Skocz do zawartości
Gość radiesteta

Duża apitasia

Rekomendowane odpowiedzi

kolega cepelia dobrze mówi , jak są w pełni napompowane to spróbuj odciąć główkę nożyczkami , a krewetki zajmą się resztą . Pozdrawiam


http://6220_6344.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo łap pęsetą przy samej skale.

P.


Takie tam 53L, 50x30x35, Koralia Nano, Tunze 9001,  kaskada HBL501, lampa LED, SPECTRA, 30W

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta

Albo łap pęsetą przy samej skale.

P.

Dokładnie tak planuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak walka z apitasią ? Ucięcie nożyczkami pomogło?


Jest : 148l z panelem na miękko Powrót w nieznane

Było : 432l + 180l sump     Mój dziennik

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jak tak przeczytałam te wszystkie pomysły i spadłam z krzesła to też jestem ciekawa czy nożyczki/pęseta pomogły.

Daj znać ile masz teraz małych aiptazji bo aż jestem ciekawa.

Nie teraz to za niedługo będzie laaaas:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta

Trochę ją gnębie. Dostała 0,5 ml wódki w otwór i pogłaskałem ją igłą. Zachwycona nie była. Kilka dni wcale się nie pompowała. A inne korale wręcz przeciwnie. Teraz jest ale jakby mniejsza i mniej pewna siebie. W czerwcu po przypływie gotówki planuje ostateczną eksterminację - inwestuje w ślimaki na apistasie od kolegi z forum. Do tego czasu z dziką rozkoszą będę ją wódką torturował. Krewetka, bo chyba z 2 tylko 1 mi przeżyła, kykhentali wcale do niej ani do 2 innych nie podchodzi. Tak więc już w nie nie wierzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

U mnie pomogło przegłodzenie ryb - chociaż już tu padło stwierdzenie, że zwierząt nie głodzimy.

Dopiero głodne krewetki jadły aiptazje.

Bo chociaż bedziesz ich miał sto a żarcie sypał to one wolą żarcie.

Ty szedłbyś do sklepu po jedzenie jakby ktoś Ci je podał na talerzu?

Nie sądze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

weź ją wydłub albo odłam albo obetnij ten kawałek bo jak Ci się rozrosną to będziesz miał jazde


New project 75×60×60

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta

Na ten tamat też czytałem różne i sprzeczne opinie. U niektórych krewetki jadły apitasię mimo karmienia traktując je jako urozmaicenie pokarmu, a u niektórych nie chciały za nic ruszyć. Atak na ukwiał nie jest chyba dla krewetki problemem. Nie wiąże się z jakimś nadzwyczajnym wydatkiem energii czy niebezpieczeństwem. Zatem to chyba kwestia gustu i upodobań. Na razie potraktowałem je wódką i straciły pewność siebie oraz już tak mocno się nie prężą. To wystarczy. W czerwcu eksterminację zrobię - kupuje ślimaki od kolegi naszego z Gliwic. To powinno sprawę załatwić ostatecznie. Co do głodzenia to nie denomizujmy sprawy. W naturze głód jest dla zwierząt tak samo naturalny jak oddychanie. Dopiero jak go poczują to zaczynają poszukiwania pokarmu co nie zawsze od razu im się udaje. Zazwyczaj więc jakiś czas bywają jednak głodne więc to nie kwestia czy tylko ile czasu można na taki stan pozwolić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak miałemakwa i dokładnie ten sam problem nie bawiłem się w takie odcinania, zalewania kwaskiem itp.

Wycieczka, przy okazji, do e-Rybki - pozdrawiam Zielonego Mintaja i zakupiłem 3 takie krewecie miłe wundery.

Po 3 tygodniach od wpuszczenia było elegancko w akwa, wyczyściły wszystko, a miełem tego sporo.

I nie bawiłem się w głodzenie. Więc to pewnie kwestia trafienia na te "dobre" okazy :)

Pozdrawiam


A miało być tak pięknie ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
U mnie pomogło przegłodzenie ryb - chociaż już tu padło stwierdzenie, że zwierząt nie głodzimy.

Dopiero głodne krewetki jadły aiptazje.

Bo chociaż bedziesz ich miał sto a żarcie sypał to one wolą żarcie.

Ty szedłbyś do sklepu po jedzenie jakby ktoś Ci je podał na talerzu?

Nie sądze.

Ja nadal twierdzę że zwierząt nie glodzimy. Codziennie karmie swoje krewetki a mimo to wcinaja różyczki jak tylko się ktora pokaże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta

Ja nadal twierdzę że zwierząt nie glodzimy. Codziennie karmie swoje krewetki a mimo to wcinaja różyczki jak tylko się ktora pokaże.

Kolejna osoba która potwierdza że krewetki i inne zwierzaki poza specjalistami pokarmowymi kupowane na zwalczanie ap,istasi to loteria może z trochę większą szansą na wygraną ale loteria i należy to traktować bardziej jak urozmaicenie ekosystemu i ekipę czyszczącą niż lekna zło. A do zwalczania plagi ukwiała faktycznie kupić tego ślimaka specjalistę pokarmowego. On już musi je zjeść skoro to jego jedyne wźródło pokarmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne, a jak juz zje, to czym się będzie odżywiał ? Trzeba mu szukać nowego domu...

Pęseta, kwasek, nożyczki... A nie prościej Aiptasia-X Red Sea ? Wychodzi najtaniej na rynku, a w porównaniu z JJ i innymi "soczkami" działa (podobnie jak grotech). Ja tak załatwiłem u siebie wszystkie widoczne. Brzydale pomogły kontrolowac populację młodych (na poziomie zera). Potem, przerzuciły się na zoantusy. Poszły dalej. Obecnie mam kilka egzemplarzy (jedna w kominie, druga na skale. Niedługo zastosuję preparat. A na małe - krewetki.


125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT,  Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta

Jasne, a jak juz zje, to czym się będzie odżywiał ? Trzeba mu szukać nowego domu...

Pęseta, kwasek, nożyczki... A nie prościej Aiptasia-X Red Sea ? Wychodzi najtaniej na rynku, a w porównaniu z JJ i innymi "soczkami" działa (podobnie jak grotech). Ja tak załatwiłem u siebie wszystkie widoczne. Brzydale pomogły kontrolowac populację młodych (na poziomie zera). Potem, przerzuciły się na zoantusy. Poszły dalej. Obecnie mam kilka egzemplarzy (jedna w kominie, druga na skale. Niedługo zastosuję preparat. A na małe - krewetki.

Piszesz że ciągle masz małe róże mimo i chemii i brzydali. Skoro tak ta zapewne nie da się tego w 100%0usunąć. Zatem jeśli ktoś nie kupi 10 ślimaków tylko 1-2 to nie padną z głodu. A akwarium pod kontrola będzie. Ja po tym co czytam tu na forum nigdy brzydala nie wezmę. Za mały zysk w porównaniu do strat jakie by zapewne uczynił. Za bardzo lubię swoje korale ślimaki i krewetki. Ukwiał by to załatwić potrzebowałby zapewne lat pracy a te rybki błyskawicznie kasują co na ich drodze. A i na upartego utrzymanie kilku apitasi w bodaj 1 litrowym słoiku dla ślimaków nie wydaje się też problemem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem że pozbyłem sie problemu preparatem - znaczy widocznych - brzydale (dwa w 200 l) rozprawiły się z mniejszymi i zaczęły podżerać zoasy. Ale dopiero jakiś czas po pozbyciu się widocznych różyczek.

A co do karmienia ślimaków, można hodować dla nich aiptasię, ale to będzie wraz wprowadzanie jej do obiegu. Dlatego wolę na większe preparat, a na mniejsze krewetki. A z resztą, do kiedy rosną sobie z daleka od korali, nie przeszkadzają mi. A jak zaczną, wtedy powtórzę leczenie chemią.


125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT,  Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta

Jak widać radzenia sobie z niechcianymi ukwiałami jest sporo. Część ludzi tylko w preparaty wierzy, część tylko w krewetki i brzydale. Jeszcze inni w kwasek cytrynowy lub usuwają mechanicznie. Pewno wszystkie w jakiś sposób na krótką metę szkodzą ukwiałom. Każdy do swojego musi dojść sam. Moje kykhentali nie atakują ich więc sam to muszę zrobić. Ja na razie swoje torturuje lejąc koło nich codzienna dawkę alkoholu. Wyraźnie im nie pasuje bo nie pompują się już jak kiedyś,marnieja, jednak zagrożenia nie czują bo zarodnikami nie dymią. Albo więc zaczną na czułkach chodzić upojone albo się przyzwyczaja albo mam nadzieję zmarnieją na amen. Jak je wódka nie wykończy to zrobią to ślimaki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak jest mało aiptazii i sa duże to można inaczej. kładzie sie na niej płaski kamień lub coś takiego co uniemożliwia jej dostęp do swiatła i wolnej przestrzeni. ukwiał dążąc do wolnej przestrzeni przejdzie wyżej na kamień aby móc wystawić macki do światła i wtedy wyciągamy go ze skałką. czasami można się zdziwić jaki długi może być (bo najpierw się wydłuża a dopiero potem się przesuwa) . pomysł sprawdzony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta

jak jest mało aiptazii i sa duże to można inaczej. kładzie sie na niej płaski kamień lub coś takiego co uniemożliwia jej dostęp do swiatła i wolnej przestrzeni. ukwiał dążąc do wolnej przestrzeni przejdzie wyżej na kamień aby móc wystawić macki do światła i wtedy wyciągamy go ze skałką. czasami można się zdziwić jaki długi może być (bo najpierw się wydłuża a dopiero potem się przesuwa) . pomysł sprawdzony

Niezły sposób by wydobyć ją ze skały ułożonej na jakąś wolną. Potem tak jak inny kolega radził można by ją razem ze skalą przenieść do wiadra zasypać piachem - chyba nawet mógłby być zwykły jak do słodkowodnego akwarium by się odczepiła od skały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy samo wyrwanie wystarczy czy koniecznie trzeba ją truć czymś ?


450l+100l sump, 40kg LR, 4xT5 54W ,tunze 6045 + 2x AQUAEL Reef Circulator 10000 , Deltec APF 600

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bym jej nie drażnił bo zacznie sie tylko rozmnażać. tak jak pisałem wyżej , płaski może być nieduży kawałek skały i jak wejdzie na niego to pod kran i twardą szczotką wyszorować miejsce z ukwiałem (łatwo schodzi) i przepłukać pod bieżącą wodą i skałka gotowa do następnej akcji , naprawdę działa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Aiptasie to żaden problem jeśli się ma krewetki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta

Aiptasie to żaden problem jeśli się ma krewetki.

To akurat sprawdza się u góra 40 %0ludzi. Wystarczy przejrzeć forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z forum wg. mnie wynika iz najbardziej skuteczny jest brzydal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta

Tylko załatwia kompleksowe czyszczenie z krewetek i ślimaków także. Choć kykhentali to moje rozczarowanie to mam też i czyszczącą i kilka Tectusow i z tymi zwierzętami rozstawać się nie chcę dlatego brzydale są bronią totalitarnego użycia. Jak bomba atomowa.

Edytowane przez radiesteta (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Brzydal zjada slimaki i krewetki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.