Udało się, mam małe koniki:).

[Gość nanokaczor]

Twoim zdaniem nie ma - dlatego nawet mi się nie chce dyskutować bo wiem jaka będzie twoja odpowiedź....

[Cergoth]

Wystroj akwarium super, jak na to wpadles ?

Czekam na dalsze losy maluchów.

[dale]

Twoim zdaniem nie ma - dlatego nawet mi się nie chce dyskutować bo wiem jaka będzie twoja odpowiedź....

Żeby dyskutować, obie strony muszą mieć choć minimalny zasób wiedzy na dany temat, ale jeśli uważasz że w tej sytuacji mają zastosowanie przepisy o ochronie przyrody, a nie ustawa o ochronie zwierząt (ewentualnie), to faktycznie, nie mamy wspólnej płaszczyzny do dyskusji. Ale służę w przyszłości, jak uzupełnisz braki

[bakuba]

Wystroj akwarium super, jak na to wpadles ?

Czekam na dalsze losy maluchów.

Na co?

A może ktoś wie w takim razie, czy istnieje jakaś legalna forma handlu owocami naszej pasji? Bo jeśli ja miałbym zarejestrować działalność, płacić regularnie ZUS + podatki i niewiadomo co jeszcze, to faktycznie, chyba lepiej nadmiar zwierzaków - dla własnego bezpieczeństwa zwrócić naturze przez kibel...

bakuba

Edytowane 22 Września 2016 przez bakuba (wyświetl historię edycji)

[Szkot]

Nie prawda. Półprawda nie jest prawdą.

Cites citesem i cites to jedna sprawa ale nas obowiązują jeszcze przepisy unijne i polskie prawo.

Według prawa wystarczy ci taki dokument jaki według miejscowych władz jest wystarczający. Ale nie sprecyzowano o jaki dokument chodzi. Według jednego głównego lekarza weterynarii wystarczy faktura lub paragon albo nawet oświadczenie hodowcy ale inny może zażądać świadectwa pochodzenia. W jednym powiecie będzie tak a w innym może być siak. Także akurat w przypadku wszystkich zwierząt z aneksu B sprawa nie jest sprecyzowana, w szczególności jeśli chodzi o ryby i bezkręgowce, których nie trzeba rejestrować. Generalnie ryzyk fizyk. Chyba jeszcze nikogo nie wsadzili za wystawianie szczepek z aneksu B na forum - a kara [o ile się nie mylę 2 lat więzienia] grozi za samo oferowanie.

Bzdura, żadne citesy nie są potrzebne...te koniki są już na terenie UE więc żadnych citesów nie potrzebują. Głównym założeniem wspomnianych citesów jest ochrona i regulacja eksportu gatunków zagrożonych wyginięciem, więc takowym regulacjom pewnie podlegali rodzice tych maluchów. Idąc tym tropem każdy sklep musiałby dołączać citesy do każdego korala, konika, tridacny przez nich sprzedanej....czy tak się dzieje? Oczywiście że nie, bo i po co? Citesy to nie "tablica rejestracyjna" zwierzęcia, tylko sposób na uregulowanie niekontrolowanego eksportu zwierząt. Zatem maluchom życzymy apetytu i wiele zdrowia !

[bakuba]

Jest mały problem. Ledwo wyrabiam z produkcją artemii..

bakuba

[Gość nanokaczor]

Żeby dyskutować, obie strony muszą mieć choć minimalny zasób wiedzy na dany temat, ale jeśli uważasz że w tej sytuacji mają zastosowanie przepisy o ochronie przyrody, a nie ustawa o ochronie zwierząt (ewentualnie), to faktycznie, nie mamy wspólnej płaszczyzny do dyskusji. Ale służę w przyszłości, jak uzupełnisz braki

hahahah - nie rozśmieszaj mnie...

Przeczytaj sobie przepisy karne. Ale uważnie artykuł po artykule. Do tego dodaj sobie jeszcze treść unijnych rozporządzeń a odkryjesz że w moim wcześniejszym poście jest 100 % prawda i tak naprawdę nie jest powiedziane jakie dokumenty są dowodem na to że dany gatunek z załącznika B pochodzi z legalnego źródła. Czasem wystarczy ci paragon ale ktoś może stwierdzić że musisz mieć świadectwo pochodzenia i wtedy jest problem. Cites to odrębna sprawa... Cites to problem dla importera i eksportera...

A jak jest inaczej to nic tylko trzeba się cieszyć.

Jest mały problem. Ledwo wyrabiam z produkcją artemii..

bakuba

Nie umiesz hodować artemii żeby wykarmić mniej niz 100 małych koników a mówisz że hodowla koników jest prosta. Brak mi słów.

Edytowane 5 Października 2016 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[dale]

Arogancją nie wypełnisz braków wiedzy. Ani kultury. Ale skoro masz inne, ciekawsze zajęcia, nie pozwól mi ciebie zatrzymywać....

[Gość nanokaczor]

Tu też się mylisz. Stalin arogancją wypełniał zarówno brak wiedzy jak i kulturę. Taki pałac kultury - dzieło stalina i w dodatku 100% arogancja władzy która ukradła ziemie po to żeby to dzieło stalina zbudować. Socjalistyczna nauka to też jest przykład tego że arogancją można uzupełnić braki wiedzy - 100% arogancją. Stalinowscy naukowcy pracowali w pocie czoła z karabinem przy głowie i całkiem nieźle im to wychodziło... Jak arogancja przestała działać po śmierci stalina to wszystko się rozpadło.

Edytowane 22 Września 2016 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[bakuba]

. Brak mi słów.

bakuba

[dale]

@Bakuba, przepraszam za śmiecenie w temacie. Jak będziesz chciał, na PW wyjaśnię jakie przepisy mają, w jakiej sytuacji zastosowanie.

Ale tak "z grubsza", to jeśli już miał bym o co się martwić, to tylko że jakiś "życzliwy" skutecznie doniesie do urzędu skarbowego, ale do tego musiał byś mieć całą stadninę )))

W każdym razie, napisz jak się ma potomstwo Rozumiem że karmisz żywą artemią, a próbujesz już jakieś mrożonki?

[bakuba]

Tak. Jeden wylęg cały mi padł..

bakuba

[Marek Gr]

Akwariowa pielęgnacja koników morskich podlega ustawowemu obowiązkowi dokumentacji. Fakt zakupu, pielęgnowania i śmierci pławikonika musi być zgłaszany właściwym władzom( np. w Niemczech są to średniego szczebla urzędy ds. ochrony środowiska)!( Koral Magazyn nr 4/2015 ).

Nie wiem jak jest w Polsce, ale chyba podobnie. W tym numerze Korala, który jest właśnie poświęcony pławikonikom jest napisane, że nie ma szans utrzymać młodych na samej artemii.

Edytowane 22 Września 2016 przez Marek Gr (wyświetl historię edycji)

[volf]

Jest mały problem. Ledwo wyrabiam z produkcją artemii.. bakuba

Ale ja nie mam problemu, i wyrabiam z nadwyżką.To kiedy mam podjechać po te konie?

[Cergoth]

Na co?

bakuba

Ażeby kieliszek do akwa wrzucić ?

[bakuba]

Nie mam kiedy umocować tego koralika, tam koniki mu nie przeszkadzają.

bakuba

I jeszcze mogą się fajnie złapać.

bakuba

[Gość nanokaczor]

Akwariowa pielęgnacja koników morskich podlega ustawowemu obowiązkowi dokumentacji. Fakt zakupu, pielęgnowania i śmierci pławikonika musi być zgłaszany właściwym władzom( np. w Niemczech są to średniego szczebla urzędy ds. ochrony środowiska)!( Koral Magazyn nr 4/2015 ).

Nie wiem jak jest w Polsce, ale chyba podobnie. W tym numerze Korala, który jest właśnie poświęcony pławikonikom jest napisane, że nie ma szans utrzymać młodych na samej artemii.

Nie prawda. Rejestracji nie podlegają ryby. Koników morskich nie trzeba rejestrować. Rejestracji podlegają jedynie płazy, gady, ssaki i ptaki.

Mi się kiedyś udało odchować kilkadziesiąt koników na artemii do takiej wielkości, że były w stanie upolować małą krewetkę. Potem karmiłem je krewetkami a następnie nauczyłem je jeść mrożonkę.

Urząd skarbowy nie interesuje się przepisami ochrony środowiska.

A wracając do ustawy o ochronie przyrody warto zacytować:

Art. 128. Kto:

2) narusza przepisy prawa Unii Europejskiej dotyczące ochrony gatunków dziko żyjących zwierząt i roślin w zakresie regulacji obrotu nimi poprzez:

d) oferowanie zbycia lub nabycia, nabywanie lub pozyskiwanie, używanie lub wystawianie publicznie w celach zarobkowych, zbywanie, przetrzymywanie lub przewożenie w celu zbycia okazów określonych gatunków roślin lub zwierząt

– podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Czyli według polskiego prawa za samo oferowanie lub nawet nabycie można dostać 5 lat - jak się ma pecha.

Prawo UE [ROZPORZĄDZENIE RADY (WE) NR 338/97 z dnia 9 grudnia 1996 r. w sprawie ochrony gatunków dzikiej fauny i flory w drodze regulacji handlu nimi] mówi natomiast:

1. Zakazane jest kupno, oferowanie kupna, pozyskiwanie do celów handlowych, wystawianie na widok publiczny do celów handlowych, wykorzystywanie dla zysku, sprzedaż, przechowywanie w celu sprzedaży, oferowanie do sprzedaży lub transportu w celu sprzedaży okazów gatunków wymienionych w załączniku A.

5. Zakazy określone w ust. 1 mają również zastosowanie do okazów gatunków wymienionych w załączniku B, z wyjątkiem przypadków, w których można udowodnić w sposób zadowalający właściwy organ danego Państwa Członkowskiego, że takie gatunki zostały pozyskane, a jeśli pochodzą spoza Wspólnoty, że zostały wprowadzone na ten obszar zgodnie z prawodawstwem obowiązującym w zakresie ochrony dzikiej fauny i flory.

Pytanie brzmi co to znaczy udowodnić w sposób właściwy? O tym co to znaczy decyduje organ. Jeśli organ stwierdzi że paragon nie wystarczy to według polskiego prawa można dostać nawet 5 lat. Paragon nie potwierdza bowiem że konik morski który żyje na przykład na karaibach nie pochodzi z przemytu lub ze jego rodzicie nie pochodzili z przemytu. Pochodzenie potwierdza jedynie dokument cites lub świadectwo pochodzenia. Paragon i fakturę może wystawić każdy.

Edytowane 23 Września 2016 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[Quest]

dzisiaj pytałem sie w Akademii rolniczej i w sklepie i koników nie trzeba rejestrować trzeba mieć umowę/ potwierdzenie/ paragon z napisem ze kupiliśmy konika nie z napisem akwarystyka 320 zł tylko nazwa konika po prostu potwierdzenie pochodzenia zwierzaka że jest urodzony w niewoli a nie z odłowu

a do autora tematu podaj mi nazwę koników to sprawdzę w książce czym karmić proponuje na przyszłość postawić hodowle widłonogów są o wiele lepsze od artemi

Edytowane 22 Września 2016 przez Quest (wyświetl historię edycji)

[Gość nanokaczor]

dzisiaj pytałem sie w Akademii rolniczej i w sklepie i koników nie trzeba rejestrować trzeba mieć umowę/ potwierdzenie/ paragon z napisem ze kupiliśmy konika nie z napisem akwarystyka 320 zł tylko nazwa konika po prostu potwierdzenie pochodzenia zwierzaka że jest urodzony w niewoli a nie z odłowu

a do autora tematu podaj mi nazwę koników to sprawdzę w książce czym karmić proponuje na przyszłość postawić hodowle widłonogów są o wiele lepsze od artemi

Każdy sklep ci to powie bo żaden sklep nie pokaże ci citesa na którym jest tajemnica handlowa... Organ zdecyduje jak będzie chciał. To że akurat w przypadku gadów albo płazów z załącznika B organ decyduje inaczej niż w przypadku innych zwierząt z załącznika B takich jak np koniki albo korale to jest inna sprawa [Polskie bagno]. Organ może podjąć taką decyzję jaką będzie chciał... Raz może cię oskarżyć a raz nie i zawsze będzie miał racje.

