Propagacja korali...

[Iceberg]

...Witam...chcialbym zalozyc temat o szczepieniu wszystkich korali (miekkie,spsy,lps'y)...Kazdy na pewno ma wlasne metody propagacji.1 Xenia-bardzo prosto,mozna uzyc siateczki ze srednimi otworami przymocowana gumka.Ja wpadlem na latwiejszy sposob.Uciac lub wyrwac galaz i owinac ja parokrotnie nitka wokol skalki,"szwy" mozna sciagnac po paru dniach.Gorgonie wszelakiej masci mozna przyciac i wlozyc w dziurke skaly zaklejajac klejem do korali.3 Grzybki...tniemy na drobne i jak przy xeni-siateczka.Najbardziej interesuje mnie propagacja LPSow a w szczegolnosci acanthastrea (juz jest za duza) oraz favites...Widzialem film instruktazowy i misio mocno jezdzil dremlem pa acanthastrea (wydalo mnie sie to troche trudne),ale mysle ze koral ten mozna by przeciac na trzy czesci pilka do metalu (chcialbym potwierdzenia,jezeli ktos to robil)No i favites mysle ze tez mozna ciac na pol,choc moge byc w bledzie a nie chcialbym stracic korala...Jakie macie doswiadczenia ze szczepkowaniem...?...Pozdrawiam...

[Włodzimierz]

Acanthastree, wszelkie Favie/Favites, Goniopory ciąłem brzeszczotem, ale lepiej jest Dremelem. Delikatniejsze cięcie robi. Po kilku dniach koral zarasta miejsce cięcia.

[Iceberg]

...Wlodzimierz,czy ciales je przez cala szerokosc-wysokosc...?...na filmie gosc sie strasznie bawi,wycina jakies puzzle.Wiadomo ze tnac po prostu brzeszotem,na pewno uszkodzimy polipy (acanthastrea).Czy te przeciete na pol glowki sie zregeneruja...?...I czy kapales je w jodzie po cieciu.

[Włodzimierz]

Obcinałem przeważnie boki w/w korali, tak ze 3-4 cm. kwadratowe. Tkanka na pewno była poszarpana ale momentalnie po kilku dniach zarasta i widać w miejscu cięcia przyrosty. Nie kąpałem w w jodzie tylko zawsze przepłukiwałem w oddzielnym pojemniczku w solance z akwa z okruchów i śluzu po cięciu. Wszystkie kawałki po cięciu stały u mnie przez kilka tygodni zanim szły do klientów. nikt się nie skarżył.

[Iceberg]

...dziekuje Wlodzimierz,czyli musze sie przestac bac z tym brzeszczotem...a jak propagacja odbywa sie u innych...?...

[calee]

Włodek niektóre od ręki, ale trzymają się świetnie i przyrastają.

Iceberg widziałem Włodzimierza w akcji z brzeszczotem a czasem i z dłutem... mogę potwierdzić, że nie ma się czego bać

[inmar]

Tutaj z mojego lokalnego forum macie trochę linków.

http://www.sma.org.pl/viewtopic.php?f=46&t=993

[Iceberg]

...Swietne linki Inmar,dzieki...

[Mr_Garden]

Ja robię tak:

Miękkie np. sarko jak był duży brałem cały kapelusz odcinałem tak, że zostawał sam trzon (taki kikut) po 2-3 tyg wyrastał nowy kapelusz, natomiast ścięty kapelusz ciąłem (w zależności od wielkości) na 10-15 kawałków takich po 3-4cm, następnie kropelka i do podstawki, 30-40s schnięcia, przepłukać i do akwa. Zoatnhusy prosta sprawa delikatnie podważamy nożykiem tkankę i "ściągamy" tyle polipów ile chcemy i jak w przypadku sarco kropelka w dłoń czasem się udaje jak jest miękka skała odciąć tak z 0,5cm poniżej tkanki zoa wraz ze skałą. LPS nigdy nie szczepiłem także się nie wypowiem, SPS to chyba jak każdy cążki, albo ręka łamiemy na klej do korali/kropelkę i do podstawki

[luft]

no, i tak samo ma się rzecz ze slimakami. bierzemy brzeszczotem na pół, kropelka kleimy do skałki i zamiast 1 mamy 2 osiadłe

(żarcik nie moglem sie powstrzymac )

p.s.

co do propagacji to napisze o drugiej stronie medalu. dziwi mnie, że już nikt nie chce za darmo xenii brac. nadmiar idzie w kibel.

[joopa]

Ja mam tą acanę i właśnie się przymierzam do zrobienia szczepek, ale mam pietra

[ArT]

To lordho? Troszeczkę mała najlepiej zrób to dremelem i taka piłka którą kupisz castoramie. Tu zdjęcie piłki:

[/img]

[SunRose]

Witam robił ktoś może szczepki alveopory ? Jak sie za to zabrać mam wiekszego korala i ma 4 głowy duże czy te głowy sie rozcina na mniejsze? Czy jak to ma przebiegać ?

[chodi]

moze bestialsko to zabrzmi ale ja cialem mala pilka do metalu koral w protescie slinil sie obrazony kilka godzin ale zawsze konczylo sie dobrze

[bob]

p.s.

co do propagacji to napisze o drugiej stronie medalu. dziwi mnie, że już nikt nie chce za darmo xenii brac. nadmiar idzie w kibel.

Powiem, że nawet jak zaproponujesz komus "nowemu" Xenie to zaraz dostaniesz odpowiedz ze nie chce bo to plaga, klopotliwy koral itp. Wrecz jakbyś chcial komus dac konia trojanskiego. Wszyscy chca acry bo xenie sa dla "frajerow" (bez obrazy dla nikogo bo sam do dzis mam kilka drzewek w kazdym zbiorniku. Taka mała refleksja:P

Co do szczepienie to miekkie bezlitosnie kroje lub obcinam nożyczkami. Najczesciej wciskam w jakas dziure lub iglą do zastrzykow wpinam w skałe. Xenie jak sa w dobrej kondycji napompowane na full to pensety i u podstawy jednym zdecydowanym ruchem odrywam, pózniej igla w stope i do skalki w inne miejsce.LPS najcześciej przy podstawie odcinam głowe, klejem do skałki przyczepiam. SPS to lamie lub takimi norzycami chirurgicznymi odcinam i tez na klej i do skałki. Wszystko staram sie robic w zbiorniku jesli to możliwe, duzo lepiej szczepki sie maja pozniej, przynajmniej u mnie. Przesiadki do innych zbiornikow robie dopiero jak widze ze wracaja do siebie i polipuja.

[rozwielita]

Witam robił ktoś może szczepki alveopory ? Jak sie za to zabrać mam wiekszego korala i ma 4 głowy duże czy te głowy sie rozcina na mniejsze? Czy jak to ma przebiegać ?

Odrzebuję temat. Ciacha ktoś. Mam pewne obawy bo to wrażliwy koral i boję się że mi zleci po zabiegu.

[waldek2]

Odkopie temat i prosiłbym odpowiedz od osób, które to próbowały zrobić. Czy można pod wodą ciąć korale miękkie bez obaw jeżeli chodzi o ryby. Mam olbrzymią sinularie i cięcie zakończy się mlekiem w akwarium. Czy to szkodzi rybą. Nadmienię że cała jest przyrośnięta do skał i nie da się jej wyjąć bez cięcia.

 

[Gość]

Rybą możesz rzucić o ścianę, a rybom nic nie będzie. Oczywiście odcinasz i wyciągasz a nie moczysz. Zawsze możesz dać też węgiel aktywny jak się boisz.

Wysłane gołębiem pocztowym z pomocą Tapatalka.

[Nuclear1991]

Ja ciąłem miękkie pod wodą i powiem szczerze nie widziałem bardzo negatywnych skutków. Chwilowe zmętnienie, ale niemal wszystkie zwierzęta w akwarium (skorupiaki, korale, ryby) bez reakcji. Zdecydowanie gorzej, gdy się coś z miękkich psuło, jak np. stopa sarco. Odpieniacz i węgiel powinny dać radę jak masz. U mnie szło napowietrzanie pompką. W przypadku możliwości wyjęcia to oczywiście wyjmowałem.  

[magu]

14 godzin temu, waldek2 napisał:

Odkopie temat i prosiłbym odpowiedz od osób, które to próbowały zrobić. Czy można pod wodą ciąć korale miękkie bez obaw jeżeli chodzi o ryby. Mam olbrzymią sinularie i cięcie zakończy się mlekiem w akwarium. Czy to szkodzi rybą. Nadmienię że cała jest przyrośnięta do skał i nie da się jej wyjąć bez cięcia.

Można, ale jeżeli sinularia ma gruby pień, to spróbuj ją najnormalniej w świecie oderwać od skały. Jak Ci się uda pazurem zaczepić to jest Twoja :). Mnie zazwyczaj się udawało, będziesz miał o wiele mnie syfu niż po cięciu.  

[waldek2]

Niestety u mnie zakończyło się tragedią. Przeciąłem w dwóch miejscach aby jakoś to wyjąć z akwarium. Woda mętna że aż strach. Na drugi dzień padło 5 ryb.

Zostało jeszcze jakieś 50% korala do dalszych zabiegów ale nie wiem jak się zabrać za niego żeby znowu nie narozrabiać. Może wersja megu będzie dobra.

[big daddy]

Ja rwałem od skały pazurem, nie widziałem żadnych zmian w wodzie. Koral tylko strzelił focha ale mu przeszło

Wysłane z galaktyki S6