Chelmon rostratus (kompilacja luft)

[Timur]

Tak jaj pisze w32darWIN, to, że jadł w sklepie nie znaczy że będzie jadł "na rafie". Chelmon w naturze penetruje skałę i nie zwraca uwagi na to co pływa w wodzie. Inna sprawa w akwarium higienicznym czyli takim w jakich trzyma się ryby w sklepach czy na kwarantannie bo jak poza szkłem nic nie widzi to siłą rzeczy koncentruje się na czymkolwiek co pojawia się w akwa (to ciekawska ryba). Ja Chelmona nauczyłem tak jeść, że odłowiłem go na miesiąc do higienicznego zbiornika i zapamiętał sobie, że pokarm pływa także w wodzie

[morszczak-2009]

mam pytanie do posiadaczy chelmona rostratusa, czym go karmić, co najchętniej je i jak mu to podawać?

edit:

połączyłem odgrzebany temat z moim dla poszerzenia

post #25

Temat z ankietą anonimową.

Bardzo proszę o napisanie historii o swoim chelmonie (ile prób podejscia do tej ryby, czym karmicie, czy ryba umiała już jeść mrożonki, jak sie przygotowywaliście na przyjęcie tej ryby i cenne uwagi z Waszej strony, które pomogą innym w utrzymaniu tej pieknej rybki. Do tego jaki litraż baniaka i ktory w kolejnosci obsady wpuszczany byl chelmon).

Pozdrawiam

Mariusz

[Bioly]

Ja karmię mrożonkami wszelakiej maści wcina że hej

[morszczak-2009]

na wyłączonych pompach karmisz? bo ten mój to jakiś ślepy bo pokarm mu bokiem ucieka:googleye

[Bioly]

Nic nie wyłączam,ale one chyba takie są inne rybki szaleją za pokarmem a rostratusik bez pośpiechu i zawsze ostatni się orientuje że wcinać trzeba pozdrawiam

[Onironauti1]

niestety rybka jest bardzo kapryśna, jeśli mu coś nie odpowiada to nawet do pyska nie weźmie

moj bardzo chetnie je artemie i mysis (dosłownie je z reki) ale kryla nawet nie ruszy

wogole ile masz go w akwarium, jakie inne ryby? może jest ganiany przez pokolcei dlatego jest zestresowany,

sprawdzałes w sklepie czy je mrozonki?

[LUK4344]

jeżeli jest "nowy" i nie chce przyjmować pokarmów to żeby go utrzymać przy życiu dawaj mu przy wyłączonych pompa żywą artemię ale w dorosłej postaci (niestety nie łatwo jest ją dostać"

[piter32]

Mój zjada mrozonki, ale trzeba liczyc sie z tym ze bedzie podjadal LPSy

[morszczak-2009]

mam go dopiero drugi dzień, nie ma aż takiej przesady bo jeść to on je tylko strasznie wybrednie i wydaje mi się że za mało, mam zmianę obsady ryb wiedz w akwarium jest tylko błazenek cheatodon kleini pterapogon i krewetki czyszczące, cheatodon tylko za dużo sobie pozwala ale chelmon jest od niego większy i jak na razie daje sobie radę pływa gdzie chce.

[morszczak-2009]

dzięki wam za odpowiedzi, mam nadzieje że przetrwa. Myślałem już że trzeba go karmić krewetkami i małżami ale tego to nie chce jeść i się zmartwiłem.

[myszon123]

Cześć.

Jest jeszcze jeden patent (działał z moim)

polega toto na przypięciu kawałka ostrygi/małży pociętej w paseczki gumka recepturką do małego kawałka skały.

Warunek jest taki, że wspominany skrawek powinien powiewać w strumieniu wody - żeby zwrócić uwagę rybki. Na początku mojego tak karmiłem i jakoś inne ryby mu z przed gęby nie zabierały.

Odnośnie innych pokarmów moj jadł jak głupi zwykłą mrożoną artemię, mysis, krylu nie tknął nawet przypadkiem.

Żywej artemii (świeżo wyklutej) albo nie widział, albo nie chciał w ogóle jeść.

Pozdrawiam

[inmar]

Na zlocie mieliśmy sporą dyskusję z Oliwierem z Krakowa.

Generalnie stwierdził,że ta ryba nie nadaje się do baniaków ze względów pokarmowych.Tylko nielicznym udaje się go utrzymać dłużej.Z wypowiedzi innych kolegów na zlocie mało komu się utrzymał.Ja go miałem ok. 2 miesięcy.

Kto z Was ma najdłużej ?

[myszon123]

6 miesięcy.

Padł w Nowy Rok bez wcześniejszych objawów.

Odradzał bym go do akwarium, po pierwsze dość rzadki gatunek, po drugie śmiertelność ogromna.

[Kubasiek]

Witam Niechciałbym zapeszyc ale u mnie jest juz rok wcina solowca ma za soba juz małz w jedna noc wrabał cała i rurowke porcelanowa meczy:) jest bardzo ufny ogolnie fajna rybcia.

[morszczak-2009]

to nie jest zbyt dobra informacja:-( a co do małży to już tak robiłem, woli solowca i to zdecydowanie bo na małże czy krewetkę pociętą i przyczepioną do skały to tylko zerknie i płynie dalej, robiłem tak w różnych miejscach i bez zmian. Może jak dłużej pobędzie u mnie w baniaku to będzie bardziej skory do rozmaitości:-)

[slawomirdyl]

#236794 Kubasiek :

Witam Niechciałbym zapeszyc ale u mnie jest juz rok wcina solowca ma za soba juz małz w jedna noc wrabał cała i rurowke porcelanowa meczy:) jest bardzo ufny ogolnie fajna rybcia.

Gratuluję kolego znam takiego gościa co trzy dni kupuje

[Kubasiek]

#236800 slawomirdyl :

#236794 Kubasiek :

Witam Niechciałbym zapeszyc ale u mnie jest juz rok wcina solowca ma za soba juz małz w jedna noc wrabał cała i rurowke porcelanowa meczy:) jest bardzo ufny ogolnie fajna rybcia.

Gratuluję kolego znam takiego gościa co trzy dni kupuje

Małz kupuje ?? no ja mowie o takiej za trzy stowki:) pieknej błekitnej a solowca to chyba najczesciej jedza.

Jezeli chodzi o solowca czy to to samo co Artemia?? bo sa mrozonki solowca i artemi hmm..

[Onironauti1]

a jakie małze mozna mu podawać? takie jak w marketach sprzedają, czy sa jakies specjalne w sklepach akwarystycznych?

bo jak do tej pory sie nie spotkałem a dobrze by było chelmonkowi urozmaicic diete od czasu do czasu.

jak ktos z was podaje małze to powiedzcie jakie i jak je przygotowac przed podaniem

a co do chelmona to naprawde swietna ryba, tyle ze na moj gust to powodem tego, ze jest trudna do utrzymania jest bardziej to, ze jest zazwyczaj łapana na cyjanek - tu bym sie doszukiwał wiekszosci zgonów, zreszta nie wiadomo, czy nieprzyjmowanie pokarmow nie jest tez zwiazane ze sposobem odłowu

[myszon123]

Ja dawalem mojemu ostryge.

Sprzedają od czasu do czasu żywe w marketach (auchan min).

Oprócz tego można mrożone omule dostać (w czarnych muszlach, pyszne z masłem czosnkowym i białym winem )

Ja ich wcale nie przygotowywalem. Ostrzegam lojalnie przed mrozonkami mieszankami, bo są czasami gotowane w jakiejś syficznej zalewie.

a artemia to to samo co solowiec (artemia to z łaciny, a solowiec to polska nazwa potoczna.

Pozdrawiam

[inmar]

a co do chelmona to naprawde swietna ryba, tyle ze na moj gust to powodem tego, ze jest trudna do utrzymania jest bardziej to, ze jest zazwyczaj łapana na cyjanek - tu bym sie doszukiwał wiekszosci zgonów, zreszta nie wiadomo, czy nieprzyjmowanie pokarmow nie jest tez zwiazane ze sposobem odłowu

Słyszałem,że raczej NIE na cyjanek.Dalej prawię co oczywiście usłyszałem.Te żarcie,które podajemy to nie to co w naturze a dla tych ryb podobno bardzo duża różnica.

[morszczak-2009]

a te wszystkie robaczki które cały czas wyjada ze skał i piasku, to nie jest jej naturalny pokarm po części?

[inmar]

Ja jeszcze raz spróbuję zastartować z tą rybą.Może dorwę od kogoś z likwidacji zbiornika ?

[myszon123]

Zgadzam się z ta teorią o cyjanku. Może nie poparte jest to konkretną wiedzą...

Pisałem o tym wcześniej w innym wątku.

Niemniej z uwagi właśnie na problem połowy przy użyciu trucizny skłaniał bym się raczej do niekupowania tej rybki.

Po pierwsze dlatego, że większość umiera bardzo szybko, a po drugie dlatego że właśnie przez zastosowanie trucizn do ich połowu umiera wiele innych gatunków.

[kajman2220]

Morszczak 2009 ty jej nie umiesz karmic

[giersza]

Witam,

Mój jest u mnie 2 miesiące, przez ten czas skubał skałę i wyrąbał wszystkie rurówki, solowca nie jadł. Na początku zdarzało mu się smakować ale pluł nim. Od kilku dni totalna metamorfoza, wcina jak najęty, normalnie cały czas mnie obserwuje i staram się nie nawiązywać kontaktu wzrokowego bo wymiękam i od razu rozmrażam kostkę co by mu zapodać.... Mam nadzieję, że jestem z nim na prostej i będzie żyć długo i szczęśliwie :-)