Skocz do zawartości
danp

[375l] wrassarium danpa

Rekomendowane odpowiedzi

@Amnor nie chce slodzic ale jak widze twoj baniaczek to mi sie dopiero serce raduje i oczy ciesza :)

@Zenon ani fairy wrasse ani flasher wrasse nie potrzebuja teoretycznie w ogole piachu do zycia i spania, moje spia w skale, badz w jakichs jaskiniach. Z tego co wiem to te z gatunku "Holichores" spia w piachu, jak chocby te:

http://www.liveaquaria.com/product/prod_display.cfm?c=15+1379+386&pcatid=386

http://www.liveaquaria.com/product/prod_display.cfm?c=15+1379+361&pcatid=361

Agresywne "Thalassomy" chyba tez, ale nigdy zadnego nie mialem, wiec nie chce wprowadzic w blad.

Co do ich zachowania to jest dosyc trudne pytanie na ktore nia ma pewnej odpowiedzi, jak pisalem wczesniej jak do mojego blue-sided wrasse wpuscilem te dwie ktore sa na zdjeciach powyzej to je ganial jak cholera, i przeszlo mu po wielu miesiacach (proby odlowienia nie zdaly rezultatu). Po rozmowach z prawdziwymi maniakami wargaczy na reefcentral ktorzy maja po 15-20 roznych sztuk w swoich baniack 600-1000l dochodze do wniosku ze na pewno podstawa jest wpuszczenie najpierw tych mniejszych, mniej agresywnych okazow. I duzo daje aklimatyzacja 2-3 dniowa w zbiorniku, w jakichs plastikowaych pojemnikach, sa w Stanach takie akrylowe "pudeleczka", podobno to sprawdza sie rewelacyjnie, ryby obserwuja sie pare dni, przyzwyczajaja do siebie i potem latwiej jest je wpuscic.

Wystroju nie demoluja w ogole, sa zawsze na widoku, dodaja mnostwo ruchu i zamieszania do akwarium, bo kraza po calym zbiorniku, sa ruchliwsze niz moje angele i pokolce, jak masz strachliwe ryby to one na pewno beda sie baly i beda sie wiecej chowac, moj firefish nie jest ich najwiekszym fanem, nie ganiaja go, ale on nie lubi tego zamieszania.

Jak juz sie przeprowadze to na pewno ze 2 wargacze dojda do baniaka, najprawdopodobniej Halichoeres chrysus i

McCosker's Flasher Wrasse (Paracheilinus mccoskeri), ten drugi nie jest z rodziny tych ktore mam czyli fairy wrasse, niby maja go zostawic w spokoju, ale to jak on prezy pletwy i "swieci" nimi-widzialem na youtubie, cos pieknego. Ale zauwazylem ze moj Red Velvet Fairy Wrasse tak robi, nie wiem czy sie popisuje przed innymi, czy podrywa je, czy straszy, ale chcialbym kiedys fote tego zlapac, wyglada to bosko.

Aha i skacza, nie czy ale kiedy, MUSI byc jakas pokrywa bo skurczybyk wyskoczy przez malutka dziurke, znajdzie ja w koncu wiec radze uwazac.

Jak sobie kiedys sprezentuje wielki baniak to na pewno bede mial sporo tych ryb, to sie rozmazylem :)

Wesolych Swiat Panie i Panowie.


380l FOWLR sie robi, beda rybki...

190l kosteczka, na ledach, pare rybek, same lps i zoaski, sprobuje to zrobic jak nalezy tym razem...

link do kostki: http://nano-reef.pl/...ow/#entry656361

link do FOWLR: http://nano-reef.pl/topic/91587-380l-fowlr-nie-ma-jak-rybki/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zostałam zaproszona do wątku aby podzielić się doświadczeniem z Halichoeres chrysus (wargatek cytrynowy)

Doświadczenie jest minimalne. 2 sztuki są u mnie od dwóch tygodni. Kupiłam własciwie nie wiedząc zbyt wiele o rybce.

Już przy zakupach pokazały charakterek. Jedna wyskoczyła a inne znikneły. Stojąc przed akwarium, nawet nie zauważyłam kiedy.

Po aklimatyzacji i wpuszczeniu do akwarium (ReefMax) zamknełam pokrywę i chciałam sie przyjrzeć rybkom. Musiałam czekać do następnego dnia po południu :)

Śpią również w piasku. Wstają ok 10 (przed zapaleniem światła w akwarium i chodzą spać ok 22 też przed gaśnięciem światła. Piasku mam ok 1cm, czasem są górki do 2,5cm. Zmierzyłam specjalnie linijką:)

O podjadaniu korali nic nie napiszę bo w akwa tylko glony, kilka grzybków, dwa Debeliusy i kilka ślimaków.

Pływają w miarę razem, żadnej agresji, czy ustalania hierarchi nie zauważyłam.

Jedzą i płatki i mrożonki(małe kawałki). Pożywiają się bardzo elegancko. Są karmione 4-6 razy dziennie, i jak się najedzą to 2-3 godziny nie są zainteresowane jedzeniem. Stopień najedzenia widać po napełnionym, wyraźnie wystającym brzuszku. Odchody maja grube i ścisłe i poszukiwane przez krewetki.

Od włozenia doa kwarium nie miały ospy,ani żadnych dolegliwości. Debeliusom nie dają się czyścić.

( takie chromisy od razu po wpuszczeniu do baniaka ustawiły sie w kolejce do czyszcznia,chociaż tez zadnych objawów ospy itp nie było)

Pływają wszędzie -nisko, wysoko, z przodu, z tyłu- cały baniak jest ich. Fakt że innych ryb nie ma póki co. Nie wiem czy jakiekolwiek inne rybcie były by tak widoczne w akwarium. Zostały ochrzczone przez syna Cytruskami.


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@TMK dzieki za obszerna informacje, to na pewno jeden z moich celow na przyszlosc :clowning Wlasnie wrocilem ze sklepu akwarystycznego, i malzonka musiala mnie sila wyciagac jak zobaczylem te wszystkie wargacze ktore tam mieli (w tym doroslego super samca lineatusa). Sklep drogi ale wybor ryb cos pieknego.

