Gobiodon Okinawae

[Gość kawa93]

Witam. Jakim pokarmem karmić Gobiodona Okinawae? Narazie podaję mu ikrę homara - bez problemu je. Solowca i drobny mysis wypluwa, bo ma strasznie małą buźkę Jaki inny pokarm niż ikra homara będzie dobry?

[boft]

U mnie je wszystko co mu sie do pyszczka miesci, solowca tez wcina.

[Raffy14]

Myślę, że plankton i świeżo wykluty solowiec. Dorosłą artemię też powinien jeść, z czasem się nauczy.

[ona]

U mnie zajadał się red planktonem , solowiec był niejadalny i wszystko inne też było be.

[Piotr-ek]

U mnie jadł co podałem, generalnie solowiec i artemia. Lubi sobie kąsnąć polipy korali u mnie mieszkał na pseudogorgoni

którą raz na jakiś czas podskubywał nie miałem jeszcze wtedy sps'ów. Pocieszna rybka

[godeusz]

Mam go prawie dwa lata.Wcina tylko mrożonki.Najpierw zabiera się za największe a potem wypluwa i zaczyna się dopasowywać. Jak mu podpasuje wielkością to połyka. Rodzaj mrożonki obojętny.

[thomas kay]

Miałem go do czwartku wtedy wyskoczył na dywan i dopełnił żywota. Jadł mrożonki i cuche płatki cyclopeeze. No i przede wszystkim wyjadał robactwo w akwa. Polipów nie skubał a jeśli tak to w niewidoczny sposób, ale stresował spsy i zoa na których przesiadywał.

[vitekzawada]

ja mam 4 sztuki dwa zolte i dwa zielone wcinaja wszystko co podaje,skubia korale do szkieletu ale poto zeby zlozyc jajka,ponad trzy lata je mam,caly dzien siedza w sps i co jakis czas sie przemieszczaja na inna czesc akwa

[ona]

Vitku , a jakiego masz żóltego ? okinawe czu citrus? .

Ja miałam okinawe , teraz mam zielonego i zachowanie obydwu zupełnie inne . A jak to u Ciebie wygląda? I jak one znoszą wzajemne towarzystwo ? trzymają się razem , czy są terytorialne?

[vitekzawada]

zolte to mam okinawe a zielone to rivulatus albo histrio,okinawe ganialy mi zielone przez pierwszy rok teraz zyja ze soba w spokoju niecale 5 cm na drugim sps

[Kappa]

Miałem kilka gatunków Gobiodonów. Pierwszy był Gobiodon okinawae, który niestety wyskoczył. Potem zrobiłem wyższą koronę i kupiłem Gobiodon oculolineatus. Ten już nie skakał. Ale wydawało mi się dziwne, że zamiast na SPSach wolał siedzieć na piasku, a jeszcze bardziej w narożniku akwarium. I tak to trwało, aż kupiłem Przecudowną rybkę Caracanthus madagascariensis, znaną też pod nazwą Masakra. To ryba strasznie płochliwa. Tyle, że na pewnym japońskim forum ktoś napisał, żeby trzymać je z Gobiodonami. No to poszedłem do sklepu i kupiłem dziwnego, bo szarego Gobiodon unicolor. Ten też nie siedział na SPSach. Za to pływał po całym akwarium, ciągle w toni. Czasem przysiadł na Caulastrei, ale zaraz zapierniczał znowu. Jak nie przymierzając, Gupik. Następny był Gobiodon histrio, który wreszcie zachowywal się tak jak piszą w książkach, czyli siedział w SPSach. I to pomogło, bo Masakra zaczęła się pokazywać. Choć temu czasem odbija szajba (np. dziś) i pływa przy jednej szybie wtę i spowrotem osiągając prędkości kosmiczne. Ostatnio wpadł mi jeszcze do akwarium Gobiodon citrinus. Ten też siedzi na piasku. Tak więc mam akwarium pełne Gobiodonów. I co zauważam:

Nie ganiają się między gatunkami, każdy jest inny i uparcie siedzi tam gdzie mu się chce, a nie tam gdzie książki to opisują. Nie wiem na ile to cechy osobnicze, a na ile gatunkowe, jednak skłaniam się do przypuszczeń, że osobnicze.

Z żarciem, to owszem bywają wybredne. A to bywa problemem. Połowa moich Gobiodonów preferuje co innego. A jak zabraknie tego co lubi, to potrafi kilka dni nie jeść, aż mu się brzuch zapadnie i weźmie mnie na litość. Wtedy biegnę do sklepu dokupić "jego" mrożonkę. Obawiam się, że Gobiodon oculolineatus, co go kilka dni nie widzę zniknął, bo mi się drobny kryl skończył. On nic innego nie jadł. Reszta na szczęście od czasu do czasu przerywa strajki głodowe. Ten chyba nie. Ale jeszce mam nadziję, że gdzieś się schował.

I jeszcze o pokarmie. Jak się rusza (płynie), to jest lepszy. Jak opadnie na dno, albo zaplącze się między gałęziami koralowców, to już jest gorszy. Najlepsze są duże kawałki. Tak, żeby trzeba było się ruszyć 3-4 razy z miejsca i mieć pełny brzuch. I zdecydowanie lepiej wyglądają karmione kilka razy dziennie, niż kiedy karmiłem 1-2 razy na dobę.

Nie miałem jeszcze nigdy parki Gobiodonów. Pojedyncze osobniki wykazują małe zainteresowanie skubaniem koralowców. Ale znów nie dam głowy, czy to reguła, czy mój fart.

Czekam na wypowiedzi innych, bo ciekawi mnie na ile moje obserwacje pokrywają się z tym co się dzieje w innych zbiornikach.

[Piotr-ek]

Ale mnie naszła ochota na goboiego przez ta rozmowę.

Niestety mam jakieś choróbsko w wodzie i boję się dołożyć nową rybę żeby nic jej się nie stało.

Pożegnałem już pokolca, wargatka ,błazna i babkę.

Może wiecie co to za choroba??

Ryby nie mają ospy znaczy wielu kropek, czasem się pojawia jakaś na płetwie ale zaraz znika, generalnie jest ok w kwestiach skóry.

Ryby czasem ocierają się o skałę, raz na jakiś czas ryby ziewają otwierając szeroko skrzela, żadna z tych czynności nie występuje często.

Najbardziej widocznym objawem jest chudnięcie ryby tuż za skrzelami reszta ciała wygląda normalnie.

Tak jak by zanik tkanki na kilku milimetrach tuż za skrzelami.

Od momentu zaobserwowania zaniku tkanki ryba żyje jakiś 7 dni może max 10.

Wiem że są preparaty do robienia kwarantanny, która wykończy praktycznie każde tatałajstwo ale mam sporo bezkregowców z którymi nie mam zbytnio co zrobić. Natomiast pomór slimaków w moim akwa mógłby spowodować że poleca parametry a z nimi sporo korali.

Macie jakieś rady??

[Gość kawa93]

Dzisiaj karmiłem i solowca je jeśli go odpowiednio rozdrobnię Czerwony plankton dziabnie ze 2 razy i dalej nie chce jeść. Jedyny problem to błazenki - te małe debile rzucają się na wszystko co wrzucę zanim gobiodon w ogóle się zorientuje że wrzuciłem jedzenie

Bardzo ciekawa i sympatyczna ryba, nie drażni korali bo nawet na nich nie siedzi - ma ulubione miejsce na skale i lubi 'przyklejać' sie do szyby

A co do postu powyżej, to załóż oddzielny temat, bo ten jest o karmieniu gobiodona, a nie o chorobach.

[Piotr-ek]

Gobiego okinwe trzeba karmić minimum 2, 3 razy dziennie.

Nie wiem czy ktoś już to pisał ale ta babeczka bardzo lubi wyskakiwać z akwa więc korona zdaje się być niezbędna.

Owszem trochę zaśmieciłem temat, stąd jak by ktoś coś wiedział o chorobie proszę o pw.

Jeszcze raz sorry.

