Powiększamy domowy zwierzyniec- Akwarium 432l + 180l sump

[felek]

Zrobię jak radzisz. Glony rosną ale dość powoli i tylko w kilku miejscach .

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

Edytowane 8 Grudnia 2013 przez felek99 (wyświetl historię edycji)

[felek]

Jak na razie wykluczyłem sól (PO4 świeżej solanki - 0 ) . Próbowałem się skontaktować telefonicznie z poprzednim właścicielem skały ale nie odbiera więc wysłałem maila - trzeba czekać .

Dziś pójdę do Reefshopu po absorber i przy okazji wezmę trochę wody żeby mi ją zbadali bo jeśli dobrze pamiętam to mają Hankę do PO4 .

Wyjąłem mały kawałek skały z akwarium i wsadziłem ją do szklanego naczynia z świeżą solanką + do tego brzęczyk . Może uda mi się zaobserwować wzrost parametrów , jak tak to będę miał winnego . Jak myślicie ile powinna tak poleżeć ?

Trochę przeraża mnie wizja restartu, ale jak będzie trzeba to go zrobię. Muszę poszukać miejsca na przechowanie mojego zwierzyńca...

Trzeba też odwołać szczepki od Staniego

[grzegorz.k]

Z tym restartem to bym nie przesadzał

Są sposoby na pozbycie się fosforanów, wystarczy że zwiększysz podmianki do 20% (ale uważaj żeby sól miała kh takie jakie w zbiorniku i mieszaj conajmniej 24h przed podmianą), dpieniacz na mokro, Rowa albo PO4X4 i wyjdziesz na prostą. Na dłuższą metę refungium ale myślę że poradzisz sobie i bez niego

[felek]

Za radami Staniego (dla którego wielkie dzięki , trochę mnie uspokoiłeś ) zaczynam lać wódkę. Tym samym żeby wytłuc dino po nieudanej kuracji h2o2 zasłonię akwarium na 48h i zaprzestaję podmianek na czas bliżej nie określony(pewnie koło 1 miesiąca)

PS. Pierwszy test wody na PO4 z skałą która się miesza od rana pokazał odrobinę poniżej 0,1 . Nie wiem co o tym myśleć.

Edytowane 9 Grudnia 2013 przez felek99 (wyświetl historię edycji)

[mariusz_s]

Dino cyjano, wsio da się zlikwidować. Solidna dawka bakterii BioGro, VSV i odpieniacz na mokro. Sama wódka czasem nie chce działać Zmniejszyć oświetlenie. Padną same.

[Stani]

Twoj test skaly w wodzie poza akwarium nic nie powie. Wydaje mi sie, ze na kazdej wyjetej z akwarium skale i utopionej w innej wodzie, cos obumrze i juz bedzie PO4 wykrywalne. Nawet w akwarium, gdy skale obrocisz lub zamieszasz piachem, PO4 wzrosnie. Takze test mozesz smialo przerwac, skale dac spowrotem tam gdzie jej miejsce, doprowadzic podstawowe parametry do porzadku i po prostu czekac, az akwarium dojrzeje.

Twojego "dostawce" skaly tez nie musisz "nachodzic", bo kazda skala, ktora byla w akwarium, ma depozyt PO4, ktory w innych warunkach odda.

Na temat zwalczania dino jest tu na forum b. duzo dyskusji, takze dasz rade cos dla siebie spozytkowac.

[felek]

Sytuacja niestety się nie poprawia. Parametry rosną...

Z dziś

Zasolenie - 1,023

ph - 8

Mg - 1230

Ca - 370 - idzie do góry bo zacząłem lać ballinga , na razie po 90ml każdego z 3 płynów

Kh- 10 - poszło szybko do góry , i teraz pytanie czy przestać lać wodorowęglan sodu ?

I teraz najgorsze,

NO3 - 50

PO4 - mniej niż 0,25 - według mnie , według mojej mamy i dodatkowo siostry zbliża się do 0,5 , a według sklepowej hanki jest 1,21

Zaniosłem dzisiaj wodę do badania i wyskoczyło coś takiego, prawie nie do pomyślenia. Tą samą wodę, która była badana w sklepie przeprowadziłem test moim Salifertem - wyszło tyle samo co woda z akwarium czyli według mnie około 0,25 .

Kiedy zobaczyłem taki wynik , od razu kupiłem atrament , ale po testach w domu postanowiłem się wstrzymać z jego podaniem.

Zamówiłem sobie Miernik fosforanów Milwaukee i pod niego będę ustawiał parametry. Dodatkowym powodem dla , którego postanowiłem się wstrzymać jest świetna kondycja korali np. seriatopora hystrix która przyjechała do mnie brązowa zaczyna się robić różowa .

Możliwe że mój test był walnięty od samego początku i korale po prostu przyzwyczaiły się do takiego poziomu fosforanów.

Aczkolwiek nie chcę pozwolić na to aby parametry szły cały czas do góry . Do tego ta walka z dino - 3 tydzień bez podmian też na pewno robi swoje . Zmniejszę karmienie z 4 na 3 kostki dziennie , i dalej będę lał wódkę . Poczekam na miernik fosforanów i może wtedy zacznę lać atrament .

Wszelkie rady mile widziane.

Edytowane 21 Grudnia 2013 przez felek99 (wyświetl historię edycji)

[felek]

Dzisiaj odebrałem Milwaukee . Nie wiem na ile rozbieżne są wyniki z hanką ale miernik pokazał 0,89 . Może wódka zaczęła działać albo co bardziej prawdopodobne wyniki sporo się różnią co mam zamiar sprawdzić przy następnej wizycie w Reefshop . Zdecydowałem że na razie nie będę lał chemii . Zmierzę PO4 jeszcze za parę dni i wtedy pomyślimy.

[felek]

Dziś pierwszy raz od 5 tygodni zrobiłem podmiankę. Wyszło tego ponad 30 % . Trochę dużo ale pozwoliło mi to na zbicie fosforanów do 0,6.

Niestety albo stety , test skały http://nano-reef.pl/topic/61678-nagly-wzrost-no3-i-po4/page__st__60#entry627436, potwierdził że to ona coś oddaje .

No i chyba czeka mnie ten restart , a jeśli do niego dojdzie co jest raczej pewne to będzie to na mieszance syntetyka z żywą .

Postaram się wyrównać parametry i pozbędę się sps, resztę korali i ryby postaram się ulokować w jakimś przytułku, jak nikogo nie znajdę to również sprzedam choć z wielkim żalem bo już się przyzwyczaiłem do tego mojego zwierzyńca

Jakby ktoś z okolic Trójmiasta był chętny przygarnąć kilka zwierzaków na jakieś 2-3 miesiące byłbym wdzięczny za informację.

[jacek_1970]

czesc, tez mam milwauke na PO4 . Powiedz dokladnie jak wykonujesz pomiar tym ustrojstwem. Bo mam kilka obserwacji z jego uzywania i jestem ciekaw jak to robisz.

[felek]

Test robię tak jak to napisano w instrukcji, moja jest angielska ale chyba wszystko zrozumiałem poprawnie.

A więc tak

1. Płuczę probówki w wodzie w akwarium i nalewam odpowiednio wody.

2. Włączam urządzenie , po czym otwieram pokrywkę i wsadzam starannie otartą probówkę, przyciskam przycisk i czekam aż pokaże C.2

3. Rozpuszczam reagent w probówce , co trwa więcej niż 3 minuty i aparat się wyłącza dlatego muszę rozpocząć proces od nowa - wsadzam drugą probówkę z czystą wodą

4. Kiedy pokarze mi się C.2, wsadzam pierwszą probówkę i ustawiam timer.

5. Po 3 minutach odczytuję wynik

[mariusz_s]

Pierwsza fiolka z wodą z akwarium, dokładnie wytarta i zakręcona. Do drugiej fiolki wlewasz wodę z akwarium i wsypujesz reagent. Zakręcasz, dokładnie wycierasz i wstrząsasz ok. 1minuty. Do fotometru wkładasz fiolkę bez reagenta, włączasz go i wciskasz klawisz gdy pojawi się C1. Następuje pomiar wody bez reagenta. Jak pojawi się C2 wymieniasz fiolkę na tę z dosypanym reagentem. Naciskasz klawisz i przytrzymujesz go aż pojawi się timer i czekasz 3 minuty. Odczytujesz wynik. Możesz powtarzać kroki z fiolkami już bez timera (krótkie naciśnięcie klawisza) z uzyskanych wyników wyciągasz średnią.

[jacek_1970]

ja robie podobnie, z tym ze do nacisniecia timera mamy okolo minuty wiec w sumie 4 minuty na czas pomiaru i spokojnie sie da wykonac pomiar bez drugiej fiolki. Wazne zeby przed pomiarem C2, juz z reagentem fiolka chwile postala zeby mikrobombelki powietrza sie uniosly do powierzchni. no i tuz przed pomiarem przechylam fiolke do poziomu i obracam zeby ten gaz na sciance fiolki usunac.

u mnie w kazdym razie jak ponawiam pomiar na 2 fiolkach wynik jest nizszy o 0,01 ppm.

Ide robic pomiar bo juz łykend.

Edytowane 22 Grudnia 2013 przez jacek_1970 (wyświetl historię edycji)

[felek]

Jestem pewien że to na 99% skała jest winowajcą moich problemów . Nie widzę innego wytłumaczenia dlaczego w ciągu 2 dni fosforany miały by podnieść się z 0,6 do 0,76 , nadmienię tylko że nic nie padło (dziś zauważyłem że zaczyna mi bieleć pavona i jedna ze szczepek hystrixa , dodatkowo stylophory pochowały polipy) . Przygotowuję podmiankę, zrobię zaraz ze 60l .

Spsy wystawione na targowisku, jak trzeba będzie to oddam za grosze bo szkoda korali(a kasa przyda się na nową skałę ) . Dla lpsów znalazłem miejsce. Zostają jeszcze ryby...

Edytowane 25 Grudnia 2013 przez felek (wyświetl historię edycji)

[czapa771]

Felek , ja bym zostawił jak jest I nic nie zmieniał. Samą wóde lej to parametry się nie rozjadą mocno.Szybko absorber ROWAphos bo jest dobry. i na najbliższy rok refungium. Myślę że to najlepsza droga. kupując drugą skałę też nie wiesz co będzie oddawała i będziesz zaczynał od początku.

Sztuką jest wygrać a nie się poddać.

[felek]

Używanie absorbentów z powodów ekonomicznych raczej mija się z celem . Skała wchłonęła już co mogła i teraz oddaje i zdaje mi się że nie da się tego przerwać. Takiej skały nie da się ,,uleczyć'' . Nie wiadomo co jeszcze w tej skale siedzi i czy za jakiś czas nie zacznie oddawać czegoś innego.

Kupię skałę z pewnego źródła (a sklep zazwyczaj jest takim )

Spaghetti było ale poszło w kibel- przestało rosnąć a z nitek połamało się na 2-3cm kawałki. Było moim pierwszym podejrzanym o wzrost parametrów .

Edytowane 26 Grudnia 2013 przez felek (wyświetl historię edycji)

[felek]

Tak się zastanawiam czy by nie postawić 112l na ukwiała z błaznami i może + magnifica i krewety ? Ukwiał to dość kłopotliwe zwierze i raczej nie znajdę dla niego jakiegoś miejsca na przechowanie a pozbyć się go nie chcę . Zalałbym jutro wodą z podmianki wsadziłbym kawałek skały ( ten który kupiłem w sklepie i kawałek suchej z akwarium ) poczekałbym aż sprzedam sps i jak zacznę całą akcję(chciałbym to zrobić za 2-3 tygodnie na ferie ) to przełożę zwierzaki .

Powinno chyba dać radę bez odpieniacza . Jakby ktoś miał jakiś do pożyczenia lub kaskadę byłbym bardzo wdzięczny.

Co myślicie o takim planie ?

[Ben_sage]

Witam

Cieszę się że piszesz o problemach bo to nieodłączny element prawie każdego akwarysty mam tylko jedną uwagę jaka mi przyszła na myśl czytając cały wątek.

Zwolnij tempo,daj sobie więcej luzu , wolniej wprowadzaj zmiany które są u ciebie nagminne.

Za szybko dokupywałeś życie, zbiornik musi się ustabilizować a to trwa kilka miesięcy.

Na początku są kłopoty ale może być ich znacznie mniej.Nie bądź w gorącej wodzie kompany, wiem że emocje są to naturalne.

Zbiornik ma raptem 4 miesiące, nie oczekuj że będzie ustabilizowany.

Ja wiem że jak opuściłem mieszkanie w którym mam zbiornik poświęcam mu mniej niż godzinę miesięcznie, jest wolny od niepożądanych glonów.

Kiedy odebrałem skałę od kumpla to był syf i malaria, ale doszło do siebie.

Na twoim miejscu nie dawałbym żadnych usprawniaczy.

Pozdro

[felek]

Dzięki za uwagi

Fakt, trochę się pospieszyłem z wprowadzaniem życia ale robiłem to stopniowo i ostrożnie (może poza krewetką czyszczącą ). Wprowadzałem życie bo parametry się stabilizowały i były ok. Nie ukatrupiłem jeszcze żadnego zwierzaka (poza babką, ale to chyba ze stresu).

Przed użyciem chemii na dino długo się zastanawiałem (dino utrzymywało się całkiem długo i zaczęło przeszkadzać koralom więc zacząłem działać ).

Jedyne co leję do akwarium to bakterie i wódka 5ml dziennie .

Zacząłem więcej obserwować akwarium i to co się w nim dzieje (nie tylko biologia ale i chemia ). Aktualnie cały czas zmagam się z problemem z tą skałą (blisko od miesiąca diagnozuję problem i dochodzę już do kilku wniosków ale o tym napiszę jak będę już wszystkiego pewien ).

Ps. Akwarium ma już prawie 150 dni

I powiem Wam że im bardziej się w to zagłębiam tym mniej wiem . Nie mówiąc już o cały czas powstających nowych pytaniach .

Edytowane 16 Stycznia 2014 przez felek (wyświetl historię edycji)

[felek]

Wszystko idzie ku lepszemu . Problem z fosforanami zdaje się być rozwiązany.

Po tym jak 2 tygodnie temu wywaliłem z akwarium 15kg betonu fosforany przestały rosnąć tak szybko a nawet zaczęły spadać. W zeszłym tygodniu wyjąłem jeszcze 5kg betonu (wtedy PO4 miałem na poziomie 0,48 ). Przez tydzień spadły do 0,35 (w piątek).

Z skałą było coś ewidentnie nie tak . Dlatego nie chcąc ryzykować na przyszłość wybrałem mniejsze zło i wywaliłem resztę skały , jak się okazało przy wyciąganiu znalazłem jeszcze 2 kawałki betonu.

Zostało 15kg dobrej (kupiona jako sucha). Do tego dokupiłem 17kg nowej suchej.

Wszystko zostało już wsadzone do akwarium ale znów wyszła trochę za bardzo zbita bryła (niemniej jednak jest o niebo lepiej niż przedtem). Jutro podjadę po rurki pcv , połupię skałę i będę kleił. W całości zostawię tylko 1 kawałek skały (na zdjęciu po lewej ) , który bardzo mi się podoba w obecnym stanie ( będzie leżał w tym samym miejscu ) .

Aż wstyd pokazywać takie zdjęcie ale co tam .

Jak na razie to nic specjalnego, a pozostałe korale ( zoa i sinularie ) leżą do jutra w kominie. Podczas całej akcji wymiany skały udało mi się odessać trochę detrytusu , który zbierał się pod gruzem. Pomimo tego że wszystko było poruszone dziś fosforany mam już na poziomie 0,30.

Kiedy ich poziom zaczął spadać wyraźnie ruszyły moje seriatopory.

Akwarium doposażyłem też w nową pompę cyrkulacyjną Tunze 6095 , na drugą jeszcze czekam.

JVP po pół roku zaczęły już szwankować i z 4 tylko 1 nie miała żadnych problemów (no ale czego można się było spodziewać po 120zł z przesyłką za 4 pompy )

Kiedy fosforany spadną poniżej 0,1 sprowadzę do siebie korale które dzięki uprzejmości forumowego kolegi mam na przechowaniu .

Nie może się też obejść bez podziękowań dla seby który odpowiedział mi na kilka trudnych pytań

Edytowane 19 Stycznia 2014 przez felek (wyświetl historię edycji)

[felek]

Jak na razie nic nie kleiłem . Jakoś nie mam weny i nie chce mi się tego ruszać.

Chciałem do Tunze 6095 dokupić 6065 ale kiedy mogąc je porównać (miałem je obie w ręku) stwierdziłem że dołożę trochę kasy na drugą 6095. Po pierwsze jest to spowodowane gabarytami 6065 , które są nieporównywalnie większe. Stwierdziłem też że skoro mam już jedną sterowalną to trochę trudno będzie mi wykorzystać jej walory kiedy będzie pracowała w pojedynkę (oczywiście dało by się ale z drugą pompą będzie łatwiej ). Teraz muszę się rozglądać za sterownikiem.

Niestety ale spotkała mnie też nie miła niespodzianka. Na wieczną rafę odeszła jedna z samiczek antiasów. Kupiłem małą ławicę(jeśli to w ogóle tak można nazwać ) 6 sztuk w tym samiec. Jedna z ryb od samego początku była podgryzana przez resztę. Chowała się po skałach, była zdecydowanie chudsza od pozostałej bandy. Ostatnio reszta antiasów przestała ją dopuszczać do jedzenia a samą rybą zainteresowała się bardziej jedna z samiczek. Nieźle jej dała w kość - postrzępiła jej bardo mocno ogon i płetwy. Wszystko w ciągu jednego dnia, jak to zobaczyłem pod wieczór to spróbowałem ją odłowić ale ryba poszła w skałę i tam została. Wczoraj nie wychodziła a dzisiaj ją wyłowiłem

[felek]

W końcu udało mi się poustawiać skałę docelowo

Połupałem kilka większych kawałków na mniejsze . Odchudziłem całą stertę . Udało się zachować łuk na czym najbardziej mi zależało . Posprzątałem piasek z wielu kawałków gruzu , który nie wiem skąd się wziął .

Poza podmianą była też walka z aiptasjami, które zaczęły kolonizować mi zoa .

Ryby szczęśliwe, eksplorują nowe kryjówki a porobiło się ich całkiem sporo. Wyszło kilka bardzo fajnych grot i półek.

Zostało mi tylko pobawić się trochę z cyrkulacją ale to dopiero jak przyjdzie druga pompa.

Wstawiam zdjęcie stanu obecnego .

W akwarium zostało niecałe 25kg skały. Pozostałe 7kg wylądowało w sumpie. Niezła odmiana patrząc na te 80kg . Oba rozwiązania mają swoje zalety i w każdym coś mi się podobało. Aczkolwiek przeważa dzisiejsza wersja .

Prawa szyba z glonami zostawiona dla salariasa ale chyba z tego zrezygnuje ( z nie mycia szyby )

P.S Jakość zdjęć niestety nie poraża ale obiecuję że jak wszystko się ustabilizuję i wrócą do mnie korale to zadbam o lepszy sprzęt.

Edytowane 29 Stycznia 2014 przez felek (wyświetl historię edycji)

[MB075]

Gatulacje za wytrwałość

[junior13]

. Tak czytałem twój wątek i nie chciałbym na samym początku z takim można powiedzieć dużym problemem się zmierzyć. Człowiek wywala kasę , przygotowania itp. i zamiast się cieszyć to nerwy traci ale najważniejsze ,że problem rozwiązany - powodzenia

po odchudzaniu dużo lepiej

[felek]

Takie kłopoty na prawdę mogą zniechęcić do tego hobby. Ja też miałem kryzys...

Ale teraz kiedy wszystko idzie w lepszą stronę znów zaczynam się cieszyć. Mam podobne uczucie jak podczas zakładania baniaka

PO4 już na poziomie 0,11 . Bardzo szybko spadło (w niedzielę po podmiance było 0,2 ) .

Edytowane 29 Stycznia 2014 przez felek (wyświetl historię edycji)