Teraz ze smutnych rzeczy, od dawien dawna nic nie padlo w zbiorniku, az w koncu moj ostatni zakup czyli Red Spotted Blenny (Istiblennius chrysospilos) nagle przestal jesc (widac go na poprzedniej stronie). Po prostu odpuscil sobie jedzenie, patrzyl jak mu podtykam roznego rodzaju zarelko pod nos i nic (wydobylem wszelkie zapasy, suche, mrozonki, platki, granulki, plyny i nic). Trzy dni odkad przestal jesc, i musialem go wydobyc z objec mojego wezowidla, w ostatnia noc przed smiercia byl juz strasznie chudy, mam podejrzenia ze nie byl w odpowiedni sposob polawiany. Sklep zaufany, nic przed nim i po nim przez dlugi czas nie pakowalem do zbiornika, wszystkie pozostale ryby sa zdrowe (od smierci minelo juz parenascie tyg, zapomnialem po prostu o tym napisac). Szkoda ryby, nieciekawe uczucie :)


380l FOWLR sie robi, beda rybki...

190l kosteczka, na ledach, pare rybek, same lps i zoaski, sprobuje to zrobic jak nalezy tym razem...

link do kostki: http://nano-reef.pl/...ow/#entry656361

link do FOWLR: http://nano-reef.pl/topic/91587-380l-fowlr-nie-ma-jak-rybki/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj widziałam jak moj nieduży w końcu wagatek zżarł całkiem dużego kiełża. Brał go do pyska i wypluwał, na poczatku kiełż usiłował odpłynąć, ale rybka była szybsza. Z mrożonek jedzą artemię, ale wybierają raczej mniejsze osobniki. Płatki też małe a lasonogi musza być posiekane. A tu takie coś. Widać, że skubią skałki ale raczej tak bez przekonania.


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj widziałam jak moj nieduży w końcu wagatek zżarł całkiem dużego kiełża. Brał go do pyska i wypluwał, na poczatku kiełż usiłował odpłynąć, ale rybka była szybsza. Z mrożonek jedzą artemię, ale wybierają raczej mniejsze osobniki. Płatki też małe a lasonogi musza być posiekane. A tu takie coś. Widać, że skubią skałki ale raczej tak bez przekonania.


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tamara, a jakie duże masz chrysusy? Mój skubaniec duże kęsy rozrywa na kawałki swoim twardym dziobem o skały.

Jak mierzyłaś u siebie ilość piachu, od dna? Bo jeśli od plastikowego cokołu, to jeszcze z 1,5 cm musisz dodać.

Zauważyłem u siebie, że od wpuszczenia chrysusa bardzo ciężko jest wypatrzyć jakiegokolwiek wieloszczeta.


ReefMax i parę gratów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tamara, a jakie duże masz chrysusy? Mój skubaniec duże kęsy rozrywa na kawałki swoim twardym dziobem o skały.

Jak mierzyłaś u siebie ilość piachu, od dna? Bo jeśli od plastikowego cokołu, to jeszcze z 1,5 cm musisz dodać.

Zauważyłem u siebie, że od wpuszczenia chrysusa bardzo ciężko jest wypatrzyć jakiegokolwiek wieloszczeta.


ReefMax i parę gratów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam takie http://reefshop.pl/sklep/index.php?main_page=product_free_shipping_info&cPath=600_601&products_id=5609

Piasku ok 4 kg (ReefMax) mierzyłam linijką wsadzoną do piasku. Fakt,że robactwa typu kiełowatego nie widać. A było troche nie tylko kiełży. Na szybach są jeszcze małe wirki. wieloszczetów rurówekitp jakos wcześniej nie było widać i teraz też nie.

Ale akwarium jest dość nietypowe bo niewiele w nim jest. Tylko sporo glonów.

ps rybki maja tak ok 6 cm


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam takie http://reefshop.pl/sklep/index.php?main_page=product_free_shipping_info&cPath=600_601&products_id=5609

Piasku ok 4 kg (ReefMax) mierzyłam linijką wsadzoną do piasku. Fakt,że robactwa typu kiełowatego nie widać. A było troche nie tylko kiełży. Na szybach są jeszcze małe wirki. wieloszczetów rurówekitp jakos wcześniej nie było widać i teraz też nie.

Ale akwarium jest dość nietypowe bo niewiele w nim jest. Tylko sporo glonów.

ps rybki maja tak ok 6 cm


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok asy akwarystyki morskiej czas na maly up-date. Nadeszla ta wiekopomna chwila gdy w koncu moglem sie przeniesc na wlasne "M", "malym" problemem bylo tylko przeniesienie mojej rafki. Mysle, ze stracilem pare lat swojego zycia, nie pamietam kiedykolwiek takiego stresu, nie gdy sie zenilem, nie gdy gralem jakies wazne zawody w tenisie ziemnym czy pilce noznej, nie gdy lecialem w nieznane do obcego kraju, nie przy zadnym egzaminie itd. Nie sadze bym kiedykolowiek chcial to powtorzyc, jesli jakims cudem kiedys bede musial sie przeprowadzac to... nie wiem co zrobie :clowning

Poczytalem opinie innych, popytalem w sklepach akwarystycznych jak sie za to zabrac, ale jak zwykle teoria a praktyka to dwie rozne historie. Do tego jak zwykle piekna chicagowska pogoda w ostatnim dniu marca byla do wiecie czego, zimno, wietrznie, niespecjalne warunki do przenosin baniaka.

Koniec koncow, spuscilem praktycznie cala wode do "stu" wiader ktore nazbieralem badz kupilem na ta okazje, wszystkie korale ktore moglem "oderwac" od skal wpakowalem do wiader z woda, to samo skale ktora moglem. Reszte skaly cyknalem do bin i nakrylem mokrymi recznikami. O dziwo nie znalazlem prawie zanych bezkregowcow, czesc byla w skalach, reszta padla na przestrzeni lat.

Z dwoma ludzmi przetargalem po schodach (fart ze mieszkalem poprzednio na 2 pietrze co w Ameryce oznacza tylko jedno pietro ponad powierzchnia ziemi), oczywiscie akurat dwa dni temu zepsula sie winda towarowa w budynku przeznaczona do przeprowadzek :) Cale zycie zostalo w mieszkaniu by jak najdluzej byc w cieple, szybko zbiornik, szafke i pokrywe przenieslismy do samochodu, przy okazji akwarium na schodach przekrylo mi palce (inaczej by uderzylo w schody, nie wiem czy nawet akryl by to wytrzymal), skonczylo sie na porozcinanych lapach, troche krwi... ktora zobaczylem na swoich dzinsach po jakims czasie, przy tej adrenalinie i pospiechu nawet nie zwracalem uwagi na detale. Oczywiscie pare godzin pozniej gdy musialem wkladac lapy do solanki i rozrabiac nowa to nie bylo zbyt przyjemne, chyba kazdy z nas wie co oznacza otwarta rana w soli. Pytanie malzonki czemu nie masz rekawic??? Taaa uwielbiam takie teorie po fakcie, ale rozwodem sie nie skonczylo :)

Potem szybkie pare kursow po baniaki z zyciem, ladujemy to do fury, ale mija juz kolejna godzina chcialbym nadmienic.

Przyjazd na nowe miejsce pol godziny pozniej, rozladunek duzo szybszy. Wniesienie sprzetu i zycia, odpalenie ogrzewania w chacie, pozbycie sie tych dwoch osob ktore juz dalej nie byly mi potrzebne i zaczyna sie zabawa. Oczywiscie zona nie bylaby soba gdy nie stwierdzila ze akwarium nie stoi dokladnie tam gdzie chciala (nadmieniam ze akwa stoi w MOIM pokoju, czyli czyms co amerykanie nazywaja officem, ani tam lozka sie nie wstawi, tylko pare gratow, biorko, fotel itd, ja to nazywam moja jaskinia gdzie mam zbiornik, moje gazety i ksiazki i stolik na kawe i laptopa, no i drzwi by mi nie przeszkadzano :)). Szybka poprawka... i decyzja ze czas wywalic piasek... i bardzo dobrze ze to zrobilem. Co za bagno w tych 2-3 cm sie nazbieralo przez te prawie 4 lata to glowa mala, smrod, czarny nawoz, smieci generalnie. Na razie ide na "bare bottom", potem zaczne dosypywac po troszku piasku... i regularnie go wymienial, nie chce juz brazowych nalotow, i syfu. Musze tylko wymyslec sensowny sposob jak to robic.

Zbiornik pusty to jedziemy z woda, oczywiscie pierwszy zly znak, zimna jak cholera, wiec wlewam jak najszybciej sie da, wyciagam wszystkie grzalki jakie tylko mam, od 50W do 300W i do baniaka, chce ladowac skale do baniaka z biny... plackiem lezy padnieta "Ugly Betty", czyli moj ukochany firefish. Przy wyciaganiu wszystkich ryb liczylem je po kolei, i jakims cudem przeoczylem firefisha ktory ukryl sie w skale, i ze skala wyladowal w binie bez wody (no moze 1 cm na dnie), nie mial najmniejszych szans na przezycie. W tym momencie mialem juz czarny sceneriusz przed oczyma, wszystkie padlo, akwa do sprzedania, koniec przygody z morszczyzna. Szybko otwieram kolejne wiadra, sprawdzam jak ryby... wszystkie zyja, czesc lezy na na boku i spokojnie oddycha, jeden wrasse lapczywie podplywa do powierzchni po tlen (mala grzaleczka do wiadra i pompka zalatwiaja sprawe-on tuli sie wrecz do tej grzalki, zreszta inne moje pompki wedruja do pozostalych wiader by natlenic wode). W tym momencie wiem ze to juz wyscig z czasem, szybko laduje skale praktycznie jak leci do baniaka, zalewam to woda, nie bawie sie w aklimatyzacje wbrew zalecieniom "madrych" i pakuje wszystkie ryb, korale i bezkregowce ktore mi zostaly do akwarium. Zostawiam zgaszone swiatlo, chce odpalic moj odpieniek... wody mam za malo w zbiorniku, gdzies mi ubylo (skala, piach, mokre reczniki itd). Pominalem to ze w miedzy czasie moje 30 litrow czystej wody rozrobilem "na szybko" i po pol godzinie zapodalem do zbiornika, nie mam nic na dolewke, RO nie jest podlaczone dopoki mi jakis hydraulik nie pomoze (mam dwie lece rece do takich spraw). Szybki telefon do kolegi derala, i na drugi dzien mam 40 litrow swiezutkiej wody RO, wiec i odpieniek pojdzie i moj filter weglowo/anty fosforanowy, zdjecie bedzie pozniej. Dobrze miec kolegow ;)

Akwa brudne i umorusane, lapy pociete i zakrwawione, ryby mega zestresowane, zoltek i purple tang bladzi, mysle sobie noc bedzie decydujaca, w nocy nie wytrzymuje latam z latarka i patrze czy cos padlo i lezy na boku ale niewiele moge dojrzec, poza purplem ktory patrzy na mnie jakby chcial mnie sieknac tym swoim kolcem za atrakcje ktore mu sprawilem, no i wezowidlem ktore sobie spaceruje po dnie.

Na drugi dzien po powrocie z pracy odpalam zbiornik... i ku mojej radosci wszystkie 7 rybek sobie plywa, fire blood shrimp sobie spaceruje po skale (dostanie towarzysza dwa tyg pozniej w nagrode i po poradach Aqua Maniaca). Pominalem tez fakt ze wczesniej znalazlem chetnego na tego agresywnego wargacza o ktorym pisalem pare stron wczesniej. Wiec mam takie wrassarium ze mam az dwa wargacze obecnie, to sie jednak zmieni za jakis czas ;) A co do tego wargacza to sie skurczybyk zrobil tak zuchwaly ze fikal do purple tsang, co skonczylo sie strzalem tylna pletwa tego drugie w lep tego pierwszego i otwarta rana na glowie (mialem gdzies zdjecie ale sie zawieruszylo), do przeprowadzki jednak rana sie zagoila i nie wdala sie zadna infekcja, samobojca jakis :)

Obecnie akwa dochodzi powoli do siebie, czesc korali potracilo tkanke, czesc korali jest z tylu zbiornika (zoasy glownie) bo przy wkladaniu do baniaka na szybko nie zawsze da sie to wszystko zrobic jak nalezy. piachu praktycznie nie mam, zbiornik ma spora ryse na przodzie (nie wiem kiedy sie to stalo), ale ze to akryl to z czasem to wypicuje i bedzie jak nowka. Jako ze zoasy rosna u mnie jak szalone to sie tym nie martwie, odrosna, byc moze nawet te z tylu pozostana z tylu, nie bardzo chce grzebac sie z ta skala ponownie, uklad skaly czyli "aquascaping" wyglada dziwacznie... ale mi sie podoba, a ze to moje akwarium to chyba najwazniejsze. Zona oczywiscie zmien to, zrob to tak, a ja na to ze ja nie trzymam tego akwarium dla kogos by jakis Zdzisiek czy Andrzej byli podjarani tylko zeby mi sie podobalo (zbieznosc imion przypadkowa).

