mirekaju Zgłoś Napisano 25 Października 2013 (edytowane) Panowie spokojnie sam wiem że dałem ciała, wcale się tego nie wstydzę i nie wypieram Na forum jestem praktycznie codziennie więc czy jest dobrze czy żel to opisuję co się dzieje pod moją taflą wody.Mogłem równie dobrze odczekać dwa trzy miesiące powalczyć z niestabilnością pogromem ryb, dokupić nową obsadę i napisać jak to wszystko łatwo i przyjemnie przebiegło ( bezproblemowo ). Fakt jest niestety inny wszyscy bez wyjątku uczymy się na własnych mniejszych lub większych błędach, a jeśli jest choćby jeden który błędu w swoim pięknym hobby nie popełnił błędu niech pierwszy żuci kamień. Nie chodzi mi tu o uwagi co żle zrobiłem i jak mam dalej postąpić lub czego nie robić, bo każdy ma dobre intencje i wielu podobnie przechodziło podobne upadki a może i większe tylko o docinanie jeden drugiemu i wbijanie noża w plecy a nawet kopanie leżącego. Wracając do tematu staram się powoli odsysać glony, pilnuję parametrów wody, korale ogólnie wyglądają na zdrowe pomimo iż kolor zanika to mają się dobrze. Wszystko wygląda na to iż złe dni powoli odchodzą w zapomnienie. Edytowane 25 Października 2013 przez mirekaju (wyświetl historię edycji) Cytuj MÓJ KAWAŁEK OCEANU: KoTm lutego 2013 trzy-lata-minely moje pierwsze akwarim Blekitna-glebia 1500 w obiegu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
witek2000 Zgłoś Napisano 25 Października 2013 Mam juz 4 akwarium slone i po niedawnej przesiadce na blisko 1000l - po ponad 2 miesiacach wyskoczyla ospa -niby wsio ok -parametry ,korale ,ryby itd itp-a jednak....Niby UV od poczatku ,a jednak.... Z ospa mialem zawsze problem - i zawsze sobie radzilem -spokojem;) Fakt moje straty poospie to w ciagu 3 lat 2 ryby -gramma i bialobrody. Dzis znowu bialy wysypany i pomimo,iz je ,pomimo ,ze UV dziala , temp gora,zasolenie dol ,czosnek ,witaminki , doktorek ,krewetki czyszczace-to i tak nie daje mu wiekszych szans...a szkoda-nie udalo mi sie bialego w swoich systemach utrzymac dluzej niz 2 mce-zawsze ospa. Moze kiedys ogarne temat ospy -jak narazie to dla mnie zagadka;) pozdrawiam i kibicuje w walce z plagami W. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bartq Zgłoś Napisano 25 Października 2013 Panowie spokojnie sam wiem że dałem ciała, wcale się tego nie wstydzę i nie wypieram Na forum jestem praktycznie codziennie więc czy jest dobrze czy żel to opisuję co się dzieje pod moją taflą wody.Mogłem równie dobrze odczekać dwa trzy miesiące powalczyć z niestabilnością pogromem ryb, dokupić nową obsadę i napisać jak to wszystko łatwo i przyjemnie przebiegło ( bezproblemowo ). Fakt jest niestety inny wszyscy bez wyjątku uczymy się na własnych mniejszych lub większych błędach, a jeśli jest choćby jeden który błędu w swoim pięknym hobby nie popełnił błędu niech pierwszy żuci kamień. Nie chodzi mi tu o uwagi co żle zrobiłem i jak mam dalej postąpić lub czego nie robić, bo każdy ma dobre intencje i wielu podobnie przechodziło podobne upadki a może i większe tylko o docinanie jeden drugiemu i wbijanie noża w plecy a nawet kopanie leżącego. Wracając do tematu staram się powoli odsysać glony, pilnuję parametrów wody, korale ogólnie wyglądają na zdrowe pomimo iż kolor zanika to mają się dobrze. Wszystko wygląda na to iż złe dni powoli odchodzą w zapomnienie. ja bardzo dziękuję za opis zgodny z rzeczywistością. Sam planuję o ile nie planowałem przesiadki ...śledziłem twój wątek codziennie...najwazniejsze wyciągnąc wnioski...nie ma co nad rozlanym mlekiem płakać jak to mówią...życzę wytrwałości i odrodzenia w akwarium. Cytuj http:// Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
shrinksim Zgłoś Napisano 25 Października 2013 (edytowane) kolego marekdziubak To, że zaglądam codziennie na forum, nie oznacza, że od razu czytam wszystkie posty i tematy. Czy sądzisz, że czekałem aż koledze Mirkowi system się załamie i dopiero wtedy wyjadę z moimi "mądrostkami" ?? Nie zaśmiecaj proszę tematu bo poza prymitywizmem, nie wnosisz nic konstruktywnego do tematu. Jeśli twierdzisz, że natura to potęga której nikt nie potrafił opanować, to wystawiasz tylko sobie świadectwo swojej niewiedzy. Na tym forum jest co najmniej kilka osób, które tę naturę z powodzeniem okiełznały. Natomiast twoje problemy z "okiełznaniem" natury poprostu mnie nie interesują (nie każdy ma do tego talent). Przepraszam za off topa. Tak na przyszłość dla wszystkich. Jeśli mamy naprawdę duże problemy i ryby zaczynają nam padać z jakichkolwiek powodów (choroby, jakość wody, wlana niewłaściwa chemia), to jeśli chcemy je uratować i nie mamy nikogo kto mógłby nam pomóc (zabrać ryby do siebie) to naprawdę przenieśmy ryby na kwarantannę (choćby świeżo rozrobiona solanka) jak najszybciej, nie czekajcie aż wszystko wam padnie w otoczeniu, które okazuje się dla nich śmiertelne. No chyba, że to kwestia natlenienia, to po prostu zapewnijmy im napowietrzanie Mirku. Jeśli masz jeszcze jakieś ryby w akwarium, to je odłów i daj na kwarantanne. W akwarium głównym mogą zostać tylko kraby, ślimaki, krewetki i takie tam. Kwarantanna głównego akwa niech trwa minimum z 2 tyg. Pozbędziesz się ospy z niego. Wiem, że może trochę długo, ale niech zamkną się ze dwa cykle rozwoju ospy dla pewności. Ryby (jeśli jakieś zostały) wpuścisz jak będą zdrowe (kwarantanna min 1mc) Akwarium kwarantannowe bez żadnego piasku. (będzie łatwiej odsysać pasożyty). zasolenie finalne o ile dobrze pamiętam miałem w kwarantannowym 1.011 i schodziłem o 2 dziennie (tak samo podnosiłem). Codzienne podmiany i powinieneś dać radę uratować to co zostało. Pozdrawiam Edytowane 25 Października 2013 przez shrinksim (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mirekaju Zgłoś Napisano 26 Października 2013 Shrinksim- Dzięki wielkie za szczegółowy opis na początku chciałem wszystkie rybik wyłapać, lecz po wielu próbach- pułapki siatka i inne metody oraz brak czasu zaniechałem. To był błąd bo przynajmniej bym próbował może coś dało by się uratować. Na dzień dzisiejszy został tylko jeden żółtek, wydaje mi się że zupełnie zdrowy nie wiem czy odławiać poprzez spuszczenie całej wody z akwarium bo to jedyna metoda czy pozostawić go bo niema już ryzyka iż on też padnie ? Glony z moją pomocą powoli ustępują, korale mają się dobrze, mimo iż było ciężko już mi się japa cieszyć zaczyna. Cytuj MÓJ KAWAŁEK OCEANU: KoTm lutego 2013 trzy-lata-minely moje pierwsze akwarim Blekitna-glebia 1500 w obiegu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
shrinksim Zgłoś Napisano 26 Października 2013 (edytowane) Mirku.. Możesz zostawić jeśli wygląda zdrowo, tylko obserwuj dokładnie i pamiętaj, że może to być właśnie etap kiedy pasożyty odpadły (chociażby z innych zakażonych ryb) i będą się mnożyć. Jest to duże ryzyko (pamiętaj, że pasożyty będą szukać nowego żywiciela), ale jeśli tylko zobaczysz ospę na żółtku to od razu odławiaj bo później może być za późno ( możesz mieć po prostu za dużo pasożytów w akwarium). Jeśli przez tydzień rybka nie będzie miała żadnych objawów, to można powoli uznać, że jej się udało. Dokarmiaj pokarmami z czosnkiem dla wzmocnienia systemu obronnego. W razie odławiania u mnie niezawodna jest zawsze pułapka z butelki, choć jak wyławiałem wszystkie ryby w tempie expresowym, to zrobiłem ostrą rozpierduchę w zbiorniku. Musiałem wyciągnąć praktycznie całą skałę i odlałem ponad połowę wody. ps. Ospa atakuje tylko ryby. reszta jest bezpieczna. Pozdrawiam. Edytowane 26 Października 2013 przez shrinksim (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
felek Zgłoś Napisano 26 Października 2013 (edytowane) Współczuje, wielka strata... Ale akwarium nadal ma potencjał i to ogromny Życzę powodzenia w dalszej realizacji projektu. Niestety pośpiech nie idzie w parze z naszym hobby . Zanim wpuścisz jakieś ryby to poczekałbym min. 1 miesiąc (albo i dłużej) nawet jeśli żółtek będzie zdrowy- nowe ryby mogą nie być odporne na ten gatunek pasożyta , który masz w akwarium i cała historia ,,tfu,tfu'' mogła by się powtórzyć. Edytowane 26 Października 2013 przez felek99 (wyświetl historię edycji) Cytuj Jest : 148l z panelem na miękko Powrót w nieznane Było : 432l + 180l sump Mój dziennik Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mirekaju Zgłoś Napisano 26 Października 2013 Czy pasożyty można dostrzec gołym okiem ? Żółtek już pływał obsypany, ale jakoś wyzdrowiał jako jedyny. Cytuj MÓJ KAWAŁEK OCEANU: KoTm lutego 2013 trzy-lata-minely moje pierwsze akwarim Blekitna-glebia 1500 w obiegu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
shrinksim Zgłoś Napisano 26 Października 2013 (edytowane) niestety jak opadną na dno to ich nie zobaczysz. Dopiero jak znów zaatakują rybę będą widoczne. Tak jak pisałem wcześniej one odpadają od żywiciela i wydaje się, że ryba wyzdrowiała, ale odpadają, żeby się mnożyć i znów zaatakować ze zdwojoną siłą. Dlatego trzeba obserwować rybę bardzo dokładnie i w razie zauważenia zmian przeprowadzić kwarantannę rybom i oczyścić (poprzez usunięcie ryb z akwarium głównego) zbiornik z ospy. Edytowane 26 Października 2013 przez shrinksim (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mirekaju Zgłoś Napisano 27 Października 2013 Ok czyli jak nic się nie będzie działo z jedyną rybką jak przetrwała kataklizm to za miesiąc teoretycznie nie będzie zagrożenia i można dopuścić jej coś do towarzystwa.? Cytuj MÓJ KAWAŁEK OCEANU: KoTm lutego 2013 trzy-lata-minely moje pierwsze akwarim Blekitna-glebia 1500 w obiegu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MarcosB Zgłoś Napisano 27 Października 2013 Przesadziłeś z tą cmentarną muzyką Cytuj 1800L + 1500W + SPS = :-) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mirekaju Zgłoś Napisano 27 Października 2013 Spokojnie będzie efekt będzie i muza Cytuj MÓJ KAWAŁEK OCEANU: KoTm lutego 2013 trzy-lata-minely moje pierwsze akwarim Blekitna-glebia 1500 w obiegu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Qlfon Zgłoś Napisano 27 Października 2013 Mirek - jeśli masz ospę w baniaku to tylko odłowienie każdego potencjalnego nosiciela na min. 4 tyg. może pomóc. Cykl rozwojowy ospy jest dobrze opisany tutaj i tutaj. Ospa żeby przetrwać i się namnażać musi mieć rybę jako nosiciela, formy pośrednie mogą przez jakiś czas "żyć" bez ryby ale jest ona niezbędna do zamknięcia cyklu. Zostawienie akwa bez ryb na wspomniane 4 tygodnie powinno pomóc. Cytuj Qlfon, Lublin Akwarium: 115x84x65, oświetlenie 6x39W T5 + BP XM140, odpieniacz BK200, cyrkulacja: 3x6055,1x6095, obieg: Red Dragon Mini 6000, Poprzednie akwarium Projekt Nautilus: 18,03,2012 - 27.07.2016. Obecnie: prawie FOWLR:) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slovy Zgłoś Napisano 27 Października 2013 Mirek - jeśli masz ospę w baniaku to tylko odłowienie każdego potencjalnego nosiciela na min. 4 tyg. może pomóc. Cykl rozwojowy ospy jest dobrze opisany tutaj i tutaj. Ospa żeby przetrwać i się namnażać musi mieć rybę jako nosiciela, formy pośrednie mogą przez jakiś czas "żyć" bez ryby ale jest ona niezbędna do zamknięcia cyklu. Zostawienie akwa bez ryb na wspomniane 4 tygodnie powinno pomóc. N rozumiem czemu kolega Mirek jeszcze nie zdecydował się na kwarantanne.