Skocz do zawartości
TMK

Nasze wyjątkowo głupie...

Rekomendowane odpowiedzi

Cisałam kołki -dosłownie Wpierw wybijakiem w cegle dziurę, potem ociosać kołek z drewna i osadzic w cemencie. Niestety mięśnie mi się zmęczyły (powinnan przerwać,ale chciałam juz skończyć) i trafiłam tasakiem w palec. Na pogotowiu mieli niezły ubaw, bo nie dość że przeciety paluch trzymałam ręka z cementem ( krwew +cement wiąże doskonale) to jeszcze miałam dziwna spódniczke na gumce(z jakiegoś balu przebierańców), bo remont przeprowadzłam w majtkach żeby nie zniszczyć spodni :)

Drugi hardcore zepsuł sie piecyk gazowy-nie miałam kasy więc sama rozebrałan i złozyłam- i działał. ale próba wczesnie pozbawiła mnie brwi i rzęs :)


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
#304196 TMK :

Ciosałam kołki -dosłownie Wpierw wybijakiem w cegle dziurę, potem ociosać kołek z drewna i osadzić w cemencie. Niestety mięśnie mi się zmęczyły (powinnan przerwać,ale chciałam juz skończyć) i trafiłam tasakiem w palec.) Na pogotowiu mieli niezły ubaw, bo nie dość że przeciety paluch trzymałam ręka z cementem ( krwew +cement wiąże doskonale) to jeszcze miałam dziwna spódniczke na gumce(z jakiegoś balu przebierańców), bo remont przeprowadzłam w majtkach żeby nie zniszczyć spodni :)

Drugi hardcore zepsuł sie piecyk gazowy-nie miałam kasy więc sama rozebrałan i złozyłam- i działał. ale próba wczesnie pozbawiła mnie brwi i rzęs :)

ależ z Ciebie równiacha :):D :kapelusz

no to teraz będziesz moczyć w solance jedną rękę, chyba ze rozciety palec masz dobrze zabetonowany :)


LED Maxspect, Tematy lufta

Salarias allegro (sklep Salarias) baner NanoReef www.mariuszfrej.com Moje szkła: 80 l (105 w obiegu)- ReefMax, start 10 sierpnia 2010, 90% sucha skała, II) 360 l (ok. 470 l w obiegu) start VI 2012 - 100 % sucha skała, . Akcja Pajacyk - kliknij proszę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba nikt cię nie pobije :)


c4ca4238a0b923820dcc509a6f75849b.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgłupsze ze szczenięcych lat było umycie sobie rąk a kuzynowi głowy w smole kapiącej z beczki na przyczepie, dachy smołowali na takich magazynach na wsi i beczka była nieszczelna:D do dziś pamiętam szorowanie pod zimną wodą, margaryną i piaskiem:D a kuzynowi to kudły dziadek brzytwą musiał ogolić:)

Pozdrawiam

seb


Z akwarystycznym pozdrowieniem ;)

Seb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:) to było wiele lat temu :) ale blizna została.

Drugie ciekawe doświadczenie to : synek miał jakies 8 miesiecy, raczkował dosć energicznie, Miałam kwiatki, które podlewałam z drabiny, bo były wysoko. Stoję sobie na drabinie i podlewam moje paprotki, a tu nagle coś mnie łap za kostkę. Nie wiem jakim cudem nie spadłam z drabiny... w mieszkaniu tylko ja i 8 miesięczny niemowlak ...TEN STRACH do dzisiaj czuję!!!... on po prostu wszedł na drabinę (jakim cudem nie wiem)


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty patologiczna matka jesteś Tamara! Ośmio miesięczne dziecko i drabina bez opieki??? A co robiła matka w tym czasie? Podlewała sobie kwiatki wysoki sądzie:D

Pozdrawiam

seb


Z akwarystycznym pozdrowieniem ;)

Seb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
#304217 seb :

Ty patologiczna matka jesteś Tamara! Ośmio miesięczne dziecko i drabina bez opieki??? A co robiła matka w tym czasie? Podlewała sobie kwiatki wysoki sądzie:D

Pozdrawiam

seb

Stała na tej drabinie- ten niesamowity strach pamiętam do dziś ,chociaz syn ma już 15 lat


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle. ze TMK mozemy przyjac do naszej, zrownowazonej, spokojnej, meskiej spolecznosci :)

Ps; gdybym 2 lata temu nie spadl jak kot, na plecy z drabiny, 10 cm obok zbrojeniowego pretu przywiazanego do agrestu, to z innego swiata tez bym tu pisal.:)


120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
#304196 TMK :

Drugi hardcore zepsuł sie piecyk gazowy-nie miałam kasy więc sama rozebrałan i złozyłam- i działał. ale próba wczesnie pozbawiła mnie brwi i rzęs :)

Zdjęcia przypadkiem nie masz Tamaro ? :)


Pozdrawiam

Skoczek

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stani,wkładałam do szafki poduszkę stojąc ma pufie. Ale stara baba jestem i jakos równowagi nie mogłam utrzymać - przes miesiąc kolana zginały mi się z oporem, nie mówiąc juz o kości ogonowej :) pufa ma wysokość 40 cm !


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdy miałem z 12 lat biegłem do pokoju za siostrą, ktora przed nosem zamknęła mi drzwi z szybą. wpadłem w szybe lądując rękoma po drugiej stronie juz w pokoju. pode mna ostre szklane groty, nade mną szklana gilotyna. nic sie nie wbiło do pleców ani brzucha, ale twarz długo zszywali. największym hardcorem i tak bylo to ze szpital wyslal mnie z siostrą do apteki kupić zastrzyk przeciw tężcowi :)

kiedyś zachciało mi się jabłek w niedzielę. jako że za blokiem były drzewa to wylazłem na jedno z nich. jabłka nazbierałem w koszulkę, przytrzymując jedną ręką skoczyłem z wysokości ok 2 metrow na ziemie. wstając zauważyłem ze cos mam w nadgarstku. okazało się ze szklany tulipan z butelki wbił się w łapę. na szczęście nie trzeba bylo szyć żył :)


LED Maxspect, Tematy lufta

Salarias allegro (sklep Salarias) baner NanoReef www.mariuszfrej.com Moje szkła: 80 l (105 w obiegu)- ReefMax, start 10 sierpnia 2010, 90% sucha skała, II) 360 l (ok. 470 l w obiegu) start VI 2012 - 100 % sucha skała, . Akcja Pajacyk - kliknij proszę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

Spadlem na plecy, ale wielka wiertarke trzymalem w reku, zeby sie nie potlukla :)

Tylko ze byla dosyc ciezka i tak ja sciskalem, ze wlaczona juz na ziemi przelecialem sobie wiertlem miedzy oczami. Ale co tam, przepuscili mnie w pogotowiu do szycia bez kolejki, bo bym czysta, niemiecka podloge zachlapal.:)


120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Mieszkajac w RPA,mialem swoje wspaniale trzy czarne dni...dzien pierwszy,pogryzl mnie pies kolezanki na farmie,pies,ktory nikogo nigdy nie zaatakowal,ugryzl mnie w...glowe i do dzisiaj mam szrame...dzien drugi,bylem zaproszony na bankiet i postanowilem pokazac towarzystwu,jak to kozacko skacze do basenu na glowke...o ile skok sie udal to ladowanie mniej...starlem pol twarzy o plytki basenu i zakrwawiony wyplynalem,chodzac przez dluzszy czas jak misio z jakiegos krwawego horroru,do tego w tym basenie zgubilem prezent..;diamentowy kolczyk,ktorego juz nigdy nikt nie znalazl...dzien trzeci a wlasciwie noc,postanowilem poplywac w oceanie,cieplutka woda sama zapraszala.Odplynalem chyba troche za daleko i pogubilem kierunki...nigdy nie zapomne tej chwili,kiedy nie wiedzialem gdzie jest brzeg a gdzie otwarty ocean...plynalem troche w prawo,troche w lewo i zmeczony po raz pierwszy poczulem ze wlasnie umieram...okropne uczucie...machnalem jeszcze pare razy rekami i...fala wyrzucila mnie na piasek...jakze przyjemne bylo uderzenie glowa z ladem...na drugi dzien znajomy surfer powiedzial ze w radio ostrzegali by nie wchodzic do wody,taki czerwony alert ze wzgledu na zerujace rekiny i bylo to wlasnie w miejscu w ktorym plywalem...nic sie nie stalo a rekin mnie nie pozarl...pewnie stwierdzil ze jak na trzy dni to mam dostatecznego pecha...Pozdrawiam...


Zbiornik 75x80x29 cm. Deltec 600i DC, AI Hydra 26 HD, Maxspect Jump Gyre, polowka CP-25, Jecod 1200 DC...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdy lat mialem dziewietnascie mieszkalem jeszcze u rodzicow. wrocilem kiedys do domu nad ranem. nie chcialem ich budzic, wiec staralem sie byc maksymalnie cicho. poszedlem do lazienki, rozebralem sie i odkrecilem wode pod prysznicem. Jak to bywa przy 'junkersach', czekam az zacznie w koncu leciec ciepla woda... no ale d*pa. ciagle zimna. wiec na golaska do kuchni zobaczyc co sie stalo. Przyczyna - klasyka. Jako ze sezon halnych a mieszkanie na 5 pietrze - wiatr cofnelo wentylacja i zdmuchnelo plomyczek. no to co ? no to nagi chodi;d odpalil zapalke i przylozyl do panika.....

Procedura standardowa gdyby nie fakt, ze woda pod prysznicem ciagle byla odkrecona :)zostalem dosc subtelnie pchniety odrzutem zaplonu w lodowke a przednia czesc oslony junkersa rozbila mi dlikatnie glowe. Boczne oslony rozlecialy sie po kuchni zabierajac po drodze suszarke z naczyniami :)

Ciche to to nie bylo. :):):) Przerazni rodzice wpadli do kuchni, gdzie siedzialem nagi na podlodze smiejac sie jak opetany :D

oczywiscie zostalem oskarzony o palenie trawy i takie tam rozne :):):) ale milo sie wspomina ::):)


Nadchodzi nowe... :lol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylo to jakieś 15 lat temu , chcialem zimne ognie więc polamalem petarde ale za blisko draski, iskierek nie bylo ale co innego było na klatce schodowej:strutin uszy bolały i d*pa też :)

Bylo to 20 lat temu jak wyciagnolem rure od pralki do wanny,klepka zeszła, naszczescie byla tylko mama w domu :)

Bylo to 2-3 lata temu

Strzelilem z wiatrowki webley patriot w plyte wiorową niestety energia 17 j byla zbyt mala w kal 6,35 srut sie odbil i strzelil 1cm nad okiem zostal tylko czerwony slad :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnej nocy budzę się i z przyjemnością myślę o bardzo przyjemnym śnie, który przed chwilą miałem! Chyba znacie to uczucie, jest tak miło i przyjemnie ... po chwili dociera do mnie straszna rzeczywistość:), przecież Ja cały czas kieruje samochodem!:):)


900 l w obiegu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:), nieźle...

Na szczęście wszyscy z opisanych histori uszli z życiem, choć czasem mało brakowało...

To inne trochę zdarzenie

Ósma klasa, ja z moją najlepszą koleżanka i jej mamą w jej ogrodzie. Ona chodziła do szkoły muzycznej, nie lubiła tego, nie lubiła zmuszania do ćwiczeń i wykręcała sie jak mogła. Następnego dnia miała jakiś koncert w szkole.

Miałyśmy razem ścinać bez, ale jej mama mama w tym momencie się zdenerwowała,że jutro ma koncert i ma uważać, i najlepiej jak sobie pójdzie bo jeszcze coś sobie zrobi. I Gośka obrażona odwróciła się i wolnym krokiem odeszła. 3 metry dalej na prostej ścieżce potkneła się i podparła przy tym ręką.

2 miesiace w szpitalu, kila operacji, kilka miesięcy w sanatorium, a łokieć nie prostuje i nie zgina się normalnie do tej pory.


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jak miałem 4 lata, wstałem sobie rano, gdy rodzice spali i zachciało mi się ogniska;d

miałem taki ładny namiocik Indian ;d a że rodzice spali a ja się nudziłem, wyciągnąłem zapałki z taty kurtki i kilka gazet na tapczanie rozłożyłem i sobie zrobiłem, a że o dziwo zrobił się duży pożar i poleciałem po rodziców którzy pierw nie wierzyli że się coś pali;d;d to wstali jak już dym doleciał do nich;d kilka wiaderek i ugasili wszystko, ale niestety ich tapczanik o nazwie JADWIGA;d musiała pójść do przeróbki i do dziś mi wypominają jaki to był na tamte czasy piękny mebel;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, czytając wasze niesamowite historie przypomniałem sobie swoją dość straszną. Cała sytuacja zdarzyła się jakieś dwa czy trzy lata temu. Pojechałem do pewnego sklepu akwarystycznego jednak niebyło w pobliżu miejsca parkingowego więc musiałem zostawić autko na sąsiedniej ulicy. Poszedłem do sklepu i okazało się że akurat jest zamknięty. Niezbyt zadowolony z tej sytuacji bo do sklepu jechałem jakieś sto kilometrów doszedłem do wniosku że drogę do samochodu sobie troszkę skrócę. Był taki docinek drogi przy starej kamienicy który buł odgrodzony taśmą i na środku stał duży kontener na śmieci. Rozejrzałem się do koła i nie widziałem nikogo co więcej była kompletna cisza. Zdecydowałem się przejść pod pierwszą taśmą i gdy tylko Minołem kontener na śmieci i zaraz za nim drugą taśmę usłyszałem straszny huk i mocny powiew wiatru za plecami. Odwróciłem się i gdy spojrzałem w wyżej zobaczyłem na ostatnim piętrze budynku przestraszonego robotnika patrzącego na mnie. Okazało się że akurat wymieniali okna w jakimś mieszkaniu i stare w całości wyrzucali bezpośrednio od tego kontenera. Od tamtej pory omijam daleka takie miejsca.


180x63x60+sump,120kgLR,DSB,BK 200,FR509+ROWA,GroTech Tec III NG+EP IV,Reaktor Aqua Care Turbo 2,2x Koralia8 WaveMaker 4,WaveBox,Tunze Osmplator Universal, Powermodule8x80W,Profilux II Light,2x MiniRedDragon 3500,Chłodziarka AM 1500.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i ja 2 historie, jedna o moim lenistwie a jedna o cudzej głupocie...

A) W tokarce musiałem coś naprawić w przestrzeni silnika głównego. Silnik potężny, 56kW napędzał pasami taki powiedzmy wał, całość pasów miała około 1m i była idealnie w miejscu w którym miałem dokonać poprawek. Lejąc na wszelkie przepisy wpasowałem się tak że głowę miałem między pasami a ręce poza nimi, w konfiguracji ręka lewa-pas-głowa-pas-ręka prawa. Jak wspominałem maszyny nie wyłączyłem bo "na bank i tak nikt nie będzie nic przy niej robił". Oczywiście rzeczywistość okazała się brutalna i znajomy nie wiedząc że siedzę w maszynie włączył obroty, coś około 1490 rpm. Jak to silnik elektryczny, osiągnął prędkość maksymalną w sekundę i zrobiło mi się naprawdę gorąco. Pasy tarły mnie po barkach a ja bałem się ruszyć aby żaden z nich nie zaczepił się o jakiś kawałek ubrania i nie rozerwał mnie na strzępy. Zacząłem drzeć papę używając całego arsenału słów wulgarnych i nie cenzuralnych (a znam ich poważnie wiele), na szczęście mnie usłyszeli i wyłączyli sprzęt. Spaliłem po tej akcji chyba pół paczki papierosów ze stresu.

Od tego czasu bardzo solidnie przestrzegam BHP w pracy.

B)Kolega chciał sprawdzić swoją siłę. Świetną opcją będzie więc zatrzymanie kręcącego się wiertła w wiertarce stołowej. Wiertarka była porządna, 3 fazowa, silnik 2.5kW, wiertło też solidne, żeby było za co złapać - fi 17.2mm. Chłopak pustogłowie nadrobił solidnym chwytem. Dłoń po próbie siły wyglądała jak worek flaków, strzępy farfocle i nic więcej. Wiertła nie zatrzymał.

Przy zdarzeniu nie byłem osobiście, widziałem jednak wyniki


-UNDER CONSTRUCTION-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Gotterdammung: Stary daj na mszę za to. Obaj z kolegą do nagrody Darwina mieliście naprawdę blisko...


Qlfon, Lublin

Akwarium: 115x84x65, oświetlenie 6x39W T5 + BP XM140, odpieniacz BK200, cyrkulacja: 3x6055,1x6095, obieg: Red Dragon Mini 6000,

Poprzednie akwarium Projekt Nautilus: 18,03,2012 - 27.07.2016.

Obecnie: prawie FOWLR:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drogi Qulfonie... Z tą nagrodą troszkę przesadziłeś, nie sadzę żebym na nią zasługiwał, choć nie twierdze że to było bystre. Musisz wiedzieć że czasem jak ma się robotę taką na 30s. to zwyczajnie nie chce się przeprowadzać całej procedury do której należy odłączenie bezpieczników typu S, bezpieczników typu BM, wyłączenie rozłączników termicznych, odpięcie zasilania, spięcie faz, uziom faz, drugi uziom maszyny widoczny, rozmieszczenie tablic informacyjnych, oznaczenie miejsca remontu. Jasne, to było głupie z mojej strony, ale nie uważam się za największego idiotę na ziemi :)

Tyle jako OT


-UNDER CONSTRUCTION-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z dziecinnych lat najbardziej utkwiła mi w głowie sytuacja, gdy dotknąłem językiem zamarzniętej klamki.:)


900 l w obiegu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A widzieliście jeden z ostatnich odcinków z Panią restauratorkę Gessler jak kazała się siłować kucharzom na ręce i jednemu pękła kość,niesamowity trzask był :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może nie wypadek ale tez niezła gafa. Mały Kubaaasek (ok 3 lata - full komuna) w na maksa zatloczonej windzie ze swoim tata.

Cisza. 1 piętro. 2 piętro. 3 piętro i nagle tekst; "ciemno jeeeest... bo tata zarowke wykrecil...".

Nie ma to jak brutalna uczciwosc 3-latka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.