CNCRob Zgłoś Napisano 8 Października 2013 A co jak slimaczek padnie i ma w sobie toksyne? Cytuj Akwarium: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rysio2000 Zgłoś Napisano 8 Października 2013 (edytowane) Tak sobie czytając o palitoksynie natrafiłem na wzmiankę o maitotoksynie, która jest jeszcze bardziej toksyczna, a produkowana jest przez dobrze nam znane dino: http://en.wikipedia....wiki/Maitotoxin cytat z Wikipedii: "Maitotoksyna spotykana jest w organizmach ryb z raf koralowych i odpowiada za ok. 20 000 przypadków ciguatery (zatrucia toksynami z organizmów morskich) rocznie." Edytowane 8 Października 2013 przez rysio2000 (wyświetl historię edycji) Cytuj było 450 l. (180x50x50). jest 100 l. z panelem (80x50x35) - Setka ze śledzikiem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomcio Zgłoś Napisano 8 Października 2013 A co jak slimaczek padnie i ma w sobie toksyne? Jak palytoa się skończy to ślimaczki padną, ale nic się chyba nie dzieje - one chyba jakoś tę toksynę neutralizują, nie wiem czy to w ogóle jest zbadane do końca. Najlepiej tak dobrać obsadę ślimaczków aby utrzymywały populację palytoa pod kontrolą lub znaleźć im nowy domek. Ja miałem trzy ślimaczki i skałkę sporej wielkości wyczyściły w przeciągu 2-2,5 miesięcy. Później padły niestety. Pozdrawiam T Cytuj akwarium: 140x60x60 OW (500l) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stani Zgłoś Napisano 9 Października 2013 No sorry, ale az sie wierzyc nie chce, ze po kilku opisach zatruc, jeszcze komus sie te badziewiaste, cieliste zwierzaki bardziej podobaja niz wlasne zdrowie. Opisy, "ze trzeba uwazac i ich nie dotykac" sa niekompetentne. To nie uklucie osy czy mrowki, tylko potezna, bezwonna trucizna, ktora wcale nie potrzebuje dostawac sie "przez rane". Wystarczy, ze odpieniacz rozpyli jej minimalna ilosc po mieszkaniu. To sie moze stac, gdy krabik zrzuci na nie wyzej polozona skalke, ryba przyglup ja skubnie, grzalka przegrzeje wode i w stu innych "przypadkach". Czy naprawde musi nastapic tragedia, zeby inni uwierzyli w zagrozenie ? Otwarte okno moze pomoc, ale nie musi (krabik moze Palithole "pogniesc" i przy zamknietym). Warto poczytac o tej truciznie i zdac sobie sprawe, ze nie mowimy o jakims "smrodku". Cytuj 120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość tuptus Zgłoś Napisano 9 Października 2013 (edytowane) Ostatnio przytargałem do akwa troszke szczepek, zaciekawil mnie temat więc przejrzałem co mam w baniaku i okazało sie że mam http://www.reeflex.n...lythoa_sp05.htm i takie podobne do http://pl.reeflex.ne...lythoa_sp04.htm http://www.reeflex.n...lythoa_sp03.htm choć nie mają tak długich "czułek" w koronie polipa. Zielone wkrótce polecą, zastanawiam się nad brązowymi. EDYTA: Mam jeszcze kolonię zółtych parazonathusów. Edytowane 9 Października 2013 przez tuptus (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rysio2000 Zgłoś Napisano 9 Października 2013 No sorry, ale az sie wierzyc nie chce, ze po kilku opisach zatruc, jeszcze komus sie te badziewiaste, cieliste zwierzaki bardziej podobaja niz wlasne zdrowie. ... Czy naprawde musi nastapic tragedia, zeby inni uwierzyli w zagrozenie ? Otwarte okno moze pomoc, ale nie musi (krabik moze Palithole "pogniesc" i przy zamknietym). Warto poczytac o tej truciznie i zdac sobie sprawe, ze nie mowimy o jakims "smrodku". Myślę że problem polega na tym że często te Palythoa są dostępne w bardzo niskiej cenie i czasami polecane są jako wytrzymałe. To sprawia że początkujący kupują je nieświadomie. Piszę to na podstawie własnych doświadczeń. W moim starym akwa, na początku własnie mi się trafiło coś takiego. Teraz bym juz Palythoa nie wziął za