Zbyt częsta wylinka krewetki?

[kemoT]

Sprawa dotyczy krewetki czyszczącej, a konkretnie lysmata amboinensis.

Opiszę pokrótce sytuację:

14 kwietnia - Zakupiłem główną bohaterkę wydarzeń. Po ok. godzinnej aklimatyzacji wpuściłem ją do akwarium (był wieczór).

15 kwietnia - rano znalazłem wylinkę. Podobno natychmiastowa wylinka może być reakcją na zmianę środowiska/parametrów wody i nie ma co panikować.

28 kwietnia - krewetka znów zrzuciła wylinkę. 13 dni po poprzedniej zmianie "wdzianka".

I tu pojawia się moje pytanie: czy taka częstotliwość wylinki jest w normie?

Jeśli pytam o rzeczy oczywiste to wybaczcie. Szukałem jakiś informacji, ale szczerze mówiąc niewiele znalazłem.

[Gość tuptus]

Parametry Ci się nie zachwiały?

[bober6662]

A jodu nie dodajesz?

[kemoT]

Ponieważ jestem w okresie dojrzewania do akwarium nie dodaję zupełnie nic. Mam póki co tylko ekipę czyszczącą więc nawet pokarmów żadnych nie sypię. Podmiany też jeszcze nie robiłem. Na razie tylko dolewki.

Parametry z ostatniego pomiaru 24.04.2014, testy Salifert:

Zasolenie - 1.026 SG

Temp. - 26 stopni C

pH - 7,8

KH - 8,9

NO3 - 0

PO4 - 0

[TMK]

Moje debeliusy maja wylinke srednio co 14-17 dni.

[DamianRadom]

Mojemu Ojcu w akwa Amboinensis zrzuca wylinkę co dwa tygodnie.

[Margo]

Mam póki co tylko ekipę czyszczącą więc nawet pokarmów żadnych nie sypię.

Przepraszam za Offtop, ale czyszcząca w dojrzewającym akwa, nie ma co jeść, daj jej coś ona nie jest ekipą czyszczącą, tak się nazywa bo czyści ryby z pasożytów a nie skałę z glonów.

[kemoT]

Przepraszam za Offtop, ale czyszcząca w dojrzewającym akwa, nie ma co jeść, daj jej coś ona nie jest ekipą czyszczącą, tak się nazywa bo czyści ryby z pasożytów a nie skałę z glonów.

A widzisz, też tak myślałem... ale powiedziano mi w sklepie, że "z pasożytów TEŻ czyści". Ale poza tym nie pogardzi różnym organicznym syfkiem, jakiego zwłaszcza w dojrzewającym akwarium jest mnóstwo. Spokojnie się wyżywi "na żywej skale" i nie ma potrzeby jej dokarmiać. A sprzedawcy akurat w tym sklepie w moim przekonaniu są wiarygodni.

I skoro ma już drugą wylinkę w ciągu dwóch tygodni to chyba zagłodzona nie jest

No i wygląda na to, że z częstotliwością wymiany garniturka jest wszystko ok. Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Edytowane 28 Kwietnia 2014 przez kemoT (wyświetl historię edycji)

[Gość]

A widzisz, też tak myślałem... ale powiedziano mi w sklepie, że "z pasożytów TEŻ czyści". Ale poza tym nie pogardzi różnym organicznym syfkiem, jakiego zwłaszcza w dojrzewającym akwarium jest mnóstwo. Spokojnie się wyżywi "na żywej skale" i nie ma potrzeby jej dokarmiać. A sprzedawcy akurat w tym sklepie w moim przekonaniu są wiarygodni.

I skoro ma już drugą wylinkę w ciągu dwóch tygodni to chyba zagłodzona nie jest

No to akurat Cię źle poinformowali. Lysmata amboinensis nie nadaje się do dojrzewającego akwarium. Jest to wrażliwe zwierzę, które dodatkowo nie żywi się glonami czy inną padliną powstałą w okresie dojrzewania.

Za reeflexem, żywienie: artemia, mrożony pokarm , mysis, suchy pokarm

[kemoT]

No to akurat Cię źle poinformowali. Lysmata amboinensis nie nadaje się do dojrzewającego akwarium. Jest to wrażliwe zwierzę, które dodatkowo nie żywi się glonami czy inną padliną powstałą w okresie dojrzewania.

Za reeflexem, żywienie: artemia, mrożony pokarm , mysis, suchy pokarm

To, że się nie żywi glonami to mi też powiedziano w sklepie i na to nie liczę. Forum i Reeflexa też czytałem przed zakupem. Komuś jednak trzeba uwierzyć a w wielu sprawach m.in. na tym forum zdania są tak odmiennie skrajne, że człowiek ile by nie czytał to i tak nic nie wie. Pozostaje tylko rozpoznanie bojem.

Nie mam powodu, żeby sądzić, że chcesz mi źle doradzić. Nie wydaje też mi się, żeby sprzedawca chciał wcisnąć mi krewetkę ryzykując swoją (z tego co się orientuję to jak na razie całkiem dobrą) reputację. Jednak środowisko morszczaków jest dosyć "hermetyczne" i chyba nie chcieli by sobie robić złej prasy za 60zł.

Ja się nie podejmę oceny kto ma rację. Czas pokaże.

Piszesz, że taka krewetka to wrażliwe zwierzę i nie nadaje się do dojrzewającego akwarium. Ok, ale... Tak na zdrowy rozsądek. Startowałem niecałe 2 miesiące wcześniej. Na żywej odgazowanej skale i wodzie z działającego akwa, czyli większość tego co miało zgnić na skale już dawno zgniło w sklepie i nie będzie tego robić u mnie. Do tego lałem (i nadaj leję) bakterie. Po około pięciu tygodniach od startu azotany i fosforany spadły do poziomu niewykrywalnego i takie się cały czas utrzymują. Pewnie po części dzięki temu, że glony zeżarły. Ze zbiornikiem nie eksperymentuję, niczego nie poganiam, głównie czekam. Zwierzaki wprowadzam baaardzo stopniowo. Glony powoli zanikają, odpieniacz pieni na "półmokro", ryb nie ma. Powolna ewolucja, żadnej rewolucji. I na pewno w najbliższej przyszłości nie wrzucę do zbiornika wiadra dorszy i worka korali. Myślę, że w moim akwarium pomimo, że nie całkiem dojrzałe jakaś większa katastrofa ekologiczna się nie powinna wydarzyć. Poziom NH4, NO2, NO3, PO4 jakoś nagle sam z siebie nie poszybuje do nieba a poziom Ca czy Mg ot tak nie poleci sobie twarzą na pysk

Żeby jednak mój wywód wniósł cokolwiek merytorycznego do tego wątku to mam pytanie i bardzo proszę o odpowiedź, jak rozpoznać (i czy w ogóle jest to możliwe) niedożywienie u krewetek? Nie chcę ich zagłodzić, ale nie chcę też niepotrzebnie walić żarełka do wody, właśnie po to, żeby było w miarę stabilnie.

[Margo]

Z ta dobra opinia sklepy nie zawsze sie licza...uwierz mi, przynajmniej ja mam takie zdanie, nie wazne teraz.

Po krewetkach nie da sie poznac czy sa tluste czy wychudzone, one poprostu sa zywe albo nie przejscie wylinki kosztuje krewetke troche nakladu energetycznego, kiedys jak bedzie niedozywiona, moze poprostu sobie nie poradzic. Wspomnialam o karmieniu nie dlatego zeby wywolac pyskowke i cos Ci zarzucac a poprostu zasugerowac patrzac ile u mnie w akwa abonensisy potrafia zjesc...to sa wiecznie glodne stworzenia. Zjedza swoje i jeszcze pojda wyszarpywac koralom z mordek. Pozdrawiam

...mobilnie

[TMK]

Z tego co kojarzę, to krewetki najbardziej wrażliwe są na zmiany zasolenia. Natomiast parametry NO3 czy PO4 nie mają takiego znaczenia.

Myślę,że bez kamienia przezyja, ale co to za życie Birąc pod uwagę,że to młode stworzenie, jeszcze po stersach bo wpier łowiono,przekładano, transportowano,znowu przekładano... to jednak karmienie jest jak najbardziej wskazane. np jednego mrozonego kryla czy lasonoga. mozna podawać ręką -wtedy się oswoi

[kemoT]

Wspomnialam o karmieniu nie dlatego zeby wywolac pyskowke i cos Ci zarzucac.

...mobilnie

Nie odebrałem tego jako zarzutów wobec mnie i mam nadzieję, że Ty moich odpowiedzi nie odebrałaś jako "pyskówki". Po prostu lubię wymianę argumentów

Z tego co kojarzę, to krewetki najbardziej wrażliwe są na zmiany zasolenia.

Myślę,że bez kamienia przezyja, ale co to za życie

Zasolenia pilnuję dosyć skrupulatnie.

Przyznam, że czuję się coraz bardziej przekonany do rozpoczęcia dokarmiania.

Edycja: teraz tak mi się skojarzyło. Po skałach goni mi trochę takich robaczków. Mogą one stanowić pokarm dla krewetki, czy raczej nie ma szans żeby te robaczki (żywe) dały się zjeść?

Edytowane 28 Kwietnia 2014 przez kemoT (wyświetl historię edycji)

[tadzik443]

ja jak zaczynalem przygode z krewetka to niestety 1 mi padla pewnie zbyt swiezy baniak chociaz tez mialem zywa skale wode z dzialajacego zbiornika i pierwsze ryby oraz korale a miala zyc wkoncu sprzedawca tak powiedzial teraz po kilku miesiacach mam 2 i zyje chodz nie widzialem jeszcze u niej wylinki a mam juz ja z 3 tygodnie dokarmiam ja dziennie bo faktycznie zawsze glodna

Wysłane z mojego GT-N7100 za pomocą Tapatalk 2

[kemoT]

ja jak zaczynalem przygode z krewetka to niestety 1 mi padla pewnie zbyt swiezy baniak

Tak z ciekawości - po jakim czasie od zalania wpuściłeś krewetkę i jak długo po wpuszczeniu żyła?

[felek]

U mnie kiedy krewetki były mniejsze zrzucały wylinkę co podmianę więc co 7 dni :-) Działo się tak przez niecałe 2 miesiące. Później wylinka była co 2 tygodnie, zawsze po podmiance.

Swoją krewetkę wpuściłem do akwarium po 8 dniach od startu...

Startowałem na suchej skale więc nie miała szans czegoś na niej znaleźć. Codziennie podawałem jej 1/4 kostki artemii , nawet trochę mniej. Podsuwałem pod sam pyszczek pipetę aby nie potrzebnie nie brudzić wody.

Krewetka jest ze mną do dzisiaj

Mi również w sklepie powiedziano że się nada.

[aqua skalar]

Kupiłem taką krewetkę po dobrych kilku miesiącach od startu, bo też się naczytałem o tym jakie to wrażliwe stworzenie jest. Tymczasem moja kreweta to chyba największy agresor w akwarium . O jedzenie bije się z błaznami i krabami i prawie zawsze wygrywa. Zjada wszystko co jej podam od płatków, przez suchy po mrożony i żywy pokarm. Każdego nowo wpuszczonego mieszkańca musi obowiązkowo pomęczyć przez kilka pierwszych godzin. Pewny nie jestem, ale podejrzewam że kilka małych ślimaków to ona właśnie załatwiła. To jedyna krewetka w moim RM, a pomimo tego jest cały czas na widoku i zawsze podpływa do szyby gdy ktoś przechodzi obok akwarium. Z moich obserwacji, i wbrew temu co było tu wcześniej napisane, jest także padlinożercą. Kiedyś w transporcie, z winy kuriera, padły mi 2 z 3 główek Euphylli. Korala wrzuciłem do akwarium - nie dając mu jednak większych szans. Po niecałej godzinie, niewielkich rozmiarów krewetka, oczyściła dokładnie korala z pozostałości obumarłej tkanki, a wieczorem przeszła wylinkę. U mnie właśnie zazwyczaj przechodzi wylinkę po obfitym karmieniu, ale nie rzadziej jak raz na 3 tygodnie.

[tadzik443]

Tak z ciekawości - po jakim czasie od zalania wpuściłeś krewetkę i jak długo po wpuszczeniu żyła?

Dobrze nie pamietam ale ok 3 -4 miesiecy od zalania byly juz 1 ryby i koralowce zyla bodajrze 3 dni

[KRUSZYNA]

Tadzik a jod dozujesz??? U mnie dopóki nie dozowałem też nie widziałem wylinki ani u krewetek ani u krabów a po rozpoczęciu dozowania zaczeły sie średnio co trzy tygodnie regularnie u krewetek a u krabów mniej więcej co pięc tygodni.

[RafiLodz]

Co tydzień podmiana i dość często widuję nową wylinkę - krewetka boksująca - zdarzyło się i co tydzień i co dwa.U kraba różnie, ale od czasu do czasu jest. Baniak z miękkimi ,sól kenta.Nic nie jest dozowane.W zasadzie nie zwracam na to uwagi.

[janusz-pśl]

Moje krewetki czyszczące mają wylinkę mniej więcej co dwa tygodnie. Wylinka jest efektem rośnięcia krewetek. Według mnie jeżeli często mają wylinkę to znaczy, że mają dobre warunki i szybko rosną.

[Marcin_]

Zazwyczaj częsta wylinka jest spowodowana nagłą zmianą parametrów wody (czego zakładam, że dostarczasz podczas podmian wody). U mnie tak działo sie przez pół roku - bez szkody dla krewetek/krabów - po tym jak dostasowałem sól, tak by była jak najbardziej zbliżona parametrami do pramatrów docelowych baniaka, częste wylinki się zakończyły.

[tadzik443]

Tadzik a jod dozujesz??? U mnie dopóki nie dozowałem też nie widziałem wylinki ani u krewetek ani u krabów a po rozpoczęciu dozowania zaczeły sie średnio co trzy tygodnie regularnie u krewetek a u krabów mniej więcej co pięc tygodni.

wczoraj widzialem 1 raz wylinke z tej krewetki nie dozuje zadnej chemi

[Rezus]

W dniu 28.04.2014 o 13:04, kemoT napisał:

Sprawa dotyczy krewetki czyszczącej, a konkretnie lysmata amboinensis.

Opiszę pokrótce sytuację:

14 kwietnia - Zakupiłem główną bohaterkę wydarzeń. Po ok. godzinnej aklimatyzacji wpuściłem ją do akwarium (był wieczór).

15 kwietnia - rano znalazłem wylinkę. 

U mnie identyczną sytuacja A nawet godziny te same. Z tym, że ja nie mam pewnosci czy to wylinka bo jestem w pracy a żona napisala ze leży martwa koło skały.kolega powiedział mi że być może wylinka. I tak szukałem na forum czy to w ogóle możliwe pierwszego dnia Ale widać że tak. Wczoraj w nocy krewetka była bardzo ruchliwa

[pdz]

Mam akwarium dojrzewające, ponad 3 miesiące.

Poza zamknięciu cyklu azotowego kupiłem miedzy innymi amboinesis, do dzisiaj urosła duża, tydzień temu dokupiłem drugą i u żadnej nie zauważyłem wylinki, jednak z tą drugą kupiłem także debeliusa i ten chyba ze 2 dni po widzę, że leży martwy ... jako świeżak nie wiedziałem, że tak wygląda wylinka, czekam zatem aż się pojawi, wtedy będe miał pewnośc cyz padł czy to wylinka, bo to co zostało odłowiłem do woreczka i drugiego dnia się rozpadło na kawałki.