Jakie sporty uprawiają morszczaki?

[cop909]

tomasz a ile ty na zwykłym skrzydle oddałeś skoków. Ja jakbym skoczył jeszcze z 1000 razy, uznałbym że jestem do dopiero zaawansowany - do skoków samych oczywiście, a to wyżej super, ale tylko dla garstki ludzi na świecie, żadnego polaka nie znam, który uprawiałby ten sport. Nie mówie o skoku w kombinezonie i "robienia" fikołków...

JAk ktoś chce spróbować polecam na początku same soki na spadochronie, tak z 4 km

[Pavilon]

Ooo na spadochornie to bym sobie poskakał, kolejne marzenie które kiedyś na pewno zrealizuje. Tylko nie wiem jak z strachem jak już będę miał skoczyć hehe

[zako]

Dla relaksu bilard a na rozładowanie BMX

[cop909]

Strach się pojawi dopiero przy 2 skoku....uwierz mi. Po 1 będziesz tylko podekscytowany

[tomasz]

No jakoś "zwykłe" spadanie w dół mnie nie bierze. Sztuką jest lecieć w górę na czymś co powinno właśnie spadać. A szybowanie swobodne w kombinezonie daje jeszcze inne doznania (tak sądzę). Skoków oddałem tyle ile musiałem na treningu bezpieczeństwa i nie służyły one zdobyciu mistrzostwa świata w skokach tylko nabyciu umiejętności wyjścia z sytuacji podbramkowych. I kilku Polaków "lata" w ten sposób, wystarczy pojechać do np. St. Hilary - a szkolą tam Czesi, chyba nr jeden na świecie.

[cop909]

No tak, e tym sporcie błąd popełnia się tylko RAZ.

Myślę, że przelatując (jak było widać) tak szybko tuż przy drzewie i delikatnie skręcić to bardzo szybka śmierć.

Albo to, lecimy, swędzi nas nos i zapominamy że lecimy, drapiemy się.... ale jaja :clowning

[Gotterdammung]

Tomasz, powiem tak, mam do Ciebie wielki żal o ten filmik, uświadomiłem sobie przez niego jak strasznie szarym człowiekiem jestem, mam depreche ...

[tomasz]

Tak jak napisałem wcześniej. To już jest mistrzostwo świata, ale tak lata niewielu na świecie. Nie mam ambicji im dorównać, samobójcą nie jestem. Tak jak z paralotnią - latam spokojnie, rekreacyjnie i to mi wystarcza. Inni natomiast mają dwa razy mniejsze skrzydło i w spiralę wchodzą dopiero na wysokości na której ja już z niej dawno wyszedłem... też fajnie ale ja się tak boję, i może to i dobrze.

PS. Gotterdammung przepraszam.

[nika]

Ja ja Was podziwiam! Wszystkich! Za chęci, za znalezienie czasu na takie pasje i jeszcze znalezienie w nich radości, ekscytacji!

@tomasz :kapelusz

[Gotterdammung]

@tomasz : Ty nie przepraszaj, a ja poważnie Ci dziękuję, samo oglądanie tego to przeżycie...

[tomasz]

Tak na koniec, żeby Was nie zanudzać. Ostatnio w Bassano nabrałem szacunku dla lotniarzy. Pierwsze zdjęcie pokazuje wyczynową pochylnie do startu na lotni. Tam jest w dół ok 1100m. Jest tylko jedna próba i koniec, nie ma odwrotu. Zdjęcie tego nie oddaje,ale odczucie jest takie jak stanie na szczycie skoczni mamuciej. Obejrzeliśmy, pełny szacun. Pojechaliśmy wyzej latać. Po ok 2 godz. przeleciał śmigłowiec ratowniczy na światłach ostrzegawczych. Później przelatywałem tam i zobaczcie co się stało. Słoweńcowi się niestety nie udało, złamanie kręgosłupa, wózek do końca życia. Bardzo sympatyczny chłopak, szkoda. Jak się przypatrzycie to tam na samej górzy zobaczycie taką malutką tą właśnie pochylnię startową z pierwszego zdjęcia.

[Gotterdammung]

@tomasz : stary, Ty nas rozbudzasz, a nie zanudzasz. A co do wypadku, to powiem tak, każdy spoty to jakieś ryzyko. Wiem że nie ma tu porównania za bardzo, ale ja jak idę w góry to mam świadomość tego że mogę nie wrócić, robie co mogę aby się udało, ale świadomość mam. Ale siostra kokainy i heroiny, o nazwie adrenalina, każe nam iść, wam każe skakać, komuś każe jeździć i tak chyba zwyczajnie musi być...

[boro75]

Ja to rzucam młotem, dyskiem greckim, młotem szkockim i ciężarkiem 25 kg:>

[Grzegorz Dyzma]

Przy skakniu za pierwszym razem czlowiek po prostu nie wie co go czeka. Jest podekscytowany. Patrzy w to niebo i nie moze doczekac sie swojego momentu. Lekka adrenalina i smiech zaczyna sie jak wyciagaja samolot z hangaru. Zazwyczaj stare gruchoty, opony flaki, jednym slowem TOO to nie ma prawa poleciec. A jednak na poklad zabiera 14 ludkow i zaczyna sie zabawa. Sraczka dopiero przychodzi jak otwieraja wlaz, ktory wyglada jak dziura w kadlubie. Wierzcie mi otwarte drzwi samolotu to naprawde niecodzienny widok, a ryk silniki i zimne powietrza wdzierajace sie do kabiny sprawia ze czlowiek mysli tylko o jednym. Czy na pokladzie jest pilot? K***a ladujmy juz. Ja chce do mamy.

A tu wlasnie instuktor podchodzi z Twoim kolega do wlazu i plum paszli. Moja kolej nabieramy dystansu czuje sie jak przed roztrzelaniem. A jak to bedzie wlasnie ten jden na milion. Nie jednemu pampers by sie przydal. Instruktor w srodku trzyma sie relingow a ja na uprzezy zwisam na zewnatrz samolotu. Looo matko po co mi to bylo. Daje mi znak, glowa do tylu i hlas. Ponad dwie paki, ogrom przestrzeni i ped powietrza. Za drugim razem czlowiek boi sie jeszcze bardziej jest bardziej swiadomy i dokladnie co go czeka. A co pcha czloweka do takich wyczynow.......tego i tak sie nie da opisac.

.....napewno czowiek patrzy inaczej na swiat

[tomasz]

ładnie napisane...

[Magdalena7]

A ja tylko skromnie rowerem po ścieżce:)

[Ben_sage]

seria 10 strzalowa 50m zoom x7 zoom

To było 5 lat temu aktualnie niewiele mam z tym sportem wspólnego .... niewiele też zostalo....

[Gotterdammung]

Dobra, powiem tak, moment obejrzenia filmiku o Wingsuit Basejumping był chyba jakimś przełomem w moim życiu. Po przeczytaniu posta Grzegorza Dyzmy gwóźdź został wbity do trumny. Postanowiłem zapisać się na kurs spadochroniarski Pozostało uzbierać 4400zł, kupić loperamid, dobre pampersy, i można iść na śmierć.

Wielkie dzięki Panowie za tą chyba nieświadomą sugestię, jakby co macie duszę na sumieniu. W zasadzie wychodzi pół duszy na głowe, więc nie tak źle

Pozdro!

[tomasz]

Ben_sage celowałeś w tą 5-cio groszówkę? Jeśli tak to znosi Ci trochę w górę i na lewo.

[Radek Ch]

Nie - pokazuje, jakie ma skupienie system strzelec+HW97 na 50m...

[Robert K]

Ja sportowo wkurzam Nike:tongues

[mrozikulus]

#322417 Gotterdammung :

Dobra, powiem tak, moment obejrzenia filmiku o Wingsuit Basejumping był chyba jakimś przełomem w moim życiu. Po przeczytaniu posta Grzegorza Dyzmy gwóźdź został wbity do trumny. Postanowiłem zapisać się na kurs spadochroniarski Pozostało uzbierać 4400zł, kupić loperamid, dobre pampersy, i można iść na śmierć.

Wielkie dzięki Panowie za tą chyba nieświadomą sugestię, jakby co macie duszę na sumieniu. W zasadzie wychodzi pół duszy na głowe, więc nie tak źle

Pozdro!

Gotter Ty się tak nie ciesz ... w 2009 mój kolega niestety ale KLIK

[Ben_sage]

#322424 tomasz :

Ben_sage celowałeś w tą 5-cio groszówkę? Jeśli tak to znosi Ci trochę w górę i na lewo.

Nie, 5gr to punkt odniesienia celnosci/skupienia wiatrówki w pozycji lezacej.

W chwili obecnej zamknołem rozdział na jakiś czas.

Poszedlem bardziej w sport zwiazany z motoryzacja.

[Gotterdammung]

@mrozikulus - powiem tak, szkoda człowieka, nie ma co do tego wątpliwości. Ale nie zniechęca mnie to. Zresztą, i tak nie mam za wiele do stracenia, a jakoś umrzeć każdy musi...

[kapuhy]

Gotter Ty się tak nie ciesz ... w 2009 mój kolega niestety ale KLIK

Agusta z linka też już zresztą ś.p.