rpp Zgłoś Napisano 8 Sierpnia 2006 Jak to jest z wydzielaniem toksyn przez różne korale? Na stronie http://rafa.biotopy.pl/koralowce/zoanthidae/zoanthus.php umieścili info, że: UWAGA! Koralowce Zoanthus zawierają bardzo silną neurotoksynę. Przy wszelkich operacjach z nimi najlepiej jest nosić gumowe rękawiczki i okulary ochronne, a po zakończeniu prac umyć dokładnie wszystkie przedmioty (i ręce!) mające kontakt z koralowcami w gorącej wodzie (wysoka temperatura przyśpiesza rozkład trucizny). W razie zatrucia natychmiast skontaktować się z lekarzem Czy faktycznie takie np. Zoanthusy są tak silnie toksyczne? A co z innymi miękasami (Xenia, Ricordea, grzybowieńce, itp.)? Czy jak coś grzebiecie w akwa/przestawiacie mieszkańców to robicie to w rękawiczkach? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lukasz.PL Zgłoś Napisano 8 Sierpnia 2006 Ja tez ostatnio zastanawialem sie nad uzywaniem rekawiczek, ale troche niewygodnie na poczatku. Do tej pory bralem w rece polipy, glownie przytwierdzalem je do czegos, albo przy propagacji byly to zwykle male grupki po kilka sztuk albo pojedyncze. Raz mialem na rekach uczulenie, ale chyba od komara poniewaz dziabnal mnie. Mi nic nie bylo i odretwienia nie mialem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tynio Zgłoś Napisano 8 Sierpnia 2006 "Macam" korale te luzem i na skałce nic mi nie jest ale nie radzę jak ktoś ma gdzieś ranę juz mnie apitasia popażyła, zooanthus też (miałem ranę i do dzis mam już bliznę na ręce) wczoraj dziabneła mnie modliszka ,jeszcze zyję a jestem uczuleniowcem (mam uczulenie na roztocza i jakieś inne duperele) Chciałem kupić sobie rękawiczki ale nie wiem jakie i gdzie i sobie dałem spokój Cytuj Było mineło - akwarium to już wspomnienie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pit Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2006 Czesc, kupiłem sobie cos takiego .. naprawde fajna sprawa, woda sie nie wlewa, nic nie parzy ... troche drogie ale chyba warto Cytuj "Pit " Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pit Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2006 Sorki http://www.marinedepot.com/md_viewItem.asp?idproduct=ES09505 Cytuj "Pit " Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ZiZi Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2006 ja czasmi uzywam rekawiczek jednorazowych do zastosowan medycznych; szczegoleni przy przestawianiu skal - kiedys po chwyceniu gola reka przeszedl mnie "prad" i upuscilem skale, dobrze, ze niedaleko dna - skala byla duza i ciezka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rpp Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2006 @Pit - super :-) tylko gdzie w PL można coś takiego nabyć? Bo ściąganie ze Stanów podnosi i tak już wysoką cenę do niebotycznych kwot :-( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tom Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2006 zoanthusy maja w sobie EDIT palytoxine, ktora jest chyba najsilniejsza trucizna wystepujaca w przyrodzie. ale bez wpadania w panike - dopoki ktos nie ma baniaka porosnietego tysiacami, nie gniecie, tnie i wyrywa tego w baniaku na setki to nic nie raczej nie stanie. problematyczne za to moze byc jesli trutka dostaniesie do organizmu (np przez nieumyte po zabawie z zoantusami rece) niemcy robili swojego czasu, chyba poltora roku temu wielka panike przez te trucizne, jednemu akwaryscie podtrulo rodzine i wszyscy na gwalt wywalali zoa do kibla. czego wiekszosc nie wiedziala - facet mial spory baniak totalnie zarosniety koloniami, nawet tylna szyba byla porosnieta, przestawial skaly i zgniotl/poranil sporo z nich. pozniej odpieniacz mu te trucizne na zasadzie aerozolu rozpylil w powietrzu i rodzinka sie podtrula. ale to byl rzeczywiscie extremalny przypadek. ja mialem zoanthusy w baniaku, nigdy sie z nimi jakos specjalnie nie obchodzilem i zyje. uwazac przy cieciu, nie gniesc, nie uszkadzac mechanicznie to nic sie nie stanie. jak ktos sobie zyczy i qma po niemiecku to moge poszukac linka do reportazu tv o tym przypadku Cytuj ______________________________________________________ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lukasz.PL Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2006 Wpisalem na googlach paloxyna i nic. Pod jakimi haslami tego szukac? Ale tylko po polsku lub angielsku :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
AquaManiac Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2006 "palytoxin" LD50 wynosi 100 nanogramow a wiec jest to jedna z najsilniejszych naturalnych toksyn na swiecie! Cytuj http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej_____________________________________________________________________ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tom Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2006 sorry, literowka TUTAJ znajdziesz trocu informacji EDIT heh, Aqua byles szybszy . wyedytowalem mojego wyzszego posta Cytuj ______________________________________________________ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lukasz.PL Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2006 Ja znalazlem, ze podana dozylnie wystarczy w ilosci 0,45 ng/kg. LD50 to (LETHAL DOSE) czyli dawka śmiertelna w ilosci ng/kg. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tom Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2006 dzizes, chyba nie chesz zoanthusa sobie dozylnie wstrzykiwac :haha. do strzykawki moze i wlezie, ale przepchnac go przez igle ... generalnie to jest to sianie paniki Cytuj ______________________________________________________ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wieczny Zgłoś Napisano 20 Listopada 2013 Podepnę się pod ten temat mianowicie robiąc przecinkę w niedzielę korali miękkich i twardych, zobaczyłem że acry zaczęły się ślinić pewnie toksyny z clavulari i innych spsów są tego przyczyna ale do czego zmierzam robiąc przycinkę nie kleiłem wszystkich by nie robić dużej demolki w akwarium i rozłożyłem na 2 razy szczepienie i klejenie i teraz moje pytanie czy używać węgla jak robię takie operacje???? bo widzę że acry się ślinią a nie che by im to zaszkodziło w dużym stopniu oczywiście węgiel by wisiał w baniaku tylko kilka dni. Cytuj Pozdrawiam. Tomek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tester Zgłoś Napisano 20 Listopada 2013 Slyszales o interpunkcji? Cytuj 425L - Maxspect Recurve R6 120, Twistman 150 Integra, Komputer od AquaTrend i takie tam... Stary projekt [600L] Nowy projekt [425L] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wieczny Zgłoś Napisano 20 Listopada 2013 tak słyszałem, ale wiesz jest późno a nie zawsze człowiek racjonalnie myśli jak miał ciężki dzień Cytuj Pozdrawiam. Tomek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta Zgłoś Napisano 20 Listopada 2013 (edytowane) A ja do manipulacji w zbiorniku uzywam albo pęsety, albo szklanej rurki, a skał dotykam tylko w rekawicach ogrodniczych i mam swiety spokój że nic mnie nie dziabnie i jakiś głupi wieloszczet nie poparzy. Edytowane 20 Listopada 2013 przez radiesteta (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
FoxRacing Zgłoś Napisano 20 Listopada 2013 Wieczny Ja zawsze po dużej przycince używam węgla. Raz wiąże toksyny dwa dodatkowo oczyści wodę w momencie gdy korale mają uszkodone tkanki i są bardziej podatne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach