Gość radiesteta Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 Jak to jest u tych krabów z agresywnościa de Tectusów ? Czy częste są przypadki polowania i zabijania tych ślimaków czy to raczej pojedyncze incydenty ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 Jak są głodne to zeżrą i nie tylko tectusy ale też turbo i inne ślimaki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 Ok to rozumiem ale jak często je trzeba karmić by nie wyrządziły szkód? Wystarczy 1 raz dziennie czy lepiej mniej a częściej? I czy lekko głodny krab oczywiście elegans może być groźny dla błazna by bicolora ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Masta93 Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 Miałem w zbiorniku 2 elegansy i żaden nie ruszał ślimaków, pasły się cały dzień na skale albo próbowały łapać to co dawałem rybom, karmię ryby 2-3 razy dziennie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
juko Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 niestety ale one czasem mordują "ślimole" tylko po to a by chałupę przymierzyć a jak im nie "spasi" porzucić, karmienie nawet takie po którym parametry ci polecą nie daje gwarancji na przeżycie ślimaków niestety sprawdzałem w swoim akwa i kraby poszły out Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 ok dzięki za odpowiedź w takim razie nie będę eksperymentów robił skoro takie paskudy. Lepiej strzykwę oraz ukwiały tapetum kupić. Ewentualnie mitraxa lub tego co z małymi ukwiałami zasuwa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotr7 Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 niestety ale one czasem mordują "ślimole" tylko po to a by chałupę przymierzyć a jak im nie "spasi" porzucić, Akutat po tectusach muszli racze nie noszą ale co szkodzi przymierzyć - zwłaszcza samice są w tym niepoprawne Tectusy w ogóle mają przrąbane, wystarczy, żę sie przewróci do góry "podwoziem" to i krewetka nie pogardzi. P. Cytuj Takie tam 53L, 50x30x35, Koralia Nano, Tunze 9001, kaskada HBL501, lampa LED, SPECTRA, 30W Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 Aj od tej strony ich nie znałem. Dobrze że temat dałem. Niesympatyczne zwierzaki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotr7 Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 Tak ma większość pustelników. Ostatnio kupiłem czrwononogiego i od razu wrzuciłem muszlę 2x większa niz miał, i 4x większą. Oczywiścia wziął największą, ledwo ją ciągnie ale ma. P. Cytuj Takie tam 53L, 50x30x35, Koralia Nano, Tunze 9001, kaskada HBL501, lampa LED, SPECTRA, 30W Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 Widzę że to zwierzaki dla wybitnych pasjonatów. Zysk w sensie i estetyki i roli jaką pełnią w akwarium raczej mizerny a szkód narobić mogą znacznych zarówno w koralach jak też ślimakach. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Tego się obawiałem jak już w opisie rybki czytałem że może ubić ślimaki czyli prawie pewne że ubije i w ten sposób zabezpieczyli się by nikt do nich potem pretensji nie miał. Gdyby to występowało sporadycznie to by nawet o tym nie pisali. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
k_bad Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 Mój ,,elegant" potrafi przebierać się kilka razy dziennie, dobrze że wrzuciłem od razu kilka muszelek, a jak wielkie potrafi na skałę wciągnąć to się w głowie nie mieści. Cytuj Akwarium 80x50x50h czyli 200l, Sprzęt: lampa Pacific Black Phyton 120W, odpieniacz Tunze 9004 (Comline Reefpack 250), cyrkulatory 2xAquael Reef Circulator 2600 + Hydor Koralia 900, grzałka hagen 100W. Skała 25kg, piasek 6kg ATI Fiji White Sand, Życie: Hepatus, Doktorek, Mandaryn, 2xBłazny, ślimaki (2xNosariusy, 14xTrochus) Histro, korale LPS, SPS i jakieś miękasy. Chwilowa likwidacja Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 Mój ,,elegant" potrafi przebierać się kilka razy dziennie, dobrze że wrzuciłem od razu kilka muszelek, a jak wielkie potrafi na skałę wciągnąć to się w głowie nie mieści. No spoko tylko jak utrzymujecie ekipę czyszczącą w akwarium ? Bo bez krabów akwarium normalnie działa ale bez ślimaków to raczej ciężko. A skoro Tectusy ubije to może nawet krówkę też. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Agnieszka S Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 Ja natomiast nie wyobrażam sobie akwarium bez krabów - mam calcinus elegans i Ciliopagurus strigatus - ten drugi bardzo spokojny. Ślimaków się nie tykają, czasem jeżdżą sobie małe ślimaki żerując na glonach, na ich skorupach - widok jest niezły Strzykwy bym nie wrzuciłam - duuużo więcej szkód narobić może Cytuj http://nano-reef.pl/topic/73719-375l-euphylliowo/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 Ja natomiast nie wyobrażam sobie akwarium bez krabów - mam calcinus elegans i Ciliopagurus strigatus - ten drugi bardzo spokojny. Ślimaków się nie tykają, czasem jeżdżą sobie małe ślimaki żerując na glonach, na ich skorupach - widok jest niezły Strzykwy bym nie wrzuciłam - duuużo więcej szkód narobić może To jesteś pierwsza która pisze, że jej kraby ślimaków nie kasują. Krówka to Dolabella - ślimak. A strzykwa fakt zestresowana czy umierająca może, ale jak się do niej żaden krab nie dobiera ;-) to raczej się nie stresuje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotr7 Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 @Agnieszka: jakie muszle dajesz dla Strigatusa, to fajny krabik ale wybitny specjalista jeżeli chodzi o kształt muszli. I ogólnie: czy muszą być koniecznie pustelniki? Ja jestem obecnie na etapie zachwytu nad Mitraxem - pracowity, ładnie go widać i jeszcze na koralu go nie przyuważyłem. I offtop: co znaczą takie małe kłódeczki przy tematach (jak np. przy tym)? P. Cytuj Takie tam 53L, 50x30x35, Koralia Nano, Tunze 9001, kaskada HBL501, lampa LED, SPECTRA, 30W Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Agnieszka S Zgłoś Napisano 24 Maja 2013 U mnie jeszcze akwarium "świeżak" - a kraby ok. 2 miesiące pomieszkują - pomarańczowy przeszedł wczoraj drugą wylinką, niebieski ma jedną za sobą. Co do muszli - muszę się rozejrzeć za większymi, choć jeszcze trochę luzu w swoich mają. Pewnie jak będą miały okazję, to ślimaczka upolują, ale na razie zero agresji. Elegans żywszy jest czasem, jak przesunie się koło niego ślimak, ale nie gania za nimi Jedynie co mnie wkurza - to elegans uwielbia zrzucać szczepki i ile razy bym nie podniosłam i ustawiłam, to i tak ten cholernik zaraz pójdzie i przewróci. Poszłam na kompromis - przestawiłam w inne miejsce i odpuścił. Cytuj http://nano-reef.pl/topic/73719-375l-euphylliowo/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Midboss Zgłoś Napisano 25 Maja 2013 Mój Calcinus elegans zabił Tectusa dla muszli, którą nosił około tygodnia. Potem wrócił do poprzedniej.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dale Zgłoś Napisano 25 Maja 2013 A u mnie są dwa. I był czerwononogi. Ślimaków miałem też dwa - na początku. Teraz mam "stado" ślimaków. Rozmnażają się w całkiem niezłym tempie. Dlatego, jak czasem sobie krabik jakiegoś złapie - jego zysk - jak w naturze. A jest to pewien element łańcucha pokarmowego odtwarzanego ekosystemu. Dlatego uważam iż jest mi niezbędny. Czerwononogi chyba padł ofiarą jednego "niebieskiego". Albo siedzi gdzieś za skalą. Cytuj 125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT, Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Aleksander Zgłoś Napisano 25 Maja 2013 Aj od tej strony ich nie znałem. Dobrze że temat dałem. Niesympatyczne zwierzaki. Chyba musisz się pogodzić z faktem że rafa koralowa to nie sielankowy świat z bajek Disneya tylko naturalne pole bitwy. Korale prowadzą między sobą wojny o każdy centymetr skały. Ukwiały parzą co im w drogę wejdzie. Nawet "nemo" nie jest takim potulnym słodziakiem jak się może wydawać. I te zależności jak są w równowadze cieszą oko właściciela. Co do ślimaków to ja bym się nie przejmował tylko wprowadził albo dostatecznie dużą ilość na początek albo poczekał z wprowadzeniem porcelanek aż ślimaki zaczną się rozmnażać i nowe pokolenia maluchów zaczną się pojawiać właśnie na wypadek gdyby któryś dorosły został skonsumowany. Niech gatunek ma zastępstwo. Taka natura, im gatunek niżej w hierarchii pokarmowej tym jest liczniejszy w ekosystemie. Zachęcam do odtwarzania tego w naszych małych oceanach. Nie próbujmy "kontrolować" zachowań naszych podopiecznych tylko stwórzmy im naturalną równowagę Oj coś "zafilozofowałem" się Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta Zgłoś Napisano 25 Maja 2013 (edytowane) Chyba musisz się pogodzić z faktem że rafa koralowa to nie sielankowy świat z bajek Disneya tylko naturalne pole bitwy. Korale prowadzą między sobą wojny o każdy centymetr skały. Ukwiały parzą co im w drogę wejdzie. Nawet "nemo" nie jest takim potulnym słodziakiem jak się może wydawać. I te zależności jak są w równowadze cieszą oko właściciela. Co do ślimaków to ja bym się nie przejmował tylko wprowadził albo dostatecznie dużą ilość na początek albo poczekał z wprowadzeniem porcelanek aż ślimaki zaczną się rozmnażać i nowe pokolenia maluchów zaczną się pojawiać właśnie na wypadek gdyby któryś dorosły został skonsumowany. Niech gatunek ma zastępstwo. Taka natura, im gatunek niżej w hierarchii pokarmowej tym jest liczniejszy w ekosystemie. Zachęcam do odtwarzania tego w naszych małych oceanach. Nie próbujmy "kontrolować" zachowań naszych podopiecznych tylko stwórzmy im naturalną równowagę Oj coś "zafilozofowałem" się Tu nie chodzi o słodziaka a raczej o ślimaka;-). W słodkowodnym też raczej nikt nie kupuje i nie łączy piranii z innymi rybami bo wiadomo co się stanie. Podobnie jak nikt pielęgnic nie łączy z gupikami i mieczykami. To, że ukwiały parzą co na swojej drodze jest raczej efektem niepożądanym. Tak samo jak apitasie tez raczej walczymy a nie cieszymy się z dodatkowego ukwiała. Są tacy co bojowniki hodują i organizują walki połączone z zakładami, podobnie jak walki kogutów, psów itp, ale to raczej ciemne podziemie niż elita. Nikt normalny tego nie robi. Tylko osoby z odchyleniami. Co innego przypadkowo takie sytuacje, bo wielu początkujących akwarystów kupuje Wielkopłetwy i te potem pogrom w akwarium robią. Nie żal mi aż tak bardzo ślimaków ale coś musi glony ze skal i szyb skrobać. Do karmienia są karmy mrożone i suche. Sensowna rada to ta by poczekać aż się tectusy zaczną rozmnażać i wtedy 1 kraba kupić. Edytowane 25 Maja 2013 przez radiesteta (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Aleksander Zgłoś Napisano 25 Maja 2013 @radiesteta nie mylmy tutaj naturalnej równowagi międzygatunkowej z sadyzmem który uważam że powinno się tępić. Jak i zabijanie dla próżności (np dla samego futra) Słodkowodne to trochę inna bajka ze względu na mniejszą różnorodność, ale w morskim to ja właśnie celowo łączę plankton z oczlikami, wrotkami, misis, kiełżami, te z kolei z krewetkami i rybami czy drapieżnymi koralami a mrożonki i suche pokarmy traktuję tylko jako substytut który podaję bo nie jestem w stanie zapewnić podopiecznym odpowiednich proporcji skały (wylęgarnia naturalnego pożywienia dla ryb) no i wody którą muszę przepuszczać przez odpieniacz który wyrzuca również sporą część planktonu. Kupując karmy mrożone i suche to jak myślisz co w nich jest? Mysis rozwielitka artemia, mrożone krewetki , jaja homara... to wszystko kiedyś żyło i też pewnie odczuwało ból i ster przed trafieniem do tej ładnej wygodnej zamrożonej kostki którą trzymamy w zamrażalniku To że kupujesz w sklepie karkówkę to nie znaczy że nie zabijasz świni Tak więc nie popadajmy w hipokryzję a zwierzęta traktujmy z szacunkiem, tak jak w naturze drapieżniki które nie polują dla przyjemności i nie zabijają więcej niż potrzebują. Pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta Zgłoś Napisano 25 Maja 2013 Tak więc nie popadajmy w hipokryzję a zwierzęta traktujmy z szacunkiem, tak jak w naturze drapieżniki które nie polują dla przyjemności i nie zabijają więcej niż potrzebują. Pozdro W tym wątku właśnie pisali ludzie, że u nich kraby zabijały ślimaki nie dlatego, ze je ktoś głodził tylko by sprawdzić czy im muszle pasują, a następnie je porzucały. Zatem nie da się tego przewidzieć ani temu zapobiec. Jak dla mnie to jest zachowanie zdecydowanie nienormalne tych zwierząt. Wiadomo, ze kraby rosną i chronią miękki odwłok w domku, któregoś same nie potrafią zrobić, ale żeby nie umiały właściwie ocenić rozmiaru muszli to sprawia, że tracę sympatie dla nich. Co więcej mam w tej materii doświadczenie gdyż dla swoich Pantherophis alleghaniensis muszę zabijać ale tylko tyle ile trzeba. I oczywiście bez przyjemności. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Aleksander Zgłoś Napisano 25 Maja 2013 No ale jak krab zjada lokatora to przynajmniej uzupełnia mikroelementy w diecie a że to jeden z droższych pokarmów jaki może mu jego właściciel zafundować to już inna sprawa Ja tam lubię te krabiki nawet jak od czasu do czasu korale mam przez nie poprzestawiane Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Agnieszka S Zgłoś Napisano 26 Maja 2013 W tym wątku właśnie pisali ludzie, że u nich kraby zabijały ślimaki nie dlatego, ze je ktoś głodził tylko by sprawdzić czy im muszle pasują, a następnie je porzucały. Zatem nie da się tego przewidzieć ani temu zapobiec. Jak dla mnie to jest zachowanie zdecydowanie nienormalne tych zwierząt. Wiadomo, ze kraby rosną i chronią miękki odwłok w domku, któregoś same nie potrafią zrobić, ale żeby nie umiały właściwie ocenić rozmiaru muszli to sprawia, że tracę sympatie dla nich. Co więcej mam w tej materii doświadczenie gdyż dla swoich Pantherophis alleghaniensis muszę zabijać ale tylko tyle ile trzeba. I oczywiście bez przyjemności. Taka jest natura tych zwierząt i tego nie zmienisz. I to jest jak najbardziej normalne. To tak jakby mieć pretensje do kota, kóry karmiony suchym, złapie myszkę tak dla sportu, zagryzie i zostawi Pytanie jest jedno i na nie musisz sobie odpowiedzieć - czy podobają Ci się kraby i czy chcesz je mieć. Jak zakładałam swoje, to wiedziałam, że krabiki mieć będę - kiedyś miałam tęczowe, słodkowodne. To bardzo sympatyczne stworzenia, cały czas się coś dzieje - chodzą po stromej skale, czasem spadną, próbują walczyć (głównie niebieski) i podchodzą do szyby, a wtedy można je dobrze widzieć U mnie dzieciaki są zachwycone. Ba, nawet małżonek siedzi z nosem przy szybie. Te zwierzątka dają dużo dynamiki i ożywiają. Podobnie krewetki, ale ja sobie je odpuściłam - słyszałam, że albo kraby albo krewetki. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale staram się robić przemyślane zakupy, i nie kupować pod wpływem chwili, gdy w sklepie coś fajnego zobaczę. Cytuj http://nano-reef.pl/topic/73719-375l-euphylliowo/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta Zgłoś Napisano 26 Maja 2013 (edytowane) Taka jest natura tych zwierząt i tego nie zmienisz. I to jest jak najbardziej normalne. To tak jakby mieć pretensje do kota, kóry karmiony suchym, złapie myszkę tak dla sportu, zagryzie i zostawi Pytanie jest jedno i na nie musisz sobie odpowiedzieć - czy podobają Ci się kraby i czy chcesz je mieć. Jak zakładałam swoje, to wiedziałam, że krabiki mieć będę - kiedyś miałam tęczowe, słodkowodne. To bardzo sympatyczne stworzenia, cały czas się coś dzieje - chodzą po stromej skale, czasem spadną, próbują walczyć (głównie niebieski) i podchodzą do szyby, a wtedy można je dobrze widzieć U mnie dzieciaki są zachwycone. Ba, nawet małżonek siedzi z nosem przy szybie. Te zwierzątka dają dużo dynamiki i ożywiają. Podobnie krewetki, ale ja sobie je odpuściłam - słyszałam, że albo kraby albo krewetki. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale staram się robić przemyślane zakupy, i nie kupować pod wpływem chwili, gdy w sklepie coś fajnego zobaczę. Nie mam pretensji do nich. Chce wzbogacić mój ekosystem dlatego właśnie pytam o możliwość koegzystencji rożnych zwierzaków. Nie wiedziałem, że krabów i krewetek nie powinno się łączyć. To dla mnie bardzo istotna informacja której jakoś nigdzie indziej nie znalazłem, bo mam już 2 krewetki amboinensis i kuekenthali i planuję zakup jeszcze 1 amboinensis. Zatem proszę o odpowiedź czy to prawda a jeśli tak to dlaczego nie łączy się krewetek z krabami ? Edytowane 26 Maja 2013 przez radiesteta (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach