woda z morza...

[Gość leonwise]

Moim zdaniem wystarczy wodę przefiltrować i będzie git. U mnie też się zebrało trochę glonów przy nabieraniu wody ale żadnego kiślu. Jak lałem wodę do akwa to przez sitko, żeby zebrać cały syf.

Aerometr czy hydrometr powinny być ok - czasem sprawdzam swoim plastikowym badziewiem a potem potwierdzam refraktometrem i z reguły jest to samo.

Po tej stronie wyspy różnice pomiędzy zasoleniem wyszły 1.021 tydzień temu vs 1.024 z wczoraj.

Tester, Grzegorz... kiedy robicie wycieczkę nad wodę ?

[Tester]

przejrzalem ta strone z zyciem morskim w okolicach Wysp. Niektore naprawde super. Tylko ta temperatura

Po głebszym zastanowieniu to powiem ze mogłbym robic dolewki, powiedzmy 10L co miesiac zeby mieć swieza flore bakteryjna, ale chyba jechac non-stop to bym sie nie odwazyl.

[Gość kapitan]

Pytanie tylko czy jest się czego bać?

Jakie piękne rafy rosną w tej "dzikiej" wodzie, a na syntetykach w domu trzeba stawać na głowie żeby było dobrze

A w naszej strefie klimatycznej nie ma na 100% tych wszystkich świństw typu półtorametrowe wieloszczety i innego szkodnika.

Dzisiaj tak sobie teoretyzowałem z sąsiadem Irlandczykiem, który ma 200l fish only, o wodzie z morza.

Założyliśmy, że z wodą z oceanu jest podobnie jak z witaminami dla ludzi.

Tych syntetycznie stworzonych 99,9% wysikamy bo się nie chcą wchłaniać, za to te co są w owocach i warzywach doskonale się przyswajają w organizmie.

Podobnie będzie z magnezem, wapniem, strontem czy jodem z oceanu. To co jest w gotowych solach to są jakieś chemikalia, można założyć że to nie jest to co naprawdę zwierzynie potrzebne. Często jest też tak, że aby jakiś minerał, czy witamina się przyjęła potrzebny jest jakiś transporter, dodatkowy związek.

Trzeba dotrzeć do jakiegoś instytutu zajmującego się badaniami nad morzem i poznać dokładne wzory chemiczne

Nie ma konkretnych przeciw jeśli chodzi o NSW. Większość nie stosuje, bo większość nie ma dostępu do oceanu.

Ja już wlałem co miałem wlać, jak nic się złego nie będzie działo to zaczynam robić podmianki tylko na wodzie z Atlantyku.

PS

Jaka oszczędność na soli, zamiast 5 kubków wsypałem pół i osiągnąłem zasolenie 1,025

[Gość leonwise]

Znajomy irlandczyk powiedział, że odkąd go wyprzedziła zużyta pielucha podczas kąpieli w oceanie więcej tam nie wchodził. Można się bać różnych rzeczy

kapitan - faktycznie wygląda na to, że systetyki są w celu ułatwienia życia. Ktoś też na tym trzepie dobrą kasę.

Gdyby tak akwarystyczne miały jeszcze trzymać cysterny z wodą morską dla klientów to by to dopiero było.

Logistycznie jest to poprostu nieopłacalne.

Masz dostęp do wody to korzystaj z tego co daje natura. Wiadomo nie od dziś, że ocean to wielki śmietnik. Ryzyko zawsze jest. Życie na wyspie nawet rozmiarów Irlandii gwarantuje ciągły dostęp do dobrej wody. Wyspa jest ciągle omywana przez prądy do tego przypływy i odpływy. Po stronie Dublina może bym miał więcej wątpliwości ale na zachodnim brzegu owarty ocean.

Co do oszczędności to się zgadzam. I chyba wystartuję nowy baniak na dosalanej wodzie morskiej.

Jak chcesz kogoś męczyć o dane i chemie wody to tutaj:

http://www.epa.ie/ i tutaj http://www.marine.ie/

Wysłałem 3dni temu maila do autorki jednego z raportów o jakości wody który leży w Marine Institute ale narazie brak odzewu. Część z tych raportów jest niedostępna publicznie i jest też część za którą trzeba płacić.

U mnie 24godziny po podmianie z NSW i bez zmian. Lobophytum się dzisiaj pompował i otwierał dłużej niż zwykle ale nie zrzuca skóry więc jest ok.

Jeśli nie będzie sztormu albo ulewy to nie widzę przeszkód, żeby nadal jeździć po wodę nad ocean.

[robi]

http://aqua35.actifforum.com/t5402-vers-l-eau-de-mer-naturelle-de-dinard

[Gość kapitan]

Takie baniaki sobie muszę kupić Dziś wystartowałem 240l i myślałem o tym żeby go odpalić na NSW, ale mam tylko 30l w bańkach i 25km w jedną stronę do miejsca z czystą wodą

[Gość leonwise]

nigdy się nie przykładałem na lekcjach francuskiego... z tego co widzę przywiózł wodę dla siebie do domu tak jak ja tylko w beczkach i co dalej ?

edit:

po dwóch czy trzech tygodniach w beczkach to już nie będzie ta sama woda co prosto z oceanu.

Przydałby się chemik co by porównał skład wody prosto z oceanu i z beczek.

[Grzegorz Dyzma]

My pod koniec maja mamy dlugi weekend planowalismy zlot, ale chyba pojedziemy nad morze.

Oprocz baniaczkow zabietam lopate:D Fotki z wyprawy pewnie sie znajda.

[Gość kapitan]

I co tam leon? Wyrosło Ci coś niepokojącego w baniaku, jakieś foki, albo orka ?

U mnie po tygodniu nie widać żadnego zakwitu planktonu, ani ataku 'nowych' glonów.

Jak tam korale, bo u mnie ich na razie nie ma, więc nie mam co zaobserwować, poza tym ze kraby i ryby nie podupadły na zdrowiu i mają się świetnie.

[Gość Leon]

Żałuje, że jest sztorm bo bym pojechał po kolejny baniak morskiej solanki na podmiane. Może w niedziele się uspokoi.

Nic nie wyrosło, syfu żadnego nowego nie przyniosłem. Ryby cacy, sarcophytum i szczepki lobophytum pieknie się pompują, szczepka Monti ciągle z otwartymi polipami. Jedynie duży lobo się zwinął ale winię za to temperaturę wody po ostatnich przygodach z termometrem.

Naturalna woda morska - polecam

PS. Niebawem jeszcze wystartuję mini dsb w osobnym baniaku w oparciu o piasek morski i piasek koralowy z plaży koralowej nieopodal Galway. A jak mi się uda od kogoś pożyczyć pare baniaków 25 litrowych to startuje nowy system na NWM bo z jednym nie będę kursować po 200l wody

[Gość kapitan]

Ja się bałem, że będę miał restart dojrzewania po zamianie szkła, ale dzięki dolaniu dojrzałej wody z oceanu o właściwych już parametrach nie widzę żadnego powrotu glonów. Obserwuję śmierć ostatnich nitek i pojawianie się glonów wapiennych.

Teraz kojarzę dlaczego ten amerykanin na youtube upiera się przy startowaniu baniaków klientów na NSW, a nie na solonym RO, okres dojrzewania jest wtedy prawie bezbolesny, a na pewno znacznie skrócony.

Jedyne z czym dałem ciała to nie oczyszczenie jej z organicznej zawiesiny. W internecie piszą żeby dać jej odstać 24h aby to opadło, a ja lałem od razu do baniaka prosto z oceanu i po paru dniach wykryłem mały wzrost NO2 i NO3.

Wsparłem się praparatami z bakteriami i znowu wygląda to dobrze.

Piszę to ku przestrodze, żeby inni zwrócili uwagę na szczątki organiczne w NSW.

Ja do nastepnej podmiany na 100% zastosuję NSW, ale tym razem do zbiornika w którym będę ją wzbogacał podłączę filtr kubełkowy z gąbkami i włókniną, żeby oczyścił mi ją z ewentualnych drobinek martwych roślin i zwierząt.

[Gość Leon]

ja aż tak nie filtrowałem. Przepuściłem tylko przez plastikowy durszlak przy wlewaniu , żeby zebrać resztki glonów które wpadły do baniaka.

I po sztormie... dzisiaj kolejna dolewka z NWM

[rogalov]

Leon jak tam dolewanie NWM?

[Gość Leon]

Myślałem, że juz nikt tu nie zagląda

Jak czas i pogoda pozwoli to wleje czasem NWM.

Ostatnia podmianka na 40l wody morskiej. Zasolenie wody 30ppt więc musiałem podbijać ale poza tym parametry ok.

[Gość kapitan]

Ja nadal jestem entuzjastą NWM i będę stosował.

Jak miałem 96l i startowałem na wodzie RO/DI solonej to plagi glonów takie miałem że kamieni nie było spod nich widać. Teraz wystartowałem 240l na wodzie z morza i nic takiego nie zaszło.

Kupiłem jedną sól, na forum dowiedziałem się, że za mocna. Polecili mi inną, po której u ludzi ponoć jakiś biały syf na szybach wywala...

Co dodatkowo utwierdza mnie w stanowisku to fakt, że ludzie którzy posiadają wiedzę 100x większą niż ja dzisiaj wciąż mają jakieś problemy w akwarium. To coś im tam marnieje, to znowu coś tam gdzieś wychodzi na piasku czy skale...

Po prostu latanie z TDS ma sens jak alternatywą jest kranówka, ale stosowanie jakiejś niepełnowartościowej wody jak ma się dostęp do prawdziwej jest nieuzasadnione.

I taka ona brudna i zanieczyszczona, że żyją tam korale i ukwiały, a w tym solonym RO/DI kilka miesięcy mają problem przetrwać

Jak zaliczę wtopę przez NWM to się obiecuję napisać

Rodzina do mnie przyjechała i właśnie zbieramy się do oceanarium Powklejam później fotki co tam ciekawego żyje na tej NWM przefiltrowanej przez piasek

[rogalov]

Ja za niedlugo bede odpalal 300l tylko musze skonczyc szafke i korone i tez sie zastanawiam nad NWM.Tu gdzie mieszkam, woda jest krytalicznie czysta i zyje w niej mnostwo zwierzakow.

Slimaki,rozgwiazdy,jezowce,ukwialy itd. wiec rozsadek podpowiada mi zeby sprobowac.Oczywiscie najpierw chce zrobic testy wody, ale jak wiadomo w domowych warunkach mozemy sobie zmierzyc tylko te podstawowe.Jesli znajde jakies laboratorium gdzie zbadaja wode na 100% to pewnie sprobuje.

Kapitan jesli mozesz to informuj nas na bierzaca co i jak.Napewno nie tylko ja chce sprobowac tej metody no i zycze zeby wszystko poszlo w dobrym kierunku.

Edytowane 6 Lipca 2011 przez nika
pkt. 8 Regulaminu (wyświetl historię edycji)

[Gość Leon]

Slimaki,rozgwiazdy,jezowce,ukwialy itd. wiec rozsadek podpowiada mi zeby sprobowac.Oczywiscie najpierw chce zrobic testy wody, ale jak wiadomo w domowych warunkach mozemy sobie zmierzyc tylko te podstawowe.Jesli znajde jakies laboratorium gdzie zbadaja wode na 100% to pewnie sprobuje.

Widzisz, tak sie zastanawialem ostatnio.. po co tyle paniki z tymi testami. Skoro się można kąpać i kąpieliska w pobliżu mają dobre wyniki badań wody (u nas niebieska flaga = spelnienie norm europejskich) to wydaje mi się, że syfu nie ma. Próbowałem znaleźć lab ale w szpitalu mi powiedzieli, że słonej wody nie tykają a Marine Institute i EPA mają wszystkie testy ale udostępniają odpłatnie i na maila nie odpowiedzieli - nie chciało mi się dzwonić. Darowałem sobie. Najpierw dokładne oględziny mapy okolicy w poszukiwaniu strumieni i rzek, potem wycieczka w teren w końcu pobranie wody u mnie w wiosce na plaży przy przystani. Sprawdziłem wg naszych testów. Potem poczekałem pare dni na solidny przypływ, odjechałem 1.5km od miejsca pobrania wody i nabrałem swieżusieńskiej słonej wody prosto z Atlantyku. Potem kolejny tescik w domu ale już tylko na zasolenie.

Mówiąc w skrócie - nie zwracaj se d..y labem tylko odjedź pare mil od cywilizacji i bierz wodę z morza.

[Gość kapitan]

Ja to widzę tak - Irlandia to mała wiocha na Atlantyku, zanieczyszczenia u tutejszych brzegów to nie to samo co zanieczyszczenia u wybrzeża Nowego Jorku, czy Tokio. Jedyny większy syf może być w La Manche i po wschodniej stronie UK. Tutaj Golfsztrom na bieżąco zbiera wodę, tutaj woda nie stoi jak w Bałtyku.

Byłem w oceanarium i pogadałem w cztery oczy z załogą. Stosują wodę prosto z Morza Irlandzkiego, mają pociągniętą rurę pod plażą. Jak potrzebują większego zasolenia to po prostu odparowują wodę, jak mniejszego to wpuszczają wodę prosto z brzegu.

Żyją tam błazenki, rekiny, koniki morskie, ośmiornice, inne rybki które mamy w baniakach, jakieś ukwiały.

Niestety nie udało mi się zobaczyć tego co bym chciał - rafy koralowej na tej wodzie.

Brak środków, za drogie do zrealizowania na dużą skalę.

Potem wrzucę fotki do tego wątku.

[Gość kapitan]

BUMP!

Podbijam temat, mam chwilę wolnego czasu żeby zamieścić fotki tego co tam panowie trzymają w akwariach wypełnionych wodą prosto z Morza Irlandzkiego.

Wygląda to tak w oceanarium w Bray, to fotki tylko małych zbiorników. Korali nie za wiele bo wiadomo o co chodzi, pieniążki i wyszkolona załoga.

[Gość kapitan]

Post pod postem, bo "użycie wielu grafik jest niedozwolone"

[Wieczny]

trochę innego widoku się spodziewałem ale nie ważne, co to za stworzenie na 4 zdjęciu?????

a jak tam akwa na NWM

[Grzegorz Dyzma]

Ja wczoraj przy okazji wycieczki na klify zabralem karnister. Z powodu poznego powrotu wykonalem tylko test na zasolenie 1,0255 i niewykrywalne NO3 i Po4. Po tym co zobaczylem w wodzie i na plazy bez wahania raz w miesiacu bede robil wycieczke nad morze.

Doszedlem do wniosku ze wiecej zanieczyszczen wprowadzam za pomoca odpieniacza niz woda z oceanu.

[Gość kapitan]

Wlewasz świeżą, czy będziesz czekał aż umrze życie i przefiltrujesz? Ja leję na żywca prosto z plaży, jak pływa jakiś syfek z roślinek to przelewam przez włókninę prosto do sumpa.

Pisz o obserwacjach, ciekawe czy będą różnice w dojrzałym baniaku, u siebie nie zaobserwuję bo w sumie od początku zastosowałem prawdziwą wodę morską.

Jak widać parametry wszędzie na wyspach są dobre, Mg+Ca i resztę też masz na pewno takie jak być powinno.

[Grzegorz Dyzma]

Woda krysztal, zdnego zycia golym okiem nie zauwazylem, zadnych kawalkow glonow, po prostu nic. Wlalem prosto z karnistra bez zadnego czekania napowierzania ceregieli. Od momentu nabrania do wlania minelo jakies 5 godzizadnego zapachu bryzy czy woni jaka czasami czuc nad morzem. Szkoda ze miejscowka daleko

http:// http://imageshack.us/f/806/p1030717x.jpg/

[strugas]

Witam

(The Mill/Climping College/Climping St Littlehampton BN17 5RN, United Kingdom) przykładowe miejsce na uboczu dojazd nad samo morze, ok 1 godziny ode mnie każda sobota lub niedziela Muwisz i ruszamy można za każdym razem brać wodę z innego miejsca, zapraszam.

Tylko obserwuj baniak i wnioski jakie płyną z lania wody morskiej ja idę jutro kupić dodadkowe baniaki dla siebie

Pozdrawiam