human_87 Zgłoś Napisano 4 Października 2017 Dwa nassariusy atakują dollabelle zakupiona w poniedziałek. Nie wiem co począć. Są bardzo zawzięte, ponieważ w tej chwili to już z 5 raz będzie kiedy przeganiałem je na drugi koniec akwarium a one jak szalone pędzą do dollabelli. Wypuscila sporo 'atramentu' co zainteresowalo również krewetke czyszczaca, jak oszalala z reszta krewetka probuje czyscic dollabelle od samego wpuszczenia jej.. nie wiem co mam myslev o całej sytuacji... Zastanawiam się czy cos tej dollabelli nie dolega że one czują jej koniec... bo to jedyna rzecz która przychodzi mi do głowy... jednak z takiej prostej obserwacji dollabella sobie ladnie śmiga po akwarium tj aktywna, nie powiedziałbym ze coś jej dolega... automatyzowałem ja kropelkowo, w podrozy spedzila około 1 godziny od momentu zakupu... Parametry akwarium... tem 25,5; KH 8,3; no3 oraz po4 ledwie wykrywalne - ale to bzdura bo wszystko jest w glonach.. z którymi wlczę, miedzy innymi dla tego skusiłem się na propozycje sklepu aby kupic dollabelle na glony.. bo salariasek sam chłopak nie daje rady... caly czas mam rowe i wegiel w obiegu; od 2 miesiacy leje po4 no3 x; raz w tygodniu special blend; korale rosna... (CA 420; MG 1350) euphilia podwoila się w ciągu ostatnich miesięcy, capnella również, goniopora ladnie polipuje... Co mam zrobić... jak te nassariusy nie odpuszcza to chyba spac nie będę, tylko je podbierakiem odganiał będę... pozbyć się tej dollabelli? Cytuj >>Purple Reef<< Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Deklus Zgłoś Napisano 4 Października 2017 Dlaczego nie wywalisz gdzieś nassariusow.Do sumpa np.Dollabela zrobi więcej roboty niż 10 nasariusów Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
human_87 Zgłoś Napisano 4 Października 2017 Sytuacja zaistniała jakieś 30 min temu, myślę co mam zrobić... Nassariusy są ze mną od 10 miesięcy i nigdy nie upatrywałem się w nich szkodników... wręcz jestem zadowolony, że świetnie się czują, są aktywne, chadzają sobie tu i ówdzie... Cytuj >>Purple Reef<< Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
minio_p Zgłoś Napisano 4 Października 2017 Nasariusy nie jedzą glonów. Ślimaki te z moich obserwacji atakują osłabione ślimaki. Może z dolabellą jest coś nie tak. To bardzo wrażliwe ślimaki na zmianę parametrów. Po wpuszczeniu do nowego zbiornika widocznie jej organizm uległ osłabieniu, a drapieżniki od razu to wyczuły. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Deklus Zgłoś Napisano 4 Października 2017 Ja nie mówię by wywalić je do kosza.Nie możesz ich gdzieś na jakiś czas przełożyć?Dollabela zje co ma zjeść i musi iść w inny zbiornik bo padnie z głodu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
human_87 Zgłoś Napisano 4 Października 2017 Dollabella ataku nie przeżyła i padła. Czuje się winny, uległem zachęcie ekspedientki i ją kupiłem, wiedząc i zdając sobie sprawę że to delikatny ślimak... Kolejna porażka... Teraz mam tylko nadzieję, że atrament, który wypuściła do wody, nie spowoduje żadnych szkód. Jutro rano zrobię podmianę wody. Z pewnością, będę przestrzegał odtąd każdego, przed zakupem dolabelli. PS sorry za literówki. Cytuj >>Purple Reef<< Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maciej01 Zgłoś Napisano 4 Października 2017 Nassariusy atakowały ją bo pewnie już padała, był bliski jej koniec. U mnie podobnie zachowywały się jak tectus był słaby. Odganiałem je, a one nie dawały za wygraną i zjadały go na żywca. Wyjąłeś martwą dolabelle z akwarium? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
human_87 Zgłoś Napisano 4 Października 2017 Była już martwa, gdy już ją wyłowiłem. Siedziałem przez kilkadziesiąt minut przed szybą i obserwowałem. Zamarła bez ruchu. Wielka szkoda ;/ Cytuj >>Purple Reef<< Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Deklus Zgłoś Napisano 4 Października 2017 Może już sklepie była wygłodzona i dlatego Pani wciskała na siłę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
human_87 Zgłoś Napisano 4 Października 2017 4 minuty temu, Deklus napisał: Może już sklepie była wygłodzona i dlatego Pani wciskała na siłę. Myślę, że nie. Poza tym, gdybym powiedział, że ktoś na siłę mi ją wciskał, to byłaby to nadinterpretacja. Cytuj >>Purple Reef<< Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach