mr_mgr Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Witam wszystkich serdecznie, Na wstępie chciałbym stanowczo podkreślić, że nie jest to frontalny atak na sklepy z akwarystyką morską a jedynie podsumowanie moich przemyśleń. Na wyładowanie swojej złości i frustracji mam inne sposoby – choćby obserwacja życia na mojej małej rafie Otóż, chciałem poruszyć dość delikatny temat – CENY W SKLEPACH AKWARYSTYCZNYCH Z MORSZCZYZNĄ. Czy nasze – bądź co bądź – hobby musi być tak drogie? Czy nie jest tak, że to nasza determinacja i niezliczona ilość wyrzeczeń niejednokrotnie pozwala nam na zakładanie zbiorników i opiekę nad nimi? Ile nas kosztuje przekonanie naszych DRUGICH POŁÓWEK o słuszności podjętych decyzji? Akwarystyka morska – czy to jeszcze hobby czy już bezwzględny biznes nastawiony na duży zysk ukryty pod płaszczykiem stworzenia doskonałych warunków dla naszych podopiecznych? Z innej beczki – czy jak np. kupujemy nowe opony do naszego samochodu to idziemy do pierwszego lepszego sklepu i kupujemy? Czy sprawdzamy na różnych portalach internetowych i wybieramy korzystną ofertę DLA NAS? Poniżej przedstawiam pewne zestawienie cen – sklepowych vs internetowych. Produkty w zestawieniu są łatwe do zweryfikowania i naprawdę jedne z bardziej podstawowych, które każdy akwarysta ma bądź będzie je miał Tutaj chciałem też nadmienić, że wysłałem maila do kilku sklepów z prośbą o zgodę na podawanie linków bezpośrednio do ich sklepów internetowych jednakże nie doczekałem się odpowiedzi – nawet odmownej ( może sezon urlopowy J ) więc będzie tak: hejrybka, rafowysklep, skrzydlata, wodamarin Porównanie cen odnosi się w większości przypadków do tych samych produktów jednakże czasami nie było możliwości porównania jeden do jednego więc wpisane zostały podobne produkty, np. grzałki czy termometry Jeśli ktoś zauważy jakiś błąd proszę śmiało pisać - będzie korekta. Z moich obserwacji wynika, że wchodząc do sklepu jesteśmy zarzucani informacjami wyższości jednych produktów nad drugimi, o tym, że to przecież w końcu akwarystyka MORSKA a to nie byle co i to musi być drogie OTÓŻ NIE MUSI. Mam wrażenie, że niektórzy zatracili się w swoim postępowaniu i płyną na fali mitu o wysokich cenach produktów „dedykowanych” do naszego hobby. Nie pozwólmy aby chęć zysku przesłonił nam miłość do przyrody i naszego zbiornika. Ileż to ludzi odpuściło w przedbiegach zakładanie zbiorników bo podliczyło to i owo. Im więcej morszczaków wśród nas tym lepiej i TANIEJ – teoretycznie Mam nadzieję, że sprawy nie zostaną zamiecione pod dywan i po przemyśleniu pewnych tematów zdołamy zaobserwować zmianę kursu współpracy sklep + klient=partnerstwo – może trochę na wyrost ale szczere Na szczęście są ludzie którzy poświęcają swój czas a i niejednokrotnie pieniądze do tworzenia czegoś w zaciszach domowych a potem dzielą się swoimi sukcesami czy porażkami za zupełną darmochę ( by żyło się lepiej NASZYM ZWIERZAKOM ) – mam na myśli takich ludzi jak np. #Magu – jeśli zobaczymy jaki nakład pracy udostępnia nam, zapaleńcom, można pomyśleć, że nie wszystko stracone. W bliżej nieokreślonej przyszłości, postaram się wrócić do tego tematu z nowym porównaniem - tak z czystej ciekawości czy głos ludu jest słyszany i szanowany Wiem, że każdy musi z czegoś żyć i z czegoś się utrzymać, ale.... „….to pomyłka? – moja żona miała na drugie – pomyłka….” Zachęcam do dyskusji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Włodzimierz Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Co innego "dłubać" w domu, co innego prowadzić legalną firmę. Ale po sklepach fajnie "pojeździć" Cytuj "Boże, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji." - św. Tomasz z Akwinu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mr_mgr Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Co innego "dłubać" w domu, co innego prowadzić legalną firmę. Ale po sklepach fajnie "pojeździć" No i tak - co zaoszczędzisz na dłubaniu to wywalisz w sklepie - nie chodzi mi o porównanie DIY do "firmowych" produktów. A czy sądzisz, że firmy prowadzące działalność na allegro są nielegalne?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sienki Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Włodzimierz ma na myśli np. to, że sklep na allegro, to często jednoosobowe firmy ( o ile firmy), które nie mają na utrzymaniu lokalu, pracowników itp.. Co do samych zakupów, mamy wolny rynek, każdy może kupić co chce i gdzie chce. Cytuj Jest .. i znowu "kostka".. | było vol3 400 l | było 324 l Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 propo "lunetek" ... te na allegro za 120zł - to chińczyki sprzedają mniej więcej za 80 (wysyłka free) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
centka Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Twoja tabelka nie uwzględniła "żywego towaru" Jestem ciekawy jakie rachunki sklepy płacą za prąd i za wodę. Jak mają tyle zbiorników to filtry RO muszą 24/h chodzić a jak jeszcze nad każdym akwarium wiszą T5... a do tego koszty pokarmów, jakiś preparatów, no i straty bo przecież nie wszystko przeżywa co sprowadzą do swojego sklepu n Podejrzewam że rachunki idą w ładnych tysiącach A to co tracą na utrzymaniu "żywego towaru" próbują odrobić na akcesoriach... tak mi się przynajmniej wydaje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiflu Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Akwarystyka morska, to dla jednych hobby a dla innych biznes, po co drążyć temat Zakupy też robimy albo w biedrze albo w spożywczaku obok nie raz przepłacając ale wspierając swoich. Cytuj "Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Aureliusz Nowe 730L Stare 470L Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Felipe Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Ceny są wysokie, to fakt. Przynajmniej na polskie warunki zarobkowe. Warto się zastanowić na jak duże akwarium mnie stać jeszcze z jakimś buforem finansowym i takie postawić, a nie pchać się w jak największe i lasem acropor i stadem pokolcy Cytuj Było: http://nano-reef.pl/...morze-filipowe/ Było: http://nano-reef.pl/topic/89213-felipe-500l/#entry904769 Jest: ReefCube Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Qlfon Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Idę po chipsy, będzie topic na dłuższą nasiadówkę... Cytuj Qlfon, Lublin Akwarium: 115x84x65, oświetlenie 6x39W T5 + BP XM140, odpieniacz BK200, cyrkulacja: 3x6055,1x6095, obieg: Red Dragon Mini 6000, Poprzednie akwarium Projekt Nautilus: 18,03,2012 - 27.07.2016. Obecnie: prawie FOWLR:) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Dlaczego jest drogo ? bo mało popularne (wąska klientela / mały obrót) a dlaczego jest mało popularne ? ... i koło się zamknęło Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
RomanPa Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Tylko ciekawe co chciałeś osiągnąć tym tematem ? Bo wydaje mi się że 90% z nas wie jakie gdzie są ceny i większość właśnie szuka oszczędności tam gdzie może i to robi. A są i tacy którzy wydali na aqua po kilkadziesiąt tysięcy k i ta kilkaset złotych różnicy im lata. Prawo podaży i popytu Cytuj Akwarium:150x80x70h sump:100x70x40h Lampa:hybryda TC 6xT5 + LED 120W,Odpieniacz TC 200,Jetcode 12000 ,XF150 Gyre,Refugium. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafal.gorzow Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Aby takie porównanie miało jakikolwiek sens powinieneś porównywać ceny dokładnie tego samego produktu, tej samej marki. A tak nie robisz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Rafał porównaj ceny "Marine Algae" a "zwykłych" alg nori (takich do sushi) w przykładowej "Biedronce" poniżej 20zł za 50 arkuszy ? , a w morskim sklepie 90zł ... dlaczego ? bo ma dodatek w postaci wyciągu z czosnku, i inaczej się nazywa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
geremek7 Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 "Sklep stacjonarny zawsze będzie przodował". O ile zamawiając preparaty czy sole nie musisz mieć kontaktu ze sprzedawcą, bo większość z nas używa tych samych sprawdzonych produktów. A jeśli chodzi o "życie" to jest inna bajka Osobiście wolę poświęcić nawet cały dzień na zwiedzanie sklepów o tematyce morskiej, gdzie mogę spotkać drugie człowieka z pasją. Za każdym razem mogę się czegoś nowego dowiedzieć wymienić spostrzeżenia itd.... To zdecydowanie więcej niż sklep internetowy. Nawiązując do cen i opieki nad życiem w sklepach, kolega "Sienki" ma rację często spotyka się "sklepy internetowe" w piwnicach,domu czy w garażu oni mogą sobie pozwolić na zbijanie marży do minimalnych (Pompy jeść nie wołają). Odnośnie zajmowania się życiem to chyba każda osoba pracująca w takim miejscu musi być pasjonatem, nikt bez wiedzy i pasji nie dostanie pracy w takim sklepie ani nie będzie siedział nocami aklimatyzując zwierzaki z importu. Wyobraźcie sobie moczyć się przez dwanaście a czasem nawet więcej godzin..... (pewnie wielu z nas myśli że jest to wymarzona praca "pracujesz przy tym co lubisz" jednak nie jest tak kolorowo...... masa wyrzeczeń i ciężkiej pracy). Jeszcze odnośnie cen i dostępności towaru. Ceny są już bardzo przystępne! Gdyby każdy sklep obniżył ceny ile tylko się da, to prawdopodobnie część z tych sklepów przestała by istnieć Podsumowując. Stawiajmy na sklepy stacjonarne! Nic nie zastąpi nam zakupów w "realu" a większe obroty sklepów stacjonarnych na pewno odbiją się na cenie. Pozdrawiam!!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
endriu0 Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Ja zanim coś kupie przeglądam oferty wszystkich sklepów i patrze gdzie zakupy wyniosą mnie najmniej. Nasze hobby ogólniejest drogie, ale wcale nie jest tak ze trzeba mieć fortunę żeby postawić baniak. Sam jestem tego przykładem. Jestem studentem wiec jakoś tych pieniędzy mnóstwo nie mam, a stać mnie na akwarium 300l w obiegu. Co się dało zrobiłem sam, co się dało kupiłem używane i jakoś to powoli do przodu idzie Jak to mówią dla chcącego nic trudnego. Cytuj Studencki baniaczek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafal.gorzow Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Rafał porównaj ceny "Marine Algae" a "zwykłych" alg nori (takich do sushi) w przykładowej "Biedronce" poniżej 20zł za 50 arkuszy ? , a w morskim sklepie 90zł ... dlaczego ? bo ma dodatek w postaci wyciągu z czosnku, i inaczej się nazywa Oczywiście, zdaję sobie sprawę. Sam używam 3 razy tańszegi miliputa zamiast "markowych" klejów dedykowanych do akwarystyki morskiej. Ale tworząc zestawienie cen w sklepach należałoby porównywać TEN SAM produkt a nie jego odpowiednik. Bo i w tym samym sklepie możemy znaleźć termometr za 2 zł i za 16 zł a różnią się nadrukowanym logo znanej firmy (lub jego brakiem). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
inn0vat1on Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Akwarystyka morska to bardzo drogie hobby i trzeba się z tym liczyć. Mnie osobiście tylko boli nieraz samo podejście hobbystów. Np. wolą wyrzucić szczepki do kosza niż oddać komuś za parę złotych bo przecież oni tyle pieniędzy za nie dali w sklepie. Ale bogatemu kto zabroni. Wysłane z mojego Moto G (4) przy użyciu Tapatalka Cytuj The more you know, the less you don't know. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Qlfon Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Wielu mi znanych morszczaków oddaje nadwyżki korali do sklepów. Mimo wszystko wycieczki do domu w najróżniejszych godzinach w celu odbioru szczepek za "parę złotych" wprowadza sporo zamieszania w życiu rodzinnym. Taka wizyta to jednak nie jest 5 minut, potrafi się zejść... To też trzeba zrozumieć... Tu nie chodzi o to czy ktoś jest bogaty czy nie, sam też oddawałem korale do zaprzyjaźnionego sklepu. Początek jest trudny bo wiedzy mało i znajomości/kontaktów mało. Potem jest znacznie łatwiej.... Cytuj Qlfon, Lublin Akwarium: 115x84x65, oświetlenie 6x39W T5 + BP XM140, odpieniacz BK200, cyrkulacja: 3x6055,1x6095, obieg: Red Dragon Mini 6000, Poprzednie akwarium Projekt Nautilus: 18,03,2012 - 27.07.2016. Obecnie: prawie FOWLR:) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 (edytowane) Dla mnie to porównanie cen jest takie, jak róznica pomiędzy zjedzeniem kebaba stojąc pod budką, a zjedzeniem pysznego kotleta w miłej restauracji, gdzie kelner się uśmiecha i pyta, czy smakowało. Czy w sklepie biedna ronka po rozpaczliwym telefonie, że nie zdążę przed zamknięciem zostawiliby mi towar na dworze w umówionym miejscu? Bez zapłaty? A w hejrybce nie było problemu, by zostawić wartą 100 zł herbtanę na dworze. Czy na alledrogo ktoś z tych "tanich" dostawców dzwoni przed wysyłka, żeby umówić dogodny termin i ledwo otrzyma od kuriera potwierdzenie dzwoni ponownie, żeby zapytać, czy wszystko w porządku? A u Wodnej Jadwigi tak jest. Czy idąc do hauszana na zakupy sprzedawca poświęci mi pół godziny (albo i więcej) swojego czasu, żeby poopowiadać o towarze, który mnie interesuje, cierpliwie czekać, aż coś wreszcie wybiorę i opowie, jak się z tym obchodzić? Najbliżej mi do hejrybki i tam zawsze dostaje odpowiedzi na wszystkie pytania. Nieodpłatnie! A zegar tyka i czas pracownika przecież pracodawcę kosztuje. Mimo tego, że zabieram obsłudze czasem sporo czasu to rabacik często się dla mnie znajdzie, albo fajny gratis Poza tym sklepy z morszczyzna to nie tylko pompy i termometry, które jeść nie wołają. To tez żywe zwierzaki. Czasem się zdarza, że celnik ma muchy w nosie, przeciągnie czas odprawy i część zwierząt niestety nie przeżyje, a na martwych zwierzętach sklep nie zarobi. Edytowane 9 Sierpnia 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
endriu0 Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Nika bez urazy ale Twoje argumenty tez można bardzo szybko obalić. To że w jadwidze dzwonią nie oznacza ze dzwonią wszędzie. To że w erybce czy jadwidze można pójść pogadać z pracownikami i się czegoś dowiedzieć nie znaczy ze tak jest wszędzie. To że erybka zostawiła Ci paczkę nie znaczy ze zostawiają ja wszędzie. Teraz w druga stronę, na allegro na 100% tez są sklepy do których możesz pójść pogadać i się czegoś dowiedzieć, które zostawia Ci paczkę, albo zadzwonia po dostawie. Piszesz ze życie po dostawie pada itd, wątpię żeby takie paczki nie były ubezpieczane. Ale kolega tu dał przykład ze sprzętem a nie życiem. Na allegro czy nawet u mnie w mieście tez są firmy, które mają lokale i pracowników i dają radę mieć normalne ceny w porównaniu ze sklepem dedykowanym do morskiego. Weźmy nawet te głupia pipete. Na allegro 8 gr a w sklepie z morszczyzna 16 zł. O to chodzi, że jeśli towar ma nalepke 'do morskiego' jest o wiele wiele droższy. Ja co mogę to kupuje z dala od sklepów z morza żyzne bo powiem szczerze że nie było by mnie stać nawet na akwarium 30l jeśli wszystko miałbym tak kupować. Cześć kupie na allegro, część na ebay i jakoś na studencki portfel daje rade prowadzić akwarium. Pozdrawiam Nika, żebys nie myślała ze to atak na Ciebie czy sklepy. Próbuje rozumowac jak kolega Cytuj Studencki baniaczek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mr_mgr Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Cieszę się, że temat jest komentowany... Koleżanki i koledzy - absolutnie moim celem nie było i nie jest dyskredytowanie sklepów stacjonarnych - niektórzy źle to odbierają. Cieszę się, że sklepy powstają, są i się rozwijają. Chciałem jedynie pokazać pewna patologię jaką zaobserwowałem. Jak słusznie zauważyliście nie poruszałem tematu żywych zwierząt - nie wiem ile kosztuje ich import i utrzymanie w sklepie - na pewno sporo - nie sądzę jednak, że sklepy importują żywy towar charytatywnie i muszą nadrabiać cenami na innych produktach. Jeśli by się to nie opłacało - zapewniam, że żaden sklep nie ściągałby tego tylko z miłości do nas. Nie poruszam też tematu sprzętu typowo pod nasze hobby typu: odpieniacze / filtry przepływowe / komputery akwarystyczne / pompki cyrkulacyjne czy inne cuda cudeńka, które niewątpliwie są nam potrzebne, niejednokrotnie drogie - w to nie wnikam - sprzęt ten jest typowy, wyselekcjonowany i jestem skłonny za takowy zapłacić. Ktoś go importuje - odpowiada gwarancją na terenie naszego kraju - OK Lecz gdy słyszę, że rurka PVC szara jest przeznaczona do morskiego (jakaś technika basenowa ) i 3x droższa od takiej samej "nie do morskiego" to na to się nie godzę - nie dajmy sobie tego wmówić. Albo termometr szklany precyzyjny do morskiego bo dokładny bo to bo tamto za jedyne 30 zł Albo pipeta plastikowa w zakupie 8 groszy sprzedawana po 9 zł ?!?!? Wspierajmy nasze sklepy / kupujmy / dajmy ludziom zarobić - ale oczekujmy delikatnie mówiąc uczciwości. Oczywiście, mamy wolny rynek, nikt nikomu nic nie każe - kropka. ________ dowcip tematyczny________ Spotyka się dwóch rosyjskich biznesmenów - obaj mają identyczne złote rolexy na rękach - jeden pyta drugiego za ile i gdzie kupił - no tu kupiłem za 15 000 dolarów - mówi pierwszy na co drugi - ale ty jesteś głupi - tam za rogiem ja kupiłem po 23 000 tysiące Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Dla mnie to porównanie cen jest takie, jak róznica pomiędzy zjedzeniem kebaba stojąc pod budką, a zjedzeniem pysznego kotleta w miłej restauracji, gdzie kelner się uśmiecha i pyta, czy smakowało. (...) tu się zgodzę - bo kebeby biorą gotowce (powiedzmy że to chińczyki) i podgrzewają a restauracje to takie .. "Twistmany" ? za to zupełnie nie rozumiem dlaczego w "intercity" za kawę muszę zapłacić tyle co za całą (dużą) paczkę w sieciówce ... - innymi słowy biorę "chińczyka" (przykładowa lunetka .. o lampach nie wspominając) i sprzedaję duuużo drożej (z dopiskiem gwarancja producenta ! ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 (edytowane) No dobrze, to inny przykład. Nieszczęsne rurki i kolanka. Próbowalam najpierw kupić w liroju merlinie, oczywiście inne fi, wiec odpada. To mysle sobie, chociaż klej kupię. Szukam jakiegoś gościa w sklepie dobrych 10 minut, znalazłam wreszcie. Pytam "Panie, który klej do PCV będzie dobry do akwarium, nie będzie zawierał jakichś toksyn?" - A ja nie wiem proszę Pani, akurat na klejach to ja się nie znam. Podchodzi jakiś klient i mówi do mnie: tego używam to rur do wody pytnej, to może się nada do Pani akwarium? Dobrze łapie, szybko działa, więc trzeba dobrze nasmarować, a potem obócic o 45 stopni, żeby się klej dobrze rozprowadził i było szczelne". Gdyby nie ten klient, to obczytanie wszystkich klejów zabrałoby mi kupę czasu i rozpaczy. Po rurki pojechałam więc do erybki i mówię, że musze zrobić hydraulikę, a nie wiem jak to wszystko poukładać i dopasować do siebie. Po chwili miałam poukładane na podłodze wszystkie potrzebne rurki, kolanka, dwuzłączki, zawór i przeloty i dokładnie objaśnione co, do czego, jak najlepiej się z tym rozprawić, po której stronie ba być uszczelka etc. Cyknełam fotkę, żeby nie zapomnieć. Ze zrobieniem zdjęcia to był pomysł miłego sprzedawcy, nie mój, jakos w ferworze pochłaniania wiedzy nie pomyślałam o tym. O przeloty poprosiłam zestaw tańszych, bo portfel już był przetrzepany mocno. Przelotu do spływu akurat nie było z tych tańszych, więc dostałam ten droższy w cenie tańszego. W sklepie liroju czy innym brikomarszu, nawet, gdyby fi pasowało, to mogłabym sobie chodzić i pytać... do usłanej śmierci Edytowane 9 Sierpnia 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DarekB30 Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Idę po chipsy, będzie topic na dłuższą nasiadówkę... A ja idę do lodówki po soczek...jakie chcesz...jasne czy ciemne ;-) Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mr_mgr Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2016 Braku fachowości, chęci niesienia pomocy czy dzielenia się dobrą radą nikt "sklepom" nie zarzuca - Nika@ - nie o to chodzi!!! Jeszcze raz podkreślę, że chodzi o konkretne przypadki i ogromne różnice w sprzedaży. Skoro ty inaczej to i ja inaczej - byłem nie tak dawno u Ciebie z żoną aby zobaczyć lampę led DIY ( wątek o niej przeczytałem cały (super swoją drogą) / pytanie - może troszkę zaczepne - ale dlaczego zrobiłaś DIY a nie kupiłaś gotowca w sklepie, który robi dla Ciebie tyle, że można by gadać o tym godzinami?? Czemu nie dałaś im zarobić?? nie gniewaj się apropos - sam robię taką lampę niemal identyczną! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach