2000l

[Darek S]

Rozumiem rozczarowanie Puskasa, lecz jak się tak bliżej zastanowić to kolega równie dobrze może np kogoś z nas pozwać do sądu jeśli rada której udzielimy okaże sie nietrafna. Poza tym gotów jest obsmarować z imienia i nazwiska. Nie mam nic wspólnego z tym gościem z Piły, nawet go nie znam, nigdy tam nie byłem i nie zamawiałem ale jak na razie akwarystyka morska nie jest przewidywalną matematyką.

Jak nie pasuje cena to nie kupuję - do kogo można mieć pretensje ? Ryzyko zawsze istnieje i praktycznie nei ma wśród nas jednej osoby, która nie popełniłaby bolesnego dla kieszeni i samopoczucia błedu.

[PanMandaryn]

W tym co piszecie jest dużo sensu i w sumie nawet muszę się z tym zgodzić (kwestia pieniędzy). wszyscy wiemy, że w niektórych sklepach trzeba zapłacić nawet 1000zl za koralowca 5-6cm. Pozew wydaje mi się jednak zasadny, gdyż akwarium miało być (jak mniemam) założone i prowadzone profesjonalnie. Nie chodzi tu o pieniądze etc, ale o efekt finalny. Nie trzeba specjalisty by stwierdzić, że akwarium NIE jest zrobione profesjonalnie. Niedostateczna cyrkulacja, uboga i niestety brzydka obsada, oraz niestabilne parametry pozwalają z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że osoba obsługująca zbiornik była oszustem/naciagaczem/hochsztaplerem/kanciarzem/szachrajem . Nie chcę tu nikogo oczerniać, bo po prostu zbyt słabo znam sprawę. Jednak to co widać nie pozwala (w mojej opinni) na wyciągnięcie innych wniosków. Osobiście bym się bardzo zagotował gdyby ktoś chciał mi wyciąć taki numer.

pozdrawiam.

[SkoczekPL]

Ja też popieram pozew ( pod warunkiem że było jak piszesz, miałeś umowę szczegółową itp),. Ale zastanawia mnie jedno.

Puskas, czy zdjęcia które dałeś są stare ? Czy świeże ? Bo jak świeże to napisałeś że:

#237963 Puskas :

Obecnie obsługuje moje akwarium firma aquamedic z Poznaniu(od 4 misięcy).A więc zacznę od zdjęć......

Dziwne że w 4mc nie zrobili nic ze zbiornikiem, bo rozumiem że kasę masz, więc mogli CI podpowiedzieć żeby dokupić co nie co ?!

[matejoz]

co do pozwu ....

1. masz z gosciem spisana umowe? jezeli nie to szans na 99% nie masz a jak znam zycie tak wlasnie jest - w tym kraju prawie 80-90 % spraw sadowych to wlasnie wynik braku precyzyjej umowy

2. jezeli tak to jaka - o dzielo? inna?

3. jezeli o dzielo to szanse sa marne ale wyzsze niz w punkcie 1 - bedziesz musial mu udowodnic niezgodnosc wyniku z umowa (musialaby byc szczegolwa)- art.636 i nast kc wzglednie zastosowac rekojmie za wady (znowu szczegolowa umowa);

4. widze mozliwosc dopuszczenia dowodu z opinii bieglego - a kto by to mial byc w to juz w tym momencie nie wnikam;

5. co do cen sprawa przegrana ... acha jeszcze jedno spiesz sie terminy (krotkie np rekojmia 1 rok) leca

6. czego dochodzisz w pozwie tj jak sformulowales zadanie pozwu?

a zupelnie na marginsie ja tez jestem 20 z 24 godzin poza domem tez mnie stac na wynajecie firmy ktora "opiekowalaby" mi sie akwarium i cala reszta przybytku ..... jednak nie robie tego bo to bez sensu bo chyba o to chodzi by miec hobby a nie kolejny mebel w domu a tych zawsze jest za duzo

[Darek S]

Skoczek, zdjęcia są najprawdopodobniej z 11.01.2010r poza tym jednym z osobami kąpiącymi sie które najprawdopodobniej jest z lipca. Skoro akwa ma ponad pół roku a od 4 m-cy jest "profesjonalnie" prowadzone czyli zaledwie 2-3 m-ce było pod "opieką" wczesniejszego specjalisty. Czyli całe dojrzewanie, glony, syf z nowej skały. Jakich więc korali wymagacie w akwa , które miało np 2 miesiace ?? kolorowych SPS-ów ?

Czy przez 4 m-ce AM nie dołożył nawet jednej cyrkulacyjnej ?? - bo podobno mało.

A może własciciel chciał mieć kolorowe od razu i sugerował temu z Piły, więc na zasadzie "klient nasz pan" dostawał korale, które po prostu padły bo musiały.

Poza tym jak widać 50 NO3 nie bierze się z wody tylko z pokarmu - kto karmił ryby - i ile? Jak wyglądał ten "serwis" i co zlecał ten z Piły właścicielowi/

Jeszcze raz zaznaczę, że szkoda mi Puskasa, ale z drugiej strony pozew sądowy to imo przegięcie.

EOT

[Amnor]

#238523 Darek S :

Jeszcze raz zaznaczę, że szkoda mi Puskasa, ale z drugiej strony pozew sądowy to imo przegięcie.

Jak było nikt z nas do końca nie wie. Jednak zakładając, że było jak pisze Puskas - a zdjęcia baniaka zdają się to potwierdzać - to bynajmniej nie uważam, że pozew jest przegięciem. Oczywiście pozostaje kwestia o co będzie pozywał.

To że Puskas przepłacał, to tylko jego wina. Koleś znalazł jelenia i go kroił. A że Puskas jeleniem był na własne życzenie - bo wystarczyło wklepać w wyszukiwarkę nazwę urządzenia, czy zwierzaka, żeby zweryfikować ceny - to nic w sądzie nie ugra.

Natomiast pewne standardy wykonywania i obsługi akwariów obowiązują i nie jest to kwestia mogąca podlegać dyskusji. Jeśli zleca się 'profesjonalnej' firmie wykonanie baniaka 2.000L, a ta ładuje do środka sprzęt który z ledwością pociągnie 1.000L, abstrahując od tego ile sobie za to liczy, to już jest solidna podstawa imo. A to jest bardzo łatwo udowodnić - jest lista sprzętu który został zainstalowany i każdy w miarę doświadczony morszczak będzie w stanie ocenić, czy jest on adekwatny do wymagań, więc z biegłym nie powinno być kłopotu.

A fakt że tacy oszuści/naciągacze/hochsztaplerzy/kanciarze/szachraje wciąż działają i znajdują nowe ofiary wynika właśnie z tego, że ich wcześniejsze ofiary odpuszczają, nie procesują się, nie wymieniają z imienia i nazwiska. A przecież w dzisiejszych czasach niewiele trzeba żeby ograniczyć taki proceder - proces sądowy żeby udowodnić że delikwent faktycznie jest oszustem/naciągaczem/hochsztaplerem/kanciarzem/szachrajem oraz upublicznienie tej informacji na forach internetowych oraz w mediach tematycznych. Po czymś takim nie pozostanie mu nic innego jak spakować zabawki, bo kolejnych klientów już nie znajdzie.

[tomiooo]

moim zdaniem za niewiedzę się płaci, i to w każdej dziedzinie życia

[Elvis]

#238541 tomiooo :

moim zdaniem za niewiedzę się płaci, i to w każdej dziedzinie życia

tutaj nie sposób z kolegą się nie zgodzić,ale...

W sprawie chodzi o oszustwo...

Nie powinno się pchać sps do dojrzewającego zbiornika bez informacji że duża szansa, że padną a w najlepszym wypadku nie będą wyglądały tak jak przy zakupie...

Sprzedaży sprzętu, który jest nie adekwatny do pojemności i obciążenia(przyszłego) zbiornika...

W końcu zaufał osobie ,która jest na rynku już jakiś czas i teoretycznie jest uznawany za jakiegoś tam profesjonalistę...

Chęć zysku jednak bierze górę nad uczciwością w tym społeczeństwie(a szkoda) i uważam ,że takie osoby powinno się piętnować...

Nie sposób znać się na wszystkim i traktować "profesjonalne" firmy jako złodziei,które na każdym kroku chcą nam wcisnąć "kit" lub orżnąć...

Za to właśnie się płaci....za fachową obsługę a nie za fuszerkę i powinni

karać takie osoby/firmy odczuwalnymi karami/grzywnami...

[Robert K]

Czytając to wszystko mozna dojsc do wniosków ze akwarium zakładane przez firmy nigdy no prawie nigdy nie bedzie dorównywac zbiorniką prowadzonym przez włascicieli a właściciele zbiorników zakładanych i serwisowanych przez firmy powinny miec troszke pretensji do siebie ze nie wykazali choć odrobiny zainteresowania co i jak powinno wygladac .

[Puskas]

Panowie!

słusznie kolega wyżej zauważył:

W sprawie chodzi o oszustwo...

Nie powinno się pchać sps do dojrzewającego zbiornika bez informacji że duża szansa, że padną a w najlepszym wypadku nie będą wyglądały tak jak przy zakupie...

Sprzedaży sprzętu, który jest nie adekwatny do pojemności i obciążenia(przyszłego) zbiornika...

W końcu zaufał osobie ,która jest na rynku już jakiś czas i teoretycznie jest uznawany za jakiegoś tam profesjonalistę...

Chęć zysku jednak bierze górę nad uczciwością w tym społeczeństwie(a szkoda) i uważam ,że takie osoby powinno się piętnować...

Nie sposób znać się na wszystkim i traktować "profesjonalne" firmy jako złodziei,które na każdym kroku chcą nam wcisnąć "kit" lub orżnąć...

Za to właśnie się płaci....za fachową obsługę a nie za fuszerkę i powinni

karać takie osoby/firmy odczuwalnymi karami/grzywnami...

Generalnie nie napisałem praktycznie ,żadnych szczegółów a było ich wiele a wydajecie swój osąd!

Gdybym napisał całą historie od początku wtedy moglibyście rzetelnie tą sprawę przeanalizować.Ze swojej strony mogę tylko dodać ,że wygranie tej sprawy to tylko kwestia czasu(około roku).

Zajmijmy się lepiej czymś milszym czyli solanką!!!(myślę ,że wszyscy się ze mną zgodzą

[Puskas]

i jeszcze jedno

Jeżeli płacę za ułożenie płytek lub paneli to jeżeli fachowcy coś zepsują to mam mieć pretensje do siebie ,że sam tego nie zrobiłem???Panowie jak się płaci za usługę to powinniśmy otrzymać produkt za który zapłaciliśmy.....chyba ,że jestem w błędzie?

[Puskas]

W czwartek póznym wieczorem opiszę cały sprzęt ze szczegółami i będe wdzięczny za waszą pomoc w prowadzeniu tego kolosa:),oraz tego drugiego akwarium(około 200l) z konikami,które filtracje ma poprowadzoną z głównego akwarium (ruru zamieściłem w ścianie(około 4 metry od głównego.od czwartku jest tam woda (świeża solanka),skała była klejona,działa pompa i światło ale jeszcze nie jest w obiegu z akwarium głównym gdyż chcę wymienić tamtą wodę bo zapewne ma dużo zanieczyszczeń po kleju .......co wy na to??czy dobrze robię czy zaproponowaliyście inną kolejność lub coś jeszcze dodać??

ps.ktoś ma doświadczenie z konikarium??

[spirou]

zrobię sobie offtopic : ten stelaż wytrzyma jakieś 3 tony akwarium z zawartością na dłuższą metę (ew.korozja) ?

ps. to czy płytki są dobrze położone czy źle - określi prawie każdy - i można to stwierdzić jednoznacznie.

z tym obiegiem wody między konikarium a głównym - to napewno dobry pomysł ? zwłaszcza przy obecnym stanie głównego zbiornika ?

[chodi]

ja takze mam mocno mieszane odczucia po ujrzeniu tej konstrukcji. Pomijajac juz nawet wielkosc ksztaltownikow, czy tam nie ma wzmocnien poprzecznych??!!?? Jesli obliczala to ta sama firma(osoba) ktora sps do swiezego akwarium pakowala, to na Twoim miejscu wzialbym pierwszego lepszego z brzegu studenta z politechniki, zeby zeby obliczyl statyczna nosnosc tej konstrukcji. Bo poza oczywista obawa to moze byc cholernie niebezpieczne.

Pozdrawiam

lukasz

[Robert K]

Kolego Puskas!!! Nawet przy kładzeniu płytek waro wiedziec jakich płytek, kleju czy fug bedzie uzywał fachowiec bo oni maj takie pomysły ze az strach pomyslec co by było gdyby mieli wolna reke na całego.

A wracajac do Twojej solniczki to moze najpierw się zajmij swoimi 2000 tyś literkow i naucz się co kolwiek na temat utrzymania w dobrej kondycji łatwiejszych ryb, korali i ogólnie życia jakie jest w zbiornikach morskich a dopiero potem byc moze bedziesz mógł pomyslec o takich rybach jak koniki.

[azja-83]

to czy płytki są dobrze położone czy źle - określi prawie każdy - i można to stwierdzić jednoznacznie.

bzdury opowiadasz , płytka położona - na pierwszy rzut oka może się wydawać ok ,ale wystarczy że klej będzie nie tak rozprowadzony jak ma być i będzie d*pa blada, bo postawisz stelaż, zalejesz zbiornik i płytka pod stelażem ci pęknie pod ciężarem.

Sory za offtopic

[slawomirdyl]

Poczekajmy niech kolega napisze w końcu co ma w akwa i pod.

[jackozaremba]

Czytając te całe rozważania i dyskusję o solidnych/niesolidnych wykonawcach i znających się/nieznających się zleceniodwcach na myśl przychodzi mi tylko jedna sprawa, którą podsłyszałem jakieś 6 miesięcy temu. Dotyczyła ona zakładania zbiornika właśnie o dużym litrażu przez fachową firmę. Zlecenie jakie dostał wykonawca było na zasadzie: "Prosze postawić mi zbiornik o x-litrażu, żeby mojemu sąsiadowi gały wylazły i zzieleniał z zazdrości".

Zbiornik miał być postawiony nie po to, żeby cieszyć oko i dawać satysfakcję tylko poto żeby mieć coś lepszego od sąsiada, który ostatecznie i tak postawił większy zbiornik niż x-litrów. Oczywiście też z jakiejś zawiści i chorej ambicji.

Na moje nie ma co wdawać się w polemikę kto miał rację: zleceniodwca czy wykonawca, bo prawda stoi pewnie gdzieś po środku. Jak Puskas chce niech dochodzi swoich praw w sądzie, od tego one są żeby takie sprawy wyjasniać, a tymczasem:

Życzę koledze Puskas a przede wszystkim zwierzakom w jego akwa z potencjałem aby zbiornik wyszedł na prostą i miały przynajmniej namiastkę prawdziwego domu i warynków panujących w oceanach.

[bigwalker]

Pukas,tak jak pisze Robert,liźnij wpierw podstawy a dopiero zacznij myśleć o rozbudowie systemu.Znów Ci wszystko padnie i będziesz miał pretensje do całego świata.

[Grzegorz Dyzma]

Pukas zgrzewka browaru jakies jadlo i zapros do siebie akwaryste z doswiadczeniem ktorych w Poznaniu nie brakuje. Nawet przy najwiekszej ilosci pytan i odpowiedzi na forum nasza teoria nie ogarnie Twojego litrarzu w praktyce. Postaramy sie, ale majac na wzgledzie to ze jestes poczatkujacy nie bedziesz w stanie nawet wszystkiego dokladnie opisac jak sytuacja tego wymaga zeby wyprostowac ten slony basen

Trzymam kciuki, ale koniki to na razie na zawodach bym obstawial

[pol]

#238868 bigwalker :

Pukas,tak jak pisze Robert,liźnij wpierw podstawy a dopiero zacznij myśleć o rozbudowie systemu.Znów Ci wszystko padnie i będziesz miał pretensje do całego świata.

wlasnie , pieniadze to nie wszstko, fajnie ze cie stac i mozesz stworzyc piekny zbiornik , ale pomysl troche o tym ze kupujesz żywe stworzenia i szkoda je mordowac , a jak nie to zawsze mozesz zrobic sobie jacuzzi z baniaka

[RSWAC]

Ja też dodam swoje 3 grosze. Kolega prawnik dobrze podszedł do sprawy sporu pomiedzy wykonawca a kolegą Pukasem, otóż w sądzie nie rozstrzyga się tego co jest dla nas moralnie poprawne ale to co jest zgodne z prawem lub nie. To nie my ustalamy co jest dobre a co złe. Biegłym sądowym również nie może być choćby najbardziej znany akwarysta morski w Polsce ale człowiek który musi sam spełniać pewne wymagania odnośnie zeznawania przed sądem.

Co do odpowiedzialności za usługę to każdą sferę usług ustalają jakieś polskie normy wobec których można bez wcześniej podpisanej umowy dochodzić swoich praw. Jeśli umowa była szczegółowo spisana to sąd będzie rozstrzygał względem niej o ile oczywiście jest zgodna z KC i określeniami UOKiK. Jeśli są zastrzeżenia sąd odrzuca taką umowę i koniec sprawy.

Ostatnią kwestią jest to co określała umowa. Jeśli kwestie subiektywne to klops jeśli czynności to też klops ale jeśli było zapisane że wykonawca zobowiązuje się do doprowadzenia zbiornika do stanu pełnego rozkwitu SPS każdego rodzaju w ciągu np 5 miesięcy to już nie mówimy o czynnościach ale o skutkach.

Sam jestem wykonawcą i raz miałem sytuację kiedy klient oczywiście po kosztach zaproponował mi wykonanie usługi budowlanej. Ja odpowiadam że będzie to wyglądało tak i tak i będzie kosztowało tyle i tyle. Na co klient odpowiedział mi że zapłaci jak będzie mu się podobało:), na co jak odparłem:

Jeśli wykonam usługę zgodnie z PN odnośnie owego zlecenia, to czy panu się będzie podobało czy nie to i tak pan zapłaci.

No niestety niektórym klientom wydają się różne rzeczy ale od tego są właśnie PN oraz sądy. Powództwo można zawsze skierować i zabulić za prawnika i rozprawę, ale co sąd orzecze to już inna sprawa. I to nie trwa rok ale więcej. Skarżony też ma prawo do apelacji:)

Nie bronię tu nikogo ale kolego Pukas oczernianie kogoś publicznie również grozi odpowiedzialnością z KK art 214 o ile dobrze pamietam a skoro sprawa już się toczy to lepiej niech zajmie się tym prawnik a nie my.

Koledzy może zamiast rozstrzygania spraw na których się nie znamy pomożemy koledze Pukasowi w starcie zbiornika.

Ja nic nie pomogę bo sam tej pomocy potrzebuje ale wiem że wysiłki wielu osób mogą zdziałać cuda.

Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia, bo 2000 l to coś czego pewnie nigdy w domku postawić nie będę mógł.

[SkoczekPL]

Puskas, rozumiem że poddałeś się ? Bo na targowisku pozbywasz się sprzętu ? Czy to jakaś zmiana koncepcji ?