Skocz do zawartości

wojtassm

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    123
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wojtassm

  1. Witam szanownych miłośników akwarystyki morskiej Jak widać w temacie problem mam bardzo duży. Od razu przepraszam, że trochę się rozpiszę ale chciałbym umieścić jak najwięcej informacji. Więc od początku. Jest to moje pierwsze morskie akwarium. Po raz pierwszy zalałem je osmozą gdzieś w lutym. Po jakimś miesiącu wpuściłem tam pierwsze stworzenia, czyli ryby (Pomacanthus Imperator, Coris Gaimard, Pterois Volitans), ślimaki, krewetkę oraz rozgwiazdę. Akwarium miało być fish only…. niestety wyszło water only! Ogólnie ryby zachowywały się nie najgorzej, czyli jadły i całkiem żwawo pływały. Po jakimś tygodniu zaczęły się problemy, czyli większość ryb wyglądała jakby je opanierował w mące przed włożeniem na patelnie. Raz było to bardziej widoczne, raz mniej ale efekt końcowy był taki że wszystkie poza Coris Gaimard padły. Żyły jakiś miesiąc. Pomyślałem, że to tylko pechowy początek i dokupiłem kolejne ryby. Znalazł się też piękny nagoskrzelny ślimak. Ślimak „wyparował” po 2 dniach… autentycznie zniknął bez śladu. Z rybami zaczęło się dziać dokładnie to samo co z poprzednimi, z tą tylko różnicą, że pożyły tydzień. Więc było pewne, że to nie zwykły pech tylko jakiś gruby problem. Od razu przeszło mi przez myśl, że wybiłem te ryby za dużą dawką ozonu. Ozon wyłączyłem i dałem sobie kilka tygodni przerwy przed kolejnym zakupem ryb. 2 tygodnie temu wpuściłem kolejne 3 sztuki przy czym ozon był wyłączony. Wpuściłem je w sobotę, w poniedziałek wszystkie padły. Czyli sytuacja na dzisiaj jest taka, że z ryb przeżył i ma się bardzo dobrze Coris Gaimard, również tak samo jest z krewetką i rozgwiazdami. I tu potrzebuje jakiejś pomocy. Ma ktoś pomysł co może być powodem, że żyje jedna ryba, a wszystkie które dokupuję zdychają błyskawicznie? Akwarium ma w obiegu jakieś 760 L. Z ważniejszych rzeczy filtracyjnych: - Odpieniacz: AquaMedic EVO 3000 - około 95kg żywej skały. Może skała powodować jakiś problem? Może coś w niej być niepożądanego? Woda: NO2 ledwo mierzalne… jakieś 0,05, NO3 około 40, PH: 8, temperatura 25 stopni (od oświetlenia wzrasta do 26-26,5) zasolenie 1,023 Akwarium zalane było osmozą i uwaga… nie posiadałem filtra DI. Być może tu był problem, ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć. Kilka dni temu dokupiłem ten filtr i miernik TDS. Z samej osmozy leciało mi 20ppm, po filtrze DI miernik pokazuje 3ppm. Osobiście bardzo bym chciał by problem związany był z brakiem tego filtra, ale 20 cząsteczek na milion, czy 3 na milion to jest tak mało, że nie wydaje się prawdopodobne by tak znikoma ilość cząstek innych niż H2O była tak śmiercionośna. Bardzo dziękuję za jakieś sugestie. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.