawało. Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął

spodnie i wypiął dupsko. żona jedną rękę położyła na jego ramieniu,

druga natomiast zaczęła wkładać mu czopek.

- O ku**a! - wrzasnął w pewnej chwili facet.

- Co się stało kochanie, zabolało cię?

- Nie, ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie

ręce na moich ramionach.


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

basterek4 przy kawale z dziadkiem padłem i nie mogłem się pozbierać przez 5 minut :)

Pamiętnik słomianego wdowca.

Zostałem sam. Żona wyjechała na tydzień. Całkiem przyjemna odmiana. Myślę, że razem z psem miło spędzimy te dni.

Poniedziałek

DOKŁADNIE zaplanowałem rozkład zajęć. Wiem, o której będę wstawał, ile czasu poświęcę na poranną toaletę i śniadanie. Policzyłem, ile zajmie mi zmywanie, sprzątanie, wyprowadzanie psa, zakupy i gotowanie.

Jestem miło zaskoczony, że mimo wszystko zostaje mi mnóstwo wolnego czasu. Nie wiem, dlaczego prowadzenie domu jest dla kobiet takim problemem, skoro można tak szybko się z tym uporać. Wystarczy odpowiednio zorganizować sobie pracę.

Na kolację zafundowałem sobie i psu po steku. Żeby stworzyć miły nastrój, ładnie nakryłem do stołu. Ustawiłem wazon z różami i zapaliłem świecę.

Pies na przystawkę dostał pasztet z kaczki, potem główne danie udekorowane warzywami, a na deser ciasteczka. Ja popijam wino i palę dobre cygaro.

Dawno nie czułem się tak dobrze.

Wtorek

MUSZĘ jeszcze raz przemyśleć rozkład dnia. Zdaje się, że wymaga kilku drobnych poprawek.

Wyjaśniłem psu, że nie codziennie jest święto, dlatego nie może się spodziewać, że zawsze będzie jadł przystawki i inne dania z trzech różnych misek, które ja muszę myć.

Przy śniadaniu zauważyłem, że picie soku ze świeżych pomarańczy ma jedną zasadniczą wadę. Za każdym razem trzeba potem myć wyciskarkę. Jak rozwiązać ten problem? Trzeba przygotować sok na dwa dni - wtedy wyciskarkę myje się dwa razy rzadziej.

Odkrycie dnia: parówki można odgrzewać w zupie. W ten sposób ma się jeden garnek mniej do zmywania.

Na pewno nie będę codziennie biegał z odkurzaczem tak jak chciała żona. Raz na dwa dni to aż nadto. Muszę tylko pamiętać, żeby zdejmować buty, a psu wycierać łapy. Poza tym czuję się świetnie.

Środa

MAM wrażenie, że prowadzenie domu zajmuje jednak więcej czasu, niż przypuszczałem. Będę musiał zrewidować swoją strategię.

I tak: przyniosłem z baru kilka gotowych dań - w ten sposób nie stracę w kuchni aż tyle czasu. Przygotowanie posiłku nigdy nie powinno trwać dłużej niż jedzenie.

Kolejny problem to słanie łóżka. Najpierw trzeba się z niego wygrzebać, potem wywietrzyć sypialnię, a na końcu jeszcze równo ułożyć pościel - zawracanie głowy. Nie uważam, żeby codzienne słanie łóżka było konieczne, zwłaszcza, że i tak wieczorem człowiek musi się do niego położyć. W sumie wydaje się, że jest to czynność zupełnie pozbawiona sensu.

Zrezygnowałem też z przygotowywania osobnych posiłków dla psa i kupiłem gotowe jedzenie w puszkach. Pies trochę się krzywił, ale cóż... Skoro ja mogę się obyć bez domowych obiadków, on też nie powinien grymasić.

Czwartek

KONIEC z wyciskaniem soku z pomarańczy! To nie do wiary, że z tym niewinnie wyglądającym owocem jest aż tyle zachodu. Kupię sobie gotowy sok w butelkach.

Odkrycie dnia: udało mi się przespać noc i wysunąć się z łóżka prawie nie naruszając pościeli. Rano musiałem tylko wygładzić narzutę. Oczywiście jest to kwestia wprawy i w czasie snu nie można się za często przewracać z boku na bok. Trochę bolą mnie plecy, ale gorący prysznic powinien pomóc.

Zrezygnowałem z codziennego golenia, bo to zwykła strata czasu. Zyskałem przez to cenne minuty, których moja żona nigdy nie traci, bo nie ma zarostu.

Kolejne odkrycie: nie ma sensu za każdym razem jeść z czystego talerza. Ciągłe zmywanie zaczyna mi działać na nerwy.

Pies też może jeść z jednej miski... w końcu to tylko zwierzę.

UWAGA: doszedłem do wniosku, że odkurzać trzeba najwyżej raz w tygodniu. Parówki na obiad i na kolację.

Piątek

KONIEC z sokiem pomarańczowym! Za dużo dźwigania.

Odkryłem następującą rzecz: rano parówki smakują całkiem nieźle, po południu gorzej, a wieczorem w ogóle. Poza tym, jeśli żywić się nimi dłużej niż przez dwa dni z rzędu, mogą wywoływać lekkie mdłości.

Pies dostał suchą karmę. Jest równie pożywna, a miska nie jest popaćkana.

Z kolei ja zacząłem jeść zupę prosto z garnka. Smakuje tak samo, a nie trzeba brudzić talerza ani chochli. Teraz już nie czuję się tak, jakbym był automatyczną zmywarką do naczyń.

Przestałem wycierać podłogę w kuchni. Ta czynność irytowała mnie tak samo jak słanie łóżka.

UWAGA: Żegnajcie puszki!!! Nie będę brudził sobie otwieracza.

Sobota

Po co wieczorem zdejmować ubranie, skoro rano znów trzeba je włożyć? Zamiast marnować czas, lepiej trochę dłużej poleżeć. Przy okazji można zrezygnować z kołdry i odpadnie kłopot z jej porannym układaniem.

Pies nakruszył na podłogę. Zbeształem go. Powiedziałem, że nie jestem jego służącym.

Dziwne - nagle zdałem sobie sprawę, że moja żona też tak czasem do mnie mówi.

Powinienem dziś się ogolić, ale jakoś nie mam ochoty. Nerwy mam napięte jak postronki.

Na śniadanie zjem tylko to, co nie wymaga rozpakowywania, otwierania, krojenia, smarowania, gotowania ani mieszania. Wszystkie te czynności doprowadzają mnie do rozpaczy.

Plan na dziś: obiad zjem prosto z torebki, nachylony nad zlewem. Żadnych talerzy, sztućców, obrusów i innych głupot.

Trochę bolą mnie dziąsła. Pewnie jem za mało owoców, ale nie chce mi się ich taszczyć ze sklepu. Może to początek szkorbutu?

Po południu zadzwoniła żona i spytała, czy umyłem okna i zrobiłem pranie. Wybuchnąłem histerycznym śmiechem. Powiedziałem jej, że nie mam czasu na takie rzeczy.

Jest pewien problem z wanną. Odpływ zatkał się makaronem. Ale niespecjalnie się martwię. I tak przestałem się kąpać.

UWAGA: jem teraz razem z psem, prosto z lodówki. Musimy się spieszyć, żeby zbyt długo nie trzymać jej otwartej.

Niedziela

OGLĄDALIŚMY z psem telewizję z łóżka. Na ekranie różni ludzie zajadali przeróżne smakołyki, a my tylko z zazdrością przełykaliśmy ślinkę. Obaj jesteśmy osłabieni i drażliwi. Rano zjedliśmy coś z psiej miski, ale żadnemu z nas to nie smakowało.

Naprawdę powinienem się umyć, ogolić, uczesać, zrobić psu jeść, wyjść z nim na spacer, pozmywać, posprzątać, pójść po zakupy, ale po prostu nie mogę wykrzesać z siebie dość sił.

Mam problemy z utrzymaniem równowagi, zaczyna szwankować wzrok.

Pies zupełnie przestał merdać ogonem.

Pchani resztką instynktu samozachowawczego, wyczołgujemy się z łóżka i idziemy do restauracji, gdzie przez ponad godzinę jemy różne pyszności. Korzystamy z wielu talerzy, bo przecież nie musimy ich myć.

Później lądujemy w hotelu. Pokój jest wysprzątany, czysty i przytulny. Wreszcie znalazłem sposób na zmorę tych okropnych domowych obowiązków.

Ciekawe, czy kiedykolwiek przyszło to do głowy mojej żonie?

50 powodów dla których warto być facetem

1. Rozmowy telefoniczne załatwiasz w ciągu 30 sekund.

2. Większość osób występujących w filmach porno to kobiety.

3. Wiesz coś o czołgach.

4. Na 5-cio dniowy urlop wystarcza ci jedna walizka.

5. Nie musisz kontrolować życia seksualnego przyjaciół.

6. Możesz samodzielnie otworzyć każdy słoik.

7. Starzy przyjaciele nie współczują ci gdy przytyjesz.

8. Na pewno się nie pochlastasz gdy ktoś płacze.

9. Twój tyłek nie gra żadnej roli w rozmowach kwalifikacyjnych.

10. Wszystkie twoje orgazmy są prawdziwe.

11. Piwny brzuszek nie czyni cię niewidzialnym dla płci przeciwnej.

12. Nie targasz ze sobą toreb wyładowanych niepotrzebnymi przedmiotami.

13. Możesz sobie sam upolować żarcie.

14. W warsztacie wszystko należy do ciebie.

15. Nigdy nie potrzebujesz czyścić toalety.

16. Możesz wziąć prysznic i ubrać się w ciągu 10 minut.

17. Seks nie popsuje ci reputacji.

18. Nawet jeśli ktoś zapomni cię zaprosić, nadal pozostanie twoim przyjacielem.

19. Twoja bielizna w opakowaniu po 3 szt. kosztuje 18 PLN.

20. Żaden współpracownik nie doprowadzi cię do płaczu.

21. Nie musisz się golić poniżej głowy.

22. Nie musisz spać co noc obok owłosionego tyłka.

23. Nikogo nie interesuje, że w wieku 34 lat jesteś sam.

24. Możesz napisać swoje imię sikając na śnieg.

25. Wszystko na twojej twarzy zachowuje naturalny kolor.

26. Przez 90% czasu, którego nie przesypiasz, myślisz o seksie.

27. Trzy pary butów to więcej niż dość.

28. Możesz publicznie jeść banana.

29. Możesz mówić, co chcesz, bo zwisa ci to, co inni o tobie myślą.

30. Gra wstępna jest dobrowolna.

31. Nikt nie przerwie swojego świetnego brzydkiego dowcipu, gdy wchodzisz do pokoju.

32. Mechanicy samochodowi mówią ci całą prawdę.

33. Kompletnie cię nie obchodzi, czy ktoś zauważy twoją nową fryzurę.

34. Zawsze jesteś w takim samym nastroju.

35. Potrafisz podziwiać Clinta Eastwooda nie pragnąc wyglądać tak jak on.

36. Znasz przynajmniej 20 sposobów otwierania butelki piwa.

37. Możesz siedzieć z rozłożonymi nogami niezależnie od tego, co na sobie masz.

38. Taka sama praca - wyższe wynagrodzenie.

39. Siwe włosy i zmarszczki wzmacniają twój charakter.

40. G...o cię obchodzi, czy ludzie rozmawiają o Tobie za twoimi plecami.

41. Mając do dyspozycji 400 mln plemników na "raz" możesz w piętnastu podejściach podwoić zaludnienie ziemi - teoretycznie.

42. Pilot od telewizora należy do Ciebie... wyłącznie do Ciebie.

43. Ludzie nigdy nie rzucają okiem na twoja klatkę piersiowa, kiedy z nimi rozmawiasz.

44. Kiedy inne chłopaki na imprezie noszą takie same ciuchy, może być, ze znajdziesz kumpli na cale życie.

45. Śmierć księżnej Diany to tylko kolejny nekrolog.

46. Przygodne, mocne bekniecie będzie zawsze tak dobre, jak oczekiwałeś.

47. Nigdy nie zmarnujesz szansy na seks, bo "nie jesteśw nastroju".

48. Filmy porno są kręcone według twoich wyobrażeń.

49. To, że nie lubisz jakiejś dziewczyny nie wyklucza uprawiania z nią wspaniałego seksu.

50. Co to do diabla jest cellulitis?

Autentyczne sytuacje

Dziecko pod moim blokiem (3-4 lata dziewczynka):

- mamaaaaaaa!

- maammmmmaa!

- coo?

- a Michał mnie ciągnie za nogę, mogę mu przyjebać??

Scenka rodzajowa w kościele:

Już prawie koniec mszy, mały bąbel tak na oko 3 latka wykazuje pewne znudzenie i zniecierpliwienie. Kreci się coraz bardziej i marudzi sobie pod nosem. W pewnym momencie rzuca:

- Mamo! Niech ksiądz już powie "Idźcie ofiary do domu"

Synek znajomej (ok. 3-4 lat) często jeździł z ojcem samochodem.

Pewnego dnia jechał z mama autobusem.

Gdy autobus ostro zahamował maluch wyskoczył z tekstem:

"Jak ch...u jeździsz"

Z kościoła / spowiedź /

Ksiądz wszystkich obsłużył, więc siedzi w zadumie w konfesjonale.

Zaciekawiona dziewczynka 3-4 latka krąży wciąż koło niego, w końcu nie wytrzymała i zaglądając do księdza mówi na cały glos:

- A ty co zesrałeś się czy co, że tak cicho siedzisz?

W autobusie komunikacji miejskiej, w dużym tłoku, mały chłopczyk (ok 4-5 latek) mówi:

- Mamo ja chce usiąść!

- Ależ synku nie ma miejsca.

- Mamo! Ja chce usiąść!

- Mówiłam ci już synku, popatrz - nie ma miejsca!

- Mamo! Ja chce usiąść! Bo cos powiem!

- Ależ synusiu - nigdzie nie ma wolnego miejsca!

Na to synuś na cały glos :

- A tata powiedział, ze masz zimna d*pę!

W aptece kolejka. W kolejce stoi mama z synkiem i cały czas się przekomarzają :

- No mama! Kup mi ten samochodzik!

- Mówiłam ci już tyle razy - byłeś niegrzeczny i za karę ci nie kupie!

No i tak przez dłuższa chwile mama z synkiem się wykłócają. W końcu synek wali na cały glos w tej aptece z grubej rury :

- Mama! Kup mi ten samochodzik, bo powiem babci, ze widziałem jak całowałaś tatę w siusiaka!

Koleżanka idzie z mężem i córka do kościoła z koszyczkiem do świecenia, ksiądz pyta dziewczynkę (mała smarkula) czemu nie niesie koszyczka, a dziewczynka mu na to:

- Bo tata powiedział, że ja to jestem niezdara i zawsze wszystko wy***ie.

Gościu kupił sobie Daewoo Espero.

Po tygodniu przyjeżdża do serwisu i mówi ze skrzynia biegów mu nie działa Facet z serwisu mu na to "nie ma sprawy wymienimy panu na gwarancji" Gościu pojechał, ale po tygodniu znowu wrócił znowu ze skrzynia biegów. Facet z serwisu znowu bez problemu wymienił.

Gościu tak co tydzień przyjeżdżał do serwisu ze skrzynia biegów no i na piąty tydzień gościu znowu przyjeżdża i mówi, ze jak mu tego nie wymienia w końcu się wkurzy. Facet z serwisu wkurzony mówi "dobra wymienimy to panu, ale pod jednym warunkiem: ja pojadę z panem i zobaczę co się dzieje" wymienili mu skrzynie i pojechali na obwodnice

Gościu wrzuca jedynkę, potem dwójeczkę, trójeczka pięknie wchodzi, no i czwórka, i facet wrzucił piątkę. jada 220km/h facet gaz do dechy grzeją mijają wszystkich, nagle Gościu( kierowca) mówi "A TERAZ RAKIETA!"