[karollo_c]

Trochę odświerzę temat, mianowicie co zrobić, jak od 3 tyg. (bo tyle jest u mnie Gobi) nic nie je?? tzn jeszcze żyje, jest cały czas - czyli od dnia zakupu strasznie chudy, brzuch wklęsły pod płetwą, której używa do trzymania się .

Czy ta jego chudość to normalne czy głoduje?

Edytowane 21 Grudnia 2014 przez karollo_c (wyświetl historię edycji)

[Nana]

Witam . Mój też taki był nie chciał jeść i w końcu zniknął, żal mi go było ale nic nie mogłam zrobić

[Yakuza84]

Witam . Mój też taki był nie chciał jeść i w końcu zniknął, żal mi go było ale nic nie mogłam zrobić

Jakbym widział sytuacje u siebie. Jakieś 3-4 tygodnie temu zakupiłem Gobiodona. Ryba bardzo mało jadła (czasem coś tam skubnęła, ale jakieś mikro porcje). Podawałem żywą i mrożoną artemię, mix morski, 2 rodzaje suchego, nauplis solowca, nic nie wchodziło.

W tą niedzielę ryba zniknęła, więc zakładm, że padła i została zeżarta przez ekipe czyszczącą i wieloszczety. Co bylo powodem głodówki - do dzis nie wiem.

[Gość]

dobrą "tradycją" jest poproszenie sprzedawcy, żeby pokazał czy zwierzak przyjmuje pokarm ...

[karollo_c]

Troche stary post ale moze należy dodać, że mój "oki" zdechł ok tygodnia od opublikowania tego wątku.

mobilnie

Edytowane 19 Października 2015 przez karollo_c (wyświetl historię edycji)

[g_o_n]

Ok może dostanę złotą łopatę za odgrzebanie starego tematu ale co tam, niestety nie znalazłem innego bardziej rozwiniętego tematu o gobiodonach a nie chcę zaśmiecać nowymi tematami.

Stałem się właścicielem przepięknego gobiodona histo, przepięknie pobiera pokarm w każdej postaci. Pytanie więc troszkę z innej bajki - jak dużo i jak często go karmić aby nie przekarmić?

Czy wasze zwierzaki są też takie nieśmiałe?

Jest jakiś prosty sposób na rozpoznanie płci w przypadku gobiodonów histo?

[twistman]

bardzo fajna rybcia. Rzeczywiście nieśmiały - u mnie okupuje ciągle okolice A. Formosa i siedzi tylko przy tym koralowcu nieszkodząc mu przy tym w widoczny sposób.
Karmię 2 razy dzienne - rybka radzi sobie doskonale z pobieraniem pokarmu wśród większych problemów.
Inaczej sprawa miała się z G. Okinawe - którego musiałem eksmitować do innego akwarium bo zamęczał mi akropory, wycierając o nie swój brzuch...

[g_o_n]

16 minut temu, twistman napisał:

Karmię 2 razy dzienne - rybka radzi sobie doskonale z pobieraniem pokarmu wśród większych problemów.

2x dziennie po mniej więcej ile bo boję się jej przekarmić. Moja z dnia na dzień jest coraz bardziej śmiała a upodobała sobie miejsce w piasku pod skałą przy wlocie do kaskady. Wybiera co większe kęski, karmię ikrą i płatkami muszę spróbować solowiec dawać ale nie wiem czy nie będzie za duży bo buźkę ma malutką.

[twistman]

to że Ci napiszę ile to nie jest miarodajne.. Ja mam 28 ryb w tym 4 duże - 3 pokolce i chelmona.  Dostają 2xdziennie: szczyptę suchego i 2 kostki.
Sam musisz dobrać ilość pokarmu do swojej obsady, ale ta rybcia dużo nie potrzebuje.  

[benua]

Ja swojego okinawae karmiłem raz dziennie, odwdzięczył się - zżarł wszytkie polipy ze stylopory milka

[Gość laszek]

Gobiodony poluja na drobne zycie. Wiec raczej glodny plywac nie bedzie.