Sposób na krabiki..

[Luki]

WItam

Wrzucilem do akwa zywa skale i oczywiscie znalezli sie tam nieproszeni goscie czyli krabiki przede wszystkim. Czy sa jakies sposoby na lapanie ich, czy wogule zawracac sobie tym glowe? Prosze o jakies propozycje. Sa strasznie male i ciezko je dorwac miedzy skalami.

pozdrawiam

[joopa]

ja mam 2 szt i je zostawiam

zauwazylem ze jedza glony (chodz kierzy mam jakos mniej, ale to chyba nie one )

jedni zostawiaja, inni przeciwnie

sam zdecyduj

a najlatwiej wyciagnac skalke w ktorej siedzi krabik i wtedy masz to na widelcu

[Swirlej2]

witam

tez siedza u mnie w skale , czesc udalo mie sie odlapac ale mam juz pomalu dosyc:D z tego wzgledu lepiej jest wyjac te kraby bo jak ktorys zdechnie to taka skala niezle pozniej cuchnie , przy okazji zakwasza wode i sa tez problemy z niskim PH .

Zostawilem dwa duze okolo 3-4 cm bo mi jakos ich szkoda zabic, ale obserwuje tam gdzie siedza w swoich grotach , w razie jakby ktorys padl to nalezy go jakos niezwlocznie z tamtad wydlubac

pozdr...

[Luki]

No tak tylko ze ja naliczylem z 12szt. takich krabikow w przedziale od 0,5cm do 1,5cm wielkosci.

[Luki]

Mam plan zeby wrzucic dzisiaj na noc sloik z krewetka do akwa...

[Luki]

Ale dzisiaj wylukałem kraba giganta-oczywiscie w porownaniiu z reszta zyjacych w skale. Ma chyba ze 3-4cm i jest szaro-czarno wlochaty. Jak sie pozbyc tego cwaniaka?? NIe chcialbym wyjmowac skaly bo mam akurat na tej skale w ktorej siedzi ulozone mnustwo innych i musialbym rozwalac wszystko.

Dajcie jakies porady jak to cholerstwo zalatwic..

pozdro...

[Irek]

Jest problem bo są cwane skubańce.

Obciążają system a radości z nich zero.

Mam jednego i czasem poluję na niego. Przy świetle z latarki przez czerwoną folię można nawet go poobserwować ,jednak przy minimalnym ruchu ucieka.

Kilka złapałem na kotwiczkę z żyłką a na niej kawałek mięska z krewetki.

Jeden nabrał się na butelkę po napoju. Wlazł przez szyjkę po mięsko. Była przywiązana do zyłki i postawiłem ja w pionie , nie dał rady wyjść.

Są pułapki na takie potwory- widziałem w jakimś sklepie netowym.

Pozdrawiam Irek

[Waldek]

Irek :

Kilka złapałem na kotwiczkę z żyłką a na niej kawałek mięska z krewetki.

Uśmiałem się jak mało kiedy.

Irek z wędką siedzący przy akwarium. Mam nadzieję, że na ten czas odciąłeś telefon aby domownicy nie zadzwonili pod odpowiedni numer.

Teraz na poważnie, mam kraby w akwarium i nawet ostatnio widziałem jednego.

Nie jest włochaty, kolor prawie biały, na grzbiecie ma brązowe cętki, natomiast nogi w poprzeczne prążki jak u wężowidła. Jest nawet ładny. Żona go zauważyła po zmroku przy świetle "księżyca". Patrzyliśmy na niego z dyżym zainteresowaniem i przyznam jest ładny.

Średnica korpusu ponad 5 cm.

Jak go zobaczyliśmy to nawet nie próbowałem go łapać.

Pomimo poszukiwań w necie nie mogę go sklasyfikować.

Może ktoś coś podpowie?

[Arcadio]

Pewnie to nie taki ale tez fajny

http://www.meerwasser-lexikon.de/index.php?kategorie_id=58&tier_id=813&sprache=de&name=Zebrida%20adamsii

[tomasz]

Witam. Dajcie koledzy tym krabikom spokój. Jak na razie o ich szkodliwości to krążą tylko mity. Zauważcie że najczęściej to siedzą schowane i wystawiają jedynie szczypce czyszcząc skały z glonów. Oprócz tego żywią się odpadkami, czyli jakąś tam funkcje sanitarną pełnią. Powiem szczerze ze w życiu nie widziałem aby taki krab zdechł sam w zbiorniku (chyba że jako ostatni - po wcześniejszym zdechnięciu całej obsady - hehehe) są naprawdę pancerne i wytrzymają wszystko - także raczej nie zanieczyszczą wody swoimi zwłokami.

[AquaManiac]

No ale kiedys musza w koncu zdechnac, chocby ze starosci Swirlej mial zdaje sie przypadek, kiedy ze skala przyjechaly martwe kraby i zanieczyscily mu wode, tak wiec teraz dmucha na zimne.

[tdew]

w sumie to sie z Tomkiem zgadzam we wszystkim poza wnioskiem czyli ich zostawieniem

Zalezy to w sumie od akwa, ale ja bez litosci staralem sie wszystkie wylapac, nie dlatego ze cokolwiek jedza / atakuja itp ale dlatego ze taki delikwent po dorosnieciu (jakies 10 cm) ma na tyle sily by wywalic calkiem niezly kawalek skalki wraz z koralem o malych zaszczepkach nie wspominajac. W sumie nic mnie nie kosztowalo tyle nerwow co te kraby. Na dzien dzisiejszy ostal mi sie tylko jeden ktorego darze pewnym sentymentem i chyba jemu juz daruje winy. Jest na tyle bezczelny ze gdy wkladam reke do akwa i cos grzebie w jego rewirze leci na mnie ze szczypcami. I ma oczywiscie wbudowana funkcje "przepraszam ale to tu nie stalo" czyli gdy cokolwiek przestawie w promieniu mniej wiecej 20 cm od jego nory po dosc krotkim czasie moge juz zaczac tego szukac w okolicach dna zbiornika.

Z jednym da sie zyc, gdybym mial ich wiecej to bym sfiksowal.

Jesli ktos planuje zbiornik z przewaja miekkich ktore szybko przyrastaja do skalek, nie planuje trzymania w glownym zbiorniku zaszczepek (no chyba ze na dnie ) to kraby nie powinny w niczym przeszkadzac. Jesli maja to byc spsy zwlaszcza przy gestej obsadzie to kraby radze wylapac bo po kilku latach beda straty i nerwy.

Pzdr

[Marx]

hehe ubawilem sie setnie czytajac to

[Frog]

Witam,

Mam na razie mało skały w akwa (2,5 kg) .

Jedną skałke mam dość mocno obrośniętą glonami

Dziś rano zauwazylem ze polowa skały jest skoszona !!!

Tak jagbym wziął kosiarke i tam jeździł.

Czy to znaczy że mam krabika w akwarium ???

Co innego mogło tak skosić skałke ?

THX.

[Swirlej2]

AquaManiac :

No ale kiedys musza w koncu zdechnac, chocby ze starosci Swirlej mial zdaje sie przypadek, kiedy ze skala przyjechaly martwe kraby i zanieczyscily mu wode, tak wiec teraz dmucha na zimne.

zdechniete byly ze 3 , takie po 4 cm ..smrud wody po 2 niach okrutny , ph dostalo po garach niesamowicie ..wegiel drzewny poszedl w ruch ..podmienilem pare litrow ...czesalem skale w szez i w zdluz ..wachalem wode przez tydzien czasu

Odrazu wywalac te czerwonookie szkarlatne padalce z baniaka , nawet ze skaly na chama je wydlubac ,,rozgniesc , wyplukac pompa ...cyiankiem potasu wykonczyc hehe

pozdr...

Ps; Jak je wyjelem z wody i powachalem to gorzej niz smierdzace jaja ...do tej pory czuje ten smrod padliny ..bleee

[tomasz]

Chyba o tym że skałę należy oczyścic z wszelkiej martwej materii i padliny (niezależnie czy to są kraby, małże, gąbki czy gnijące koralowce) to już wspominać raczej nie trzeba, ale chyba nie o to pytał Luki?

Więc wywody zupełnie nie na temat.

[Swirlej2]

nie wszystkie odrazu mozna wypatrzec w skale , dobrze jak pozniej prad wody wyplucze takiego zdechlaka , wtedy proponuje powachac jak on fajnie pachnie , jezeli zostanie tam troche dluzej to wystarczy powachac wode .

W super duzych nocnikach moze i tego nie czuc ..heh

A po zatym to niech sobie kazdy robi ze skala co tylko chce . IMO

Moja skala ma sie dobrze

pozdr..