MST
Klubowicz-
Liczba zawartości
33 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez MST
-
Dziś niedziela więc myślę, że nawet nie ma po co dziś pisać, a jutro sobie zadzwonię i sam zapytam. Myślałem, że ktoś coś będzie wiedział i napisze.
-
Odgrzeję nieco temat. Orientował się ktoś, czy robią naprawy pogwarancyjne? Moja koralia przestała się kręcić po 2,5 roku (chodziła od 1,5roku non-stop).
-
Parowanie zależy przede wszystkim od różnicy temperatur akwa-otoczenie i od ruchu tafli wody. Im większe tym szybciej paruje. Ja w swojej kosteczce 44,2L dolewałem tak około 1,5 litra RO tygodniowo (w 2-3dolewkach). W upały przy chodzącym wentylatorze niemal cały dzień to parowanie było na poziomie 0,6-1L dziennie, ale dzięki temu temp. w akwarium nie przekroczyła nigdy 28stopni. Co do pokrywy zgodzę się, że niweluje parowanie wody, ale z drugiej strony zwiększa nagrzewanie się wody. O ile w zimie to raczej nie powinno sprawiać problemu o tyle latem może być to nawet bardzo kłopotliwe.
-
To sklej jakąś fajną przestrzenną konstrukcję. worek 2kg Ceresit CX5, odrobina wody, mieszasz małymi ilościami do konsystencji miękkiej plasteliny i jazda
-
Nie warto chociażby z tego powodu, że wg. prawa to najpierw musisz wygenerowaną energię odsprzedać elektrowni (za ok. 50-60% ceny tej energii), a dopiero później ją odebrać (płacąc 100%). I ponoć kradzież w Polsce jest przestępstwem...ale prawo działa tylko w jedną stronę. :/
-
Zdjęcie wykonane starą cyfrówką i na chwilę obecną jedynym (poza komórką) aparatem, jaki mam. Rybka jest tak ruchliwa, że aparat nie nadąża robić ostrych zdjęć - to jest jedyne, które udało się w miarę zrobić przez pół godziny polowania. To przy ogonie to rozmycie ruchu. Pytam jedynie o tą plamkę przy płetwie, tą którą pokazuje strzałka - nic poza tym się nie dzieje z błaznem (żadnych innych zmian i w zachowaniu i wyglądzie nie ma).
-
Przepraszam, że odgrzewam kotleta, ale nie widziałem celu zakładania kolejnego z cyklu tematu na forum. Od 2ch dni zauważyłem u mojego błazenka ciemniejszą plamkę w okolicy prawej płetwy. Wspomnę, że w baniaku jest sam z kilkoma ślimakami (brak innych rybek, czy skorupiaków). Załączam jedyne zdjęcie, jakie udało mi się zrobić: Na zdjęciu widać jakby miał białe kropki, natomiast jest to jedynie kwestia brudnych szyb i kiepskiego aparatu. Błazenek zachowuje się, jak zwykle - wszędzie go pełno, ciekawski, wiecznie wygłodnialy (w sensie, że je normalnie, jak za dwóch) i ogólnie zachowaniem nie wzbudza żadnych podejrzeń. Rybka u mnie już z rok sobie pływa. Moje pytanie, czy ta plamka to coś groźnego, czy jedynie kwestia pigmentacji?
