Polacy nie gęsi...

[luft]

Kupiłem w znanym sklepie internetowym różne produkty (m.in. RowaPhos)

Jakież było moje zdziwienie, że do żadnego produktu nie była dołączona instrukcja, informacja, nic w języku polskim (poza katalogiem nie na temat)

nie jest to ani legalne ani eleganckie

I zniesmaczony tym faktem chciałem się gdzieś pożalić

[chodi]

Ale tak sobie mysle, czy nie jest to przypadkiem nie zgodne z prawem ? Chyba przepisy jasno okreslaja koniecznosc dolaczanie instrukcji obslugi w jezyku urzedowym kraju, w ktorym jest prowadzona sprzedaz detaliczna. Byc moze istnieja jakies odstepstwa od tego przepisu ale moze warto sie tym zainteresowac? Gdy instrukcja jest w ktoryms z jezykow 'cywilizowanego' swiata to jeszcze pol biedy. Ale jak mamy same krzaczki i mozaika na kartce to sie mozna pochlastac ;-)

pozdrawiam

lukasz

[ZenonPL]

Jest to niezgodne z prawem, i można się poskarżyć np. do Państwowej Inspekcji Handlowej.

[Grzegorz Dyzma]

Niezgodne i niegodne

Jak ide do Tesco po Polskie papu na kazdym produkcie jest nalepka w jezyku urzedowym jaka to swinka byla i co jescze do kielbaski wrzucono. Kazy jeden sok pasztecik ma nakleke.

Te wszystkie E w kazdym kraju europy znacza to samo

[luft]

#283886 stelurka :

ojeju BIEDNY BIEDNY!!! tak zwane zyciowe nieszczescie

spodziewałem się, że jakiś/jakaś mądrala sie odezwie

nie ważne czy jestem robolem, nauczycielem, czy stróżem - kupuje coś co czego chce używać bez konieczności wdrążania się w nie zawsze łatwą terminologię w obcym jezyku. Znam dawkowanie danego produktu z internetu, Waszego doświadczenia... ale moge miec ochote poczytać co produkcent ma do powiedzenia na poboczne sprawy odnośnie danego zagadnienia

Ciesze sie, ze jest konkurencja, importerzy sprowadzaja produkty z roznych krajow, ale to obliguje ich do informacji po polsku. Ustawodawca nam to zapewnił.

[kapuhy]

Z tego co zauważyłem to w morszczyźnie często na wymóg polskiej instrukcji leją.

[szarykruk]

Może się okazać że pomyliły Ci się dwa preparaty które kupiłeś- jeden miał być dodatkiem do wody, drugi do testów.

Ten do testów wlałeś bo brakło instrukcji i katastrofa.

Następnie sądzisz się o odszkodowanie za to że zdechło w akwarium sporo cennych stworzeń. Podobno w USA na tym zarabiają krocie.

[inmar]

Nawet testy Sakifierta tak używane przez nas też nie mają Polskiej instrukcji a zdarząją się rożne wersje jak na KH.

[Radek Ch]

Nie wiem, które zagraniczne w ogóle mają - nie ma Salifert, nie ma TM, tak popularny Hanna PO4 checker też często nie ma. W ogóle - mało co ma. Z rzeczy, które przez rok kupowałem, tekst po polsku znalazłem na 4 towarach - odpieniaczu, preparacie do podnoszenia kH, bakteriach Cycle i jednym zagranicznym pokarmie. Jakby tak patrzeć na to wyłącznie "po paragrafie", to trzeba by było podpier... wszystkie sklepy i większość importerów. Widocznie wychodzą z założenia, że za morskie biorą się wyłącznie inteligentni i wybitnie wykształceni ludzie albo ludzie wybitnie zawzięci i jakoś sobie poradzą

[chodi]

Ale to caly swiat tak dziala :-) Moja firma zamowila ostatnio z Rosji elektroniczny modul sterownika rozdzielacza hydraulicznego. W zamowieniu poproszono o instrukcje instalacji w jezyku angielskim. Producent oczywiscie zapewnil, ze takowa istnieje i dolaczyl ja do przesylki. Ile smiechu z tego bylo to az strach :-) Sterownik to plytka drukowana z 22 zaciskami, do ktorych mielismy podlaczyc przewody zgodnie z instrukcja. I w instrukcji po angielsku ladnie opisano przylacza ABC.. itd. Za to na plytce - niestety :-) Nadruk rosyjski :-)))) Pol dnia musialem uczyc chlopakow rosyjskiego alfabetu a i tak nie dali sie przekonac, ze B rosjan to W reszty swiata :-) W koncu przefaksowano nam oficjalna wersje laminatu po angielsku Bywa. Bywa wszedzie ;-)

pozdrawiam

lukasz