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MarcosB Zgłoś Napisano 27 Października 2013 N rozumiem czemu kolega Mirek jeszcze nie zdecydował się na kwarantanne.... To prawda. Przy tak dużych akwariach kwarantannowy zbiornik 100L to nie jest jakiś wielki problem. Sam mam zamiar zrobić cos podobnego, tymbardziej, że do podmian chce mieć 300L. Cytuj 1800L + 1500W + SPS = :-) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mirekaju Zgłoś Napisano 2 Listopada 2013 Ospa prawdopodobnie odeszła, żółtek pływa zdrowy i wesoły. Po tym wszystkim faktycznie zbiornik kwarantannowy musi być tym bardziej że powoli szykuje się na nowe rybki. I tu zasadnicze pytanie co potrzebował bym do przetrzymani rybek aby nie padły ? Na pewno woda z podmiany lecz o niższym zasoleniu na początek jakieś 1022 trochę skały z sumpa, grzałka pompka cyrkulacyjna, kostka z napowietszaczem i czy coś jeszcze ? Cytuj MÓJ KAWAŁEK OCEANU: KoTm lutego 2013 trzy-lata-minely moje pierwsze akwarim Blekitna-glebia 1500 w obiegu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SoQł Zgłoś Napisano 2 Listopada 2013 Stworzyłem wczoraj taki oto temat: http://nano-reef.pl/topic/60457-zbiornik-kwarantannowy-co-i-jak/ chciał bym aby forumowicze szerzej opisali swoje zbiorniki kwarantannowe i zasady które stosują podczas przeprowadzania kwarantanny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
edi Zgłoś Napisano 2 Listopada 2013 nie wiem dlaczego sadzisz że ospa odeszła, zostawiłeś w akwarium ospe i żywiciela, ta ostatnią rybke..... a może sie myle. radze poczytac ten temat. http://nano-reef.pl/topic/40223-ospa-by-reefkeeping/ tam jest tez napisane że do kwarantannowego zbiornika nie dajemy skały, tylko cos o gładkiej powierzchni zeby kryjówki zrobić... np. pcv Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzlew Zgłoś Napisano 2 Listopada 2013 dokładnie ,w kwarantannowym nie powinno być piachu ani skały słabe światło ,mocne napowietrzanie ,kryjówki pcv Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
GrzegorzSawera Zgłoś Napisano 2 Listopada 2013 (edytowane) Witam. Zbiornik kwarantannowy : ta sama woda, najlepiej zbliżone parametry, bez podłoża ( będzie bardziej sterylnie ) zamiast skałki wkładamy kształtki z PVC . Ryba ma kryjówki, mniej się stresuje a jeśli zachodzi potrzeba podania mocnego leku to nie uśmiercimy wszystkiego co jest w ewet. kawałku żywej skały, tzn po leku będzie i tak martwa skała ale przede wszystkim truposze z niej nie zasmrodzą wody. PVC można wymyć , zdezynfekować itd. Kwarantanna to nie dekoracja, ma za zadanie ustrzec nas przed wniesieniem czegokolwiek niepożądanego do akwarium głównego Edytowane 3 Listopada 2013 przez GrzegorzSawera (wyświetl historię edycji) Cytuj Pozdr. G>S Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mirekaju Zgłoś Napisano 3 Listopada 2013 Już sam nie wiem co robić, żółtek fajnie kosi glony ze skałek-spasł się strasznie czy pakować go na kwarantanne, czy jest szansa aby ospa odeszła sama ?Od dwóch tygodni brak oznak ospy odławiać czy zostawić ? Cytuj MÓJ KAWAŁEK OCEANU: KoTm lutego 2013 trzy-lata-minely moje pierwsze akwarim Blekitna-glebia 1500 w obiegu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Qlfon Zgłoś Napisano 3 Listopada 2013 Mirek - twoje akwa, Twoja kasa, Twoje ryby. Jak masz możliwość (na jedną rybkę to nie musi być jakiś wypas) - postaw na te 6 tygodni baniak z 80-100l na jakimś prostym odpieńku choćby na kostkę, wrzuć trochę większych kształtek PCV, światełko jakieś symboliczne, może jakąś wygotowaną doniczkę plastikową 9czy coś do czego żółtek się zmieści na noc) i odłów żółtka. Po tym czasie będziesz pewniejszy ze masz czysto. Chcesz przy każdej nowej rybie znów stres przechodzić? Przy nowych rybach będziesz miał jak znalazł na kwarantannę. Cytuj Qlfon, Lublin Akwarium: 115x84x65, oświetlenie 6x39W T5 + BP XM140, odpieniacz BK200, cyrkulacja: 3x6055,1x6095, obieg: Red Dragon Mini 6000, Poprzednie akwarium Projekt Nautilus: 18,03,2012 - 27.07.2016. Obecnie: prawie FOWLR:) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
GrzegorzSawera Zgłoś Napisano 3 Listopada 2013 Witam Flavescens zostaw , stres po gonitwie z sitkiem za nią spowoduje powrót choroby. Odczekaj jeszcze z tydzień i kup na zasadzie próby małego Hepatuasa albo po prostu jakiegoś taniego małego pokolca. Jak masz możliwości to postaw kwarantannę na pokolce typu Leucosternon, Japonicus itp , to one w wyniku stresu najczęściej się oblepiają pasożytem. Tak do końca to nie jest również ospa, to jest pasożyt pochodzenia grzybicznego, Z moich obserwacji wynika że jest to śluzowanie skury ryby na skutek czynników zewnętrznych typu stres i nagła zmiana parametrów wody. Organizm ryby śluzuje by stworzyć warstwę ochronną tylko ryba w pewnym momencie wpada w własną pułapkę. Śluzuje bo parametry wody podrażniają skórę ale jednocześnie ma zaśluzowane skrzela i pada przede wszystkim z powodu problemów z oddychaniem a nie na skutek ran lub temu podobnych. Tak więc zostaw Flavę w spokoju niech sobie spokojnie pływa i żeruje. Pozdrawiam G>S Cytuj Pozdr. G>S Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ironista Zgłoś Napisano 3 Listopada 2013 (edytowane) A ja powiem przekornie. Nie ruszałbym tego żółtka. Jeżeli jest już w dobrej kondycji, to jego układ odpornościowy radzi sobie z pasożytem i nie pozwala mu się rozwinąć do postaci dorosłej mogącej się rozmnażać. Odłowienie to stres (nawet jak w pułapkę), później powrót do baniaka głównego i kolejny stres. Trzymanie akwarium bez ryb i tak nie daje żadnej gwarancji że kupując nowe ryby nie przyniesiemy ospy wraz z nimi. Co innego kwarantanna dla nowych lub kiedy jest sytuacja jaką miał Mirek kilkanaście dni temu, gdzie mamy plagę ospy, wtedy odłów jest konieczny i jestem jak najbardziej za. Ale w tej sytuacji nie odławiałbym tej Zebrasomy. Oooo.., widzę że nie jestem osamotniony w tej teorii. Edytowane 3 Listopada 2013 przez Ironista (wyświetl historię edycji) Cytuj I znowu zalewamy, i znowu i tak do usranej śmierci... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
GrzegorzSawera Zgłoś Napisano 3 Listopada 2013 Przy każdym nowym pokolcu i tak będziesz miał stresa czy się zaślini czy nie. Równie dobrze może być tak: Kupisz pokolca i włożysz do kwarantanny, złapie grzyba ale po kilku dniach mu przejdzie. Włożysz go do zbiornika głównego , inne pokolce spuszczą mu na początek manto .....................i się rybeńka ponownie zestresuje i znowu zaślini. Mirku przy pokolcach zawsze jest takie ryzyko i wszelkie dobre rady są do bani bo nigdy nie przewidzisz zachowania ryby która z założenia jest mało odporna na stres. Miałem Leucosternona przy którym bałem się kichnąć będąc przy akwarium bo trzaśnięcie drzwiami stresowało go .........do wystąpienia śluzu włącznie. Cytuj Pozdr. G>S Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach