imperator

Kyzak, akurat u Ciebie to pomogło co nie znaczy, że u innego zwiększenie cyrkulacji też pomoże. Tyle, że tak naprawdę nie wiesz co się stało i jakie procesy zaszły.

Po pracy jadę coś wszamać i o 22 wkleję z domu opis co i czemu. U cop909 to się też sprawdziło, chociaż ja trochę inną metodą zrobiłem. Cieszę się, bo to tylko potwierdza moją tezę.

W naturze cyjano jak najbardziej możliwe (lokalnie, przy określonych warunkach), zależy w sumie od jednego parametru i nie jest to ani tlen ani pH. Ciekawe czy ktoś wpadnie co to jest. Najbliżej póki co jest cop909. Tester, wiesz co to jest ale nigdy nikt tego nie powiązał z cyjano.

-Stani, przy NO3=50 i PO4 =0,03 cyjano rośnie że aż miło... -mufti, blisko ale nie w tą stronę -cop909 ciepło, nawet bardzo ale ciekawe czy ktoś wie czemu?

To też Generalnie mam już text cały w domu na innym kompie, trochę tego jest i czekam też na wyniki testu pod koniec dnia. Póki co kto chce może obstawiać przyczynę cyjano, zobaczymy kto trafi. Dla ułatwienia, wykluczyłem kilka czynników-hipotez w poprzednim poście.

Witajcie, Tak się składa, że i u mnie ostatno wywaliło bordowy glut - na piasku, skale i koralach. Przez weekend siedziałem na reef central i poczytałem sobie to i owo o cyjano. Chyba znalazłem głównego winowajcę. Nie jest to ani azot ani fosfor, czy też stosunek jednego do drugiego. Również postaram się obalić mity o barwie i natężeniu światła, zużytych świetlówkach, słabej cyrkulacji, zużytych prefiltrach, przepuszczającej membranie itd. Napiszę też jak można usunąć to naturalnie, bez użycia chemii a jeśli ktoś się już pozbędzie, to co robić, żeby nigdy nie wróciło i czemu czasem wraca. Winowajca jest inny i jest już zidentyfikowany Na chwilę obecną odbywają się testy u mnie w zbiorniku. Póki co po 1 dobie udało mi się powstrzymać wzrost a to co w nocy znika nie odrasta w ciągu dnia, nawet przy pełnym oświetleniu ! Więcej szczegółów wieczorem, jak przyjdę z pracy.

Komin wewnętrzny da Ci 20 cm dłuższy zbiornik od przodu i zawsze będzie lepiej wyglądać, jestem przeciwnikiem kominów zewnętrznych. Nie jestem też fanem wavebox-ów, dla mnie to jak lampa z fazami księżyca - kolejny bajer, bo jak umiejętnie ustawisz cyrkulatorki żeby była lekka fala na powierzchni to dół też będzie falował.

to się okaże za 2 miesiące

Hepatus to tylko patrzy żeby się najeść, nie zauważyłem jakiejkolwiek agesji tej ryby. Żółtek to co innego, lubi zadymy ale białobrody pewnie go ustawi za jakiś czas. Ospa to pryszcze, z samej ospy ryby nie padną chyba, że ryba jest w takim stanie, że ma pasożyta nawet w skrzelach i ledwo zipie. Doktorek powinien zrobić swoje, ja bym nic nie robił. Niestety białobrody to oprócz Achillesa najcięższy pokolec jeśli chodzi o przeżywalność. Nie zdziw się jeśli w ciągu 3 tygodni nagle zacznie świrować po czym padnie - te typy tak mają a przynajmniej moje poprzednie 3 tak się zachowywały.

czemu tylko jeden błazen? Nie ma panienki to mu smutno... Błazny najlepiej trzymać parkami.

U mnie przy litrażu ok. 800 litrów chodzi pompa 4500 L/h i jest OK. Grzebień miał długość w sumie 40 cm i tak bardzo spiętrzał wodę, że prawie się przelewała więc musiałem zdjąć jego dłuższą część (mam sitko na powrocie do sumpa). Ślimaczki wchodzą sobie teraz swobodnie do komina w obie strony i nie słychać spływu. 40 cm grzebienia na pompę 11 tys to na 100% za mało, będzie się przelewać górą i spiętrzy wodę ponad grzebień.

U mnie w nocy po zlocie grasowały jakieś duchy

Auryga podskubuje to tu to tam, ale na razie nie widać większych szkód, bo polip odrasta. Baniaka jeszcze nie przekreślam, może znajdę kogoś, kto będzie mi go doglądał w czasie mojej nieobecności.

Ze względu na częste wyjazdy służbowe zastanawiam się nad likwidacją baniaka lub przynajmniej zmianę na Fish Only, który łatwiej utrzymać. Póki co mama została przeszkolona w czyszczeniu odpieniacza i karmieniu ryb, więc na razie bez zmian.

A jak się okaże, że nie potrzebujesz reaktora to co wtedy? Wiesz, że reaktory są może w 5% systemów, z reguły takich powyżej 400 litrów? czytałem, że chcesz wykorzystać pompkę JVP czyli cyrkulatorkę do pchania wody przez żwir. Wiesz czemu ona ma taką wydajność przy 3w? Bo nie musi nic pchać, wprawia tylko wodę w ruch. Jak będzie musiała coś tłoczyć pod obciążeniem to spalisz uzwojenie i tyle. Sorki, ale zacząłeś przygodę od d*py strony. Sam nie byłem lepszy, bo zasypałem pierwszą solniczkę bielutkim piaskiem kwarcowym jak nie znałem tego forum ale szybko mnie koledzy ustawili.

Po kilku dniach świecenia led-ami jest duuża poprawa. Widać stożki wzrostu na montiporach i inne korale powoli nabierają kolorków. Te lampy mają mniej białego światła niż poprzednio miałem, ale o wiele więcej niebieskiego. W sumie akwarium jest jaśniejsze o jakieś 30% niż poprzednio i barwę światła właściwą. Wczoraj zamontowałem nocne oświetlenie - przykleiłem z tylu lamp pod skosem paski led-owe. Naprawdę fajny efekt, nie za mocne tak, że calaustree wypuszczają polipy i pokolce nie buszują tylko grzecznie idą spać. Wcześniej skręcałem na noc na potencjometrach na minimum niebieski, ale i tak było za dużo światła. Tak, błazny i pterapogon poszły do głównego zbiornika. O dziwo w głównym olały ukwiała i pływają sobie po całym baniaku.

Ja mam wodę po 3 zł za kubik i własną studnię W Anglii doszli słusznie do wniosku, że skoro woda sama powstaje to płaci się tylko opłatę stałą za utrzymanie instalacji. W Polsce by to nie przeszło, bo snoby porobiły by sobie sztuczne rzeki w ogrodach wypływające z kranu a kończące się w studzience kanalizacyjnej. A tak na marginesie, czy ta woda z rzeki przepłynie przez nasze mieszkanie jak odkręcimy kurek czy rzeką w dół do morza to na to samo wyjdzie z wyjątkiem wody, którą wypijemy. Dla mnie ta nagonka na oszczędzanie wody to pretekst żeby podnieść rachunki, bo przecież ilość wody na kuli ziemskiej jest stała.

Daniel, koraliki wypas, zwłaszcza te zielono-niebieskie. Dopiero pod Led-ami widać jakie to cukierki. Jak będę miał chwilę to pstryknę fotki.

Chyba to trefne piwo, grubo po terminie przydatności...

To były glony dla TDS-a Jak coś, to u mnie za tydzień lub dwa znowu będzie trawsko na wydaniu.

Jak piec pracuje na 50-60 stopni to ok, ale wiosną czy jesienią nie musisz mieć tyle w grzejnikach. Jak na piecu będzie 30-40 stopni to skrapla się woda na ściankach płaszcza wodnego i piec zaczyna rdzewieć aż dziura wyleci i woda zacznie cieknąć. Po to zakłada się zawór trój lub cztero-drogowy żeby temperatura pieca i wody w grzejnikach były niezależne i możliwe do regulacji. Ja mam starą instalację, grzejniki bez regulacji czy termostatów więc jak puszczę na grzejniki 60 stopni to będę miał saunę w pokojach. A pożar w ślimaku malo prawdopodobny, jak ślimak jest ustawiony że pcha co minutę przez 6 sekund, a jak piec jest w stanie czuwania to nie dmucha tylko co jakiś czas podtrzymuje palenisko. Bau, co do zasobnika to weź pod uwagę jego objętość i moc, jedna osoba do kąpieli zużywa 40-50 litrów wody, a żeby szybko się woda nagrzala to musi być moc wymiennika w zasobniku ok. 20kW. Taką moc wymiennik ma ale jak w obiegu nagrzewnicy płynie woda o temperaturze 80 stopni. Jak jest np. 50 stopni, to ta sama nagrzewnica ma tylko np. 3-4 kW więc wolniej będzie nagrzewać wodę. Obowiązkowo musi być sterownik pokojowy, który podpinasz pod sterownik pieca, bo on daje oszczędność nawet do 30% jak ustawisz sobie niższą tempraturę w nocy o 2 stopnie albo o 10 jak się wyjeżdża na dlużej. Tak jak napisałem, to temat rzeka. Będziesz miał konkretne pytane to pisz na priv albo na murator.pl Wrzucam schemat połączenia od mojego pieca.

Jak piec ma pochodzić dłużej niż jeden sezon i do tego ogrzewać zasobnik cwu to koniecznie trzeba zainstalować zawór czterodrogowy. Zapobiega on rdzewieniu pieca i utrzymuje wysoką temperaturę w obiegu pieca a niską w grzejnikach. Wtedy zasilanie cwu idzie z pompki pracującej na obiegu malym czyli z kotłem a druga pompka pracuje w obiegu dużym czyli z grzejnikami. O wiele łatwiej zagrzać wodę jak w obiegu bojlera płynie woda o temp. 60-70 stopni a na skręconym zaworze czterodrogowym obieg grzejników ma wtedy np. 30 albo 40 stopni - zależy też od typu grzejników. Generalnie temat jest obszerny, polecam forum muratora.

Zgadza się Powiem tak, mam mieszane odczucia. Światło jest teraz słabsze niż było poprzednio, więcej jest niebieskiego niż białego (wcześniej mialem na odwrót) i mam możliwość regulacji barwy płynnie. Przedtem korale super rosły ale kijowo wyglądały, zobaczymy teraz. Powiem tak, przydały by się jeszcze z 2-3 takie lampki, wtedy było by super

Ktoś zauważy co się zmieniło?