Ben_sage Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2013 (edytowane) Mówisz o tym : http://pl.reeflex.ne..._bipartitus.htm ? I oczywiście trzymasz go w 600 l )) ? Bo przecież skoro tam napisano, to nie mogą się mylić ? http://nano-reef.pl/...itus-sprzedana/ Tak był kilka miesięcy w 160l i trafił do większego baniaka i nie ukróciłem jej żywota, co najwyżej zmarnowałem jej czas... D_malisz Napisano 07 kwietnia 2011 - 07:12 No taka sytuacja wyszła że pójdzie w inne ręce ale za to jak się u mnie upasł wieczorem to już ledwo co się zgina ze szczęścia. To moja najpiękniejsza, najciekawsza i ulubiona rybka. Żona wczoraj jak wyszedł kolega morszczak z błazenkami popłakała się.. Pare miesięcy później poszedł w inne ręce. W sklepie polecił mi ją właśnie Michał argumentując że jest prosta. Bo widzisz, według wszelkich forumowych prawideł, moja pierwsza kostka nie miała prawa działać. Nie dosc że odpalona w biegu, to jeszcze totalnie przerybiona i przekoralowana, działała bez cyrkulacji i na filtrze kubełkowym. Dlatego też jestem bardzo ostrożny w ferowaniu takich kategorycznych sądów Ja nikogo nie sądzę raczej zachęcam do zdrowego rozsądku. Ja uważam że nie trzeba się tak ściśle trzymać książki ale w przypadku powyższym nie ma to sensu na forum jest kopalnia informacji o tej rybie i także o częstym zdychaniu białobrodych których jest mniej niż innych ryb łatwiejszych które nie umierają na potęgę. ps.Nie będę rzucać nikami ale mógłbym wymienic cała listę osób które swoim egoizmem wykończyły wymagające ryby.A najbardziej mnie denerwuje jak ktoś piszę nie wiem co go wykończyło to pewnie wina cyjanku... Edytowane 30 Grudnia 2013 przez Ben_sage (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dale Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2013 No właśnie ja o zdrowym rozsądku mówię Plus obserwacja baniaka. Forum to kopalnia wiedzy, ale trzeba patrzeć całościowo na problemy i umieć wyciągać prawidłowe wnioski. Nie twierdzę że nie uśmierciłem ryby - nie powiodło mi się z salariasem i mandarynami (dwoma), ale mam swoją teorię (wargatek, plus uboga skała), więc nie wpuszczę nowych do puki nie zmienię radykalnie warunków - znaczy, dużo życia na skale i wargatek - w dobre ręce. Ale zasadniczo doszedłem do takiego etapu, że raczej ryb już nie będę dopuszczał. Korali też nie wprowadzam, raczej przycinam. W każdym razie, nadal uważam że 400 l rozsądnie umeblowane (np. trzy wyspy), zapewnia dosyć przestrzeni dla bezstresowego utrzymania takiej ryby. Oczywiście plus obsada, cyrkulacja i oświetlenie dostosowane... Cytuj 125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT, Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ewa27 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2013 Kolega Ben_sage ma rację. Białobrody Japonicus Chelmon to dla mnie bardzo trudne ryby 2 z nich nie miałam i mieć nie bedę Chelmon przeżył równe 3 miesiące odszedł w jeden dzień i wiem że on wymaga naprawdę spokojnego towarzystwa a nie Flavescens, Xanturum czy Naso albo Idol one są w stanie szybko powyjadac mu sprzed nosa nawet żywy pokarm. Mój Idol nie chce zapeszyć ale pierwszy patrzy na mnie tak tak. Za pierwszym razem jak dopadła je ospa myślałam ze wszystkie padną. Ale żółtko ,xanturum, brzydal, cinctus przetrwały a naprawdę kiepsko to wyglądało i uwierzcie czosnek, herbtana nie pomogło ale KENT RX-P niedostepne już w PL. Aha i akwarium prowadzę na bardzo wydajnym kubełku i uwierzcie nie mam wysokiego NO3 a rybki karmię często. P.S Teraz możecie mnie linczować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dale Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2013 Mam chelmona z zebrosomą (żółtkiem). Przez pierwsze godziny obawiałem się o chelmona. Pierwszą dobe przesiedział w cieniu korali i skały. Potem coraz śmielej śmigał po zbiorniku. Obecnie obydwie, razem z boxfishem wyjadają mrożonki z pincety. Nie widac nawet śladu agresji między nimi. Czy też stresu. A to że jakaś ryba po kilku miesiącach, z dnia na dzień padnie, bez widocznego osłabienia czy innych powodów, nie dowodzi że dany zbiornik nie jest dla niej nieodpowiedni. Co innego, jak by marniała. ps. żebym miał większy zbiornik pomyślał bym o białobrodym. Albo borsuku. Oba mi się podobają, ale za szybko rosną i zbyt dużo wody potrzebują do pływania, o ile zebrosomy mogą żeglowac dookoła wysepki, o tyle tamte dwa, plu hepatus, potrzebują miejsca do "szybkiej prostej" - przynajmniej z moich obserwacji u znajomych. Cytuj 125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT, Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ben_sage Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2013 W każdym razie, nadal uważam że 400 l rozsądnie umeblowane (np. trzy wyspy), zapewnia dosyć przestrzeni dla bezstresowego utrzymania takiej ryby. Oczywiście plus obsada, cyrkulacja i oświetlenie dostosowane... No to ja chyba będę mieć to - 15litrów jeśli mogę dam mało skały i duzo siporaxu. Kobioeta zawsze mi o tej rybie mówi, ale czy dostanę gwarancję chociaż na rok ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Raffy14 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2013 To są żywe zwierzęta, każdy jest indywidualny - jeden zanclus przeżyje, drugi nie bo nie, i o jakiej gwarancji tu mówimy na żywe zwierzęta? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ben_sage Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2013 A nie domagał byś się zwrotu kasy jakbyś kupił córce za 2 tysiące Jacka russella na urodziny i padł by po tygodniu ? Nie mówię o gwarancji pisemnej tylko umownej.Gdybym miał gwarancje wiare w to że ryba ma szanse bytu bym się nie zastanawiał bo każde akwarium to odebranie warunków naturalnych. Indywidualny tak jeden mięczak a drugi rambo... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
erich1980 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2013 Żaden ze mnie ekspert w kwestii Zaclusów ale jako że miałem już kilka a w moim obecnym akwa pływa jedna dorodna sztuka (fotka w wątku Idol a LPS) to pozwolę sobie powiedzieć kilka zdań. Idol nauczony jeść w sklepie jest rybą łatwą do karmienia. Po początkowym stresie (mogą pojawić się kropki) już w kilka dni staje się "kolejnym pokolcem" tzn rządzi i żre Nori. Przy karmieniu należy pamiętać że Idol nie jest typowym ustnikiem, chetonikiem itp... jest wszystkożerny. Bardzo chętnie je płatki, granulaty, spirulinę, mrożonki i algi co pozwala dobrać mu niezłą dietę. Bardzo ważne jest karmić go minimum 3 razy dziennie! (mam karmnik automatyczny). Zgadzam się z poglądem dotyczącym zawalenia akwarium skałą... naprawdę wielkie akwaria wyglądają tu niejednokrotnie jak jaskinie dla tropheusów i miejsca do pływania jest niewiele. Osobiście wolę trochę skały w zbiorniku a resztę do sumpa... W Twoim zbiorniku nie masz dość miejsca dla Idola. W nawiązaniu do początku tematu widzę 2 możliwe przyczyny zgonów: 1. Niedojrzały zbiornik - przekładka to zawsze szok i niestety kilka tygodni po takim zdarzeniu trudno jest wspuścić ryby pokroju Zanclus lub Białobrody. 2. Idole wyciąły się nawzajem. Twój litraż jest zdecydowanie niedostateczny na 2 Idole. NMoże gdyby były dobraną parą... ale to raczej sytuacja 1 na milion w akwarystyce. Dwa lata temu wpuściłem 4 do 1000l, dwa dni pływały i żerowały stadem - piękny widok. Poźniej zaczęła się masakra... Cytuj "When the wife gets preoccupied with other things make your move. Never place a new coral, fish or Berghia in the aquarium while anyone is watching and never reveal how much anything costs" Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Raffy14 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2013 A nie domagał byś się zwrotu kasy jakbyś kupił córce za 2 tysiące Jacka russella na urodziny i padł by po tygodniu ? Kiepskie porównanie, bo pies jest stworzeniem udomowionym, po coś są rodowody, książeczki zdrowia, szczepienia? Na rybę coś dostajesz oprócz paragonu? Kiedyś zakupiłem A. triostegusa w sklepie, ryba jadła wszystko co się dało i pływała jakiś czas - ideał, krach - w drodze do domu zaczęła się przekręcać w worku, nieznana przyczyna. Na szczęście sklep pozytywnie rozpatrzył reklamację, dostałem drugiego i pływa od 3lat Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ben_sage Zgłoś Napisano 31 Grudnia 2013 (edytowane) Wszystko dobrze się skończyło ale coś za coś. W tym przypadku jednego trzeba było pozbawić życia żeby zaryzykować z drugim.Tobie się udało. A sklep musiał mieć albo trefnego dostawce albo zestresował rybę przy łowieniu. Mi kiedyś przy zmianie baniaka padł chyba na zawał pseudochromis bicolor od tamtego czasu wiem że jakiekolwiek zmiany dla ryby są wielkim stresem, ryby trzeba sprawnie i szybko łowić, tak też podejrzewam było w przypadku worka bo na pewno nie dostał ospy. Kiepskie porównanie, bo pies jest stworzeniem udomowionym, po coś są rodowody, książeczki zdrowia, szczepienia? Na rybę coś dostajesz oprócz paragonu? A błazen jest z hodowli i jest uakwariowany i na niego nie trzeba książeczki bo to panzerfaust Edytowane 31 Grudnia 2013 przez Ben_sage (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Raffy14 Zgłoś Napisano 31 Grudnia 2013 Dostawca jest zazwyczaj jeden, to ryby są różne - jedne przeżywają, inne nie. Co do błazenka, to ktoś ma problem z jego utrzymaniem?? Stał się akwariowym 'gupikiem', co innego Zanclus, który ma bardzo specyficzne wymagania pokarmowe na początku aklimatyzacji + jego delikatność, wszystko się nakłada. Ale zazdroszczę ludziom, którzy udało się wyprowadzić Zanclusa i cieszą się jego obecnością. Śmiertelność ryb w akwarystyce morskiej zawsze była i będzie, takie hobby - niestety, większość ginie bezpotomnie w akwariach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach