Jak wytępić pchły u sierściucha, by nie zaszkodzić zwierzakom w akwarium?

[Nik@]

Mój kot wychodzi na dwór i oprócz dziury po śrucie w rudym zadku (na szczęście płytka rana) przyniósł też pchły. Wiem, że środki na insekty są bardzo toksyczne dla krewetek i pewnie też dla innych zwierząt. Czy jest jakiś bezpieczny środek? Są płyny na skórę i obroże, ale pewnie wszystko z tych rzeczy odpada. Może szampon?

Edytowane 10 Października 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

[mariusz_s]

Polecam Fiprex do zakraplania pomiędzy łopatki na skórę.

[madizal]

Szampon i kąpiel - jak znosi ?

[Gość ensso]

Bayer foresto rozwiąże Twoje problemy.

[Amarant]

Mój kot wychodzi na dwór i oprócz dziury po śrucie w rudym zadku (na szczęście płytka rana) przyniósł też pchły. Wiem, że środki na insekty są bardzo toksyczne dla krewetek i pewnie też dla innych zwierząt. Czy jest jakiś bezpieczny środek? Są płyny na skórę i obroże, ale pewnie wszystko z tych rzeczy odpada. Może szampon?

Stosowaliśmy i płyn na kark i obroże przeciwpchelne u naszych kotów. Nic z tych rzeczy nie zaszkodziło naszym akwariom. Chyba że planujesz w swoim wykąpać kota...

[Geralt]

Nasz dostał jakiś zastrzyk, po dwóch dniach chodząc zostawiał ślad z martwych pcheł.

[montymick]

Najmniej inwazyjne dla akwarium będzie ..... iskanie

[volf]

Moje koty całe lato noszą obroże wg.opisu silnie toksyczne, dodatkowo co pół roku są zakrapiane za uszami i pod ogonem

Ruda małpa śpi na fotelu obok akwa i w wodzie pływa nieraz trochę sierści, krewetki, rozgwiazda, jeżowce i cała reszta ma się dobrze.

[big daddy]

Dwa dni temu padły nam krewetki, malowałem sufit i używałem środka na pchły ten który wyciska się między łopatki. Radzę uważać, choć dowodów nie mam, farby używałem już wcześniej, nic się nie działo.

Wysłane z galaktyki S4

Edytowane 10 Października 2016 przez big daddy (wyświetl historię edycji)

[Nik@]

Big daddy, to właśnie waszym przypadkiem się wystraszylam. Nie chce stracić nikogo z akwarium. Problem w tym, że kot nie lubi wody i obawiam się, że kąpiel z szamponem będzie mnie kosztować głębokie rany od pazurów, których mu nie obcinam. Ostre jak harpuny. Kropelek między łopatki nie zaryzykuje, może poczytam o obrozach. Choć zakładam że nasączone są tym samym preparatem

[Alfik1980]

Ja dla mojego pupila kupuje ADVANTAGE np.:http://www.tofivet.pl/pl/o/advantage-do-4-kg-male-koty-Krople-na-pchly

Świetnie działa i jak zauważyłem tylko ten środek z których stosowałem nie podrażnia skóry zwierzaka i jest bezpieczny na pewno dla baniaka.

[Nik@]

Na razie i tak muszę poczekać, aż mu się rany zagoja, więc będę czytać i pytac. Dzięki piękne za informacje:)

Kot się nacierpial przez jakiegoś idiote chyba przestanę wypuszczać go na dwór, choć obawiam się, że będzie bardzo nieszczęśliwy, kiedy nie będzie mógł polować na ptaszki i wykradać jaj z gniazd na drzewach. Ileś lat już lata po dworze i dopiero teraz pchelki przyniósł. Mnie chyba też gryzą, bo ciągle mam jakieś ślady po ukąszeniach na nogach, a komarów już nie widzę

Edytowane 10 Października 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

[egon24]

Iskanie to jak napisał kolega naturalne i zbliża

[mariusz_s]

....ciekawe do czego.

[Nik@]

Hehe, dla mnie wystarczy już tej bliskości, która jest. Ja mu pozwalam posiedzieć na kolanach, trochę pogłaskam, gorzej znoszę jego pchły które mnie gryzą po nogach. Ale jak mi wlazi do toalety, to już za dużo dla mnie tej bliskości, wypraszam i zamykam drzwi. Tydzień czasu grzebalam mu w ranie, starając się ją oczyszczać i dla niego to chyba też już za dużo. Oboje bardzo nie chcemy iskania. Chcemy tylko, żeby nas nic nie gryzło

Edytowane 10 Października 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

[volf]

Masz pchły? To te krople mają być w końcu dla kota czy dla ciebie

[michalzgierz1989]

Weź go i wykąp nie sama tylko niech ktoś go dobrze przytrzyma i szamponem przeciwpchelnym ze dwa razy i po kłopocie, ja tak z Kuzynką około 8 Tygodniowe kociaki wykąpaliśmy i już się nie drapią pazury jeśli to kot domowy też warto od czasu do czasu podciąć

[Shellik]

Tak dla przestrogi bo nikt o tym nie wspomniał. Wszelkie środki przeciwpchelne, mam na myśli te odstraszające stosujemy poza domem.

Chodzi o to aby pchły nie rozlazły się po domu. A przy niektórych środkach widać gołym okiem jak następuje ewakuacja z kota czy psa

Edytowane 10 Października 2016 przez Shellik (wyświetl historię edycji)

[Nik@]

Dotąd to był kot pół domowy, pół dzikus. Nie obcinałam mu pazurów, bo on bardzo lubi łazic po drzewach, a z obcietymi raczej nie mógłby sam zejśc. Nawet obroży nie zakładam, żeby się nie zaczepił o gałąź. Nie powiem, jak tragicznie wygląda moja kanapa i krzesła po tych pazurach... sąsiedzi z 3 piętra mieli pewnie nieźle zdziwione twarze, jak im rudy z gałęzi prosto w okna zaglądał w każdym razie dotąd nigdy nie było ani pchel, ani nikt śrutem kota nie potraktował a teraz wszystko na raz i nie wiem, co robić. Biedak ma pół dupki ogolonej, pokłuty zastrzykami z antybiotykami, ciagle ktos grzebie mu w ranie i jeszcze gryzą go pchły. Na pewno nic nie zrobię, póki rana się nie zagoi, ale już szukam jakiegoś łagodnego środka. Łagodnego i dla kota i dla zwierząt w akwarium

[big daddy]

Nie masz nikogo kto go przyzna te kilka dni?

Może hotel w ostateczności na te kilka dni leczenia i będzie spokój.

Wysłane z galaktyki S4