Maciek J.

Kładłem na nią i obok niej: artemię, kryll, granulat... Polipów brak. Popróbuję jeszcze kilka razy. Jak to jest z tym fluo? Wróci, czy już po nim?

Nabyłem jako Favia/Favites Spp. Wieczorem mogę podesłać więcej zdjęć. Macie jakieś sprawdzone sposoby, aby namówić ją do wysunięcia polipów?

Zastanawia mnie tylko fakt, że nigdy nie wysunęła polipów, a wybarwienie fluo stało się już tylko wspomnieniem.

Jak wysoko masz umiejscowioną swoją sztukę? Na coś konkretnego zareagowała wzrostem?

Witam. Od kilku miesięcy mam swoja Favię, ale od początku nie widziałem, aby wyraźnie coś jadła. Próbowała z mrożoną artemią i granulatem, ale pewności nie mam, czy w ogóle coś zjadła. Miała na sobie kilka części fluo, ślad już po nich zaginął. Kolor całości też nie jest jednolity. Pompuje się też jakby troszkę mniej, ale wciąż wygląda zdrowo. Nigdy nie widziałem, aby miała wyciągnięte polipy, czy to w dzień, czy to w nocy. Na noc wypuszcza wszystko, czym się napompowała i robi się płaska. Jakieś sugestie, jak jej pomóc? Załączam zdjęcia omawianego osobnika. Dzięki za sugestie. Pozdrawiam.

Dokładnie, to one, świetnie rozprawiają się z Aiptasjami. Moje oczyściły zbiornik w 2 dni, i w ogóle nie są strachliwe. Tylko wyczują artemię w akwarium, od razu zaczynają 'latać' po akwarium.

U mnie to samo... Euphyllia Glabrescens co jakiś czas wysuwa pojedyncze polipy, na długość dwukrotnie dłuższą od pozostałych polipów. W okolicy jest Zoa, Caulaustrea, jakieś grzybki. Czasem, któreś zostanie 'pomiziane' przez taki wyciągnięty polip. Ale...odpukać, nic jeszcze nie odeszło na 'wieczną rafę'. Myślałem, że to wina zbyt silnej, lub niewłaściwie ukierunkowanej cyrkulacji, ale okazuje się, że nie ma to większego znaczenia. Jak chcę się 'porozciągać', to i tak to zrobi, i przeszuka okolicę.

Witam. U mnie, kiedy zacząłem dodawać do wody witaminę C i płyn Lugola, jeden polip Zoa także przestał świecić, i zmienił kolor z zielonego-fluo na...nijaki, coś około brązu. Przestałem dodawać oba płyny przez 2-3 dni. W ciągu tego czasu, Zoa wróciło do dawnej formy, a nawet lepiej, jak i cała reszta. Pięknie się pompuje, kolorki wspaniałe, wszystko gra. Także, również obstawiałbym przedawkowanie dodatków do wody/dla korali.

Witam. Robiłem tam zakupy dwa razy, za każdym 100% satysfakcji. Raz tylko okazało się, że jedna główka Euphyllia była pęknięta. Kiedy ta nie przetrwała, przy drugich zakupach dostałem dwie główki innej odmiany, w ramach rekompensaty. Do tego dorzucił szczepki gratis. Poza tym, Paweł to fajny gość. Energiczny, konkretny, zawsze ma coś ciekawego do powiedzenia. Chętnie pomoże, choćby dobrą radą. Co do wyboru, to zgadzam się, naprawdę spory, a jak czegoś na obecną chwilę nie ma, to dzwonić, pytać, pewnie będzie. Ceny - to już zupełnie inna liga... Ale, to już każdy może sprawdzić osobiście, i przekonać się, kto ze sprzedawców planuje 'kupić Merol' po miesiącu pracy'. Wszystkie zwierzaki po aklimatyzacji mają się bardzo dobrze, i równie pięknie się prezentują. Na pewno tam wrócę, po więcej. Polecam.