-
Jeśli chodzi o robienie wiochy z samochodu to oprócz pseudo-szpanerskich chińskich ledów i "ściemniaczy" zachwalanych przez innych "ściemniaczy" to za debilizm uważam także jeżdżenie na przeciwmgielnych w warunkach dobrej widoczności. Niestety wiele ludzi jeździ na halogenach nawet, jak widoczność jest dostateczna i zastanawia mnie tylko, czemu nasza Policja mało kiedy na to reaguje - przecież to też razi jadących z przeciwka? A jak ktoś nie dowidzi to albo trzeba "odświeżyć" stare klosze, albo kupić mocniejsze okulary, albo przestać jeździć. Co do oszczędności paliwa - nie będę tu nikomu odbierał "nadziei", że montując tego typu wynalazki przyoszczędzi, ale wspomnę, że o wiele bardziej można oszczędzić zdejmując chociażby z dachu bagażnik. Wiele osób jeździ z bagażnikiem dachowym cały rok (nawet, jak jest pusty) w ten sposób zwiększając i to bardzo opory powietrza. W Polsce światła do jazdy dziennej muszą mieć przede wszystkim zachowany kąt świecenia między lewym, a prawym reflektorem - popularne "długie" dają symetryczny snop światła i auto na takich (nawet ściemniaczonych) światłach nie powinno przejść przeglądu technicznego. Dla uważających inaczej ciocia Wikipedia ma nawet zdjęcia: http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiat%C5%82a_drogowe Pozdrawiam mobilnych P.S. Skoro ktoś z Was chce oszczędzić te 2-3 litry na rok to może lepiej się zastanowić, ile można oszczędzić likwidując solniczkę.
-
Dziś już tak jakby ich mniej i są bardziej "wiotkie" (falują, a wczoraj sterczały sztywno), więc stwierdziłem, że nie będę "kropka" męczył i stresował, skoro sam sobie radzi i jakoś mu to nie przeszkadza w przepychankach z drugim "nemusiem". Jutro zrelacjonuję czy coś się zmienia.
-
No i tu jest problem, bo mój jest straszliwie nadpobudliwy, a wręcz ma ADHD (nasuwa się powiedzenie "Jaki Pan taki...") i nawet nie myśli o spokojnym "leżeniu". Na razie zobaczymy do jutra, czy czosnek coś pomoże. Jak nie to jutro podejście drugie do mechanicznego usuwania.
-
Witajcie, Niestety nie mogę znaleźć odpowiedzi na forum, ani w necie (może źle szukam) na nurtujące mnie pytanie, czy to co obserwuję od wczoraj u jednego z moich błazenków jest normalne, czy to jakaś choroba? Zdjęcie wprawdzie słabe, bo ciężko moim nadpobudliwym błazenkom zrobić ostre zdjęcie, ale myślę, że widać wystarczająco dobrze: Chodzi o te "rzęski" przezroczyste, które ma wokół prawego oka. Zauważyłem je dopiero wczoraj, jak wymieniałem świetlówkę. Rybka jest u mnie już dobre pół roku, a sam baniak stoi od lipca zeszłego roku. Czy te rzęski są naturalne, to jakaś choroba, czy np. skutek "spotkania" z jakimś wieloszczetem lub wężowidłem? Staram się samemu domyślać, ale nie wiem. Profilaktycznie założyłem na wylocie kaskady malutki woreczek z rozgniecionym czosnkiem. Za pomoc i sugestię z góry dziękuję.
-
Pisz proszę starannie, bo niektóre słowa nie idzie rozszyfrować. Pozwól, że odpowiem na Twoje pytanie, pytaniem: A widziałeś gdziekolwiek podział akwariów na te do słodkiego, a te do słonego? (ja jeszcze nie widziałem takiego rozgraniczenia) Jeśli chodzi Ci o wiercenie w używanym szkiełku to odradzam, bo ryzyko, że pęknie jest tym większe im starsze akwarium masz. Wstawić komin można samemu (2-3kawałki szkła u szklarza + silikon). W przypadku starszych akwariów rozwiązaniem jest też doklejenie korony z 3 stron i komina zewnętrznego na czwartej ścianie. Szukaj, szukaj i jeszcze raz szukaj - na forum było już na ten temat co najmniej kilka Topic'ów.
-
Zielone gloniska obumarły, zaczęły się rozkładać i mogło skoczyć stężenie PO4, co zapoczątkowało wysyp cyjano. U mnie też cyjano pojawiły się w miejscu, gdzie "wyparowały" zielone glony.
-
IMHO jest to cyjano (być może z odrobiną dino). Przyczyna - być może PO4 (nie przekarmiasz przypadkiem?). U mnie pomógł ostatnio ChemiClean, ale wurdemanii niestety nie dała rady i odpłynęła na wieczną rafę. Podnieś Ph i zbij PO4 i powinno być git. Powodzenia i cierpliwości, bo to uparte gadziejstwo.