Za drzewołaza z załacznika B mozesz dostać 5 lat a za korala z załacznika B nie - mimo że oba gatunki są chronione tymi samymi przepisami. Ale o tym decyduje organ a nie prawo...

Edytowane 22 Września 2016 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[Quest]

lepiej mieć niż nie mieć a jak kolega rozmnoży i odchowa to gdzie ma się zgłosić żeby wyrobić im papiery

?

[montymick]

Chłopaki!!! Lubię was obu ale zasyfiliście wątek o szczęśliwym poczęciu koników.

Załóżcie osobny topik o regulacjach prawnych dotyczących handlu "morszczyzną".

A do autora - dawaj jakieś fotki!!

[Gość nanokaczor]

Wiadomo czym je karmić. Jesli to sa koniki, które maja małe larwy i nie biorą od początku solowca [np H.reidi] to trzeba je karmic wrotką a potem solowcem i widłonogami. Jak już są tak duże że mogą zjeść lasonoga to trzeba spróbować je przestawic na mrozonkę albo karmic je małymi krewetkami.

[Quest]

to że ty to wiesz to nie znaczy że każdy to że tobie się udało tym sposobem wychować to nie znaczy że każdemu popracuj proszę nad przekazywaniem wiedzy to nie konkurs kto wie więcej i lepiej ten dział powinien mieć jakieś zasady bo każdy robi tutaj co chce

[Gość nanokaczor]

Przekazałem ci wiedzę. Już wiesz czym należy je karmić. Podzieliłem się z tobą bezinteresownie wiedzą i to nie taką z książek bez źródła ale wiedzą praktyczną od osoby która bawi się w te klocki kilka lat a ty masz do mnie pretensje...

Teraz "tylko" musisz wyhodować pokarm i je wykarmić.

Edytowane 23 Września 2016 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[bakuba]

a do autora tematu podaj mi nazwę koników to sprawdzę w książce czym karmić proponuje na przyszłość postawić hodowle widłonogów są o wiele lepsze od artemi

Hippocampus Reidi.

Byłbym wdzięczny za rozwinięcie tematu widłonogów.

Wczoraj rozmawiałem ze znajomym, który hoduje koniki. Ma jakiś inny gatunek, u niego 3 tygodniowe maluchy mają 4 mm a moje po trzech dniach tyle mają. Cieszy mnie to bo wydaje mi się, że większym łatwiej. Narazie bardzo dobrze to wygląda.

bakuba

lepiej mieć niż nie mieć a jak kolega rozmnoży i odchowa to gdzie ma się zgłosić żeby wyrobić im papiery

?

Regionalny inspektor weterynarii wystawia takie coś.

bakuba

Jesli to sa koniki, które maja małe larwy i nie biorą od początku solowca [np H.reidi]

Tu, chyba masz błędne informacje.

Reidi wcale nie były takie małe, i od początku chętnie jadły solowca, a i to nie takiego świeżo wylęgniętego tylko tygodniowego.

bakuba

Przekazałem ci wiedzę. Już wiesz czym należy je karmić. Podzieliłem się z tobą bezinteresownie wiedzą i to nie taką z książek bez źródła ale wiedzą praktyczną od osoby która bawi się w te klocki kilka lat a ty masz do mnie pretensje...

Teraz "tylko" musisz wyhodować pokarm i je wykarmić.

Nanokaczor...po co robisz z siebie takiego mądralę? Mam stały kontakt z trzema hodowcami. Każdy robi po swojemu, i nikomu nie wychodzi za każdym razem. Przecież w akwarystyce trudno trafić na gotowe i sprawdzone rozwiązania w jakiejkolwiek kwestii.

bakuba