Od Przedszkola do Opola - prowadzący pyta się dziewczynki "a jak twój tata mówi na kotka?" na to dziewczynka odpowiedziała "j**any futrzak"


225l

90x50x50 + sump 57l.

You will never walk alone...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

> Dzień Polaka.

> Wstaje rano, włącza japońskie radio, zakłada amerykańskie spodnie,

> wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej

> lodówki

> wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w

> amerykańskim

> banku zleca internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego

> samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy.

> Po uzupełnieniu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie

> wino

> wraca do domu. Gotuje na rosyjskim gazie. Na koniec siada na włoskiej

> kanapie i... szuka pracy w polskiej gazecie - znowu nie ma!

> Dlaczego w Polsce nie ma pracy??????


155x80xh60 , 3 x kessil a360x i 10 x 80w t5 i cała reszta sprzętu aby zwierzaka było jak w domu

1 litr NP reducing biopellets

BK 250

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

>> Facet domyslil sie, ze zona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekal, az >> wyjdzie z domu, po czym wskoczyl do taksówki nakazal kierowcy ja >> sledzic. Chwile pózniej wszystko bylo jasne - zona pracowala w agencji >> towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza: >> - Chcesz pan zarobic stówe? >> -Jasne! Co mam robic? >> -Wejsc do agencji, zabrac moja zone, wsadzic ja do taksówki i zawiesc >> nas oboje do domu. >> Taksówkarz zabral sie do pracy. Kilka minut pózniej drzwi agencji >> otworzyly sie z hukiem i pojawil sie taksówkarz trzymajacy za wlosy >> wijaca sie kobiete. Otworzyl drzwi samochodu, wrzucil ja do srodka i >> powiedzial: >> -Trzymaj pan ja! >> A facet krzyknal do taksówkarza: >> - To nie jest moja zona! >> -Wiem, k**wa, to moja! Teraz ide po >> panska!

>> Górale opalaja sie na waleta na hali. Po jakims czasie: >> - Hej baco, pieka Cie jajka? >> - A no pieka. Pójdziemy do Maryny ona co poradzi. >> Maryna jak ich zobaczyla kazala im wejsc do bani i ukucnac po same jajka >> w maslance. Nagle weszla sasiadka. Widzac górali kucajacych w maslance >> tak mówi: >> - Jak sie chlop spuszcza to jo widzialam, ale jak tankuje to >> nie....

Ksiądz przygotowuje dzieci do pierwszej komuni św. Na > pierwszej spowiedzi każdy chłopak powiedział swoje > grzechy. Wszyscy mieli 1 wspólny i ten sam: "waliłem > konia". Ksiądz wkurzony wchodzi do zachrystii i mówi: > - strasznie mnie te dzieciaki zdenerwowały. Wszystkich > wyspowiadałem i wszyscy ten sam grzech: "waliłem konia". > Co to właściwie znaczy?" > Na to inny ksiądz odpowiada: > - No wiesz... masturbują się, fiutka se trzepią. > - Aha. > Na drugi dzień w trakcie mszy św. ksiądz powiedział: > - Wszyscy, którzy walą konia - na prawo! > Z lewej strony został tylko mały, chudy, rudy, piegowaty > i anemiczny Jasiu. Ksiądz pyta go: > - Ty Jasiu nie walisz konia? > No to Jasiu sepleniąc: > - Nie, prose księdza. Ja juz dupce.

>> Jedzie sobie mlode malzenstwo samochodem. Przejezdzaja obok "tirówek". >> Zona pyta: >> - Kochanie, co tu robia te panie i to tak ubrane? >> - Robia ludziom przyjemnosci za pieniadze. >> - A duzo mozna na tym zarobic >> - Oj, bardzo duzo, kochanie. >> - To moze i ja bym stanela? W koncu dopiero co sie dorabiamy, auto na >> splacie, a czasy takie niepewne... >> Maz unosi brwi ze zdziwienia: >> - No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja tez sie zgadzam. >> - A co musze zrobic? - pyta zona. >> - Stan tu, ja stane 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz >> "stówa" i rób co trzeba. W razie watpliwosci mów, ze musisz >> porozmawiac z menadzerem i przybiegnij do mnie. >> - Ok. >> Zona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje sie samochód. Zona podchodzi, a >> kierowca pyta: >> - Ile? >> - Stówa. >> - Ale ja mam tylko siedem dych. >> - Pan poczeka, musze porozmawiac z menadzerem. >> Zona biegnie do meza i pyta: >> - Józek, ale on mówi, ze ma tylko 70. Zrobic to? >> - Nie kochanie, nie mozemy od razu robic znizek. Powiedz mu, ze za 70 to >> mu wezmiesz do reki. >> Zona biegnie z powrotem i mówi, ze zrobi reka za siedem dych. Gosc sie >> zgadza, wyciaga interes... oczom zony ukazuje sie instrument dlugi az do >> kolan klienta. Zona wytrzeszcza oczy i mówi: >> - Musze porozmawiac z menadzerem. >> Biegnie zdyszana do meza i wola: >> - Józek, nie badz swinia, pozycz mu te trzy dychy!


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i jak najbardziej na czasie...

Miłośnik przyrody

12 sierpnia.

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

14 października

Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.

11 listopada.

Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg.

2 grudnia

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było

przykryte białą kołdra. Widok ! jak pocztówki bożonarodzeniowej.

Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem),

a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu

musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Bieszczady.

12 grudnia

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z

drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.

19 grudnia

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę

dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

22 grudnia

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Sku.r.wysyn!

25 grudnia

Wesołych Pie.r.dol.onych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak

kiedyś wpadnie mi w ręce ten sk.u.r.w.ysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję..Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to g.ó.w.no.

27 grudnia

Znowu to białe k.u.r.e.stwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa,.z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego g.ó.w.na. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

28 grudnia

Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego ku.r.e.s.twa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten c.h.u.j przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to g.ó.w.no z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią ro.z.p.i.e.r.d.o.l.iłem o jego zakuty łeb.

4 stycznia

Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi pie.r.d.o.l.ony jeleń i całkiem go ro.z.j.e.b.ał. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te sku.r.w.y.s.y.ńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!

3 maja

Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej j.e.b.a.n.ej soli, którą posypują drogi.

18 maja

Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś za.d.u.p.iu w Bieszczadach.


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

> > Życie od tyłu.

> > Wyobraź sobie jakie piękne byłoby życie, gdyby przybiegało odwrotnie

niż

> > dotychczas.

> > Zaczyna się od tego, że kilku eleganckich gości przynosi cię w

skrzyneczce i od razu trafiasz na imprezę.

> > Żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domku.

> > Stajesz się coraz młodszy.

> > Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki i idziesz

do

> > pracy.

> > He! Pracujesz jakieś 40 lat i poznajesz uroki życia.

> > Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na

imprezy,

> > coraz częściej uprawiasz seks.

> > Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na studia.

> > Potem idziesz do szkoły.

> > Coraz mniej od ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę.

> > Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... hmm, gdzie pływasz sobie

w

> > cieple przez 9 miesięcy, wsłuchując się w uspokajający rytm bicia

serca.

> > A potem nagle BĘC - i Twoje życie kończy się orgazmem.

> > I czy tak nie byłoby lepiej?


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak czesto zamiast zbiec te 4 pietra czekacie 2 minuty na winde ktora przyjedzie z parteru?

albo leniwie zamiast wejsc na 2gie pietro po schodach czekacie na winde?? :waving

http://www.youtube.com/watch?v=0BwdWm7X3Q8

a teraz czas na refleksje :)

Lizard juz bylo, musisz czesciej odwiedzac ten watek:tongues

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Blondynka rozpoczęła prace jako szkolny psycholog.

Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku

razem z innymi chłopcami tylko stal samotnie.

Podeszła do niego i pyta:

- Dobrze sie czujesz?

- Dobrze.

- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?

- Bo jestem bramkarzem.

2.

Kolega dzwoni do kolegi:

- Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się!!

- Ładne???

- Wypijemy, będzie ok...

3.

Według najnowszych badań przeprowadzonych przez międzynarodowych

psychologów są dwie główne przyczyny, dla których mężczyźni spędzają

wieczory w knajpie:

1) Nie mają kobiety

2) Mają kobietę

4.

Jaka jest definicja odważnego mężczyzny?

To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie

pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi perfumami,

i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w tyłek, a potem mówi:

- Ty jesteś następna, grubasku...

5.

Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie, bo są

świeżo po kłótni. Nagle żona spostrzega stadko świń i pyta pogardliwie męża:

- Twoja rodzina?

- Tak, teściowie!

6.

Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:

- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie

nam wspaniale.

- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.

- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty

zgadniesz, która jest moją wybranką. - Niech i tak będzie. Następnego dnia

typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw

nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę - To ta ruda pośrodku. -

Dokładnie. Skąd wiedziałaś? - Bo juz mnie wk***ia!

7.

Skazali gościa na śmierć. Jednak był tak gruby, że się nie mieścił na

krześle elektrycznym. Zarządzili dietę. Po tygodniu o chlebie i wodzie -

koleś zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło nijak się nie mieści.

Zarządzili tylko wodę - znów przytył 10 kilogramów.. Postanowili nic mu

nie dawać. Kolo zamiast chudnąć, poprawił się o 10 kg. - Co jest, czemu nie

chudniesz? - Jakoś Laputitka nie mam motywacji...

8.

Wczoraj wyznałem wszystkie grzechy swojej dziewczynie.

- I co?

- Nie pomogło, za trzy tygodnie ślub.

9.

Spotyka się dwóch mężów:

- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się co??

- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...

10.

Przed porodówką stoi tatuś i drze się do ślubnej, wychylającej

się oknem na czwartym piętrze:

- Urodziło się?

- Urodziło.

- A co: chłopiec czy dziewczynka?

- Chłopiec.

- A do kogo podobny?

Żona macha ręką:

- Nie znasz...

11.

Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do niej i

spytał się: - Czy dasz mi jedną ugryść za stówę? - Wal się pan! - To może

za tysiąc? - Nie jestem dziwką! - A za 10.000 zł? Kobieta pomyślała sobie,

że to spora sumka i warto ją zdobyć. - Dobrze, ale nie tu. Poszli w

ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała się od pasa w górę

pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać,

pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł. W końcu zniecierpliwiona kobieta

powiedziała:

- To ugryzie pan czy nie?!

- Nie, trochę drogo...

12.

- Jaka jest w Polsce kara za pedofilię?

- Przeniesienie do innej parafii!

14.

Kawiarnia, młoda piękna kobieta popija kawę, nagle podchodzi do niej

zalany lump, podpiera się na krześle, chwieje się i mówi do kobiety: -

*Bardzo mi się spodobałaś, nie spierdol tego.*

15.

Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona. Żona mówi:

- No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie posurfuje po

internecie...

A mąż na to:

- No żesz Laputitka mać! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz

naczynia?!

16.

Jasio, pisząc wypracowanie, pyta ojca:

- Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda?

- To zależy, synu, czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy

pozytywną

20.

Starsza kobieta udała się do kościoła, ale zapomniała różańca.

Kłopot duży, bez paciorków ani rusz.... Tymczasem w ławce przed nią

zasiadł stary, suchy i przygarbiony dziadek. Sprytna kobieta postanowiła

wykorzystać jego wystające kręgi jako paciorki........

Gdy już skończyła, dziadek odwrócił się i

teatralnym szeptem powiedział: - Teraz medalik ucałuj

22.

Pewnej niezamężnej kobiecie zadano pytanie:

- Dlaczego nie ma pani męża?

- A po co mi mąż: mam psa, który warczy, papugę, która przeklina

i kocura, który włóczy się przez całe noce.

23.

Hrabia mówi do Jana pocierając palcami:

- Janie, czy to jest gówno czy plastelina?

Jan bierze na palec i wącha.

- Hrabio, to jest gówno.

Na to Hrabia:

No tak. Bo niby skąd w mojej d*pie plastelina


Akwa ....... zł, osprzęt ...... zł, skała i życie ........ zł, uśmiech mojego dziecka co rano przy akwa BEZCENNE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasio kopie dól w ogródku. Zaciekawiony sąsiad pyta:

> > > - Co robisz??

> > > - Kopie grób dla mojej złotej rybki.

> > > - Ale czemu taki duży?

> > > - Bo jest w twoim pierd@l@nym kocie!

80-latek chce się kochać z żoną.

> > > - Ale tylko z prezerwatywą - zaznacza żona.

> > > - Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża - przekonuje mąż.

> > > - Ale salmonella od starych jaj


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

natan co chcesz :-) Kiedys napewno byly piekne ;-)


Nadchodzi nowe... :lol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmmmmmmmm czy ktos z doswiadczonych akwarystow wie jak je wykorzystac zeby znowy byly piekne? Jakas farba moze :)


Zbiornik 95x50x50 os 7x17W + actinica Led APF600 ,2x Koralia 3, sump 80L einheim 1250 start 10.2009

akwar1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przez pół roku były schowane w skrzynce,doświadczony akwarysta będzie wiedział jak je użyć żeby znów były ozdobą akwarium.

A Wy gdzie przechowujecie swoje koralowce? :)


ReefMax i parę gratów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też w skrzynkach. Szklanych. Dorzucamy ich tam coraz więcej i więcej, a jak się nie mieszczą to kupujemy nowe skrzynki, odpowiednio większe :)


 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem dyskutowaliśmy jak zwykle z żoną o tym i o tamtym...

Dochodząc do jakże delikatnego tematu eutanazji - o wyborze między życiem i

śmiercią - powiedziałem:

"Nie pozwól mi żyć w takim stanie, bym był zależny od jakichkolwiek urządzeń

i karmiony przez rurkę z jakiejś butelki.

Jeśli przyjdzie mi znaleźć się w takiej sytuacji, lepiej odłącz mnie od

urządzeń które trzymają mnie przy życiu".

A ona wstała, wyłączyła telewizor i peceta, a piwo wystawiła za drzwi...

Głupia krowa.

Zlapal wilk zajaca.

> > > - Prosze, prosze wilku, nie zabijaj mnie, zrobie co zechcesz!

> > > - To zrób mi loda!

> > > - Nie umiem!

> > > - Rób loda!!

> > > - Kiedy nie umiem!!

> > > - To rób, jak umiesz!

> > > - Chrup, chrup, chrup

> Żona otwiera drzwi, a tam mąż stoi z owcą pod pachą i mówi:

> - To jest ta świnia którą posuwam!

> Na to żona:

> - Ty idioto! To nie świnia tylko owca!

> - Zamknij się do owcy mówiłem!!


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Był sobie człowiek, który posiadał swoja własną masarnię.

Jednak, ze był już w podeszłym wieku postanowił przekazać interes swojemu jedynemu synowi (jak to zwykle bywa).

Przyprowadza syna do fabryki i mówi:

- Synu widzisz ta maszynę ? Do niej wkładasz barana i wychodzi parówka, rozumiesz ?

- Nie, odpowiada syn.

Ojciec tłumaczy wiec jeszcze raz (wrrrrr) :

- Maszyna, Baran, Parówka... !!!! rozumiesz ? :banghead

- Nie, ponownie odpowiada syn.

Ojciec nie wytrzymuje, ale tłumaczy jeszcze raz :

- Tu masz maszynę w nią wkładasz barana i wychodzi parówka... teraz ROZUMIESZ ? :cursin

- Nie tato,.... ale powiedz mi czy jest maszyna, w która się wkłada parówkę i wychodzi baran ?

- TAK SYNU, - TWOJA MATKA !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.