Valenciennea sexguttata

[Tigr123]

2,3 tygodnie

[octavian]

A jak tak porusza piasek co nie był ruszany od roku to nie będzie jakiegoś większego skoku parametrów ?

[Lebcio]

Ja wcześniej przegarniałem piasek systematycznie co najmniej 1 raz w tygodniu, u mnie także uspokoiło się po około 2 tygodniach.

[grzibi]

u mnie są dwie valenciana i pulearis sieją aż miło piasek czysty mrożonkami też nie gardzą na początku gonił je salarias ale już dał im spokój teraz czasami pogoni jedna drugą jak jej wejdzie w teren i tyle

[Michał BB]

No i u mnie pojawił się problem z jedną z dwóch babeczek jedną mam od ponad roku, drugą ponad pół roku. Zawsze pływały razem, nie było żadnych problemów, pobierały pokarm mrożony jak również przesiewały piasek. Kilka dni temu zobaczyłem, że jedna z nich ma jedno oko mętne i postrzępioną płetwę ogonową. Od tego czasu praktycznie cały czas siedzi w wykopanej pod koralem jamce. Wychudła już strasznie i chyba to są początki końca. Gdy podniosę korala wypływa i od razu zaczyna przesiewać piasek, a po chwili wraca do jamki. Podawałem również pokarm ze strzykawki, trochę podzióbie i znowu wpływa pod korala. Nigdy nie widziałem aby inna ryba z obsady goniła którąś z babek.

[dale]

Odgrzeję kotleta, ale lepiej żeby było w jednym miejscu niż w kilku wątkach.

Kupiłem tą babkę jakieś 10 mies. temu. Cały czas siała piasek, żarło łapała z toni i z piasku. Suchy, kryl, mysis, artemię - bez różnicy. Pokarm moczę dosyć często w czosnku (obecnie seachema, wcześniej microbe-lift), dodaję fistamin lub inne polepszacze... I co? ano od kilku miesięcy babka chudła - ostatnio pływała sama głowa i tułów w formie żyletki. Na dodatek z wklęsłym brzuchem - obraz nędzy i rozpaczy - aż żal było patrzeć. No i niestety tydzień temu padła.

Pytanie czy te ryby tak mają że u nas coś im brakuje czy po prostu kwestia zdrowia osobniczego, jakieś pasożyty czy inne infekcje? Wszystko inne rośnie jak trzeba.

[Arturro]

świeży piasek po przekładce, mała powierzchnia dna, ryba zarobaczona ? ..

[jarek35]

Miałem ta samą sytuację, wg mnie przyczyną może być mało urozmaicone jedzenie ... 

[rafik73]

46 minut temu, dale napisał:

Odgrzeję kotleta, ale lepiej żeby było w jednym miejscu niż w kilku wątkach.

Kupiłem tą babkę jakieś 10 mies. temu. Cały czas siała piasek, żarło łapała z toni i z piasku. Suchy, kryl, mysis, artemię - bez różnicy. Pokarm moczę dosyć często w czosnku (obecnie seachema, wcześniej microbe-lift), dodaję fistamin lub inne polepszacze... I co? ano od kilku miesięcy babka chudła - ostatnio pływała sama głowa i tułów w formie żyletki. Na dodatek z wklęsłym brzuchem - obraz nędzy i rozpaczy - aż żal było patrzeć. No i niestety tydzień temu padła.

Pytanie czy te ryby tak mają że u nas coś im brakuje czy po prostu kwestia zdrowia osobniczego, jakieś pasożyty czy inne infekcje? Wszystko inne rośnie jak trzeba.

 

Miałem identycznie -Babka żyła ponad rokw akwarium do tej pory nie znam przyczyny dlaczego padła .

Mam drugą już pół roku narazie żyje . 

Edytowane 24 Czerwca 2017 przez rafik73 (wyświetl historię edycji)

[dale]

No właśnie ... podobnie obstawiałem co Wy Panowie. Nie wiem co jeszcze mogę podawać by urozmaicić dietę. Życia drobnego mam sporo, bo jest refugium. Mam w akwarium 3 mandaryny i one nie wyglądają na zagłodzone, jedzą również mrożonki. Ale skałę też skubią. 

 

Czy poza czosnkiem stosowaliście może coś na pasożyty? Bo nie chciał bym w chemię wchodzić, ale z drugiej strony wszelkie zioła przy paletkach nie pomagały - a chciałbym po wprowadzeniu jej do zbiornika, profilaktycznie czymś "wzmocnić i przeleczyć" z ewentualnych gości nieproszonych.

Zwłaszcza że wczoraj wprowadziłem chelmona (tym razem z innego źródła niż poprzedni) - wcina rurówki ze skały, wciąga lasonogi... ale odpukać w niemalowane...

Zależy mi na nim - chciałbym zwiększyć mu szansę przeżycia (dlatego nie walczyłem z aiptasią i wprowadziłem małe rurówki).

 

[Arturro]

Ktoś kiedyś mnie nawiedził i stwierdził, że mam ładnie wybarwione ryby. Może dlatego , że podaje:

-ok. 2xtydzień kropię witaminy do mrożonki (np Sera Fishtamin)

- bardzo różne mrożonki Ocean Nutrition (również te z Omega 3)

- 1-2/miesiąc preparat czosnkowy (jakoś wyszło że Seachema)

- jak tylko jest żywy pokarm w lokalnym sklepie to kupuję 

Suchego w ogóle nie podaję. Ogólnie "cuduję"z tym karmieniem, specjalistów pokarmowych nie mam, ciężko chyba jest doprowadzić by zjadły mrożonkę z witaminami.

[Nik@]

Z moją było podobnie, jadła i chudła. Doszłam do wniosku, że z toni lapala za mało, a w piachu nie bylo tego, co jej podchodzi. Nowej wstrzykuje jedzenie w piach przynajmniej 4-5 razy w tygodniu i póki co jest grubiutka jak kiełbaska. Jak się przyjrzeć tej rybce to ona z toni niewiele złapie, jej naturalnym sposobem przyjmowania pokarmu jest przesuwanie piachu, więc staram się, żeby jak najwięcej w ten sposób mogła zjadać.

[dale]

Ja suchy podaję wyłącznie jako nośnik dodatków - fajnie nasiąkają witaminami i czosnkiem.

Nika, ja wyłączam cyrkulację na czas karmienia, więcej drobnego pokarmu wtedy spada mandarynom. Ale ja i tak karmię sporo - 6-8 kostek mrożonki różnej (lasonogi, solowiec, mysis, ikra, plankton czerwony/zielony, oczlik - w różnych kombinacjach), ale przy refugium, siporaxie i odpieniaczu mam niski azot i fosfor (jak na ogólne akwarium), dlatego myślę że jedzenia było sporo. No ale spróbuję wstrzykiwać w piasek mrożonki, jak kupię następną koparkę - są ładne. Może nawet nie tyle wstrzykiwać, co podawać długą pipetą mrożonki na samo dno. To i mandaryny i chelmon się załapią przy okazji.

Mieliście jakieś doświadczenia z parami tych babek? (jak odróżnić płeć, jak się zachowują dwie sztuki w zbiorniku - zdolność do wykarmienia, przez zbiornik, biorę pod uwagę.)

[Nik@]

To daj trochę i w piach i na wierzch. Jak wszystko dasz na dno, to jak klapnie pyskiem to wszystko się uniesienia i odfrunie

[dale]

Ok, spróbuję Zwłaszcza że przy mojej bandzie głodomorów, jest taki prąd wody w miejscu karmienia że i tak wszystko lata.