-
Liczba zawartości
735 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Irmina
-
i dzięki dyskusji wyszedł kolejny ważny argument, który uświadamia , ze to nie takie hop-siup
-
mojej - nie Twojej :-) forum należy do mojej firmy i wszystkie pieniądze, które bylby by pobierane od użytkowników NR musiałby być rozliczane w mojej firmie no właśnie - to są właśnie te wszystkie ważne dla mnie, jako właściciela i osoby ponoszącej za to odpowiedzialność kwestie. Ochrona kupujących to jest właśnie jedna z tych kosztownych kwestii.
-
płacisz sms-em, ale to tylko jedna z form zapłaty a i tak to dotyczy mojej firmy:-) ok - ale napisz dlaczego?
-
wiecie co? ale ja myślę, żebyśmy wszystcy spojrzeli na to globalnie - nie odnośmy tych propozycji bezpośrednio do siebie - przecież jesli ktoś nie ma konta na FB to oczywiscie nie jest oszustem :-) skupmy się na znalezieniu rozwiązania
-
ok, propozycja płatnych postów jest do rozważenia, choć wiązałoby się to z dużymi zmianami od strony administarcyjnej. Muszę sama też to przemysleć, ponieważ to na mnie spoczywałby obowiązek obsługiwania tych płatnosci, wystawianiu dokumentów itp i muszę zgłębić temat. Pytanie o koszt ogłoszenia 1. 2-3zł 2.pow. 3zł 3.Pakiet ogłoszeń lub punkty do wykorzystania.
-
no właśnie - dotknąłeś sedna problemu :-) oczywiście nie da się i nie ma sensu wszystkiego regulować - stawiamy na zdrowy rozsądek ale sami wiecie, że czasem to się nie sprawdza. Ja chętnie poczytać Wasze propozycje.
-
wstawianie linka do swojego profilu na FB - można chyba , ale jeśli ktoś nie ma swojego profilu to podawanie innych danych, niż te, które teraz podejcie związane byłoby z ujawnianiem nam Waszych danych -RODO się kłania :-) ale musimy pomyśleć
-
Propozycja nie do przyjęcia - małe sklepy, to znaczy jakie? kryterium ma być ilość pracowników, dochód roczny (lub jego brak), czas działalności (po jakim czasie miałby zniknąć status "małego sklepu") czy też powierzchnia lokalu? Poza tym duże sklepy miałyby inny argument" mały sklep-mało kosztów, duży sklep-dużo kosztów. No i pytanie: kto miałby to oceniać?
-
a przy okazji - jesli ktoś ma propozycję jak rozwiazać ten problem to zapraszam do dyskusji. Możemy również zrobić ankietę - czy ilość postów czy też czas spędzony na forum dawałby przepustkę do targowiska. Może mała modyfikacja w tym rozwiązaniu, które już jest: 50 postów w swoim wątku i min. 6miesięcy na forum? i mamy pierwszą propozycję :-) 1.Płatne ogłoszenia.
-
Przecież ten temat był wałkowany kilkadziesiąt razy, pewnie dlatego nikt się nie odzywa - powody, dlaczego jest tak a nie inaczej zostały wyjaśnione w wielu, wielu wątkach. Jakieś kryterium musieliśmy przyjąć, owszem - okres obecności na forum też jest jakimś pomysłem, ale przecież to również będzie krytykowane - i będą uzywane te same argumenty. Forum to nie jest platforma dla ogłoszeniodawców. Jesli ktoś nabija posty "tak, "nie", "pewnie", "jasne" itp po to tylko aby wystawić ogloszenie to mówi samo za siebie. Mamy mieć armię moderatorów, aby śledziła każdy wątek i oceniała wartość merytoryczną posta?
-
uwaga! uwaga! Bardzo ważna informacja - dziś w nocy nastąpiło kilka technicznych zmian w naszym sklepie on-line. Do wczoraj dokładnym adresem naszego sklepu była strona www.Reefshop.pl/eshoper - obecnie jest www.Reefshop.pl - jeśli wiec chcecie wejść na stronę sklepu a wyszukiwarka stosuje autouzupełnianie to moze wyskoczyć Wam komunikat, ze taka strona nie istnieje. Trzeba po prostu wpisać adres www.reefshop.pl "z ręki". Mam nadzieję, ze szybko uda nam się zrobić przekierowanie aby nie było zamieszania) Jeśli zauważycie jakieś problemy z wyświetlaniem sklepu/produktów/podstron prosimy o kontakt na sklep@reefshop.pl
-
@Beti - nie jest to dziwne, tylko praktyczne i ważne. Mam przykład z własnego podwórka: kilka lat temu podczas pobytu w Indonezji odewał się do nas exporter oferując współpracę. Po wymianie kilkunastu mailii umówiliśmy się na spotkanie - zabrał nas swoim autem, zawiózł na farmę korali, potem do swojej firmy i do domu, na końcu postawił obiad i nawet odwózł nas na lotnisko. W między czasie podziwialiśmy jego bogatą kolekcję zdjęć z farm w okolicach Jawy, Celebes czy w innych miejscach Indonezji. Opowiedział nam historię swojego życia, zresztą bardzo barwną i zawiłą. Człowiek bezpośredni, wygadany, dowcipny - można by dużo pisać, jak nam się fajnie gadało. Na końcu zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie, przybiliśmy piatkę i obiecaliśmy szybki kontakt po powrocie. W samolocie zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiać i kilka rzeczy wydało mi się dziwnych: w jego firmie w zbiorniach pływał 1 rekin i leżało kilkanaście wielkich sps-ów, poza tym zbiorniki były puste. Pracownicy, gdy przyjechaliśmy spawali jakieś regały ale po godzinie - około południa zawineli się do domu. Zdjęcia, kóre nam pokazywał - rzekomo z farm, nie mogły z nich pochodzić, ponieważ z tych regionów jest zakaz exportu korali. I do tego - ale to już pewnie czujność nabyta w raz z czytaniem kryminałów - w jego domu nie było ani jednego zdjecia ani jego dzieci, ani żony, za którymi tak podobno strasznie tęskni. Takich zgrzytów było dużo wiecej, ale niestety było to kilka lat temu, nie wszystko pamiętam... Do tego szybki reaserch na FB i okazuje się, ze facet nie ma żadnej historii ani na facebooku ani w ogóle w sieci. A podobno pracował w Austarii na farmie korali, był menagerem w wielkim hotelu, w Australi, gdzie również rzekomo zakładał giganyczne akwarium. Nic - zero, ani jednej informacji ani o nim, ani o jego firmie, ani o jego rodzinie. Po przylocie do Polski zaczął nas molestować mailami i namawiał do składania zamówień - jego lista była bardzo dluga i oczywiscie bardzo atrakcyjna, ale popełnił głupi błąd , bo ciągle wysyłał tą samą ofertę a wiadomo, ze oferta na zwierzęta zmienia się bardzo dynamicznie :-) no a oprócz tego nie mógł nam podać kontrahentów, do których wcześniej wysyłał dostawę. Jak pogrzebalismy wiecej i głębiej, jak popytalismy znajomych z Bali to okazało się, ze facet jest oszutem, poszukiwany listem Interpolu - z pochodzenia Czech, który chyba mieszkał i w Kanadzie i w Austarlii, siedział już w więzieniu chyba kilka razy. Gdy mu to napisaliśmy, ze jest po prostu oszutem to oczywisćie wyparł się i kontakt się zakończył. Kilka meisiecy później na FB pojawił się post, w kórym kontahent (nie pamiętam dokładnie skąd) napisał posta z prośbą o pomoc w namierzeniu Roberta, który pobrał od niego przedpłatę na kilka tysięcy dolarów i zniknął. Okazało się , ze takich poszkodowanych ludzi jest wiecej. Była tam również prośba do innych, aby przeslali jakiekolwiek informacje na jego temat a zwłaszcza o aktualne zdjecie. Tadddam!!! Ja miałam takie zdjecie :-) podczas, gdy on i Przemek poszli popływać na farmie korali ( nie wiem, w końcu czyja to była farma i jak zdobył pozwolenie na wjazd na jej teren) ja zostałam na brzegu i robiłam zdjęcia. Na kilku z nich jest i on, a dodatkowo robiłam zdjecia telefonem i można było sprawdzić, gdzie dokładnie te zdjęcia byly robione. Również gdzie znajduje się jego dom. Poniżej macie zdjęcia niby jego farmy i sam pan Robet-Danny-Bobbi - czy jak mu tam : To tak w skrócie, ale historia sama w sobie była dość długa :-) dla nas zakończona szcześliwie. Oczywiście opisalismy nasze doświadczenia gdzie się dało mając nadzieję, ze ktoś skorzysta z tych informacji. a i na końcu trochę prywaty - dostałam maila od pana z exteremecorals.eu, który zapowiedział wobec mnie doniesienie do Biura Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych oraz cytuję: "Ponadto z uwagi na naruszenie dóbr osobistych moja firma wystąpiła do sądu Okręgowego z pozwem przeciwko Wam , o czym zostaniecie Państwo poinformowani już przez właściwy sąd. " tak więc właśnie również będę potrzebowała pomocy i informacji od osób, czy firm, które miały kontakt z firmą extremecorals.
-
zapraszam na FB albo do nas :-) https://www.facebook.com/reefshop.akwarystykamorska/
-
jejku - aż się łezka w oku kręci ... ale dokładnie pamiętam, jak Przemek mi opowiadał, że czyta bloga o akwarystyce morskiej i chce coś takiego samego stworzyć.... a potem, że chce założyć sklep internetowy - w 2001 r sklep internetowy to mi się z niczym nie kojarzył - zastanawiałam się, gdzie towar miałby leżeć:-):-) gdzieś w internetach????? Skoczek pamiętam, jak kupowałeś tą lampę - chyba od tego momentu się znamy, tak? wtedy naskarżyłeś na mnie do Przemka, ze Ci na maila chyba na czas nie odpisałam:-)
-
tak - to był nasz błąd - dzięki za zwrócenie uwagi. Nie jestem pewna, ale być może wcześniej były podane inne parametry, ponieważ opisy są kopiowane ze strony Tunze. Nie mniej jednak musimy być bardziej uważni.
-
Jesli chodzi o Twoje pytanie ja Cię doskonale rozumiem :-) a w swojej odpowiedzi odnosiłam się nie tylko do Twoich wypowiedzi ale też i innych uczestników tej dyskusji. Tylko mam wątpliwość czy chciałeś napisać: " temat rzeka" w sensie, ze moglibyśmy pisać o tym jeszcze bardzo dłuuuuugooooooo czy też chodziło Ci o to, że "nie ma tematu" w sensie, koniec dyskusji ?
-
Pirotechnic dobrze napisal - nie muszę Ci pokazywać mojej faktury zakupu, a jesli Ty chcesz to dostaniesz albo paragon albo fakturę i jesli dodatkowo masz życzenie, to załączę oświadczenie, ze zwierzęta kupowane w naszym sklepie są sprowadzane legalnie. Tak jak napisałam, dostajemy pozwolenia, na kórych są wymienione gatunki zwierząt sprowadzane do Polski - jesli jest pozwolenie od Głównego Lekarza Weterynarii to znaczy, ze można je sprzedawać.
-
Na ryby i bezkręgowce nie ma citesów - poza konikami, w akwarystyce morskiej citesy dostajemy na korale. Na sprowadzanie zwierząt idostajemy pozwolenia weterynaryjne z wyszczególnieniem gatunków i kraju pochodzenia i jesli masz wątpliwości możesz zasięgnąć informacji w Ministerswie Środowiska, czy nasza firma ma pozwolenia na sprowadzanie zwierząt np. z Indonezji. I faktycznie chyba - nie mam pewności na 100% czy Klientom musimy pokazywać te dokumenty, faktury na pewno nie i nie musimy pokazywać też całych citesów - chyba tylko można podać numer dokumentu, na którym są wymienione korale czy koniki.
-
W zgodnie z regulaminem forum zamykam temat. Swoją drogą widzę, ze to już drugie podejcie z tego sklepu , jesli chodzi o partyzancką reklamę.
- 82 odpowiedzi
-
o ile dobrze rozumiem, to chcesz na pamiątkę przywieźć sobie coś żywego z Tajlandii? jakąś rybkę albo coś takiego? jesli tak, to nie ma opcji. W przypadku importu do Polski każda firma musi mieć odpowiednie pozwolenia weterynaryjnem świadectwa zdrowia i oczywiście dokumenty zakupu. Nie ma moim zdaniem mozliwości aby turysta przywiózł coś żywego (morskiego) z Tajlandii - legalnie. I tak szczerze mówiąc nie wiem jakby to fizycznie wyglądało - w plecaku? w luku bagażowym, w podręcznym ? Nie ma sensu ryzykować czy kombinować. Jeśli nie kręcą się kapcie z pomponem to pozostaje przywieźć wspaniałe wspomnienia i zdjęcia a na miejscu delektować się cudowną przyrodą (polecam min Khao Sok - park narodowy), doskonałą kuchnią i odmienną kulturą.
-
ale co takiego masz zamiar kupić?
-
nie musi być na priv, bo to żadna tajemnica - to nie cenzura tylko dbałość o dobre obyczje :-) a szybka, bo akurat czytałam. A , że byłam w Taj niejeden raz to Ci odpowiedziałam, a że do tego jeszcze sprowadzam zwierzęta to wiem co i jak poza tym jako administartor mam obowązek reagować na min. ksenofobiczne, rasistowskie i tym poodbne komentarze
-
nie przewieziesz niczego nielegalnie, a nawet jest problem z muszlami czy innymi "niewinnymi" pamiątkami z plaży Kontrole są bardzo szczegółowe, chociażby ze względu na narkotyki. A jak chcesz legalnie to musisz mieć kilka ważnych dokumentów, więc chyba to raczej nie ma sensu.
-
Jeśli chodzi o serwis Delteca to w ciągu ostatniego roku bardzo się poprawił - natychmiastowy kontakt, bardzo szybka reakcja i wysyłka, tak wiec zdecydowanie polecam.
-
Reefshop Gdynia - okazja
Irmina odpowiedział Reefshop Trójmiasto → na temat → ReefShop.pl Trójmiasto
tak jak napisał silva . Serwis Pacific Sun jest na miejscu - w Polsce , konkretnie w Wejherowie - działa bardzo sprawnie, choć mam nadzieję, że jeśli zdecydujesz się na zakup - nie będziesz musiał z niego korzystać :-).- 3 odpowiedzi