"Fundament"

[Grzegorz Dyzma]

Ostatnio mialem ciezki moment za ktory naleza Wam sie przeprosiny. Wsciekly nawrzucalem troche w kilku tematach. Jak to sie mowi SIARA. Pare dni odpoczynku od forum i innych blogow sprawilo ze nie tyle "wystyglem" od frustracji ale zrozumialem ze bladzimy.

Glupi bylem i moja wina ze dalem sie zlapac na internet. Moze i jest to kopalnia wiedzy, ale niejednokrotnie powierzchowne slizganie sie po tematach, magazyn bledow i nalecialosci.

Fora staja sie wiara, nurtem i uzaleznieniem, a z biegiem czasu podstawa naszych glupot. Ksztaltuja nasze postawy. Nie dosc ze juz w polwie ociemniali to jeszcze brniemy w slepy zaulek.

Nie potrzebnie inwestujemy w postep zamiast w siebie. Uposledzamy sie on od poczatku. Naklejka na sprzecie czy on sam nie ma zadnego wplywu na to co sie dzieje w jednej kropli . Chemia i inne wynalazki zaklocaja naturalny rytm. Plagi , zgony sa wynikiem tylko i wylacznie wynikiem naszych dzialan. Brak zabiegow i ingerencji przywraca rownowage.

Ktos zaraz powie ze dawniej nie bylo ladnych baniakow, doiero jak technologia wziala sparwy w swoje rece pojawily sie kolory. Nie prawda! W polsce nie bylo internetu a na swiecie nie bylo tylu blogow. Akwaria bez wynalazkow staly na fundamentach ksiazek i badan uniwersyetow. Biologia chemia byla podstawa nie forum i sprzet.

Nie wiem jak wy ale ja chce sie obudzic z tego REEFMATRIXA

[Sting]

bo żeby było dobrze to należy oczywiście czytać ale przede wszystkim należy wyciągać swoje wnioski a nie ze wszystkim na ślepo wierzyć w to co się przeczyta.

[luft]

ja jestem uzalezniony, ale nie walcze z tym Siedze tu godzinami długo jak mało kto. Moi towarzysze zycia, pracy, kompani w hobby

[kiflu]

Nazywam się Maciek i jestem uzależniony....

PS> korzystanie z forów i blogów bardzo pomaga, ważne żeby wyciągać zdrowe wnioski

[Grzegorz Dyzma]

Ja namawaim do jezyka. Niestey najwartosciowsze ksiazki czy badania sa po angielsku. I nie mam tu na mysli ksiazek tylko akwarystycznych, ale rasowe podreczniki biologii. Mozna znalezc "anatomie" kupy czy poczytac o roli cyjanobakterii ktore w naszych akwariach sa plaga a uksztaltowaly swiat. Naprawde polecam zamiast kolejnego sterownika czy gadzetu zapisac sie na kurs czy nawet SITA.

Ja rozumie co macie na mysli. Jedni maja FB drudzy wola NR. Tak czy inaczej jestesmy uzaleznieni i od internetu i powinnismy sie leczyc

[zachu]

a jak to sie leczy???

dobrze jakby jeszcze dostac rente za to

[luft]

hehe, dla mnie temat troche mozna porównać do tematu krav maga (system obrony, nastawiony na szybkie wyeliminowanie przeciwnika przy pomocy najprostszych/najskuteczniejszych srodkow). Podręczniki, różne gałęzi nauk to style walki, a sama krav maga to kompilacja praktycznych umiejętności, by bez tytułu akademickiego prowadzić samodzielnie baniak. Kto jest kumaty i dostosuje chwyty do swoich możliwości, odniesie własny sukces. Kto natomiast wyjdzie na ulice i powie przeciwnikowi "znam krav maga i zaraz Cie powale" na dzien dobry jest przegrany Z pewnością zgadzam się z Tobą Grzesiu w jednej kwestii - ograniczmy emocje, które czasami prowadza nas w slepy zaułek.

Pozdro!

@Zachu, na rente nie licz Zbyt ciezko pracuje, by kolejną ofiarę systemu utrzymywac

[Nemezis]

ja jestem uzalezniony, ale nie walcze z tym Siedze tu godzinami długo jak mało kto.

Luft to jednak Ty Trzymasz myszkę do samego końca

[Grzegorz Dyzma]

a jak to sie leczy???

dobrze jakby jeszcze dostac rente za to

Wylaczasz kompa i idziesz do biblioteki. Uslyszysz prawdzwa cisze, poczujesz zapach kasiazek. Poczatkowo poczujesz sie skerpowany obowiazkiem sciszenia i zakazem korzystania komorki - no bo jak stracic kontakt ze swiatem. Potem poczujesz na sobie przelotne spojrzenia kilku studentek. Jedna na 10 zwroci uwage na to co czytasz, reszta obgada szeptem ze masz brudne buty.

Ale lektura zacheca Cie do powrotu i w koncu jedna Cie wyhacza. Dziecko, slub, obowiazki, brak czasu na akwarium. Z forum jest wyleczony

[luft]

plusik za historyjke

mnie sie przypomina hasło kampanii kobiecej "nie czytasz, nie idę z toba do łóżka". Serio od 2-3 lat próbuje przeczytać jednym tchem jakąś książkę (kiedys połykałem je tonami), ale nie moge się skupić na tresci Jedną z pierwszych książek jakie w zyciu przeczytalem przeczytałem, tysiące razy prze-oglądałem to "ryby w akwarium" Jakubowskiego i Ringa. Mogę się skupić na fabule o ile jest na temat moich rozmyślań danej chwili... czyli laptop na kolana i do łóżka

[zachu]

Grześ u mnie odwrotnie. Już po ślubie 2 dzieci, nie ma czasu na bibliotekę i studentki. Przyszedł czas na rafke i forum. Dlatego tez nie rozumiem postów takich jak sprzedam akwarium - dziecko w drodze nie ma czasu na piwo wyskoczyć ale zeby rybki nakarmić czas się zawsze znajdzie.

---

I am here: http://maps.google.com/maps?ll=53.014003,-2.123737

[adam_s]

Glupi bylem i moja wina ze dalem sie zlapac na internet. Moze i jest to kopalnia wiedzy, ale niejednokrotnie powierzchowne slizganie sie po tematach, magazyn bledow i nalecialosci.

Jestem "nowy" na forum, dostałem już parokrotnie parę "batów" od forumowiczów. Zgodzę się z Tobą Grzegorz w 100% - nie daj się złapać i bądź sobą. Na podsumowanie mojego wpisu pewien cytat:

Człowiek wbrew powszechnym opiniom swego gatunku jest mało znaczącym pasożytem tego wrzechświata. Wynika to z braku zrozumienia tego, co nas otacza.

[Dejvix]

A mi się wydaje ze najwazniejsze to miec do tego dystans. Jutro mamy wolne, w czwartek rowniez dlatego gril kielbaski łono natury a moze ...

Ja likwidowac akwa nie bede nawet jak bocian przyleci. To moje przysłowiowe drzewo i bedzie dla potomnych;)

[2435GDTE]

[Tester]

a mi wlasnie zaczal sie 3ci rok akwarium i dzisiaj nie wyobrazam sobie zycia bez tego hobby natomiast NR stalo sie czescia tego hobby i tak jak niektorzy przegladaja gazete do kawy, ja przegladam posty. Czasami sa ciekawe, czasami nudne i nie na temat ale przyzwyczailem sie. Na tyle poznalem niektorych forumowiczow ze wiem z ktorymi nie wchodzic w dyskusje. A jesli juz sa jakies brudy to zalatwiam je na PW zeby nie robic scen przed wszystkimi. Jesli pojawi sie temat ktory robi sie "goracy" to przestaje zabierac glos. W ten sposob raczaj nie wchodze w konflikty z innymi. Forum jest uzupelnieniem tego hobby i jego rozszerzeniem. Niestety z racji zycia na emigracji nie ma sie tylu odwiedzajacych wspozainteresownaych tematem czego troche Wam zazdroszcze. Dlatego codzienna wizyta na forum jest dla mnie oknem przez ktore moge zagadac do innych posolonych. A jak to bywa w grupie ludzi trafiaja sie rozne charaktery. Niektorzy pisza dla pisania. Inni dla lansu i poularnosci. Coz - to cecha zycia stadnego A forum mimo swoich wad jest jak mlodszy brat. Czasami mnie wkurza ale je kocham

Pozdro

[Grzegorz Dyzma]

Co racja to racja. Czlek sam musi wszytsko rozkiminic bo nie ma u kogo podpatrzec, zapytac. Dojsce sammemu do czegos wiele kosztuje, pomijajac oczywiscie pieniadze. 5 rok mi leci a trzeci baniak robie satysfakcja niezmierna, a co kombinowalem to moje.

Forum to napewno okno na akwarystyczny swiat zwlaszcza kiedy szuka opini o sprzecie czy chce cos sprzedac. Jednak gdy czlowiek chce czegos wiecej niz akwarium musi szukac i myslec znacznie szerzej.

[zachu]

No bez forum to chyba nie udało by mi się wystartować ze slonym zbiornikiem. Zawsze podziwialem rafki, ale bałem się ze mi to nie wyjdzie. Po przeprowadze myśl o akwarium nie dawała mi spać a ze u mnie w miasteczku są 4 sklepy z morszczyzna i jeden slodkowodny to wybór był prosty. Trzeba było tylko zbudować fundament a materiały na niego znalazłem na nano-reef.pl

Nano-reef.Pl I zycie stalo się prostsze!

---

I am here: http://maps.google.com/maps?ll=53.014013,-2.123825

[Yurokr]

Z wszystkiego trzeba umieć korzystać . Tak jak nawigacja Cięprowadzi po drogach i słodki głos każe Ci skręcić w lewo , lepiej sięzastanowić niż jechać autostradą pod prąd .

[petrus1]

Nasze forum jest naprawdę fajne do czasu kiedy emocje biorą górę nad logiką. Przecież w jakimś celu ktoś założył to forum, no nie?. Nie wypowiadam się kiedy nie mam nic do powiedzenia, nie zależy mi na tym żeby mieć 48 tyś postów tylko żeby czerpać wiedzę z Waszych doświadczeń i, jeśli mogę, pomóc innym w wiecznej walce z plagami, problemami etc...Forum jest w/g mnie po to żebyśmy mogli mieć kawałek natury w 100, 200 ,1000 litrach solanki ale jednodześnie żebyśmy robili wszystko co możliwe dla dobra naszych zwierzątek. Nie ma miejsca na błądzenie bo to kończy się zwykle śmiercią naszych podopiecznych. pomagajmy sobie bo w ten sposób pomagamy przeżyc maszym zwierzętom. To tyle, dobranoc,

[Tester]

kiedys najwazniejszym suplementem w akwarium byla cierpliwosc. Dzisiaj wszystko chcemy szybko, najlepiej jeszcze dzis a zelazne zasady akwarystyki morskiej sa zastepowane kolejnymi cudownymi wynalazkami, ktore nawet jesli dzialaja, tez wymagaja cierpliwosci. Mysle jednak ze najwiekszym grzechem poczatkujacych jest to ze ida na zywiol, bo widzieli w kogos "za***iste akwarium". Nastepnego dnia maja maciupki zbiorniczek i kupe niepotrzebnego sprzetu. Po miesiacu trafiaja na forum gdzie okazuje sie ze nie bedzie tak latwo jak z gupikami, wiec akwarium laduje na targowisku. Niestety znamy takich historii znamy wiele...

Najpiekniejsze akwaria rodza sie dzieki pasji a tej nie da sie zastapic zadnym sprzetem.

Pozdrawiam wszystkich pasjonatow

[luft]

najwiekszym problemem początkujących jest to, że są początkującymi Im więcej błędów na dzień dobry popełni i wyciągnie z tego wnioski, tym ma lepszy fundament do budowania lepszego słonego jutra A tak to wszystko się dzisiaj zmienia, a dlaczego? Ponieważ jest lepszy przepływ informacji i coraz więcej ludzi będzie "bohaterami w swoim domu" - czego oczywiście kazdemu zycze Pozdro!

p.s.

A to, że ktos kupi i potem sprzeda... no cóż innemu bedzie łatwiej załozyc baniak, przynajmniej teoretycznie, a na pewno taniej. Bardziej smucą likwidacje baniaków z powodów ekonomicznych (źle wykalkulowanych budzetow). Bo to, że ktos zaklada na 5 miesiecy i potem dostaje lenia, to dobrze, że sprzedaje. Kropka