Reksiu z Wałbrzycha

[smash86]

Ja będę zakładać mocniejsza bo ta oryginalna jest za słaba.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Dongorzal]

Ładnie ładnie

Zamowiles klej czy cement?

[Tenshuchiyu]

Ja będę zakładać mocniejsza bo ta oryginalna jest za słaba.

Też jestem tego zdania. Na szczęście pompy do 1000l/h nie są wcale drogie a myślę, że taka będzie optymalna.

Ładnie ładnie

Zamowiles klej czy cement?

Zamówiłem klej dwuskładnikowy MILIPUT STANDARD

J

Podobno świetnie wiąże nawet pod wodą. Używany głównie w modelarstwie, ale czytałem sporo dobrych opinii na temat klejenia nim skałki. Do tego nie jest drogi, bo za opakowanie zapłaciłem 13,90. Powinien trafić w moje ręce do końca tygodnia i pewnie natychmiast go przetestuje na jednej ze skałek to zdam relację

Edytowane 14 Czerwca 2016 przez Tenshuchiyu (wyświetl historię edycji)

[Tenshuchiyu]

15.CZERWIEC.2016

Akwarium ma już 9 dni. Niewiele mogę napisać o zmianach, jakie w nim nastąpiły bo niewiele się dzieje. Dojrzewanie jak na razie spokojne. Od dwóch dni na jednej ze skałek widać niewielki czerwony meszek poza tym nie widać ani glona ani okrzemków ani na szczęście żadnych intruzów. Niestety nie widać też żądnego życia "na gapęâ, na które przy wyborze żywej skały mocno liczyłem.

Zastanawiam się czy nie próbować wpuścić samemu jakiś wieloszczetów, aby ożywić baniak ale jak wiele osób pisało najprawdopodobniej są choć ich nie widać i może faktycznie gdzieś się coś jeszcze chowa a jak nie to z czasem pewnie przyjdzie z jakimiś szczepkami albo kawałkiem skałki.

Tak jak zapowiadałem wcześniej doszła druga pompa cyrkulacyjna. Jest nią JVP-110. Wczoraj wieczorem po wypłukaniu w RODI trafiła do baniaka zastępując mały Aquaelowski filterek, który był tymczasowo. Na chwilę obecną niewiele mogę o niej powiedzieć, poza tym, że jest większa od Korali. Wbrew pozorom (czego się obawiałem) uchwyt na przyssawkę okazał się naprawdę solidny. Jak na razie nie ma problemu z mocowaniem a i wibracje nie są przenoszone także pierwszy dzień po zamontowaniu jest wogóle niesłyszalna.

Jutro postaram się zrobić o niej nieco dłuższy wpis i pokazać na fotkach i w opisie porównanie z Koralią nano 900.

Również zgodnie z planem dotarł do mnie litr Siporaxu. Wylądował w 3 koszyku zastępując biobale. Nieco nierozważnie zamówiłem Siporax 25mm, który okazał się całkiem spory ale z drugiej strony wsypany bez układania nie powoduje problemu z przepływem. Cały litr zajął akurat pełen koszyczek. W przyszłości do 2 kosza dojdzie jeszcze purigen i pewnie dokupię litr Siporaxu ale już 15mm.

Jak znajdę chwilę zrobię zdjęcie jak wyglądają duże i małe rurki.

Przy wsypywaniu Siporaxu wymieniłem też watę w pierwszym koszyczku choć ta nie była mocno zabrudzona.

Na koniec zrobiłem jeszcze pomiar zasolenia i NO2. NO2 jak można było przypuszczać wciąż kosmiczne. Co do zasolenia nie, co się zdziwiłem, bo mimo dosalania wciąż było nieco powyżej 1,020. Odlałem trochę wody, którą dosoliłem i po rozpuszczeniu soli wlałem z powrotem do szkiełka. Teraz zasolenie jest 1,022. Jutro dosolę już tak, aby osiągnąć wymagane 1,024.

Wciąż ogarniam odpieniacz. Zauważyłem już, że zależnie od poziomu pieni albo bardzo mokro albo tak jak powinien. Musze jeszcze doszlifować jego ustawienie i ewentualne skręcenie tak by pienił gęsto przy poziomie wody, jaki jest zaznaczony na baniaczku.

Na koniec aktualna fotka:

Edytowane 15 Czerwca 2016 przez Tenshuchiyu (wyświetl historię edycji)

[rumik21]

ładnie się zapowiada..

Mam podobne ułożenie skały. Kleiłeś ja na klej dwuskładnikowy MILIPUT STANDARD

Na jakiej wysokości od pokrywy znajduje się ta kreska poziomu, bo mam ReefMax ale niestety kreski nie ma

Co do pracy odpieniacza to urobek mojego z nocy

[Tenshuchiyu]

Od ostatniej aktualizacji trochę się działo. Poniżej krótki opis.

16 czerwca 2016

Tu akurat zmiany niewielkie a tym bardziej nie widoczne. Dzień wcześniej dodałem siporax. Zaczekałem aż się namoczy i dziś wlałem ampułkę Biodigest. Chciałem podzielić ją na 3 ale po przelaniu zawartości do strzykawki, parę kropel wyciekło więc postanowiłem się z ym nie bawić.

17 czerwca 20016

Czarny dzień...

Z samego rana przed wyjściem z domu przywitała mnie burza. Trwała może 20 minut. Piorun zdążył uderzyć ze 4 razy, przy czym ostatni strzał był zaraz koło mojego budynku co zaskutkowało wyłączeniem prądu.

Niby nic poważnego więc czekając na naprawę usterki wybrałem się na zakupy a że po drodze miałem do zoologicznego postanowiłem go odwiedzić.

Sklep zoologiczny w Wałbrzychu w Auchanie to chyba jedyny w miarę konkretny sklep dla morszczaków. Z wiedza jaką do tej pory nabyłem przyjrzałem się sklepowym baniaka nieco dokładniej. Oczywiście ceny podbite niemal na maxa ale w akwarium ze szczepkami można było zauważyć pare ciekawych okazów których zakup portfela nie zrujnuje. Na uwagę zasługuje (moim zdaniem) Euphilia - 50zł główka i ładna Discosoma niebieska, ale ceny nie dojrzałem. W kolejnych baniakach między tymi słodkimi jest parę żyjątek. Zdrowo wyglądająca krewetka Amboneisis i krab dekorator. Tego ostatniego może i bym chciał upolować bo wyglądał jak istna wyspa skarbów ale czy właśnie nie jest już za stary ?

Niecierpliwość nie zwyciężyła, wiedziałem, że moje akwarium jest pełne trucizny więc żyjątka muszą jeszcze poczekać. Ale na poprawę humoru postanowiłem kupić jakąś małą skałkę. Po paru minutach przyglądania zauważyłem coś ciekawego. Nawet z grzybkiem i jakimiś małymi rurkówkami ale zanim zawołałem sprzedawcę zauważyłem na skale obok dorodną aiptasię więc niestety sobie darowałem. Za to poprosiłem o skałkę z baniaczka w którym siedziały ślimaki i kraby.

Niewielki - 280g kawałek porośnięty algami i zielonym meszkiem kawałek był domkiem dla malutkiego polipa Xenii. Stwierdziłem, że będzie ciekawym nabytkiem i pierwszym żywym stworzonkiem w baniaku.

Po powrocie skała wylądowała w Reksiu i zaczęła się obserwacja.

Okazało się, że mieszkają na nim 2 polipy Xenii. Na ogół koral ten jest koloru bladego niczym skóra moje są fioletowe. Cała skałkę porastają malutkie rurki po byłych mieszkańcach ... ale! Nagle dojrzałem że na spodzie skały znalazła się jedna wciąż żyjąca rurkówka z dość ładnym szarawym pióropuszem długości około 5mm.

Mam szczerą nadzieję, że zwierzaki przetrwają ten trudny okres bo milo jest popatrzeć jak coś się w tym baniaczku rusza.

Fale radości przerwał niestety fakt podłączenia zasilania. Jak się okazało wszystkie świetlówki naraz się zapaliły a wentylatorki siedziały cicho. Po szybkim przeszukaniu sieci okazało się, że została uszkodzona płyta główna najprawdopodobniej na skutek przepięcia po ponownym włączeniu prądu.

Troszkę informacji na ten temat w założonym przeze mnie temacie:

http://nano-reef.pl/...ia-oswietlenia/

Z zabiegów pielęgnacyjnych mimo zdołowania:

- Dolałem 10ml bakterii

- Dosoliłem wodę do 1,024

20 czerwca 2016

Dziś z samego rana zająłem się rozmontowywaniem i pakowaniem pokrywy.

Jak pewnie większość posiadaczy Reksia wie , pokrywa przymocowana jest 2 plastikowymi kołeczkami. Wybicie ich wymaga chwili zabawy, ale nie jest trudne. Należy także odłączyć kabel od wiatraczka do schładzania wody. Ja odkręciłem obudowę i wyjąłem cały wiatraczek.

Całość spakowałem i pojechała kurierem do serwisu AquaEla. Mam nadzieję, że zaskoczy mnie równie pozytywnie, co większość z klientów...

Na czas naprawy nad baniakiem pojawiła się zmontowana na szybko belka ze starego akwarium.

Mamy tu 2x18W T8 - niestety za cholerę nie wiem jakiej barwy. Podłączona pod analogowy timer będzie dawać światło przez 3,5 godz dziennie do czasu odzyskania pokrywy. Liczę na to że będzie najpóźniej w czwartek.

Z ogólnych obserwacji w sumie niewiele. Niegdyś czerwone algi na skałach stały się brunatne. Gdzieniegdzie pojawił się brązowy nalot ale nie jestem pewien czy był już czy to jakieś tam śladowe ilości okrzemek. Na jednej ze skałek przez chwile pojawił się czerwony meszek, ale i on jest ledwie widoczny. Jedyne zielone glony, które są w akwarium to te, które są na świeżo dokupionej skałce ale i ona zaczynają blednąć.

Czasem zastanawiam się czy dojrzewanie mam jeszcze aż tak łagodne czy wcale go nie ma...

No ale pozostaje tylko czekać ...

A cha no i jezcze fotka urobku z odpieńka p 24h:

Edytowane 20 Czerwca 2016 przez Tenshuchiyu (wyświetl historię edycji)

[Dongorzal]

Gratuluję zakupu rurówki. Oby Ci przetrwała te trudne dni. W końcu jest pionierem twojego akwenu. A masz dla niej pokarm?

[Tenshuchiyu]

Gratuluję zakupu rurówki. Oby Ci przetrwała te trudne dni. W końcu jest pionierem twojego akwenu. A masz dla niej pokarm?

Szczerze mówiąc kupiłem skałkę z namierzoną Xenią a o Rurówce nic nie wiedziałem - to była niespodzianka.

Nie mam pokarmu, bo baniak jest w fazie dojrzewania jak Twój

Myślisz, że powinienem ją próbować czymś podkarmić ??

PS. Dałeś radę ją wypatrzeć na zdjęciu jakie wstawiłem ?

Edytowane 20 Czerwca 2016 przez Tenshuchiyu (wyświetl historię edycji)

[ranma11]

U mnie też jest trochę rurówek (właśnie takich przyniesionych ze skałą). Nigdy niczym ich nie karmiłem(w każdym razie nie karmiłem specjalnie ich - resztki ze stołu innych mieszkańców akwa na pewno wpadły im w pióropusze) i spokojnie dały radę.

[Tenshuchiyu]

Na jakiej wysokości od pokrywy znajduje się ta kreska poziomu, bo mam ReefMax ale niestety kreski nie ma

Chyba widać wyraźnie, na jakich wysokościach są naklejki z poziomem mini i maxi. Ale na moje oko są to poziomy dostosowane pod oryginalny odpieniacz. W przypadku modyfikacji myślę, że mogą się nieco różnić.

Tym czasem, co nowego?

Wczoraj postanowiłem wybrać się do Wałbrzyskiego centrum ogrodniczego. Było to ostatnie miejsce w moim mieście, które ma kącik z akwarystyką a w którym jeszcze nie byłem.

Muszę przyznać, że z butów nie wyskoczyłem, ale mają parę ciekawych szczepek i rybek. Na uwagę zasługuje Briarium, którego szczepka kosztuje 20zł a widać że jest dość dobrej kondycji. Ja natomiast chciałem dokupić kawałek żywej skały. Ta jednak wygląda w sklepie tak jak sucha a na dostawy nie ma co liczyć.

Za to miły pan sprzedawca sprawdził mi poziom zasolenia wody refraktometrem. Okazało się że niby sprawdzony hydrometr wale nie był sprawdzony. W sklepie, w którym go zamówiłem napisali mi że przekłamuje -0,002 tym czasem okazało się, że przekłamuje +0,004. Przez kłamstwo ze strony sklepu, który rzekomo go sprawdził jechałem na zasoleniu 1,028. Co śmieszniejsze, gdy za pierwszym razem zasoliłem wodę zgodnie z zaleceniami producenta a hydrometr pokazał 1,020 zasolenie było idealne.

Wczoraj nieco rozrzedziłem woda RODI dziś już doprowadzę zasolenie do odpowiedniego poziomu.

Przed wyjściem do sklepu rzuciłem okiem na baniaczek i dostrzegłem małą asterinę wdrapująca się do wypływu wody z panelu. Ciachnołem jej fotę i (na szczęście) przeniosłem do szklaneczki na czas identyfikacji.

Szybko dostałem odpowiedź, którą potwierdziłem informacją z reeflexu że wcina ona polipy korali tak więc niestety musi odejść... Jak widać na fotce mój okaz miał tylko 3 odnóża. Najprawdopodobniej się podzieliła, więc przygoda z asterinami jeszcze nie jest całkowicie zakończona.

21.06.16 zrobiłem też kolejne testy. A widok testu na No2 wreszcie ucieszył moje oko. Do tej pory za każdym razem płyn miał mocno fioletowa barwę i bałem się, że w baniaku nic się nie dzieje. A tu się okazało, że jest on już tylko żółty.

• Ph - 8
  
• KH - 8
  
• No2 - 0,2
  
• No3 - 50
  
• Po4 - 0,2
  
• Temp - 25 stopni
  
• Zasolenie - 1,028
  

Dziś ma już być pokrywa po serwisie. Czekam niecierpliwie i mam nadzieję, że wszystko będzie sprawne. Z samą oceną serwisu AquaEl wstrzymam się jeszcze do wieczorka, gdy obejrzę, podłączę i będę zadowolony...

Edytowane 23 Czerwca 2016 przez Tenshuchiyu (wyświetl historię edycji)

[rumik21]

dzieki wielkie za foto

[Dongorzal]

No to czekamy na wieczorny wpis

[Amarant]

No to czekamy na wieczorny wpis

Podobają mi się te wpisy. Miło się czyta.

[Tenshuchiyu]

Podobają mi się te wpisy. Miło się czyta.

Bardzo mi miło to czytać

No więc jak obiecałem krótkie podsumowanie.

Pokrywę wysłałem w poniedziałek dziś (czwartek) z rana już była spowrotem. Czas realizacji na wielki plus. Firma poszła nieco na łatwiznę wykorzystując moje opakowanie ale nie ma się co dziwić było naprawdę solidne. W środku znalazłem notatkę od serwisu z podsumowaniem naprawy oraz podaniem przyczyny awarii tak jak prosiłem. Z papieru wynika, że została wymieniona płyta główna oraz 3 stateczniki 24W. Kwota była tak jak się umawiałem czyli 200zł. Bardzo miło z ich strony że wymienili także stateczniki bez dodatkowej dopłaty. Za minus dałbym fakt, że papier umieścili zaraz z brzegu przez co dostało mu się nożem którym otwierałem. Ale nie ma tragedii jest w jednym kawałku. Na naprawę - chyba wymieniony sprzęt dostałem gwarancję 2 lata. I już miałem budować AquaElowi kapiczkę gdy tu podnoszę pokrywę aby zamontować i widzę że cały wyświetlacz od panelu sterowania jest porysowany...

Wygląda tak jakby ktoś przejechał po nim parę razy papierem ściernym. Łatwo się domyśleć że jakiś ubogi umysłowo serwisant zajął się naprawą usterki kładąc pokrywę na stole. Podczas odkręcania śrubek pojeździł nią troch w każdą stronę i gotowe... Natychmiast wyładowałem frustrację w meilu do pana od reklamacji choć wydaje mi się, że i tak za mało się w nim spełniłem. Co prawda baniak nie był nowy ale panel był niemal idealny. Co parę dni go pucowałem aż błyszczał a tu coś takiego... Nie dostałem jeszcze podsumowania od firmy ale jak na razie jestem bardzo rozczarowany i żałuję że nie zrobiłem tego sam. W domu położyłbym pokrywę na jakąś ścierkę i na pewno by to się nie stało.

Tak więc na chwilę obecną wszystkie pozytywne opinie o firmie jak dla mnie są do ... kosza!

Sam montaż pokrywy zajął chwilkę. Wbicie kołeczków było dziecinnie proste. Z rozpędu zrobiłem porządek z kablami chowając listwę i wszystkie kable w szafce - moim zdaniem jest całkiem porządna.

Na sam koniec aby umilić sobie dzień 4 razy odlewałem solankę i dolewałem RODI aby dojść do upragnionego 1,024 ale w końcu się udało.

No teraz niech sobie ten baniaczek w reszcie dojrzeje...

[RaLe]

A czy podali przyczynę awarii? Z tą wymianą zachowali jak typowe ASO coś nie działa to wymienia się komplet zamiast jedną uszkodzoną część i koszt naprawy mógł by wynieść 20 a nie 200zl...

Ja osobiście reklamował bym to co zniszczyli. Ciekaw jestem co Ci odpiszą i w jaki sposób załatwią ten temat.

[Tenshuchiyu]

Co do samej naprawy pretensji nie mam. Dzwoniłem do serwisu i powiedziano mi że płyta główna i wymiany a to koszt 200zł. Chyba dodatkowo wymienili stateczniki bez dopłaty. Jak wyglądało to w rzeczywistości tego nie wiem.

Dziś dostałem odpowiedź od firmy:

"to tylko obudowa sterownika i można ją szybko wymienić 

wyślemy Panu nową"

Moje pytanie brzmi - skoro to TYLKO obudowa to dla czego pracownik widząc co zrobił nie wymienił jej odrazu? Na pewno widział co zrobił a i tak zapanował i wysłał pokrywę. Teraz bez większego problemu przyślą nową... Ale łaski nie robią to oni ją zniszczyli. Za to ja mam kolejny problem bo muszę się bawić w wymianę.

Wszyscy tak gorąco chwalą serwis Aquaela ale po mojej przygodzie opinia o nim jest dużo poniżej normy...

Tak czy inaczej pokrywa działa skała ładnie dojrzewa niebawem przyjdzie czas na jakieś życie cx

Wczoraj ustawiłem timery i od dziś świecę

Niebieska - 13:30 do 18:30

Białe - 14:00 do 18:00

Temperatura wczoraj po założeniu pokrywy niby 25, 8 ale szybko się schłodziła do 25. Zasolenie dziś sprawdzę czy po pożądanym przemieszaniu dalej mam te 1,024. Może wieczorkiem zrobię test No2 i No3

Tenshuchiyu mobilnie z LG G3

[Dongorzal]

No to dojrzewaj dojrzewaj. Mi po trzech tygodniach stagnacji parametrów nagle skończyło no2. Musiałem dobrać się do żywej skały i wygrzebalem zdechle coś w skale. I przy okazji krabika mordercę narazie kocioł w wodzie po operacji

[Tenshuchiyu]

No to dojrzewaj dojrzewaj. Mi po trzech tygodniach stagnacji parametrów nagle skończyło no2. Musiałem dobrać się do żywej skały i wygrzebalem zdechle coś w skale. I przy okazji krabika mordercę narazie kocioł w wodzie po operacji

No właśnie widziałem w Twoim temacie. A co to było to martwe coś ?

Mój baniaczek ma się dobrze. Dzięki ogromnej życzliwości koleżanki z forum dziś doszła do mnie paczka z paroma wieloszczetami i wężowidłami. W gratisie do tego gratisa dostałem jakieś 15 główek palythoa i 2 ślimaki Columbella.

Pełna relacja z aklimatyzacji i tego co z baniakiem niebawem się pojawi.

Dziękuję Ulka jeszcze raz :czapki z głów:)

[florida_blue]

A jak parametry?

[Tenshuchiyu]

28 czerwca 2016

Dziś trochę się działo

Przedwczoraj na szybko zamontowałem 3 dodatkowe wentylatorki. Cała operacja zajęła 10 min. Wentylatorki pod usb z podkładki chłodzącej pod laptopa wylądowały na klapce zaraz obok Reefmaxowego. Niby przy temperaturze 27 stopni przez godzinę nie było zmiany. Ale po 2 dniach ciągłej pracy w baniaku było 24,5. Być może coś dają.

Wody dolewam codziennie jakiś duży kubek. I jakoś powoli hula.

Absolutnie niespodziewanie dostałem wiadomość od koleżanki z forum, która napisała że ma sporo wężowideł i wieloszczetów i z chęcią parę odstąpi na rozmnożenie. Tak tak akwarium jeszcze całkowicie nie dojrzało ale przecież zarówno wieloszczety i wężowidła pojawiają się z żywą skałą już na początku i dają rade przeżyć. Tak więc korzystając z okazji z wielką wdzięcznością czekałem na przesyłkę.

Dziś przed południem pojawił się kurier z małą ale dobrze zapakowaną paczuszką:

Przyznam się, że spodziewałem się martwych robaków pomimo faktu, że paczka dotarła praktycznie w 24 godziny. Po rozpakowaniu okazało się, że miła Ula postanowiła dodać małą niespodziankę "Na start".

Bardzo to miłe choć nieco niepewne. Ostatnim razem jak robiłem pomiar No2 było w okolicach 0,1ppm a było to 24 czyli 4 dni temu. Wiem, że powinienem się wstrzymać ale zwierzaki już czekają.

Ula zapakowała do jednego z kubeczków 6 wężowideł. W drugim znalazłem 4 wieloszczety z czego jeden 2 cm i 3 po 5mm. Trzeci kubeczek niespodziewany został tymczasowym domkiem dla 2 ślimaczków Columbella jeden jakieś 5mm drugi 7mm. I ostatni kubeczek równie niespodziewany gościł jakiegoś korala. Wpierw myślałem, że są to jakieś zoa. Wszystkie główki schowane. Ale Ula podesłała mi fotkę jak wyglądają rozwinięte.

Goście:

A tu zdjęcie jak wyglądają koraliki - moim zdaniem jakieś palythoa:

Przyszedł czas na aklimatyzację. Można by pomyśleć że to tylko parę robaków i jakiś dodatek więc można wrzucić i patrzeć co z tego będzie. Ale skoro już dostałem to chciałbym żeby wszystko przeżyło. Warunki w akwarium nie najciekawsze więc mam nadzieję, że aklimatyzacja pomoże i zwierzaki dadzą radę.

Na 4 kubeczki dość ciężko byłoby zastosować aklimatyzacji metodą kropelkową a jeszcze nie do końca wiem jak ją się stosuje. Więc postanowiłem użyć super strzykawy (100ml) i zo chwile kapałem po parę kropelek do kubeczków.

Po 1,5 godz dolewania wody nadszedł czas na zasiedlanie. Na start poleciały wieloszczety i wężowidła. Te pierwsze szybko zaczęły penetrację okolicy by już po chwili zniknąć w skałach.

Z wężowidłami było troszkę inaczej. Poniesione nurtem wszystkie wylądowały niemal w jednym miejscu. 4 malutkie natychmiast rozeszły się we wszystkie strony. Jedna nawet na szybę. Pozostałe dwa największe leżały na plecach i chyba niczym oposy udawały martwe. Gdy mała czwórka zniknęła zacząłem zastanawiać się co z tą dwójką. Skoro nie dały rady to nie ma co zanieczyszczać wody. Ale może zostawić dla nowych padlinożerców? Rozważając obie opcje akurat wyszedłem do kuchni. Gdy wróciłem okazało się że już czmychnęły.

Na koniec weszły ślimaczki, które ustawiłem na najwyższej porośniętej glonami skałce. A koraliki postanowiłem umieścić na kawałku skałki.

Odłupanie kawałka nie stanowiło problemu. Zaraz po tym w ruch poszła kropelka w żelu [4,5zł w kiosku] przygotowana zawczasu, penseta a dla pewności i okularki ochronne.

Co prawda skałkę wstępnie osuszyłem chusteczką ale zaraz po tym nalałem odrobinę kleju i przyłożyłem korala. Już po paru sekundach klej związał. Całość przepłukałem w RODI i do baniaczka.

Na koniec postanowiłem też zaaplikować do wolnego koszyczka w panelu węgiel. Mam jeszcze w zanadrzu 2 opakowania po 0,5kg a woda w Reksiu lekko żółtawa więc myślę że nie zaszkodzi a może się przydać.

Po grzebaniu w panelu w baniaczku przez chwilę zrobiła się spora "śnieżyca". Ale filtracja dała radę. Co prawda nowe koraliki a i małe Xenie obraziły się i już do wieczora siedziały zamknięte.

florida_blue tak jak pisałem wczęsniej ostatnie testy zrobione były 4 dni temu. Wiem że nie powinienem pakować życia do akwarium. To jednak był niespodziewany prezent. Ula chciała dobrze a ja już nie miałem wyjścia. Teraz zaczekamy jeszcze ze 2 tygodnie z tym co jest o będę obserwował sytuację. A parametry jutro postaram się zmierzyć.

[Amarant]

Nie panikuj. Akurat ślimaki i wężowidła powinny przeżyć zwłaszcza że masz już glony. Reszta to się okaże z czasem.

[florida_blue]

Wężowidło u nas czekało w kubku aż nalejemy wodę do akwarium i żyje i ma się świetnie (fakt, zalewaliśmy 100% żywej wody.

[Tenshuchiyu]

Nie panikuj. Akurat ślimaki i wężowidła powinny przeżyć zwłaszcza że masz już glony. Reszta to się okaże z czasem.

Też myślę, że przeżyją nie ma takiej tragedii jak zaraz po zalaniu.

Wężowidło u nas czekało w kubku aż nalejemy wodę do akwarium i żyje i ma się świetnie (fakt, zalewaliśmy 100% żywej wody.

No ja miałem z działającego zbiornika mniej ale troszkę już przepracowała. Wężowidła twarde bestie i pożyteczne. Ale przede wszystkim ciekawe.

Dziś z rana dojrzałem jedno wężowidło, dokładniej mówiąc to połowę. Wpierw pomyślałem że coś już je podgryzło ale zaraz się doedukowałem i wiem, że rozmnażają się także przez podział. A to by oznaczało, że już mam ich minimum 7

Baniaczek powoli dochodzi do siebie. Musze przyznać, że odkąd te parę żyjątek do niego trafiło nie mogę się powstrzymać aby nie pojechać do sklepu i czegoś nie dodać. Na szczęście jutro wyjazd na urlopik więc baniak będzie miał chwile spokoju. Już poinstruowałem mamę jak i gdzie dolewać wodę. Beczka RODI stoi . Jutro z rana przed wyjazdem doleję jeszcze kolejną dawkę bakterii i daje mu spokój.

Tym czasem odkurzyłem starą cyfrówkę soniawki i zrobiłem mały test. Okazało się że ma całkiem sporo ustawień i jeszcze nie jestem pewien które tak na prawdę się nadaje do fotografowania Reksia.

Poniżej parę przykładów na pierwszym z moich koralików:

I parę próbek całego Reksia:

[MeaCulpa]

Hej, jak Ci idzie z dojrzewaniem? Pokazało się więcej pasażerów na gapę?

[Tenshuchiyu]

Dawno nic nie pisałem. Głównie dla tego, że mało się dzieje. Poza tym był urlopik i awaria telefonu, która zaowocowała brakiem aktualnych fotek – mam parę na aparacie cyfrowym ale jakoś brak czasu na przerzucenie.

Zbiorniczek dojrzewa ale robi to baaaardzo powoli.

Po powrocie z urlopu zastałem Reksia solidnie pokrytego okrzemkami. Nie zdziwiło mnie to a raczej ucieszyło jako, że stanowi to kolejny etap dojrzewania. Szyby były mocno zawalone dla tego uzupełniłem wodę i zabrałem się za czyszczenie. Metoda i narzędzia bardzo proste, ale i moim zdaniem bardzo skuteczne. Wpierw całość przejechałem kartą kredytową a później gąbka do naczyń – oczywiście nie tą, która myje gary.

Palythoa ładnie się pootwierały i zaczęły zielenić. Niestety zauważyłem w kępce główek korala aiptasie. Jest tak schowana, że na razie ciężko byłoby ją wydostać więc postanowiłem trochę zaczekać. Liczę na to, że zostanie zarośnięta przez Palythoa a jak nie to może za jakiś czas pojawi się jakiś pożeracz ? Co o tym myślicie ?

Powoli pojawiają się kępki zieleniny. Zauważyłem parę rodzajów zielonych glonów ale póki co nic z nimi nie robię.

Pojawiła się okazja na zakup Briareum. Co prawda baniak nie jest jeszcze w pełni dojrzały ale No2 już nie jest wykrywalne a samo szkiełko stoi zalane ponad miesiąc. Koralik zaraz po przewiezieniu i aklimatyzacji metoda kropelkową był dość nieśmiały. Widać było jedynie fioletowy placek na skale. Jednak następnego dnia z rana porządnie się napompował – nie spodziewałem się że ma aż takie długie polipy.

Z innych gości pojawiły się już 2 jakieś można to nazwać maski ze skały. Wygląda to jak sznureczek z paroma białymi kosmykami który wyciąga się na jakieś 4 cm a w dzień całkowicie chowa. Razem ze szczepką Briareum do baniaka trafił schowany w skale mały ślimaczek turbo, który zaraz po włożeniu do baniaka zniknął gdzieś w skale.

Na szybie wciąż buszują malutkie białe robaczki chyba to są widłonogi a na jednej ze skałek pojawiło się cos niewielkiego zielonego – mam nadzieje, że nie jakaś odmiana aiptasi. Ale póki co bacznie obserwuję.

Podsumowując Reksiu coraz bardziej jest bogaty w życie a zaglądanie do akwarium sprawia wiele frajdy. Poczekam jeszcze z tydzień – jutro sprawdzę parametry i będę myślał nad jakąś ekipą sprzątającą.