-
Ja z kolei napiszę tylko tyle, że program INSANITY, jak i jego kontynuacja pod nazwą ASYLUM są mega wciągające i dają efekty. Mam płytki od kuzyna z USA i robiłem sobie całą serię (60dni). Teraz niestety zaprzestałem cyklu ćwiczeń, ale myślę od przyszłego miesiąca znowu do nich wrócić i polecieć od nowa cały cykl, bo efekty są widoczne, a i wciąga to jak nie wiem. 30-45min/dziennie człowiek da radę wygospodarować.
-
A wystarczy nie wkładać łapek tam gdzie nie trzeba i problemu nie ma.
-
Z krewetkami to tak na prawdę zależy od konkretnego osobnika i tego, czy będziesz dokarmiał, czy nie. Znam wiele osób, u których Wurdemani nie chyciła się w ogóle różyczek, a u mnie z kolei opędzlowała wszystkie w przeciągu 36godzin od wpuszczenia do baniaka. Teraz dokarmiam mrożonkami co jakiś czas i znoszę od znajomych skałki do obczyszczenia z Aptasii. A co do wielkości to mam ją w kostce 35/35/36 ~44,2L i przy odpowiednio ułożonej skale nie ma wcale tam ciasno, a i ma 3 swoje ulubione kryjówki. Powodzenia życzę w tępieniu różyczek.
-
........104080 +______ 44 ...=..104124
-
Poszło PW odnośnie ZOA.
-
U mnie od sierpnia 2011 śmiga w kostce 44,2L i jest wystarczająca, jak dla miękkich.
-
Pewnie bym się skusił, ale w Warszawie bywam sporadycznie. :/ Czy wysyłka do Rzeszowa wchodziłaby w grę?
-
Xenia - fajny zwierz, ale jak zacznie zarastać to możesz mieć problem z jej opanowaniem. Widzę, że i szczepkę Aptasii sobie też sprawiłeś. A co do najmniejszej solniczki to już niedługo, bo już od pewnego czasu szykuję się na odpalenie czegoś nieco mniejszego do przetestowania pewnego pomysłu - jak wypali to wrzucę fotorelację.
-
Co zamierzasz trzymać w tej kosteczce? Skałki wydaje się dość mało. Co do 2xkoralia Nano (900 jak rozumię) to nie robi Ci pralki? U mnie w identycznej niemal kosteczce (35/35/36) jedna koralia + kaskada N500 robi wystarczający młyneczek.
-
Istnieje jeszcze inny sposób (bardziej drastyczny) - metoda organoleptyczna. A tak serio to mam podobne do tych z pierwszego zdjęcia z baniaka i mam podejrzenia co do nich, ew. discosoma (?) - dzieliłem oba korale ostatnio i na drugi dzień byłem u dermatologa, bo miałem dziwne zaczerwienienia na rękach, suchą skurę i takie dziwne uczucie swędzenia i pieczenia (ręce spłukuję zawsze porządnie przed i po robocie przy baniaku). Po opisaniu tego faktu, że robiłem to bez rękawiczek i z ranami/skaleczeniami na rękach (drobne zadrapania) dostałem ładną zjebkę (lekarz jest moim znajomym i też akwarystą, więc wiedział co i jak). Teraz smaruję jakimś mazidłem robionym w aptece + zakaz wkładania łap do akwa póki nie zlezie (na szczęście już w weekend może zamoczę rączki z powrotem - to uzależnia).
-
Zapomniałeś o najważniejszym - do jakiego litrażu ma być ten filtr? Ja w mojej kostce 44,2L (krewetka, miękaski, ślimaczki) mam AquaSZUT N500 i powiem tyle, że obleci, ale przy większym litrażu pasowałoby już ze 2 takie filtry powiesić. :/ Co do trzpienia po prawie roku wygląda niemal, jak nóweczka - nie widzę żadnych problemów. Pracuje cicho, ekonomicznie (2,5W) i wydajnie.