Retor

TMC też ładnie wygładzają wydruk, ale oczywiście DRV dają radę, ja również na nich jadę Jak sprawdzisz smootery to daj znać jak to oceniasz, bo ze schematu działania tych układów wygląda na to, że obniżają one jedynie napięcie, więc wydaje mi się że wszystko kosztem spadku mocy silników.

A próbowałeś może driverów TMC?

Solidnie to wygląda, widzę że miejsce na "Full Graphic LCD" jest i panel z "guzikami" na podstawowe opcje, co tam jeszcze ciekawego umieszczasz?

Widać nikt nie rasował grzałki ja osobiście nie mam kabli do grzałki w ogóle, złącze zorganizowane mam na pinach sprężynujących. Zależy jaką temperaturę chcesz osiągnąć, ale jak do 300oC to poszukaj kable silikonowe.

Statystyka na prawdę bardzo dobra. Przy tak intensywnym używaniu pierwszy powinien paść Ci silnik od extrudera, przynajmniej z moimi pierwszymi drukarkami miałem właśnie taki problem Te klasyczne grzałki lubią się palić, a czujnik do temperatury jaki masz - termoparę czy termistor a może któryś z ceramicznych PT100/1000? bo przyznam że skuteczność drukarki godna podziwu!

Daje radę Twoja drukareczka

Jak tam próby na Ultimakerze? udało się coś. Ja ten model drukowałem w rozdzielczości 20 warstw na milimetr (0,05mm), Ultimaker zdaje się ma zasięg do 0,06 mm, ale nie widziałem z Ulti. wydruku o takiej rozdzielczości. Może uda Ci się coś podobnego spróbować?

Najczęściej 0,5mm, warstwy od 0,05 do 0,3mm. Ale zdarza się też dysza 0,25mm. A jak tam wydruk zwężki z gwintem?

Jak na dysze 0,4 mm to i tak nieźle, a próbowałeś niższą warstwą? np. 0,05 mm zamiast 0,16.

@TomekSz @Paragon jak tam wydruki? siłowaliście się coś z tą mikro łódeczka?

@TomekSz jak możesz to sprawdź ten plik na Ultimakerze, to będzie optymalne porównanie. Skala docelowa 30% (długość całkowita około 18mm).

@Paragon a jak dużą drukowałeś tą łódkę? Bo zapomniałem dopisać że ja się siłuje ze skalą 30% względem właściwej.

Twój wydruk wygląda dobrze, u mnie napis od spodu też wychodzi bez problemu, jednak na rufie jest ledwo czytelny. Niestety na permanentnym filamencie tego nie sprawdzimy bo detale widać dopiero na barwionym wydruku. Czy ktoś jeszcze próbował się z tym wydrukiem oprócz @Paragon'a ?

Bardzo ładna kosteczka, a drukowałeś może coś standardowego jak 3DBenchy dla porównania z innymi drukarkami? Albo ktoś z drukarzy ma wydruk tego ustrojstwa? Mi nie wychodzi napis na rufie, czy komuś to się udało wydrukować? Jak by ktoś chciał przetestować wydruk to podaje bezpośredni link do pliku - https://www.thingiverse.com/download:1223854 Sorry za słabą fotkę, robiona z kom.

@katani ciesze się że wszystko działa, fakt te wkładki szybko się wycierają, w tej chwili robię je z FlexiPLA, a obudowy z PETG, ale za to szczypce nadal z PLA bo do tej pory nikt nie reklamował, więc nie będę ryzykował ze zmianą materiału. Z tego co na PW pisaliśmy to można było by książkę zrobić hehe, pozdrawiam Bardzo ładne wydruki. Na zdjęciach widać to co napisałem, PETG rozlewa się bardziej od PLA co na igłach wirnika widać jako pofalowania, a na "podporze" na przedostatnim zdjęciu powierzchnia nie jest gładka tylko porozlewana, przy druku PLA dobrze chłodzonym ten efekt nie występuje.

Tak jak napisałem, zaobserwowałem to w przypadku cienkich wydruków, większe gabaryty może inaczej się zachowują. A co do PLA to oczywiście że jest cała masa lepszych materiałów i nie ma sensu drukować z PLA na siłę. Już nie mówiąc o obróbce, jak się szlifuje papierem ściernym PLA to pod wpływem ciepła zaczyna zachowywać się jak guma, podobnie z obróbką na tokarce, frezarce itp. owija się o narzędzia, oczywiście z chłodzeniem wodnym/olejowym wszystko da się z nim zrobić, ale PETG obrabia się nieporównywalnie lepiej bez żadnych dodatków. Jest jeszcze jedna różnica między PLA i PETG, przy druku drobniejszych detali trzeba dobrze chłodzić wydruk żeby się nie rozlewał, chłodzenie PLA nie zmienia jakości wiązania a jego krzepliwość jest bardzo szybka, co sprawia że mniejsze detale dają się łatwo drukować, przy PETG trzeba się nakombinować żeby drobny detal wyszedł taki jak chcemy (np zębatka o średnicy 5mm), bo PETG jest nieco bardziej plastyczny i wolniej krzepnie. Za to druk "mostów" przy PETG nie wymaga podpór ponieważ po ekstruzji materiał gwałtownie kurczy się naciągając "nitki" pomiędzy wiązaniami. Jeszcze raz podkreślę, używanie PLA czy PETG czy innych materiałów jest sprawą indywidualną i każdy materiał ma swoje plusy i minusy. Ja osobiście drukuje ze wszystkiego co mi wpadnie w ręce, ale jako domyślny materiał do druku używam PETG w szpulach 5kg. Za to jak ktoś zamawia zębatkę czy inny detal wymagający precyzji to używam drogich materiałów z domieszką węgla, grafitu albo trybofilamentów, a i z PEEKa albo Teflonu się zdarza - zależy do czego ma to być użyte. słaby to jest ABS nie udało mi się nigdy dojść do takich samych wytrzymałości z ABS jak z PLA, ale za to ABS ma o wiele ładniejsze powierzchnie... ustalmy jedno, nie jestem obrońcą PLA, mam po prostu z nim lata doświadczenia i jak ktoś pyta o ten materiał to chętnie podpowiadam ale fakt, PETG podobnie kosztuje więc nie kupujcie PLA tylko ćwiczcie wydruki na PETG! bo to bardziej przyszłościowy materiał.

Długość retrakcji jaką należy ustawić jest zależna od odległości jaką głowica pokonuje w jałowych przejazdach. I tak przy krótkich przelotach najlepiej ustawiać jak najkrótszy retrakt tak jak @Paragon 1 mm, albo i mniejszy, ale jeżeli retrakcja ma dobrze zadziałać przy pokonaniu całego stołu to dobrze zwiększyć do 2 a nawet i 3 mm (zależnie od modelu drukarki). Drugą kwestią pojawiania się nitek jest temperatura dyszy, jeżeli w dyszy zalega duża ilość roztopionego materiału to żaden retrakt nie pomoże, bo nie da się wycofać roztopionej mazi, chyba że oś doprowadzająca filament jest na tyle szczelna że powstanie podciśnienie i wessie zawartość z wylotu dyszy, można pokombinować wówczas z prędkością retraktu podnosząc ją do 60mm/s albo ile da fabryka, to również może pomóc. Kolejną opcją jest zmniejszenie temperatury druku, aż do momentu jak przestanie nitkować. Wypadkowych jest wiele... Co do PLA, jak zaczynałem zabawę z drukarkami to były dwa filamenty na rynku PLA i ABS . Jak ktoś twierdzi że PLA jest słabe to znaczy że brakuje mu 5 lat zabawy z PLA hehe. Pierwsze wydruki jakie robiłem faktycznie po jakimś czasie rozklejały się lub przeciekały. Sama słona woda nic temu nie zrobi, moczone komponenty jak sitka czy mocowania pracują u mnie od samego początku i obrosły glonami wapiennymi. Za to jak PLA pochlapiemy morską wodą, albo raz moczymy raz suszymy to sól krystalizując się rozwali połączenia - tak działo się z czyścikami do szyb z tego materiału. Cokolwiek bym nie zrobił to po jakimś czasie sól rozpychała warstwy a woda wnikała do magnesów i pojawiała się rdza na obudowie. Ale za to odpieniacz czy też filtry, który prezentowałem we wcześniejszych postach, parę lat temu, działają u mnie bez problemowo do dziś, z tym że nie mają styczności z wodą albo pracują w pełnym zanurzeniu, w innym wypadku zaczyna się to samo co z czyścikami do szyb. Z wytrzymałością PLA cały widz polega na dobrym sklejeniu warstw, bo jeżeli zastosujemy temperaturę druku taką jak podaje producent (190-220oC) to nie dziwmy się że PLA jest słabe. Dla wytrzymałości należy przysmażyć PLA nawet do 250-260 oC, ustawiając chłodzenie na maxa a jak chłodzenie drukarki to za mało to obłożyć wszystko jeszcze dodatkowymi wentylatorami, albo postawić drukarkę w przeciągu (wszystko przerabiałem hehe), obniżyć warstwę do 0,1 - max 0,2 mm i wówczas można osiągnąć niezłe efekty. Wirniki z PLA są w stanie wytrzymać spokojnie rok, a po dołożeniu wzmocnień nawet i 2-3 lata, co przy standardowych ustawieniach jest nie osiągalne. Ale kto by się tam dziś bawił PLA jak jest PETG Za to PETG ma jedną zasadniczą wadę, jak się go wymrozi, np wysyłając kurierem w zimie, to lubi zrobić się kruchy. Przykładowo wydruk pojedynczej ściany powiedzmy 10x10cm o grubości 0,3mm, w temperaturze pokojowej będzie tak trwały że zginanie go nie spowoduje pęknięcia, natomiast po wymrożeniu i ponownym podgrzaniu do temperatury pokojowej zacznie rozsypywać się w rękach. Może to być też kwestia samego materiału, ale jak na razie zaobserwowałem to we wszystkich wymienionych przez Was producentów, więc zakładam że jest to wada samego materiału, ale po za tym to na prawdę fajny materiał.

Ten temat był już poruszany, chodzi o biodegradowalność tego materiału, prawda jednak jest taka że nic się z tymi wydrukami w wodzie morskiej nie dzieje. Mało tego wydruki obrastają życiem tak samo jak skała i jak na razie nikt nie zaobserwował skutków ubocznych stosowania PLA w akwarystyce. Nie wiem czemu się niektórzy upierają na szkodliwość PLA a nie mają obaw przed wrzuceniem chińskiej pompy do wody Jeżeli klejenie ma być tanie to polecam klej "acrifix", a jeżeli ma to być fachowe i czyste klejenie to polecam klej i lampkę UV http://www.klejeuv.pl/3-lampy-uv-i-akcesoria sprzęt pozornie drogi, ale robi świetną robotę.

To bardzo dobry wynik. Owiń grzałkę tak jak napisałem, powinna być poprawka.

Pozwoliłem sobie rozjaśnić fotkę, teraz nie ma wątpliwości że dysza ma niestabilną temperaturę w trakcie druku. Zaznaczyłem "falką" ścianę na której wychodzą fale od skoków temperatury, a strzałką kierunek w jakim szedł wydruk, czyli oś Z, ale nie potrafię ocenić jaki wyszedł sufit bo zdjęcie ma za niską rozdzielczość. Czy po updacie o dodatkowe chłodzenie producent nie wskazywał na zrobienie update do firmware? Bo grzebanie przy chłodzeniu zawsze delikatnie zmienia stabilność temperatury, więc producent powinien zrobić update do kontroli temperatury PID. Możesz spróbować owinąć grzałkę taśmą kaptonową albo teflonową, tak żeby wentylator nie wpływał na grzałkę. To powinno pomóc. A jak z trzymaniem wymiarów tej kostki? masz może suwmiarkę żeby to sprawdzić? jestem tego dość ciekaw.

No to widocznie złym okiem oceniałem Teraz jak się przyglądam znając wymiar, widzę że delikatnie skacze temperatura dyszy podczas druku, bo wydruk jest regularnie pofalowany poziomo. Gdzieniegdzie wychodzi też falowanie pionowe ale wynika to z rezonansu silników, z tym to nie wiele da się zrobić i wiele bardzo drogich drukarek też ma z tym problem. Miejscami pokazują się też strzępy nitek na ścianach ale to kwestia dopasowania ustawień retractu (długości cofnięcia filamentu w jałowym przelocie) i wyciśniesz z drukary jeszcze więcej. Suma summarum wydruk daje radę Wydrukuj jak możesz kostkę 20x20x20mm i wrzuć do tematu, na takim prostym wydruku widać więcej.

Jak duży jest ten wydruk? bo tak na oko średnica 3cm a w związku z tym jakość na prawdę bardzo dobra.

Jest dokładnie tak jak pisze kolega Paragon. Przyklejenie wydruku do stołu na tej drukarce determinuje ile kleju do "papieru" nałożysz na stół. Także druk na niej to istna ruletka, 50 % wydruków idzie w kosz. Może jak nabierzesz na niej doświadczenia to uda Ci się poprawić parę elementów, usztywnić konstrukcję, wymienić stół przynajmniej na piaskowane pleksi, to wówczas zejdziesz z zepsutymi wydrukami do 30%. Nie chce Ci natomiast sugerować konkretnego modelu, bo samo szukanie drukarek daje już pewne doświadczenie. Szukaj wśród polskich producentów, bo na świecie wiedziemy prym. Jak coś znajdziesz co cię zainteresuje, to wklej link, myślę że dużo osób Ci tu pomoże.

No no, niezły kombajn

Między tymi dwiema drukarkami różnica jest głównie w pracy osi X i Y. Mianowicie nasz polski PrintO H2+ (DIY) ma stół jezdny tylko w osi Z a głowica pracuje w osi XY, podobnie jak w Zortraxie czy makerbocie. To sprawia że można ją "żyłować" na prędkościach wydruku. Widziałem ją w akcji na targach, i faktycznie w tej cenie jest jak najbardziej ok. Co do TEVO Black Widow DIY to jest ona oparta o konstrukcje Prusa, tzn stół jeździ w osi Y a dysza w XZ, co sprawie że jest mocno ograniczona w wyciskaniu z niej prędkości druku. Bo jak drukuje się wysokie obiekty a stół pracuje powiedzmy z prędkością 60mm/s to jeszcze nic złego się nie dzieje, ale jak przyspieszymy ją do 120mm/s (co notabene graniczy z cudem) to wówczas wydruk będzie się cały trząsł od pracy stołu, albo najzwyczajniej się odklei. Co prawda "nasza" polska maszynka nie wygląda tak efektownie jak TEVO, ale wydruki robi na prawdę ładne. Jeżeli chodzi o stół roboczy to faktycznie im większy tym lepszy, ale to też kwestia co się chce na nim drukować. Bo z doświadczenia wiem że nawet jak jest możliwość powielania dziesiątek elementów jednocześnie, to i tak lepiej je drukować pojedynczo. Wiele razy drukowałem np 15 wirników jednocześnie, po czym pod sam koniec zatykała się dysza, albo jakieś inne wypadki losowe się zdarzały i 200 gr filamentu wędrowało do kosza. Tak że praktyka pokazuje że jednak warto wypuszczać pliki pojedynczo. No chyba że ma się sprzęt za 9-15 tys, i bardzo dobrej jakości sprawdzony filament, to można się o takie seryjne drukowanie pokusić. Po za tym więcej różnic między nimi raczej nie ma, ja bym brał polską, zawsze to wsparcie dla rodaków, którzy zresztą na przykładzie Zortraxa pokazują że Polak potrafi