Ryby słodkowodne w Morskim - ankieta

[luft]

Gupiki, molinezje... ryby, które można przystosować do warunków naszych akwariów słonowodnych.

Opisać możecie tutaj swoje doświadczenia, praktyki, gatunki ryb jakie udało się Wam zaaklimatyzować, ewentualne zagrożenia, choroby, przeżywalność oraz pytania jeśli temat Was zaciekawił i chcecie wiedzieć więcej. Temat jest Wasz

pozdrawiam

luft

[Jader]

Nie można zaaklimatyzować, można je co najwyżej długo męczyć. To są ryby, które żyją w wodach słonawych (chociaż raczej nie gupiki) i nie ma sensu ich trzymać w słonych.

[k_bad]

Skoro ryba żyje w słodkiej wodzie po co pakować ją do solanki, równie dobrze ktoś może aklimatyzować morską do słodkiego. Tylko czemu to ma służyć?

[luft]

nie spodziewałem się tak skrajnych odpowiedzi na dzień dobry. Molinezje świetnie się trzymają po aklimatyzacji jak widzę. Czy się męczą, nie pytałem tych, które dzisiaj widziałem Temat, a nóż może wyciągnąć jakieś ciekawe historie, fakty na wierzch - z nadzieją taką ów wątek założyłem.

Pozdrawiam

[pepitopl86]

Ja mam jedną molinezję. Zaaklimatyzowałem ją z myślą że będzie skubać glony ale się myliłem, ryba pływa z miesiąc i je tylko mrożony pokarm. Na glony się nie skusiła a teraz i tak już ich nie ma. Rybka pływa ma się dobrze i nic jej nie gania. Raczej zostanie już u mnie aż do śmierci.

[Andretti]

typowymi mieszkańcami rafy nie są też argusy czy szpadelki srebrzyste ale osobiście widziałem jak w akwarium morskim wcinają aiptasię a stadko szpadelków wyglądało całkiem ładnie. Co do molinezji moim zdaniem nie pasują do akwarium morskiego.

Edytowane 12 Czerwca 2013 przez Andretti (wyświetl historię edycji)

[Raffy14]

P. velifera w naturze żyje w słonawych wodach i TAKŻE w morskich, ta ryba jest idealnie przystosowana do tego. NIE WOLNO jej pomylić z ostroustą (p. sphenops) która słabo nadaje się do takich celów, nielicznym uda się przystosować do morskiej wody ale nie o to chodzi.

Posiadam velifery w refugium, zżerają tam wciągnięty przez pudełko przelewowe pokarm. Ba, nawet następne pokolenie se tam pływa Mało tego, dostałem je późno w nocy i wcale ich nie aklimatyzowałem, od razu zaczęły śmieci skubać wśród detrytusu.

[pepitopl86]

O proszę jak się temat rozwija. Szpadelki srebrzyste z chęcią bym kupił ale nie wiem gdzie je można dostać. Rybki wyglądają ciekawie i zdecydowanie lepiej niż moja molinezja w morskim

[WolfAtTheDoor]

nawet jakby się dało - to te ryby nie są zbyt urokliwe względem tych rafowych więc nie widzę sensu... to chyba tak jakby se świadomie wybrać wróbla zamiast kanarka w klatce.

[MixEEr]

Luft, a gdzie widziałeś molinezje w morskim ? Dob.....

[luft]

tak, u Agi tym razem

[janusz-pśl]

a tak drążąc temat można byłoby spróbować aklimatyzować żółtaczka indyjskiego. bardzo ładna, nieduża żółta pielęgnica.

[Gość radiesteta]

Tylko napiszcie proszę po co to wszystko i czemu ma służyć? Jak ktoś chce trzymać molinezje czy pielegnice nawet ich duże odmiany to za 2-3 tyś kupuje naprawdę dobry zestaw 500-600 litrów akwarium słodkowodnego i trzyma tam co chce od kilkudziesięciu gupików zaczynając a skończywszy na stadzie paletek lub nawet netari serrasalmus skończywszy.A wyzwań w morskiej akwarystyce jest chyba na razie dość dużo związanych z rozmnażaniem ryb i innych zwierząt typowo morskich a nie z pogranicza 2 środowisk.

Edytowane 13 Czerwca 2013 przez radiesteta (wyświetl historię edycji)

[Jader]

Ja też zupełnie nie widzę sensu. Równie dobrze do akwarium morskiego można zaaklimatyzować kota - byle mu łeb z wody wystawał, to będzie żył i pewnie pobierał pokarm. Jak ktoś koniecznie chce takie kontrasty kulturowe, to niech do suchej skały doklei sztuczne korale, naleje słodkiej wody i można chociażby skalary trzymać. Wyjdzie taniej i prościej.

[ducze]

Szpadelki srebrzyste z chęcią bym kupił ale nie wiem gdzie je można dostać.

Ale szpadelki to do baniaka nie mniejszego niż jakieś 200x60cm. U mnie w słonawych 576l było im ewidentnie ciasno. Zagraconej rafy to jak dla mnie, potrzebowałyby minimum z 1000l (jeden będzie smętny, potrzeba co najmniej kilka sztuk). A że w morskim sobie bez problemów radzą to fakt. Ale to nie jest słodkowodna ryba.

[Raffy14]

To prawda, prawdziwie SŁODKOWODNYCH ryb nie da się trzymać w morskim, ale ryby żyjące w słonawych wodach przechodzą raz z morskiej w słodkie, bez problemu. A o gustach się nie dyskutuje, jednego będzie cieszył achilles, a drugiego zwykła molinezja velifera.

[luft]

Ja też zupełnie nie widzę sensu. Równie dobrze do akwarium morskiego można zaaklimatyzować kota - byle mu łeb z wody wystawał, to będzie żył i pewnie pobierał pokarm. Jak ktoś koniecznie chce takie kontrasty kulturowe, to niech do suchej skały doklei sztuczne korale, naleje słodkiej wody i można chociażby skalary trzymać. Wyjdzie taniej i prościej.

dzieki za pozwolenie

a tak na serio każdy temat o gustach, o których to sie nie rozmawia, czy o sens... przeciez to jest hobby, rozwijanie wiedzy obraną przez siebie drogą. Nawet pokrętną i wydawałoby się nienaturalną. Rozmawiając myślimy, kompilujemy, rozwijamy koncepcje. Ozdobniki w trybie rozkazującym są więc zbędne. Szacunek

pozdrawiam

luft

[Świrek]

Są gusta i guściki. Jedno wiem na pewno. Jeśli się komuś uda przestawić błazenka na słodką wodę, to zarobi na tym krocie i ... przyczyni się do upadku akwarystyki morskiej

[dale]

Przestawić - się da. Kluczem jest tutaj czas życia Tak jak z pająkiem i wpływem ilości nóg na jego słuch.

Aby rozwiązać ten problem, musieli byśmy najpierw potrafić określić czy dana ryba czuje się dobrze. A to jest dla nas subiektywne. Bo jakie kryteria ?

Żyje ? Pływa po baniaku ? Przyjmuje pokarm ? Rozmnaża się ?

To wszystko daje się uzyskać w akwariach bardzo odległych od ideału środowiska życia dla danej ryby.

Dlatego, mimo że bardzo lubię żaglopłetwe, nie wpuszczę ich ani do paletek, ani do morskiego.

[Raffy14]

Do paletek nie, bo miękka woda je dobije + wysoka temp. bardziej, a do morskiego czemu nie, skoro w naturze spotyka się je w morzu? Moim niedługo stuknie rok w refugium i są już mega dorodne, nie znam nikogo kto by utrzymywał velifery na dłużej bez słonawej wody/solanki.

[dale]

Spotyka w morzu ? Czy w ujściu rzek ?

[Gość radiesteta]

W ten sposób teoretycznie nawet gupika dałoby się przestawić na na wodę słoną. Zresztą trzeba by jeszcze dokładnia zdefiniować pojęcia "woda słona" oraz "woda słodka". Bo jeśli by przyjąć że woda słodka to woda dla której refraktometr pokazuje 0 to żadna ryba nie jest słodkowodną. Ba nawet swoje

Poecilia reticulata trzymałem w ostrej solance bo na każde 20 l wody dawałem 1 łyżkę stołową soli kuchennej w różnych proporcjach. Teraz mając refraktometr muszę zrobić próbę i zmierzyć jaką dawkę soli im serwowałem.

[dale]

Paletkom, w czasie łagodzenia stresu też podawałem sól. Sporo... Ciekawe jak by się taki snake komponował z lps-em...

[Raffy14]

W morzu na płytkich wodach

[michalzgierz1989]

Pomysł dobry ale z realizacją mogą być problemy, Bojownik jest świetnie ubarwiony nawet dość ciekawie pewnie by wyglądał na rafie, ale jest to Ryba Labiryntowa i raczej małe szanse że przeżyje w słonej wodzie, ale ja zostanę przy typowo Rafowych choć eksperymenty popłacają zawsze człowiek uczy się na Błędach

Edytowane 13 Czerwca 2013 przez michalzgierz1989 (wyświetl historię edycji)