gusła

[luft]

mój żółw nazywa sie stara i żyje, że hej No ale to nie ja mu imie nadałem, tylko poprzednia wlascicielka

sam nie nadaje imion, bo nie mam do tego głowy - wystarczający trud zadaję sobie by nazwy gatunkow popamiętać

[natalia83]

A ja myslę, że w tych bardzo nowoczesnych czasach żyjemy jak slepcy. Kiedyś ludzie mieli więcej czasu na obserwacje przyrody, innych ludzi zachowań, zwierząt itp. wyciągali z tego wnioski nie zawsze wytłumaczalne dla dzisiejszej fizyki, chemii czy biologi. Bardzo wielu rzeczy nie rozumiem i nie mówię, że wierzę czy nie wierzę bo tego chyba się nie da tak zdefiniować. Miałam jednak sporo przykładów z takiego codziennego zycia, które utwierdzało mnie, że jednak nie wszystko ludzki rozum ogarnia. Śp. dziadek całe życie posługiwał się wahadełkiem, którym "odpromieniowywał" wybieral leki itp. itd. do tego sam tworzył odpromienniki z miedzą i innymi bajerami, niby na cieki wodne, ale jak pokazywał mi jak lipowe gałązki wywijają się w stronę ziemi w miejscu gdzie są podziemne wody to zgłupialam. To naprawdę działa, wystarczy wziąć lipową gałązkę w kształcie litery y zlapać delikatnie za dwa końce, skieruje się w dół w pewnym momencie, zawsze w tym samym, bez znaczenia jakiego dnia Druga sprawa- babcia pochodziła z głębokiej wsi zapomnianej przez Boga i ludzi w bieszczadach, tam poznała tajniki rzucania uroków, stawiania tarota i zielarstwa i coś na kształt takiej magii ziemi. Do tej pory potrafi zadzwonić do mnie w najmniej oczekiwanym momencie i prosic żebym uważała na tego grubasa, bo chce mi zrobic krzywdę (dwa dni później okazywało się, że mój "bardzo duży" szef wręcza mi wymówienie, albo informuje mnie, że musiała odczynić urok, bo ktoś o mnie źle myśli a ja od tygodnia nie wstaję z łóżka bo mam taki dół psychiczny, innym razem niespodziewanie przyjechała bez zapowiedzi (300km) jak mój 4 miesięczny syn bez przerwy od dwóch dni płakał, babcia wpadła obeszła z nim naokoło stołu, napluła, pomruczała coś, rzuciła garść soli a dzieciakowi przeszło natychmiast, wszystko niby przez to że nie miał kokardki przy wózku i jakaś ciota go oczarowała. Być może są to tylko takie zbiegi okoliczności, podpowiadające rzeczy których tak naprawdę nie ma. Niewiem. Jednak w życiu moim było jeszcze kilka takich przypadków, więc może jednak cos tam po tej drugiej stonie jest co się fizjologom nie sniło

[MayFly]

Z takimi rzeczami mam styczność co dzień np homeopatia

[darecky3]

a ja wierze ze karty ci prawde powiedza. Zawsze jak gram w pokera to widze w kartach ze przegrywam i zawsze sie sprawdza na 100%

[luft]

wiara przenosi góry - stad biala i czarna magia - dobre i złe intencje

telepatia to rzeczywistość, to coś co istnieje, dotyka nasza podswiadomosc...

wróżenia jakoś sie boje Mimo, że są ludzie, którzy to potrafia

[cepelia]

trochę ponad cztery tygodnie temu odwiedzili mnie teściowie... teściowa weszła do pokoju popatrzyła na akwarium (a tyle co wpuściłem trzciniaka do słodkiego), zobaczyła rybkę, coś tam wymamrotała... i 300 litrów wody 10 min później miałem na podłodze w pokoju... siedzieliśmy wszyscy i nawet nikt nie doszedł (przeszedł) obok akwarium... pękła przednia szyba...

powiedziałem żonie że następna planowana wizyta w knajpie... ewentualnie teściowa wór na łeb...

[mirekaju]

Ja wieże w złą energie ludzi.

Jedna moja moja znajoma ma taką złą energie w oczach że jak dłużej

popatrzy nawt raz na kwiat i powidziałem że ładny za dwa dni padł.

Tak samo miałem z akwa>Patrzyła na jedną piękną akre, mówię >co ładna nie.

Tak jej sie spodobała że za dwa dni zaczełą bieluć z góry i z dołu.Cały proces trwał dwa dni

koral wilkości 10 cm.padł.Żona zawiesiła czerwoną dużą wstążke na zbiorniku,od tamtej pory

niema problemów.

[natalia83]

A z tymi oczami u niektórych ludzi to jednak coś jest. Zyje u nas w bloku sąsiadka która na co nie spojrzy to kaplica. Śmiałam sie z tego zawsze dopóki nie zachwyciła się moim dzieckiem. Boże co wtedy się z nim działo, przez dwa dni wył, poprostu non stop, dopóki babcia nie przyjechała. Inny przyklad ta sama kobieta zachwyciła się pięknym, ogromnym do sufitu bananowcem mojej mamy. Tak się zachwycała, że bananowiec na nastepny dzień w ciągu kilku godzin zgnił u nasady korzenia i się przewrócił. A jeszcze innym razem zachwalała maleńkiego psa rodziców. Ślicznego jamnika miniaturę. Pies wrócił do domu polożył sie i zdychał całą noc, mysleliśmy, że już po nim i w sumie nie wiadomo dlaczego, po wszystkich szczepieniach, kwarantannie w domu itd. rano wstał jak nowo narodzony. Od tamtej pory uciekałam z wózkiem czy sama bez znaczenia, do tego stopnia byłam wredna że celowo zatrzaskiwałam drzwi domofonu żeby nie zdążyła mnie dogonić Niby wiem że to bzdury, ale troche za dużo przypadków jak na zachwyty jednej osoby. Zwyczajnie źle na życzyła. Więc musiała to byc jakaś negatywna energia albo coś innego

[kozik]

Akurat różdżkarstwo jest udowodnione - jedna z kości stojącej w gardle ateistom- ludzie od wieków posługują się wahadłami lub różdżkami aby wybrać miejsce na studnie.

Współczesna fizyka, geologia i inne dziedziny wiedzy dysponują takim zasobem środków umożliwiających badanie nawet bardzo subtelnych zjawisk i energii, że może z całą pewnością stwierdzić że siły i energie o których mówią radiesteci to zwykła bujda. TUTAJ ciekawy wywiad, a TU i TU artykuły.

fundacja Jamesa Randiego wyznaczyła nagrodę w wysokości 1 000 000 $ dla osoby, która udowodni w sposób oczywisty swoje zdolności paranormalne w jakiejkolwiek dziedzinie, w tym również w dziedzinie radiestezji. Do tej pory nikt jej nie zgarnął. Może panowie spróbują?

[luft]

wiecie jestem racjonalny...

ale pewne rzeczy po prostu się dzieją

jak z kimś macie mocny kontakt emocjonalny to zachodzi telepatia. Przyklad chcesz do kogos dzwonic, podnosisz telefon a tu ten ktos dzwoni w jakies sprawie. I nie mozna tego nazwac przypadkiem, gdy akurat slyszymy sprawe nacechowana duzym ladunkiem emocjonalnym.

Dla mnie znow chore jest "pajacowanie" przed czarnym kotem Wielu takim rzeczom się poddajemy, podprogowo ludzie wierzą "tak musi sie coś stać" - myslac o tym są rozkojarzeni i bach

[natalia83]

Ja też oglądałam kiedyś program właśnie o tej fundacji, która proponuje 1mln za udowodnienie swoich zdolności, ale ludzie którzy tam przychodzili to raczej łasi na kasę nieudacznicy niż ludzie wrażliwi na... hmmm brakuje mi słowa na co... W każdy razie sa to przypadki albo zbiegi okiliczności, ale nawet mój mąż sceptyk jak diabli chyłkiem uciekał przed sąsiadką która sprawiała nam tyle niewyjasnionych problemów. I swiat można sobie dzielić na ludzi niewrażliwych, którym nigdy nic się dziwnego nie przytrafia i na tych bardziej otwartych, którzy od czasu do czasu doświadczają dziwnych zdarzeń.

[kozik]

jak z kimś macie mocny kontakt emocjonalny to zachodzi telepatia. Przyklad chcesz do kogos dzwonic, podnosisz telefon a tu ten ktos dzwoni w jakies sprawie.

Z tą telepatią coś jednak jest - zdarzała mi się wielokrotnie, szczególnie z osobami z którymi łączyła mnie jakaś bliższa relacja. Często myśl którą miałem właśnie wypowiedzieć w tym samym momencie słyszałem z ust innej osoby. Nie przypuszczam żeby to podchodziło pod paranormal i da się to wyjaśnić w sposób naukowy. Są już przecież urządzenia sterowane falami mózgowymi - wprawdzie czujniki muszą się znajdować w bezpośredniej bliskości mózgu, ale być może mózg ludzki posiada zdolności o których jeszcze nie wiemy.