Juz troche odswiezylem moja ekipe czyszczaca, kolega deral zabral mnie do najlepszego (imo) sklepu akwarystycznego w Illinois i wrocilem z para malych krewetek czyszczacych, poprzednia padla 2-3 tyg przed przenosinami, czerwona krewetka czyszczaca dla towarzystwa dla tej ktora mam juz prawie 4 lata (wpuszczona w przeciwnym rogu do pobytu tej starej mieszkanki, odnalazly sie po paru godzinach i teraz sa nierozlaczne), troche slimkaow (Astrea sp) i dwie male ricordee pomaranczowe ktore zawsze chcialem miec w zbiorniku. Teraz tylko czas pomyslec co z tym piaskiem i kiedy i jakie wargacze dodac.

Pare fotek, robione na szybko, przy zbyt niebieskiem swietle, wiec prosze wybaczyc balagan, brud i niedociagniecia.

Ostatnie foto ze "starego" zbiornika:

DSCF2556.jpg

Moj extra filterek, jedna strona woda wpada, podnosi i mieli "po4 remover", przeplywa do drugiej komory i przez wegeielek wyplywa w okolice pompy glownej ktora wywala wode z sumpa do akwarium, konstrukcja prosta jak cep.

DSCF2627.jpg

Pierwsze zdjecie po zalaniu, zaraz potem swiatlo wylaczylem i dalem spokoj moim dziewczynom:

DSCF2628.jpg

Moj hammerek ma sie zupelnie przyzwoicie:

DSCF2629.jpg

Moja zielona montiporka niespecjalnie, ale ze one u mnie rosna rewelacyjnie to licze ze dojdzie do siebie.

DSCF2637.jpg

Ta wielka montiporka, zostala ogolocona w jakichs 60%, nie przesadzam, nie mozna jej bylo wyjac ze zbiornika i nie chciala wejsc do wiadra, stracila mnostwa powierzchnii, tez dojdzie do siebie. Widac tam w tle tez moj nowy czar par czyli dwie krewetki, pocieszne male gnojki.

DSCF2638.jpg

Moje zoaski jeszcze na glebie, i jakies szczypce, nie wiem czy po wylince czy znowu moje pustelniki mialy rozrube, zostaly mi ze 2-3 sztuki i nigdy wiecej juz takich krabikow:

DSCF2632.jpg

Moj frogspawn wsrod zoasow, inaczej ulozyny w skale niz poprzednio, lepiej rozwiniety, nie wcisniety z boku skaly, tylko na jej gorze:

DSCF2641.jpg

Moja puma, najstrachliwszy kot swiata, dwa dni placzu w pokoju ze stresu po przenosinach, zasikana podloga, zesikana na siebie w klatce w ktorej spi, ucieczka i ukrywanie sie pod wanna (nie zabudowana w tym momencie), generalnie jak na 7-letniego kocura totalny odpal, przeciez nie mozemy miec kota ktory szczac na podloge. I nagle wszystko odeszlo jak reka odjal, spacery, wychodzenie na dwor, chyba sluzy jej duzo wiecej miejsca niz poprzednio:

DSCF2646.jpg

Tu nawet probowala pomoc panu:

DSCF2648.jpg

Ufff to chyba najdluzszy post w historii nano-reef.pl :) Reszta zdjec z pierwszych dwoch tygodni "nowego" zbiornika po weekendzie.


380l FOWLR sie robi, beda rybki...

190l kosteczka, na ledach, pare rybek, same lps i zoaski, sprobuje to zrobic jak nalezy tym razem...

link do kostki: http://nano-reef.pl/...ow/#entry656361

link do FOWLR: http://nano-reef.pl/topic/91587-380l-fowlr-nie-ma-jak-rybki/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pare nowych fotek ktore udalo mi sie wydobyc z kompa.

Za moim tunelem widac zoasy ktore znalazly sie z tylu baniaka, no coz chyba tam na razie pozostana, skorupa slimaka zostawiona dla moich "ukochanych" pustelniczkow:

DSCF2659.jpg

Wiem wiem na przednim panelu widac smuge od soli, nikt nie jest doskonaly :help1 To zbyt niebieskie swiatlo jest tragiczne do robienia zdjec, szczegolnie dla takiego amatora jak ja. Ale flame angel wciaz dzielnie sie trzyma, zielono-zolty blenny to samo:

DSCF2661.jpg

Najlepiej jak moglem zlapac moja nowa pare krewetek (Lysmata debelius):

DSCF2663.jpg

Jeden z nowych slimaczkow Astrea sp.:

DSCF2664.jpg

Pare zoaskow mi jeszcze zostalo:

DSCF2665.jpg

Starczy na dzis, czas wode podmienic moim dziewczynom.


380l FOWLR sie robi, beda rybki...

190l kosteczka, na ledach, pare rybek, same lps i zoaski, sprobuje to zrobic jak nalezy tym razem...

link do kostki: http://nano-reef.pl/...ow/#entry656361

link do FOWLR: http://nano-reef.pl/topic/91587-380l-fowlr-nie-ma-jak-rybki/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zazdroszczę przeprowadzki akwarium, ale cieszę się że wszystko (prawie) poszło po Twojej myśli. Baniak na pewno odżyje i wkrótce będzie jeszcze piękniejszy niż przed przeprowadzką.

Na problemy z syfem w piasku polecam rozgwiazdę i Sand Dollar'a - u mnie jest około 4cm, akwa ma już ponad rok i za każdym razem jak grzebie w dnie okazuje się że piach pod spodem jest czystszy niż na zewnątrz. Mam też sporo ślimaków piaskowych (Nassariusy, Buccinulum, itp.) i wygląda na to że ten zestaw ogarnia temat.

Powodzenia i czekam na dalsze aktualizacje. :help1


250L + SUMP 75L, "Black Python" 120W + 2xHagen GLO 1xATI Blue Plus 24W, Grey Dragon 6000, 2xTunze 6055 z Single Controller 7091 i Y-adapter + Tunze 6025, Deltec AP600, Deltec FR509, dolewka Dr Witt, GHL Profilux Dosing Unit SA 4, RO 75 GPD + DI

http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=25772

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wow :) znam ten ból, ja na szczęście przenosiłem się do nowego szkła. Co prawda żona myślała że zajmie to kilkukrotnie mniej czasu ale... :help1

Jestem dobrej myśli, wszystko za chwilę ruszy z kopyta.


Jest .. i znowu "kostka".. | było vol3 400 l | było 324 l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Danp, uwielbiam czytać Twoje przygody związane z tym kawałkiem oceanu :help1 Oby tak dalej!!!

Wargacze też należą do moich ulubionych ryb, pierwszy wargacz którego nabyłem, to H. chrysus, który pływa do dziś. Jest niesamowitą rybką. Drugi to L. dimidiatus, też okazał się b. ciekawy. Trzeci to niestety RIP P. filamentosus, kot rozsunął siatkę zabezpieczającą, rybka nie podpłynęła na śniadanie pewnego dnia, wiedziałem, że coś złego się z nią stało :) Obecnie planuję powrotu do P. filamentosusa i tzw. leopard wrasse.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki panowie, wczoraj odwiedzilem moj byly sklep akwarystyczny, przy bylem mieszkaniu, znowu sie rozchorowalem na nowe ryby :help1 Jak zobaczylem te ich wargacze (pare Cirrhilabrus bathyphilus-co za piekna i... droga ryba, Paracheilinus carpenteri i nawet 6-line wrasse, ale tego to sie boje troche ze wzgledu na jego potencjalna agresje). Nie wspomne nawet o 2 achillesach ktore tam widzialem, wiem ze mam za maly zbiornik, ale co za przepiekna ryba to glowa mala. Jak i wiele innych ktore tam widzialem, zona musiala mnie sila wyciagac ze sklepu :)

@Amnor masz fote tego sand dollara w twoim zbiorniku?

@Sienki powodzenia, pewnie przenosiny do nowego zbiornika to ciut latwiejsze zadanie, ale stres i trauma na pewno, szczegolnie dla zwierzat

@Raffy, szkoda filamentosusa, sam przyznasz ze przy odkrytym akwa to tylko kwestia czasu kiedy wyskoczy, nawet przez niewielka szpare. Odkryte akwa maja swoj urok, falowanie wody, widok z gory itd, ale jak sie chce miec "skoczne" ryby to albo pokrywa, albo siatka, nie ma innej mozliwosci. Widze ze twoj kot to jakis ciekawski przypadek, o zaraz, kazdy kocur jest ciekawski. Moj kot nr2, dzisiaj sobie wychodzil z tylu chaty na schody, po jakiejs belce, a ja panika ze spadnie z 1 pietra :baby i pretensje i placz jak ja pod pache wzialem i do chaty zaprowadzilem.

Swoja droga uwielbiam ogladac zachowanie krewetek w parach, ze tez po tylu latach dopiero mam 2 parki, az dziw bierze, ale ich interakcje sa swietne.

Pierwszy z moich wargaczy:

DSCF2670.jpg

Drugi wargacz:

DSCF2668.jpg


380l FOWLR sie robi, beda rybki...

190l kosteczka, na ledach, pare rybek, same lps i zoaski, sprobuje to zrobic jak nalezy tym razem...

link do kostki: http://nano-reef.pl/...ow/#entry656361

link do FOWLR: http://nano-reef.pl/topic/91587-380l-fowlr-nie-ma-jak-rybki/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko jedno, zrobione pół minuty po jego wpuszczeniu.

4406-tn_79.jpg

Później się zakopał i od tego czasu już kilkanaście razy myślałem że zdechł, bo potrafi się tygodniami nie pokazywać. Od czasu do czasu daje o sobie znać kiedy przestawia korale leżące na piasku jak się pod nimi przepycha, albo kiedy roznosi muszle i inny gruz na swoich plecach. Pracowity i pożyteczny stworek. Oczyszcza głębsze partie piasku, a rozgwiazda buszuje raczej przy jego powierzchni i włazi tam gdzie Sand Dollar się nie mieści.


250L + SUMP 75L, "Black Python" 120W + 2xHagen GLO 1xATI Blue Plus 24W, Grey Dragon 6000, 2xTunze 6055 z Single Controller 7091 i Y-adapter + Tunze 6025, Deltec AP600, Deltec FR509, dolewka Dr Witt, GHL Profilux Dosing Unit SA 4, RO 75 GPD + DI

http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=25772

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Amnor boje sie o taka rozgwiazde piaskowa, oczywiscie wpuscilbym ja po jakims znacznym czasie od ponownego wprowadzenia piaseczku do zbiornika, niech troche zycia sie tam zasiedli. Boje sie, bo czytam tyle sprzecznych opinii o tym jak wyjalowia caly piasek i potem zaczna powoli zdychac. Szkoda zwierzaka, szkoda mojego stresu, i tak juz stracilem pare lat zycia podczas tej przeprowadzki. Im wiecej czytam tym mniej wiem, ilu akwarystow tyle opinii :)

Szczerze mowiac to najlepiej moj piaseczek wygladal gdy mialem Valenciennea puellaris, czysciutki piaseczek, pocieszna rybka, szybko brala pokarm bez zadnych problemow... poza skocznoscia (skonczyla tak swoj zywot) i tym ze korale na piasku byly od czasu do czasu nim obsypane. To jest najwiekszy problem, mam pare korali na dnie, musialbym jakos tem zaradzic. Wszelkie slimaki kopiace byly u mnie wlasciwie tylko ozdoba, po prostu nie byly bardzo efektywne. Moze ten sand dollar jest odpowiedzia, poki co jak na szybko przejrzalem oferty w sieci to go znalezc nie moglem, ale musialbym nad tym posiedziec. Moze polaczenie goby'ego i sand dollara by zdalo egzamin.

Swoja droga zauwazylem ze bez piasku w ktorym sobie syfek mogl sie odkladac moj odpieniacz lepiej wywala syf, i czesciej bydlaka musze oprozniac.

Aha i nie wiem czy juz to pisalem, ale pare miesiecy temu przesiadlem sie z Reef Crystals na Kenta ktory nie jest ulubiana sola akwarystyow z tego co wywnioskowalem na forach... i jestem poki co pozytywnie zaskoczony. Nie odklada mi sie zaden syf i nalot na dnie moich bin jak za dlugo mieszam sol, szybciej sie rozpuszcza, nie widze by koralom ta zmiana przeszkadzala.

Aha i nie wiem czy nie przegne paly tym co napisze, bo w sumie to moze ludzi nie interesowac, ale w domu ciche dni, wiec nawet nie moge zony przekupic by cos nowego dolozyc do zbiornika. Jutro 15 lat od czasu naszej pierwszej "randki", tak tak bylismy "dziecmy" gdy sie zaczelismy spotykac, wiec chyba bede musial pierwszy wyciagnac reke. Poszlo o kase na samochod, po 7 latach w Stanach czas na swoje pierwsze auto, zona chce wydac $ ja chce wydac $$, chyba nie musze dalej pisac :D Wyplakalem wam sie w rekaw, musze pomyslec o jakims sposobie na przekonanie malzonki...


380l FOWLR sie robi, beda rybki...

190l kosteczka, na ledach, pare rybek, same lps i zoaski, sprobuje to zrobic jak nalezy tym razem...

link do kostki: http://nano-reef.pl/...ow/#entry656361

link do FOWLR: http://nano-reef.pl/topic/91587-380l-fowlr-nie-ma-jak-rybki/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie, widze forum przeszlo pewne zmiany, oby na lepsze.

Tak przy okazji cyknalem pare fotek ostatnio.

Prawa strona zbiorniczka, zoltek, wargacz i bellus angel:

DSCF2696.jpg

Moje dziewczyny wychylaja sie z jednej z wielu grot ktore powstaly po przeprowadzce i szybkim ladowaniu kamlotow do zbiornika, bellus niewyrazny ale skurczybyk szybki jest i czasami ciezko go ustrzelic:

DSCF2700.jpg

Bestia przylapana na goracym uczynku, taaa "flame angel", reef safe pelna geba :)

DSCF2704.jpg

Odkad w moim starym 120l zbiorniku stracilem moje dwie ricordee zawsze chcialem je odzyskac, w koncu nastapila ta chwila, poki co trzymaja sie dzielnie:

DSCF2720.jpg

Pare moich zoaskow, czesc z nich sie uchowala, i ma sie zupelnie dobrze (te z tylu po prawej stronie zalapaly chwilowego focha, ale sa w pelni rozwiniete):

DSCF2722.jpg

Tak poza tym w zbiorniczku zadne zmiany, na piaseczek chyba poczekam az minie lato i ewentualnie upaly (choc w Szikako zimno jak cholera poki co). Oprocz tego musze sobie przemyslec ewentualna ekipe czyszczaca moj piaseczek (chyba sobie sprezentuje jakas rybke do piasku w stylu goby'ego).

Jak pisalem jestem zadowolony z soli Kenta, zaraz bede zmienial swietloweczki, jestem chyba ostatnim ktory w Chicago uzywa jeszcze power compactow jako glownego oswietlenia :) Moje nowe slimaczki Astrea sp. spisuja sie ok, na pewno sa gorsze od Trochusow, tych nikt i nic nie przebije. Kiedys pisalem ze juz zadnych wiecej krabow, gnojki bija sie miedzy soba, leja slimaki bo chca ich skorupe itd, po przeprowadzce zostaly mi chyba ze dwa, nie mam jednak serca by je prostu wyrzucic, a oddac nie mialem komu. Poczekam az padna, wiecej juz zaden pustelnik u mnie nie zawita.

Miekki cos sie zrobilem ostatnio, jeden kot chory to zaraz panika i brak snu, szkola, praca nic nie wazne, wazne zeby kot byl zdrowy bez wzgledu na cene. Ledwie jednego wyleczylem z powaznej i drogiej choroby, od rana mi drugi kicha, i to ten niezniszczalny, terminator, moze dlatego ze "bojfrienda" sobie znalazla od sasiadki, ktory mi tu lata pod domem i ciagle przylazi na nasze schody hehe...


380l FOWLR sie robi, beda rybki...

190l kosteczka, na ledach, pare rybek, same lps i zoaski, sprobuje to zrobic jak nalezy tym razem...

link do kostki: http://nano-reef.pl/...ow/#entry656361

link do FOWLR: http://nano-reef.pl/topic/91587-380l-fowlr-nie-ma-jak-rybki/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie, ze przy okazji przeprowadzki napisalem o tym ze oddalem blue sided wrasse w dobre rece ze wzgledu na jego agresje wobec moich dwoch pozostalych wargaczy. Znalazlem gdzie jego stare zdjecie (sprzed dwoch lat bodajze):

Picture493.jpg

Dzisiaj dostalem sygnal ze bydle tak sie rozpanoszyl w wiekszym zbiorniku, ze zabil six-line wrasse (Pseudocheilinus hexataenia) i napastowal wszystkie pozostale ryby w zbiorniku. Ostrzegalem potencjalnego wlasciciela, coz jak widac darmowy prezent czasami okazuje sie kosztowny. Poki co ryba trafila do zbiornika FOWLR, zobaczymy jak tam sobie poradzi. Swoja droga jestem ciekaw jak go nowy wlasciciel zlapal, bo ja probowalem roznych metod i dopiero przy przenoszeniu zbiornika bylem w stanie go zlapac.

Chyba naprawde zaczyma wierzyc w slowa AquaManiaca, krewetki w parach sa duzo szczesliwsze (nie wiem jak to zmierzyc) i przede wszystkim odwazniejsze:

DSCF2723.jpg

Zaczynam sie zastanawiac nad oddaniem tej wielkiej montipory talerzowej, ona teraz praktycznie jest tylko osadzona na skale pod niaj. Ociachac troche zebym mogl ja znowu wyjac ze zbiornika bo znowu podrosla, i oddac komus za bezcen. Po drugiej stronie mam polaczona zielona z czerwona monti wiec nie bylaby to az taka strata. A mialbym miejsce teraz na wrzucenie kolejnych kawalkow skaly i poutykaniu nowych zoasow i jakichs malych fragow lpsikow. Urodziny sie powoli zblizaja i zona zapytala/stwierdzila czy "gift card" do sklepu akwarystycznego jest ok. Mojej odpowiedzi mozecie domyslic :)

DSCF2726.jpg

Aha te odbicia po lewej stronie panelu to swiatlo wpadajace za dnia przez zaluzje, ktore czekaja na to by byc wymienione ale jakos nie po drodze mi by sie tym zajac.

Upalow w Chicago brak, wiec i duzo latwiej mi utrzymac temperature w zbiorniku na odpowiednim poziomie 80-81F (edit, najpierw wpisalem "C"-troche cieplo by im bylo hehe). Obym nie napisal tego w zlym momencie :)


380l FOWLR sie robi, beda rybki...

190l kosteczka, na ledach, pare rybek, same lps i zoaski, sprobuje to zrobic jak nalezy tym razem...

link do kostki: http://nano-reef.pl/...ow/#entry656361

link do FOWLR: http://nano-reef.pl/topic/91587-380l-fowlr-nie-ma-jak-rybki/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maly update, montipory talezowej juz nie ma, tzn tej wiekszej z lewej strony baniaka. Wrocilem zmeczony po nie przespanej nocy poznym po populdniem do domu (nocka w pracy i prosto do szkoly) i zeby zabic czas do wieczora i miec normalnie przespana noc postanowilem powalczyc z akwarium. Najpierw podmiana, potem wyciagniecie wszystkich skal z prawej strony akwarium. Dluto pozyczone od ukrainskiego kolegi, plus maly mlotek i monti poszla w sina dal (nikt sie nie zglaszal ze ja chce, coz zrobic). Dobrze ze malzonki nie bylo w domu bo placz by byl ze balagan narobilem:

DSCF2745.jpg

Do tego dorzucam pare fotek, bez komentarzy tym razem, poprzestawialem troche skale dookola, na tym akwa wcisnalem to co mi sie udalo uratowac z "podstawy" tej montiporki, bialutka skala, zarosnie za jakis czas, znalazlem jakies brazowe zoa to tymczasowo zagoszcza na tej skalce. Pozniej sie cos dostawi przed nia, jakas skale zeby bylo gdzie korale stawiac.

DSCF2770.jpg

DSCF2779.jpg

To wyladowalo w miejsce montipory:

DSCF2780.jpg

Zaczela mi sie ostatnio ta blastomussa pompowac, nie wiem czy to efekt nowych rurek czy zmienionego ustawienia pompki:

DSCF2783.jpg

DSCF2787.jpg

To chyba na tyle, niedlugo postaram sie nagrac jakis minutowy filmik moim swietnym aparatem, wiec prosze nie oczekiwac cudow :)


380l FOWLR sie robi, beda rybki...

190l kosteczka, na ledach, pare rybek, same lps i zoaski, sprobuje to zrobic jak nalezy tym razem...

link do kostki: http://nano-reef.pl/...ow/#entry656361

link do FOWLR: http://nano-reef.pl/topic/91587-380l-fowlr-nie-ma-jak-rybki/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawno mnie tu nie bylo z roznych powodow, ale widze wiele sie nie zmienilo, ludzie jacys skryci i milczacy sie zrobili ostatnimi czasy :) Jako ze akwarium jest obecnie w dobrej formie, to w sumie nie chce nic zrobic by to zmienic na gorsze. "Maintenance" zmnieszylem do minimum, swoj "man cave" gdzie nikt nie ma wstepu, ani malzonka ani koty troszke przemeblowalem, wystargalem z kartonow w koncu moje ksiazki i magazyny (glownie "Coral") z ktorych jestem bardzo dumny, trafily one na poleczke i ladnie komponuja sie kolo akwarium.

Nic ostatnio nie padlo, do zbiorniczka trafily kolejne dwa rodzaje zoaskow. Dalbym fotki ale ze kolejny w ciagu 1,5 roku aparat strzelil focha (ma sie to szczescie) to musi wystarczyc moj opis. W kazdym badz razie jedne rozowe zoaski nie byly poczatkowo zadowolone ze zbyt silnego strumienia wody, teraz po przekladce otwieraja sie w pelnej krasie (ok 40 glowek), z drugimi rodzajem zoa od poczatku nie ma problemu.

Ostatnio zorganizowalem male party urodzinowe, oczywiscie glowna atrakcja wieczoru (poza trunkami) mial byc zbiornik, to musialem go zabezpieczyc by jakiemus narwancowi nie przyszlo na mysl zrobic cos glupiego. Wtedy party szybko by sie dla takiego delikwenta skonczylo. Na szczescie obylo sie bez ekscesow, rybki ladnie sie prezentowaly, musialem w nieskonczonosc odpowiadac na pytania, ile mnie to kosztuje, za ile kazda rybka, ile maja lat, czemu purple tang jest bossem akwarium, skad kazda ryba pochodzi itd.

I to mnie sklonilo do refleksji ze z niektorymi zwierzakami jestem juz pare ladnych lat:

-yellow tang (ponad 3 lata)-najdluzej z wszystkich ryb

-purple tang (ponad 3 lata)

-flame angel (przyszedl razem z purplem ponad 3 lata temu)

-bellus angel (2,5 roku)

-green canary blenny (3 lata bedzie w pazdzierniku)

-solon fairy wrasse (Cirrhilabrus solorensis)-bedzie 2 lata w listopadzie

-red velvet fairy wrasse (Cirrhilabrus rubrisquamis)-jak wyzej

I dodatkowo uswiadomilem sobie ze jedna z moich krewetek, red blood shrimp czyli po prostu debelius jest juz u mnie ponad 4 lata.

Odwiedzilem dzisiaj moj ulubiony sklep akwarystyczny (pod wzgledem wyboru i roznorodnosci ryb bo od korali mam juz inny sklep, lepszy wybor, zdecydowanie lepsze ceny). Do czego zmierzam, otoz chcialem sobie sprawic prezent urodzinowy i zakupic jakas rybke badz dwie ale wiem ze igram z ogniem. Po pierwsze nie potrzebuje kolejnej wojny wargaczy, tak jak to bylo przez ponad rok poprzednio, plus boje sie przytargac jakies chorobsko. Zeby nie sklamac to mysle ze w sumie ponad 10 ryb w swojej "karierze" juz kupilem z tego sklepu i nigdy nie mialem problemu z zadna z nia zeby przytargala jakies chorobsko. Mam tam kumpli ktorzy mi mowia wprost czy "warto" dana rybe kupic czy lepiej sobie odpuscic. Przeplacam przy okazji jak cholera (w porownaniu chocby z takim liveaquaria.com) ale teoretycznie mam "pewnosc" ze ryba nie zalatwi mi obsady. Ale co jak ten jeden raz sie przejade? Niestety pokusa jest duza i gdyby nie to, ze mieli dzisiaj tylko te "lepsze" i drozsze wargacze jak flame wrasse czy Labout's wrasse to bym z czyms wrocil do domu.

Ciezkie jest zycie akwarysty z niewielkim zbiornikiem...


380l FOWLR sie robi, beda rybki...

190l kosteczka, na ledach, pare rybek, same lps i zoaski, sprobuje to zrobic jak nalezy tym razem...

link do kostki: http://nano-reef.pl/...ow/#entry656361

link do FOWLR: http://nano-reef.pl/topic/91587-380l-fowlr-nie-ma-jak-rybki/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba Cie rozumiem :) Mi coraz bardziej podobają się LPS-y, tylko że jak kupię to imperator znowu będzie miał wyżerkę.

Nawet zwykła Euphrylia była by super tylko jak go namówic by pozostawił ja w spokoju?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@jjablonski gdzie ja moge znalezc jakiegos linka do twojego zbiorniczka? Zdjecia, filmik? Mala rafke widzialem, swietna sprawa, zdziwiony jestem ze gramma sobie tak swobodnie plywa przy garbiku, rafka dalej w tak dobrej formie?


380l FOWLR sie robi, beda rybki...

190l kosteczka, na ledach, pare rybek, same lps i zoaski, sprobuje to zrobic jak nalezy tym razem...

link do kostki: http://nano-reef.pl/...ow/#entry656361

link do FOWLR: http://nano-reef.pl/topic/91587-380l-fowlr-nie-ma-jak-rybki/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maly update.

Purple tang mial scysje z zoltkiem, albo nie wyrobil na zakrecie i zahaczyl o skale bo mial ranke na lbie, na szczescie juz mu sie ladnie zagoilo.

Po drugie jedna z moich koralii po regularnym czyszczeniu chodzi jak traktor i doprowadza mnie do szalu. Ponowne czyszczenia, zamiany czesci, wirnika z drugiej korali, nic to nie daje. Czas chyba bedzie zainwestowac w nowa pompke.

Pare fotek.

Zoltek, sprawca zamieszania ucieka w skalki:

DSCF2922.jpg

Nowe zoasy o ktorych pisalem w poprzednim poscie:

DSCF3241-1.jpg

Kolejne zoa, maja piekne zielono/zolte oprawy i granatowo/fioletowe srodki, gdybym jeszcze potrafil to pokazac na zdjeciu to juz byloby super. Na zywo zapieraja dech w piersiach, kosztowaly jakies grosze (przynajmniej wg mnie).

DSCF3244.jpg

Rozowy wargacz ma ostatnio jakies dziwne wizje i zachowuje sie conajmniej dziwnie. Zapomnial ze jest "fairy wrasse" i stroszy pletwy jak typowy "flasher wrasse" gdy widzi potencjalna partnerke. Nie moge bestii jednak zlapac by przybral poze dla mojego aparatu i braci z nano-reef.pl/ Wyglada to genialnie, po nastroszeniu jego dolne pletwy przybieraja czesciowo zolto-pomaranczowy kolor, cos czego w ogole nie widac gdy sobie spokojnie plywa jak na fotce ponizej:

DSCF3267.jpg

Ostatnio pare osob pytalo mnie o baniak w mojej szkole czy na praktykach ktore obecnie odbywam czy mi sie to nie nudzi, to musi zabierac mnostwo czasu i takie tam bzdury. Tak sobie mysle, z zegarkiem w reku, w tygodniach w ktorych nie podmieniam zwyczajowych 15% wody, sam baniak zajmuje mi 10 minut tygodniowo, moze 15, chemia pare sec, czyszczenie przedniego panelu co 4 dni po 3-4 minuty, wymiana skarpety w sumpie plus czyszczenie raz w tyg odpieniacza. Aha i mega duzo czasu zajmuje mi karmienie ryb :) Co 3 tyg podmiana wody (czeka mnie to dzisiaj pod wieczor) po 30 minut. Mozna sie pociac ile ten baniak zabiera mi mojego zycia i drogocennego zycia :) Ludzie wiecej czasu spedzaja gadajac przez telefon o niczym niz ja marnuje czasy na akwarium. Baniak sam sobie zyje wlasnym zyciem, a jaka frajda jak sie wieczorem usiadzie w fotelu, wywali nozki na pufe i z bacardi czy z ginem w reku podziwia jak flame angel podgryza jakiegos korala, albo zoltek z purpurowym podgryzaja liscie nori ktore im pan przygotowal. Ale niektorzy tego nie zrozumieja... dopoki sami nie zalapia bakcyla, sama frajda :)


380l FOWLR sie robi, beda rybki...

190l kosteczka, na ledach, pare rybek, same lps i zoaski, sprobuje to zrobic jak nalezy tym razem...

link do kostki: http://nano-reef.pl/...ow/#entry656361

link do FOWLR: http://nano-reef.pl/topic/91587-380l-fowlr-nie-ma-jak-rybki/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.