paliotoksyna- zoantusy

[KrzysiekPiekary]

Czesc wszystkim może temat troche sie powtarza ale mam pytanie bo mam w akwarium kilka zoantusow parazoa i obawiam sie troche bo nie wiedziałem ze mogą byc aż tak toksyczne . Moje pytanie brzmi czy mam sie obawiac ich jesli tak to może ktos zechce je do siebie.bo wyczytałem ze mogą uwalniać paliotoksyne do wody nawet przy podraznieniu przez kraba a ona może ulatniac sie z oparami wody. Mam Male dziecko a akwarium stoi w mieszkaniu i obawam sie zeby cos mu sie nie stalo. Sam zastanawiam sie czy czasem nie mialem kontaktu z ta substancją. Proszę o rade co z nimi zrobić.

[Tester]

Krzysiek - sam wiesz, że temat się powtarza.

Przeczytaj więc to co napisano do tej pory. Nic nowego nie wiemy, więc nie ma sensu zakladać nowy wątek na powtarzający się temat.

[Gość nanokaczor]

Bez przesady masz w zbiorniku raptem 5 polipów. W dodatku jeśli to nie wyrosło ze skały ale są robione przez kogoś szczepki to osoba która robiła te szczepki miała by poważny problem. Jeśli ktoś kroił te korale i nic mu się nie stało to pewnie nie są one bardzo niebezpieczne.

Ja ostatnio kroiłem 3 odmiany palythoa i nic mi się nie stało. Niebezpieczne są tylko niektóre odmiany.

[KrzysiekPiekary]

Tester. Wiem ze temat sie powtórzył ale bardziej chodziło mi o identyfikację tych zoa. Tak czytałem watki odnośnie paliotoksyny i dlatego założyłem ten temat bo niewiem w jakim stopniu należy sie obawiać akurat tych co są u mnie. Bo skoro piszą ze potrafią one uwalniać toksynę. Przy jakimś nawet podraznieniu przez kraba i ona jest w stanie sie ulatniac nawet z piana w odpieniaczu to wole dmuchac na zimne jak to mówią.

NanoKaczor z tego co piszą to wszystkie odmiany sa niebezpieczne różnią sie tylko stężeniem toksyn.

[octavian]

Wszędzie tylko niektóre odmiany i niektóre odmiany.... Może by zrobić jakiś opis że zdjęciem które są trujące a które śmiertelnie trujące...

[MIchałK]

Ja mam te zielone od kilku lat , robiłem z nich szczepki , ciąłem , odrywałem od skały , przestawiałem , wyjmowałem z wody i nie zaobserwowałem nic groźnego .

[Dr@co]

Mam inne niż twoje, bardziej zielone i z krótszymi wyrostkami, ale zatrułem się nimi bardzo poważnie i to dwa razy, kiedy wyrywałem je ze skały. Objawy takie jak ciężka grypa z wysoką gorączką. Jak się ich nie rusza to nie szkodzą.

[darekkuku]

Ja mam te zielone od kilku lat , robiłem z nich szczepki , ciąłem , odrywałem od skały , przestawiałem , wyjmowałem z wody i nie zaobserwowałem nic groźnego .

Też robiłem to wszystko . Pewnego razu trafiłem do szpitala po "rwaniu" Miałem trudności z oddychaniem .W końcu okazało się ,że winowajcą była papuga żako , ale nie wiem czy rwanie palythoa nie wzmocniło alergii. Po rwaniu palythoa układałem je na wzmocnieniu akwa pod lampą a one musiały odparowywać pod wpływem ciepła lampy a ja te opary wdychałem. Wystraszyłem się wtedy na poważnie i skały z palythoa (przy użyciu maski, okularów i rękawic) wylądowały na polach daleko od miasta. Troche ich jednak zostało i na pewno gdy będę się do nich dobierał to w masce i okularach ,przy zachowaniu szczególnej ostrożności. Lepiej nie ryzykować ,bo problemy z oddychaniem nie należą do przyjemnych

Edytowane 1 Marca 2016 przez darekkuku (wyświetl historię edycji)

[Gość nanokaczor]

Wszędzie tylko niektóre odmiany i niektóre odmiany.... Może by zrobić jakiś opis że zdjęciem które są trujące a które śmiertelnie trujące...

Trudno je odróżnić. Zdjęcia nie są rozwiązaniem bo ich wygląd zmienia się wraz z oświetleniem i składem chemicznym wody w której rosną.

[KrzysiekPiekary]

Darek akurat twojego posta czytałem dokladnie i kila razy bo ja tez grzebalem w akwa przy zoa jakies półtora miecha temu i mialem zapalenie płuc w sumie bez gorączkowe ale jednak i akurat wtedy tez mialem wyciągniętą skale z akwa ale nie pod lampa ale jednak na wysokości pozwalającej na ewentualne wdychanie substancji. Ale wtedy mi przeszło po antybiotykach ale zaczolem więcej szukac o różnych objawach zatruć koralami itp i trafiłem na twoja historię. Dlugo sie zastanawiałem czy odstawić zoa czy zrezygnować z morskiego bo tak jak pisałem mam male dziecko i często kreci sie przy akwarium a juz z nim przesiedziałem po różnych szpitaach troche czasu i. Dlatego chcialem sie upewnić czy i w jakim stopni to ryzykowne koralowce. Ale mysle ze jednak pobędę sie ich i poszukam mniej niebezpiecznych. Wiec jak by ktos chcial to będą na zbyciu w najbliższych dniach

[endriu0]

Jakby nie tak daleko to z chęcią bym przygarną

[Gość]

Ja miałem coś takiego. Wymiękłem i wywaliłem