[375l] wrassarium danpa

[Ad@mS]

Podrzuć jakieś nowinki.

Przyznam, że czytanie Twego wątku to wielka frajda i relax.

[danp]

Witam ponownie moich wszystkich fanow No dobra to Bacardi za mnie przemawia, prosze to traktowac z przymruzeniem oka Panowie u gory dziekuje za mile slowa, powoli konczy sie temat, chyba trzeba wiekszy zbiornik zbudowac

Jeden z moich ulubiencow/ulubienic red velvet fairy wrasse, zwany tez z laciny Cirrhilabrus rubrisquamis

Niesamowita ryba, jedna z moich ulubienic, jak juz powtarzalem 100 razy wczesniej mialem problemy z przyzwyczajeniem mojego innego wargacza to tego ze zbiornik nie jest tylko jego, do tego raz na jakis czas "flame angel" lubi sobie ja przegonic, ale kolory, zachowanie to absolutna scisla czolowka mojego zbiornika.

Krotka pilka to byla z jej zakupem, malzonka tylko spojrzala na mnie, i spytala to jak to samo co zwykle na Boze Narodzenie? Udalem glupiego, tzn kochanie o co ci chodzi? Juz ty wiesz o co, nie udawaj durnia hehe, no dobra przejdzmy sie do sklepu z morszczyzna zobaczmy co 'chlopaki' jak ich nazywam, maja u siebie. Z pustymi rekoma nie wyszedlem jak widac, ten wargacz, plus kolejny ktorego zaprezentuje w przyszlym tygodniu padly moim "lupem"

Powtarzam sie, ale chcialbym by te fotki byly lepszej jakosci, moze z nowym aparetm sie uda... pewnego dnia.

Skurczybyk jest ruchliwy i zrobic mu zdjecie to nielatwa sztuka, czasami sie uda ... mniej wiecej

I jeszcze jedno na zakonczenie tego milego wieczoru

Za czesto nie moge odwiedzac tych sklepow bo co i rusz podoba mi sie nowy wargacz, a miejsca w zbiorniku brak hehe.

[danp]

Pare fotek z niedzieli, cyknietych "na szybko". Jak tylko nori wyladuje w zbiorniku to wariacja sie rozpoczyna Nie nazarte cos te moje "dziewczyny"

Oczywiscie "blue sided wrasse" na kazdej fotce w poblizu klipsa, moze jakies resztki jeszcze zostaly No i Ugly Betty jak zwykle "wisi" sobie po swojej stronie zbiornika, nic nowego, zupelnie jak pol roku temu, czy rok temu, zawsze to samo Oczywiscie nie omieszkala "chapnac" resztek nori ktore przy "deliktanym" odrywaniu przez Purple Tanga fruwaja po calym akwarium

ps-zauwazylem ze zawsze jak cykam fotki to mam jakies brudnawe szyby albo zacieki od wody po suchej stronie, jakis nieprzygotowany jestem do sesji

[brazylia]

Mimo brudnych szyb i tak akwa jest pierwsza klasa , tak jak i caly Twoj watek.

Pozdrawiam:waving

A

[danp]

Glowa mnie rozbolala od steku bzdur ktore serwuje na tym forum pewna niewielka grupa osob, palcami nie bede wskazywal, mozna sie domyslic. Jako ze nie chce mi sie specjalnie klocic i uzerac z wszystkowiedzacymi powiem tylko krotko zaintersowanym, nie wierzcie we wszystko co wyczytacie na forum od "specow", powiem wiecej nie wierzcie w wiecej niz 50% tego co przeczytacie. Roi sie tu od bzdur i glupot ze czlowiek lapie sie za glowe skad niektorzy maja tak fantastyczne pomysly. Ktos sie zapyta kim ja jestem by oceniac innych, no coz pewnie nikim, sam wciaz sie ucze i dlatego zabieram glos tylko jak jestem czegos praktycznie pewny, bo na 100% to chyba nie ma niczego w akwarium morskim, no moze tylko to ze kazdego z nas czekaja mniejsze badz wieksze problemy. Nie slyszalem jeszcze o bezproblemowych "tenkach"-sorry musialem Ok wyzalilem sie, teraz czas przejsc do czegos milszego. Ostatni z moich podopiecznych, ryba nr8 w kolekcji, Red Head Solon Fairy Wrasse badz z laciny Cirrhilabrus solorensis

Nie dosc ze dostalem go za troche mniej niz chodzi w sklepach internetowych, to jeszcze byl w parze z identycznym wargaczem, chyba nie musze mowic jak bardzo zaluje ze nie skusilem by kupic oswojona parke:

Jak tak patrze na niektore zdjecia to dopiero zdaje sobie sprawe jak kiepskim jestem fotografem, choc ja lubie sobie mowic ze to wina aparatu, albo ze robienie fotek akwarium, szczegolnie morskiego jest bardzo bardzo trudne

Czasami naprawde ciezko uchwycic takiego ruchliwego wargacza, co zreszta tez widac na innych zdjeciach, ruchliwy skurczybyk:

Pewnie ktos powie, phi tez mi kolekcja wargaczy, ledwie trzy a tu taki krzykliwy tytul. No coz troche sie boje dorzucic kolejne (mialo byc min piec) patrzac na to co ten pierwszy robil z tymi dwoma ostatnio przedstawionymi. Waham sie, ale dorzucilbym conajmniej dwa, jak nie trzy, jak mozna nie lubic tak pieknych ryb:

Kolejna fotka z wesola gromadka:

Tutaj pod sama powierzchnia gdyby ktos nie mogl odnalezc

To chyba starczy na dzis, jak moja szanowna malzonka wroci z urlopu i odda mi aparat to dorzuce troche fotek mojej ekipy czyszczacej ktora musialem ostatnio troche odbudowac bo biednie sie zrobilo w zbiorniku. Ale tez bez przesady, jak czytam ze amerykanie laduja po 100 slimnakow i 200 krabow w niewiele wieksze zbiorniki to mnie pusty smiech ogarnia. Aha i nie bylbym soba gdybym nie wymyslil jakiejs nowej ksywy dla moich zwierzat, wyjasnie wiec, a raczej postaram sie pokazac kto to taki ten Flip i Flap w mojej rafce

[nika]

@danp, orginalna nie będę i powtórzę za innymi: świetnie się czyta historię z Twojego "wrassarium". dodatkowo sympatycznie zobrazkowaną powiem uczciwie, że Twoje opisy podopiecznych mocno przyciągają i skupiają uwagę. Gdyby nie ten temat, nad niektórymi zwierzakami nie zatrzymałabym się dłużej

ps. ostatnia fotka wyszła super, więc nie marudzić a cykać proszę i pisać też

[KG5]

Czekam z niecierpliwością na kolejną odsłonę...powieści

[Lizard]

wszyscy czekamy

[danp]

Malzonka aparat zabrala na swoja wyprawe do naszego pieknego kraju, wiec nic nowego nie moge wstawic

Z nowosci to jak pisalem (chyba) troche nowych czlonkow mojej ekipy czyszczacej sie pojawilo, bedzie czas i miejsce na pare fotek za jakis czas. Z kolega deralem wybralem sie na lowy ktore zwa sie "frag swap", organizowane w okolicach Chicago pare razy do roku, wrocilem z dwoma szczepkami zoasow, generalnie super sprawa bo zaden sklep naziemny badz internetowy nie da takich cen jak daja "koledzy" akwarysci, mozna sporo zaoszczedzic.

Pojawilo sie tez nowe zarowki, bardziej niebiesko zrobilo sie w zbiorniku, nie jest juz tak zolto, jednak jak moje korale zareaguja (boje sie ze niezbyt dobrze) to sie dopiero zobaczy... Na pewno lubie teraz wszystkie jaskrawe zoasy

Z problemow to mi sie pojawil niewielki prostokat brazowych glonow na piasku, nie duzy, ale wkurzajacy, mysle ze to wina cyrkulacji, musze pobawic sie pompkami

No i najsmutniejszy problem, moj ostatni wrasse (solorensis) ktory zostal przedstawiony powyzej, nie moze od 5 dni wyplynac ze skal swobodnie, powod? Skur... bo inaczej tego nazwac nie mozna flame angel po prostu nie daje mu spokoju. Nie wiem co ta biedna ryba ma w sobie ze tak denerwuje innych mieszkancow zbiornika, na cale szczescie da rade wyplynac, zjesc i znowu czmycha w skale bo juz krazownik go probuje dogonic (z miernym skutkiem, zaden angel nie jest tak szybki jak wrasse). Ale widze ze chcialby wyplynac bo sie chowac za koralem gdzie nikt mu nie wplynie i sie ciagle wychyla, ma troche "podarta" tylna pletwe i to mnie martwi najbardziej, ale plywa normalnie, je normalnie, ale przeciez to nie o to chodzi.

Zdecydowanie flame angel wylatuje, nie dosc ze podskubuje korale to jeszcze gania i stresuje inne ryby (drugi wrasse tez jest raz na ruski przeganiany). Teraz jak go zlapac, ot zagadka...

ps-wlasnie zobaczylem w poprzednim poscie ze niby mam 8 ryb, klamstwo, jest 9, juz nawet do dyszki czlowiek nie potrafi zliczyc

[danp]

Troche mnie zmobilizowaliscie, wiec odszukalem pare starych fotek na photobuckecie, wiec moge dorzucic pare fot korali, wiekszosc sprzed paru miesiecy.

Na pierwszy ogien moje zoasy ktory w wiekszosci przypadkow rosna w mojej rafce jak szalone:

Dalej moje zoasy i moja rewelacyjna blastomussa, niestety zoasy zaczynaja niebezpiecznie ja zarastac, chyba czas na jakas wycinke, szkoda bedzie ale co poczac. Tu na zdjeciu jeszcze tego nie widac, ale wlaza juz "kwiatki" na ten krazek:

Porownanie korali przy samej aktynice i przy pelnym swietle. Ja wiem ze aktynika przeklamuje kolory ale kto by sie bzdurami przejmowal, zobaczcie jak te smieszne brazowe korale z pomaranczowymi srodkami daja po galach, a rosna jak glupie Oczywiscie to zielone to kawalek favii, jeden z moich ulubionych gatunkow korali:

Pod aktynika widac tez kawalek "hammera" i dwa "frogspawny"

Teraz ujecie "top down" moich dwoch montiporek, czerwona niedawna sie zlamala przy grzebaniu w akwa, juz przyrosla do "zielonego" i do skaly. Zielony jest blady jak skurczybyk, slyszalem juz tyle roznych teorii czemu tak sie dzieje ze mam metlik w glowie. Rosnie jednak duzo lepiej pod power compactami niz rosla mi pod hqi i t5, nie wciskam kitu. Jednak swiatlo to nie wszystko, cyrkulacja plus filtracja maja tu rownie duze znaczenie wiec nie bede wciskal bajerow ze PC to najlepsze swiatlo do akwariow morskich

Na koniec pare glowek mojej/mojego, no wlasnie czego? Acan Maxima? Jakies opinie?

Pozdrawiam.

[Lizard]

piękne, kiedy żona wraca?

[danp]

Wlasnie malzonka wrocila ale zanim sie dobiore do aparatu minie troche czasu, w miedzy czasie male porownanie korali i ich rozrostu na przestrzeni czasu.

Moje monitoprka po dwoch latach w nano, kupiona jako paro-cm szczepka, zrobila sie taka. Ksztalt kiszka, wielkosc kiszka, kolor moze byc, widac swieza skale, nic specjalnego:

Po jakichs 14-16 miesiacach od tego momentu, parokrotnie "przycinana", obecnie prosze dodac jeszcze min 20-30%, prawie dotyka przedniej szyby, trzeba zrobic kolejna "przycinke". Rozrost pod swiatlem PC imo rewelka, ale kolor, hmm zalezy kto co lubi

Teraz zoasy ktore kupilem jako malutka szczepke w sierpniu 2008:

Po paru miesiacach:

Po 1,5 roku... az do momentu jak moj flame angel polubil je skubac, nie zdychaja, ale tez przyrost zostal zatrzymany, wyglad tez juz nie jest taki jak byl, w pelni rozwinieta, swietnie wygladajace zoasy (o flame angel'u ponizej):

Wiec wracajac do tego nieszczesnego Centropyge loriculus, jak go zlapac??? Ktos ma jakies pomysly? Siatka i jedzenie w niej nie dziala, butelka po coli z obcieta koncowka nie dziala, jestem powoli tak zdesperowany ze chyba bede spuszczal z 300l wody by od razu odlowic flame'a, najwiekszego wrasse i zoltka, czas na male zmiany w zbiorniku. Moge przezyc poki co skubanie flame'a, po prostu w przyszlosci przy przenosinach akwarium bym go odlowil, ale poki co 8 dni mija od momentu jak moj wargacz nie moze swobodnie plywac po mojej rafce. Wyplywa do jedzenia dwa razy dziennie, a tak siedzi w ukryciu, troche mija sie to z celem. Dobrze chociaz ze pletwa ogonowa mu sie podgoila. Takiej wielkosci zbiorniczek a dwie rozne gatunkowo ryby nie moga sie dogadac, i to nie zadne giganty, akwarystyka morska ma swoje tajemnice i niespodzianki, i nieraz nas zaskoczy, szkoda ze czesto negatywnie

Druga rzecz to porada. Juz chyba o tym kiedys pisalem, testujcie wode RO zanim wlejecie ja do zbiornika. Znowu obudzilem sie z lapa w nocniku, i ponad 2 tyg temu przy podmianie z lenistwa nie sprawdzilem moim miernikiem jak stan mojej wody po przepuszczeniu przez ro/di. Wynik ktory wyszedl mi po paru dniach=30ppm, idiota. Oczywiscie nie wody ktora podmienilem tylko ktora w tym samym czasie wyprodukowalem do dolewki, wiec nie tylko podmienilem 50litrow "brudnej" wody ale jeszcze lalem przez pare dni syf do akwarium w miejsce tej odaparowanej, a potem zdziwiony ze glony na piasku albo ze korale niezadowolone. W kazdym badz razie prefiltry wymienilem i zaraz cyknalem nowa podmianke czysciutka woda, ale po tylu latach robic takie bledy, strach sie bac...

Starczy bo mi mecz Lakers-Celtics ucieka, za pare dni wroce.

[Lizard]

czekam na kolejny wpis masz u mnie plus za ten temat!

[danp]

Najnowsza fota tej montiporki (sprzed paru dni), widac jak mi zoasy zarosly, jak czesc monti wspina sie z tylu po kominie i jak krawedzie ida w gore (brak swiatla?):

16 dzien odkad wargacz jest w ukryciu, czasami poza posilkami probuje wyplynac ale nie ma wielkich szans jak go flame i wielki wrasse przegonia, nie wesolo

[Lizard]

zastanawiales sie nad odlowieniem flame'a?

kiedy dasz zdjecie calosci?

[danp]

LiZaRd nie tylko sie zastanawialem ale wrecz probowalem go odlowic, jasne zycze powodzenia, mam tyle zakamarkow i ta cholerna montipore na srodku akwa, nie ma szans tego zrobic tego w normalny sposob (czyt. usuwajac siatki, bydle jest zbyt cwane i szybkie).

Ale dobra wiadomosc jest taka ze wargatek po dokladnie 23 dniach ukrywania sie postanowil wziac sprawy w swoje rece/pletwy i zaczal wyplywac, wciaz jest okresowo przeganiany ale widac go duzo czesciej niz tylko przy karmieniu, to na pewno dobra wiadomosc.

W okolicach marca przyszlego roku bede sie przeprewadzal (na 95%) i wtedy sila rzeczy musze podjac decyzje ktora ryba wylatuje, zona mowi ze "moge" sie pozbyc tylko duzego blue sided wrasse, a flame'a mam zostawic, i wez tu gadaj z babami Ostateczna decyzja bedzie oczywiscie nalezec do mnie, ale musze poudawac ze malzonka ma cos do powiedzenia jesli chodzi o akwarium Swoja droga przeprowadzka 400l napawa mnie lekkim strachem, szczegolnie ze nie mam tu takiej ekipy jak w moim rodzinnym Sopcie gdzie za browara czy dwa funfle przeniesli by ze mna nie tylko akwa ale i cala chate. Niemniej jednak bede musial zorganizowac 2-3 osoby i osobno od glownej przeprowadzki zrobic to co nie uniknione, zona powiedziala ze znika na caly dzien wiedzac ile k... poleci z moich ust w ten dzien, coz lekko nie bedzie.

Zdjecia calosci poki co nie ma i nie zapowiada sie by bylo, potrzebuje naprawde dobrego sprzetu by calosc sfotografowac, na tych malych aparacikach moje akwarium wychodzi tak fatalnie ze wstyd po prostu. Ciezko oddac "dusze" zbiornika

[Lizard]

Na pewno nie będzie łatwo z przeprowadzką a powiedz mi, dalej akrylik? i na jaki rozmiar? czy może zostaje to samo, a zmienia sie jedynie lokalizacja?

Co do zdjęcia, to nie musisz od razu wrzucać na forum, czekam na zdjęcie w PW

[danp]

Poki co zbiornik zostaje ten sam, bo to moze nie byc "finalna" przeprowadzka, kiedy takowa nastapi to sie pomysli o ostatnim juz (chyba ) baniaku. A czy alrylik czy szklo to zalezy od tego jaki to bedzie zbiornik, im wiekszy tym chyba bardziej bym sie sklanial ku akrylu, jesli to bedzie jednak "room divider" to zdecydowanie bardziej kreci mnie wtedy szklany "rimless", wyglada to bajecznie. Jaraja mnie tez kwadraty, w morde nie chce sie zapedzac bo mam metlik w glowie i chcialbym, miec pare roznych zbiornikow, bio topy, ryby agresywne, zbiornik tylko z "maluchami" itd

Za duzo tego.

Aha wargacz sie postawil i plywa juz smialo po calym zbiorniku, cos go tam probuja przeaganiac ale chlopak pokazuje lwie serce

ps-pomysle w tym tyg o fotce i podesle ci na pw

[danp]

Dzisiaj przylapalem w ciagu dnia jak moj frogspawn zaczail sie na Paly'sa, ot cham jeden

Skurczybyk parzy mi tez zoasy, no ale na to juz niz nie moge poradzic, wojna trwa

I jeszcze udalo mi sie uchwycic mojego firefisha, ostatnio go przyuwazylem jak dobieral sie do ogona zoltka, ktory najwyrazniej naruszyl jego terytorium... czyli jakies 25% zbiornika, cala prawa strona Plynie sobie zoltek, skubie piaseczek jak to zwykle ma w zwyczaju a tu bestia otwiera paszcze (a ma rozwarcie) i chce go uszczypnac za pletwe ogonowa, zoltek byl bardziej zdziwiony niz urazony

Nie wiem czemu zdjecia wychodza mi takie waskie, znowu musze cos pogrzebac w aparacie, troche kijowo to wyglada 800*450 zamiast na 800*600.

ps-chodzi za mna hepatus, co pojde do sklepu akwarystycznego czyli raz na tydzien to bardziej chory wychodze, podobnie rzecz sie ma z magnificent rabbitfishem, trza mi wiekszego baniaka

[danp]

Czas na maly update.

Wszystko zyje, rybki sie kochaja, czesc zoasow sie przymknela Nie mam poki co pojecia co sie stalo, nastapilo to jeszcze zanim zmienilem sol Reef Crystals na Red Sea Pro. Tak sobie mysle czy to nie temp, ktora w lato niestety troche mi za bardzo idzie w gore. Nastapilo tez zwiekszenie ilosci brazowego nalotu na piasku. Woda po RO/Di ma sie dobrze (tds 0-1), zmienilem ustawienie pomp, skrocilem swiecenie, zapodalem nowa Rowe i wegiel i dalej d*pa zimna.

Szkoda mi tych przymknietych zoasow, jednak dodaja sporo kolorytu, no i nie wiem ile z nich zostanie po tak dlugotrwalym zamknieciu (jesli jeszcze kiedykolwiek sie otworza). Glownie 2-3 kolonie i to te kiedys najbardziej wytrzymale, czyli zielone i czerwone, plus nowe purpurowe. Pozostale 8-10 kolonii nie ma zadnych problemow. Aha szukalem tez jakichs robaczkow i innego cholerstwa, poki co nic...

Tu widac troche tego nalotu z boku zbiornika:

Ta prawie cala kolonia za krewetka jest zamknieta, nie mamw tej chwili zdjecia jak to wyglada, zrobiee na dniach (jak nie zapomne):

Czy ktos kiedys mial bezstresowe/bezproblemowe akwarium morskie? Chetnie poslucham/poczytam jak to sie robi

ps-napalilem sie na Nemateleotris helfrichi, zona mi tylek truje ze "musze" ja kupic, ale nie sadze by moja Nemateleotris decora byla bardzo zadowolona z sasiada, a szkoda bo ryba piekna, plus jeszcze znalazlem ja za zupelnie niezla cene

[danp]

Czas na maly update.

Zoasy powrocily do normalnosci, pare kolonii wydatnie sie zmniejszylo, pare powiekszylo, samo zycie

Na zdjeciu ponizej widac jak mi jakies zielsko wyroslo z moich "paly'sow", poki co mi nie przeszkadza, smiesznie to nawet wyglada:

Uggly Betty jak zwykle w formie, czyli pilnuje swojego terytorium, juz probuje podgryzac kazda inna rybe (nie tylko zoltka) ktora zblizy sie do jej naroznika

Green canary blenny dostal kolege, ktorego przedstawie na dniach jak chwyce jakies fajniesze fotki:

Po lecie akwarium wychodzi na prosta, zoasy sie rozmnazaja, glony z piasku zaczely znikac (ale mam jeszcze klopoty), jakies dziwne naloty mi sie pojawiaja, zastanawiam sie jak przeprowadzic zmasowany atak na to cholerstwo. Slimaki slabo mi sie sprawdzaja ostatnio (mowa o nassariusach), na rozgwiazde piaskowa mam IMO zdecydowanie za malo piasku, moze "pare "trebaczy" zakupic? Albo ponownie jakiegos 'goby' do pisaku, ale te zawieje piaskowe mnie przerazaja, i odkopywanie korali z piasku rowniez. Zawsze jakies dylematy

[danp]

Dobra przyszla pora by przedstawic najnowszego czlonka rodziny,

Red Spotted Blenny badz Istiblennius chrysospilos, bardzo pocieszna rybka, nikomu nie zawadzajaca, przyjmujaca pokarm od pierwszego dnia, zawsze na widoku, choc oczywiscie wiekszosc dnia spedza siedzac sobie na skale badz montiporze obserwujac okolice

Balem sie ze drugi blenny moze nie byc szczesliwy, ale przez ponad trzy tyg odkad zawital do zbiornika nawet na siebie obie rybcie nie spojrzaly.

Zauwazylem, ze jak siedzi sobie na piaseczku to ma jasne ubarwienie, gdy przysiadzie na ciemnym koralu badz skale jego barwa ciemnieje, ot taka mala sztuczka.

[danp]

Najpierw zaczne od tego ze wcielo mi cholernie dlugiego posta, dzieki nano-reef Dalej dawno mnie tu nie bylo, czas wrocic i sie przypomniec, nawet jak znowu mam pisac sam do siebie, wstydliwi sie tu chyba niektorzy zrobili.

Rafka zyje sobie wlasnym zyciem, jakos przestalem sie stresowac, rybki zyja w miare w zgodzie (mniejszej, badz wiekszej), korale rosna sobie mniej lub bardziej (wszystkim nie dogodzisz), krewetki sie pieknie trzymaja, moja debelius wlasnie miala 4-te urodzinki (nie wiem ile jeszcze pociagnie ale niech sobie zyje). Mialem wysyp cholernych glonow, lato nie sprzyja mojemu zbiornikowi, zdecydowanie baniaczek woli zime duzo bardziej. Powoli wyprowadzam zbiornik na prosta, wymienilem prefiltry i membrane w RO, zaciemnilem akwarium jak zwykle to robie co 3 miesiace na okolo 70 godzin, jest lepiej, wrocilem do vit C (to jeszcze w lato) i jakos sie kreci w baniaczku. Poki co zadnych nowych mieszkancow, czeka moj baniak przeprowadzka w najblizszych miesiacach, to nie bedzie zabawne, ale wiedzialem ze kiedys to bedzie musialo nastapic.

Tutaj jeden z moich wargaczy patroluje swoje terytorium, juz sie nie daje mojemu blue-sided wrasse, ostatnio widzialem jak bydlaka przegonil, to mi sie podoba, niedlugo zreszta agresor zniknie z mojej banki na zawsze:

Kolejny wargacz, i pomyslec ze kiedys pelne 2 tyg siedzial za kawalkiem skaly, przytulony do tylnej sciany, ale zyje, ma sie dobrze, jest aktywny choc dalej nie lubiany:

Tutaj zoasy w natarciu, probuja wciagnac moje lps-iki, a niech sie chlopcy bija:

I na sam koniec (slabe zdjecie, duzo niebieskiego swiatla, widac po frogspawnie jak sie swieci) takie oto zielsko mi wyroslo, dziwnie to wyglada ale dodaje rafce uroku wiec nawet chwasta nie wyrywam. Po lewej stronie mozna przyuwazyc "bellusa"-ulubienca mojej szanownej malzonki, pod fragspawnem mozna zobaczyc co sie dzieje jak sie innego korala ustawio zbyt blisko (tzn one tez urosly ale wiadomo o co chodzi), biedak zaczynal sie od tej "kostki" ktora tak sobie po prostu polozylem na skalym, teraz troche obrosl gdzie mial miejsce:

Chyba starczy, bede staral sie czesciej zdawac sprawozdanie co sie dzieje w baniaku. Ide nakarmic swoje LPS

[ZenonPL]

Danp. a jak generalnie oceniasz wargatki jako ryby do awkarium - bo masz ich już trochę - żrą się nawzajem / z innymi, demolują wystrój, itp, czy raczej spoko? I czy rzeczywiście wymagają grubej warstwy piachu do spania?

[Amnor]

Przeoczyłem kilka aktualizacji - jakoś automatyczne powiadamianie zawiodło. Ale przynajmniej dzięki temu miałem trochę więcej fajnej lektury na raz. To mój ulubiony dziennik i świetny baniak.

Pozdrawiam