darmo. Dlatego uważam że informacja o zagrożeniach powinna być dostępna w każdym poradniku dla początkujących. Jak ktoś zna zagrożenie i mimo to trzyma to jego sprawa. Cytuj było 450 l. (180x50x50). jest 100 l. z panelem (80x50x35) - Setka ze śledzikiem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Camellot Zgłoś Napisano 9 Października 2013 Rwałem, zdzierałem paznokciami, wydłubywałem czym się dało - bo cholerstwo dobrze u mnie rosło. Trzymając mokrymi paluchami peta w gębie i co chwila testując VSV dogębnie. Nigdy żadnych z w/w objawów. Rodzina również nie narzekała. I zielone i brązowe. A bywało, że łapy miałem pocięte od grzebiania wcześniej w aucie. Wygląda na to, ze powinienem zostac kaskaderem lub zagrać w totka. I patrząc z perspektywy ledwie 40 lat - robimy się coraz mniej odporni. Dawniej mniej sterylnie i organizm był obyty z walką na codzień. Teraz byle piard i połowa ludzi ma atak astmy. Ale przyznaje - martwiąc się o innych a nie o siebie więcej ich w baniaku nie chcę widzieć. Cytuj 250L + 130L sump, Boyu HQI 150W + 2xT5 39W + led, Hydor 250, 23kg gruzu, ARC 2600 + JVP101, obieg NJ2300. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sepher Zgłoś Napisano 9 Października 2013 Samochody są znacznie bardziej niebezpiecznie niż palythoa... Codziennie giną ludzie... Pozbywajmy się samochodów!!! Oczywiście brzmi jak brednie... ale tak ja odbieram osoby które budują bunkry przeciwatomowe aby wynieść paly... Samochody są niebezpieczne... o ile źle się nimi posłuży człowiek. Tak samo jest z palythoa: źle się bawisz- jesteś narażony na niebezpieczeństwo. Jeżeli ktoś sobie zaserwuje stałatkę z paly (w przenośni) i przychodzi się żali że wylądował na SOR to brzmi to jak "Sprawdzałem zapalniczką ile benzyny jest w baku" Wszystko zależy od podejścia, osobiście na przykład w zbiorniku od dłuższego czasu dwie skrzydlice (Dendrochirus brachypterus) i nie mam żadnych obaw przed grzebaniem w baniaku. Wiadomo, rozsądek przede wszystkim: Staram się mieć obie na oku, jeżeli już któraś podpłynie wolę poczekać. Wbrew "skrzydlica horror story" nie są to ryby agresywne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bober6662 Zgłoś Napisano 9 Października 2013 Nie mam teraz czasu ale moze ktoś ma ochotę i zrobi jakąś ciekawą ankietę odnośnie proto i jej toxyn Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Raffy14 Zgłoś Napisano 9 Października 2013 Co ma skrzydlica do palythoa? Przeżyłem ukłucie skrzydlicy jak i truciznę z paly, lekceważyłem te chwasty i po grzebaniu w akwarium coś mnie 'złamało' i chodziłem przywalony chyba ze 2dni, pierwsze jakieś 3godziny były tragedią - skałka spadła na kolonię i gotowe. Są ładniejsze koralowce od tych chwastów, więc wg. mnie nie ma sensu ich trzymać - zdrowiej, bezpieczniej i ładniej będzie bez nich Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sepher Zgłoś Napisano 9 Października 2013 Raffy14 ma to do tego iż mimo że posiadamy/posiadaliśmy te same stworzenie mi się takie rzeczy nie przytrafiły ;p Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Raffy14 Zgłoś Napisano 9 Października 2013 Do czasu, przy skrzydlicy bardzo ostrożnie się zachowywałem ale jednak, obaj byliśmy w złym miejscu i złym czasie... imo gra niewarta swieczki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
CNCRob Zgłoś Napisano 9 Października 2013 Zobaczymy jak bedziesz śpiewał w przyszlosci. Tez byłem taki kozak az sam wyladowalem w szpitalu. A porównanie do samochodów jest conajmniej dziwne. Zobacz ile ludzi ma samochody a ile paly i wtedy zrób porównanie. Cytuj Akwarium: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sepher Zgłoś Napisano 9 Października 2013 CNCRob: Właśnie chyba tu jest problem, nie jestem kozak i dzięki temu nie muszę biegać po szpitalach Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Świrek Zgłoś Napisano 9 Października 2013 @Sepher Wszystko zależy od przypadku. Parę stron wcześniej kolega opisywał, że jego Paly reagowała agresją nawet na podmianę wody! Więc jak widzisz, nie wszystko zależy od akwarysty. Zwierzę to zwierzę, nawet jak wygląda na roślinę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cagen Zgłoś Napisano 10 Października 2013 dzisiaj skasowałem 95% palythoa jakie miałem w akwarium . zrobiłem to bardzo szybko w rękawicach . skutków ubocznych na razie brak . nurtuje mnie jednak pytanie jężeli one są tak bardzo toksyczne to dlaczego nikomu nic nie padło w akwarium ? ani krewetka ani rybka ? 5% mi zostało bo nie da się skały usunąć - spróbuję ją wykączyć jakoś łagodnie może zaciemnie ją jakimś kubkiem ? Cytuj 450l , bk dc200 , ps pandora R2 2 x 150W 4 x 39 W , profilux 2 , schuran pico twice Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sygen Zgłoś Napisano 10 Października 2013 ja dziś robiłem lekkie przemeblowanie w akwarium i miedzi innymi własnie mam skałkę z tymi palythoa około 40 sztuk i ją przestawiałem kombinowałem gołymi rękoma a śluz wydzielały ogromny aż w końcu wywaliłem ja do sumpa bo mi nie pasuje nigdzie w akwarium. Czytałem kiedyś trochę że jest toksyczna ale dopiero teraz czytam ten temat i aż ciarki przechodzą i póki co żyje i myślę ze kurna będę 100 lat żył bo ja silniejszy od tych grzybków Cytuj Moje akwarium Szkło 124x55x50,sump,cyrkulacja 2x Tunze 6095,obieg Tunze Pompa Silence 1073.040 ,odpieniacz diy na pompie Tunze - Hydrofoamer Silence 9420.040, oświetlenie led cree diy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slovy Zgłoś Napisano 10 Października 2013 Jak palytoa się skończy to ślimaczki padną, ale nic się chyba nie dzieje - one chyba jakoś tę toksynę neutralizują, nie wiem czy to w ogóle jest zbadane do końca. Najlepiej tak dobrać obsadę ślimaczków aby utrzymywały populację palytoa pod kontrolą lub znaleźć im nowy domek. Ja miałem trzy ślimaczki i skałkę sporej wielkości wyczyściły w przeciągu 2-2,5 miesięcy. Później padły niestety. Pozdrawiam T Z tego co pamiętam ślimaki przejmują toksynę i traktują ją jako świetny sposób przeciwko wszelkim intruzom . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cagen Zgłoś Napisano 10 Października 2013 nadal uważam że jak są takie groźne to obsada powinna także oberwać Cytuj 450l , bk dc200 , ps pandora R2 2 x 150W 4 x 39 W , profilux 2 , schuran pico twice Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta Zgłoś Napisano 3 Lutego 2014 Odświeżam wątek bo u mnie baniak jest w ogólnie średnio wentylowanym przedpokoju a czasem widzę jak na te chwasty nawiewa ziarenka piasku lub jak się chowają po szybkim przepłynięciu ryby. Boję się, że wtedy też wypościć mogą tą toksynę. Jeśli te ślimaki są skuteczne to może eRybka, Skrzydlica lub inny sklep, których przedstawicieli mamy przecież na forum rozważyłby ich sprowadzenie. Jak wynika z tematu popyt na ślimaki raczej by był. A co do wrażliwości to zapewne jak z innymi sprawami różny jest jej próg u rożnych ludzi, ale skoro są toksyczne to nawet u ludzi odporniejszych wskazane to nie jest, bo z czasem odporność może się skończyć i mogą być problemy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Świrek Zgłoś Napisano 4 Lutego 2014 @radiesteta. Ja zastanawiam się, jak zareagują palythoe, jak coś je zacznie zjadać. Aby nie okazało się, że zaczną się bronić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stani Zgłoś Napisano 4 Lutego 2014 Moze kiedys rozne kozaki zrozumieja, ze tu nie chodzi o czyjas osobista wyjatkowa odpornosc lub jej brak. To silna trucizna i nie ma na nia odpornych ludzi. Glupie wypowiedzi o odpornosci swiadcza o braku chocby minimalnego oczytania na temat tej trucizny. Watek sie wlecze dzieki takim "przemyslanym" wpisom, ze "ja drapalem, kopalem i moze i cos wypuscila, ale mnie nic nie bierze". Wiele osob napisalo swoje spostrzezenia lub wiadomosci, temat poruszany jest w calym akwarystycznym swiecie, ale kozaki nadal beda, bo nie potrafia przyjac do wiadomosci, ze warto byc madrym przed szkoda. Powinni tez zebrac przy akwarium rodzine i ich poinformowac o mozliwosci zatrucia w czasie snu, niech sie wypowiedza co o tym mysla. Tego badziewia nie chcialbym miec za nic. Sa brzydkie, dla typowo nieswiadomych poczatkujacych, zarastaja miejsca dla innych, ladniejszych korali i do tego trujace. Pozdrawiam Cytuj 120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta Zgłoś Napisano 4 Lutego 2014 @radiesteta. Ja zastanawiam się, jak zareagują palythoe, jak coś je zacznie zjadać. Aby nie okazało się, że zaczną się bronić. Niestety możesz mieć rację. Chyba jednak najlepiej usuwać skały tym porażone. Sek w tym że to nie rozwiązuje problemu bo jeśli to taka mocna trucizna to jako świadomi zagrożenia nie możemy jej poprostu wprowadzać do obiegu przyrody gdzie jakieś zwierzę lub coś innego może się nią zatruć. Chyba mamy w kraju speców od podobnych praw np w Instytucie Oceanografii w Gdyni lub też gdzieś na wybrzeżu jest Instytut Medycyny Tropikalnej i tam mogą być ludzie którzy mogliby mogliby mam pomóc wyjaśnić fachowo zagrożenia oraz ewentualnie bezpieczne sposoby ich neutralizacji. Problem jak widać błahy nie jest a to świństwo jest dość rozpowszechnione. Ja dostałem za darmo w skale tego korala. Domowników uczę by nie wkładać rąk do zbiornika a ja zawsze zakładam rękawice. Z drugiej strony pozbywanie się skał też nie jest rozwiązaniem. Trzeba ustalić biologiczne lub chemicze sposoby pozbycia się tego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
amebcia Zgłoś Napisano 26 Stycznia 2015 Wybór Palythoa i Zoanthus jest niesamowity, a kolory powalają Z tego też powodu, zacząłem dużo czytać na ich temat. Toksyczność przewija się na wszystkich forach. Osobiście nie znalazłem informacji o wypadkach śmiertelnych u ludzi, jednalk w kilku przypadkach było blisko. Najgorszym była utrata wzroku w jednym oku. Ponieważ przypadków nie jest wiele jednym z podstawowych pytań było czy powodem była Palytoksyna i jaka jest szansa na zakup toksycznych gatunków. Odpowiedz znalazlem w tym opracowaniu: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3070722/ http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3070722/table/pone-0018235-t003/ Zakupiono 16 róznych szczepek z lokalnych sklepów akwarystycznych. W tej grupie znalazło się 5 które zawierały Palytoksynę w ilości 500-3500ug/g. Z 5 toksycznych polipów uzyskano wystarczającą ilość toksyny aby zabić 300000 mysz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rumun Zgłoś Napisano 29 Sierpnia 2015 Jak myślicieli czy można bezpiecznie zostawić grzybki do "uschnięcia" w opróżnionym baniaku po przeprowadzce? Mam na szybie sporo i boję się ich teraz ruszać. Mógłbym je zostawić żeby zaschły i potem w miarę bezpiecznie usunąć już suche? Cytuj Akwarium 120x50x50, ATI 8x54w dimm, Skimmer DIY, Tunze6025, JVP102, JebaoWP25, DSB-Refugium Poprzedni baniak: http://nano-reef.pl/topic/44325-przesiadka-na-wiekszy-baniak/page__p__428249__hl__%2Bpierwsza+%2Brafa+%2Brumuna__fromsearch__1#entry428249 Pierwszy baniak: http://nano-reef.pl/topic/40486-50l-pierwsza-rafa-rumuna/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach