-
Liczba zawartości
1 484 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
O Ironista
-
Tytuł
Ironman z Tesco
Informacje o profilu
-
Imię
Jacek
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd:
Włocławek
-
Akwarium
były różne, teraz też jest, pewnie znowu będzie i tak w kółko
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Ja również na nich startowałem. Nie kombinowałem z dawkami, lałem wg zaleceń na opakowaniu. Żadnych problemów, zbiornik ma się dobrze do dnia dzisiejszego.
-
No to mata Taa, pewnie w maju Jukos znowu mnie "zmotywuje"
-
Człowiek stary, niby coś tam wie, a cały czas głupi. Idą święta i cuda się zdarzają, nawet w baniakach. Niektóre nie powinny dziwić, a dziwią. Kilka mądrości, może jakiś początkujący zobaczy, przeczyta i przestanie się dziwić. - jak baniak mały, to albo-albo; nie da się miękkich i twardych pogodzić na małej przestrzeni, zwłaszcza jak ich gęsto nawpychasz, a miękkie rosną ja poj....ne; stylophora fluo i monti samarensis przywiezione od Jacka mają przekichane, miękkie ciągle je miziają, a te w stresie bardziej wegetują niż rosną; - jak przykleisz twardziela, to nie oczekuj że zacznie rosnąć od razu, najpierw musi się dobrze zakotwiczyć; a ja tępak się zastanawiałem dlaczego milka od Jacka też wegetuje; ano dlatego że najpierw oblała sobie podstawę, a teraz zaczęła zapierniczać w oczach - a to cieszy - czy miękkie chodzą? - chodzą; capnella (albo cladiella, albo klyxum, albo inna ella - nie odróżniam ich) postanowiła zmienić miejsce zamieszkania; ja na początku myślałem że coś tego miękasa podgryza, bo stopa zaczęła mu się normalnie rozpuszczać, a ten sobie po prostu spierdzielił i przykleił się bokiem do skały obok; - jak rozmnożyć miękkie? nie wiem, ale u mnie któraś z tych "elli" właśnie to zrobiła - najpierw kilka tygodni temu zauważyłem takie małe kikuty, dwa to nawet ze środka briareum wystawały; wczoraj przeżyłem szok, jak ten największy zaczął polipować; - jak zauważysz aiptasie w przywiezionej szczepce, to choćby ze łzami w oczach, ale ją usuń; nie kombinuj tak jak ja, bo szczepka ostatecznie wyleciała, a aiptasia została; na razie tylko jedna, nie ruszam jej, może się nie rozmnoży (taaaaa) - jak coś ma przyleźć to i tak przylezie - nie wiem jakim cudem, ale przylazła valonia - jak błazny hodowlane to też są albo-albo, albo do ukwiała wejdą, albo nie wejdą - bez pienidła da się, ale jak korale toczą wojnę chemiczną, to kup dużo węgla, bo woda jedzie jak z murzyńskiej chaty Generalnie kosteczka cieszy, ale patrzę na kanapę, która stoi w miejscu dawnej "dziewięćsetki". Siedzę, myślę.... Zdjęcia chceta? Tutaj te "kikutki" i ten największy polipujący, oraz milka - wcześniej cała w fiolecie, a teraz pięknie się dzieli i białe końcóweczki wzrostu
-
Michał udowadnia, że da się.
-
To na pewno nie jest Stylophora Pistillata Milka. To jakaś montipora w fioletowym kolorze, stąd może ktoś ją kiedyś sprzedał jako szczepkę "milki". Stylophory nie rozlewają się tak jak tutaj na zdjęciu. Michał ma rację.
-
Akwarium „BEZ" odpieniacza i zbędnych kosztów.
Ironista odpowiedział Jacek56 → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Jest tendencja wzrostowa dla testów. Filmik śmiga, ryby mają parcie na szkło. -
Ja bym wyjął. Jak poziom się nie zmieni, to będzie oznaczło jednorazowy skok, a jak podskoczy znowu do góry, to będzie znaczyło że coś za to odpowiada i trzeba będzie znaleźć powód. Phosquarda możesz zawsze włożyć na dłużej jak poziom będzie rosnąć.
-
Nie wiem czy coś się uchowa, jak będą brały mrożonego oczlika to jest szansa. Jak nie, to nikła, bo nie będę się bawił w hodowlę naupliusów, choć szanse na przeżycie pierwszych dni mają, jeśli samiec wypuści je do ukwiała. Widziałem kiedyś film, gdzie tak właśnie robiły, pod warunkiem że nie był zasiedlony przez błazny. W innym wypadku wypuszczały między kolce jeżowca. U mnie błazny rosną, ale głupie hodowlane i choć są dwa ukwiały obok siebie, to nawet do nich nie podpływają. A tak, to jakoś się to toczy: - parametry stabilne - zgodnie z sugestią Michała zwiększyłem karmienie (wpuściłem 5 malutkich squamipinnisów), ostatnio to nawet może jakiś róż widziałem na Salifercie; jak azotany wystrzelą, to jakby co będzie na Michała - zmieniłem ustawienie lampy z 20 000 K na 16 000 K - teraz anthiasy są pomarańczowe a nie różowe - generalnie jak obserwuję korale to te diody słabo mieszają to światło, w jednym miejscu inna temperatura barwowa, w innym jeszcze inaczej świeci - widać to też nawet po przyrostach korali - ech, nie ma to jak T5 - kto wie czy nie wrócę. Takie sobie dwie piękności przytargałem - dwa tygodnie strzelały focha, ale się nie dziwię, transport do sklepu, za chwilę transport do mnie do domu (trochę to trwało) no i się panny poobrażały (poszarzały i stały w miejscu), ale kilka dni temu ruszyły, co widać po końcówkach. Zdjęcia jak zawsze beznadziejne.
-
Michał, kilka tygodni parametry wyjdą na prostą i znowu będzie petarda. Tragedii nie ma na chwilę obecną.
-
Dlatego, że pierwszy raz w życiu widzę, żeby ktoś rewizję dawał do komory powrotnej. Ta brudna woda ze zbiornika spływa i zaraz wraca z powrotem, nie ma nawet szansy żeby wpaść do odpieniacza, a jedynie zostawia brud w tej ceramice. No to już sam musisz zdecydować, czy chcesz mieć akceptowalne poziomy nutrientów, zdrowe korale i ryby, czy też chcesz mieć hodowlę kiełży. Co może filtracja mechaniczna to pokazuję na zdjęciu. Wata po 20-stu godzinach. Znalazłem też zdjęcie mojego starego sumpa z dwoma komorami i klasycznym bubble-stopem z półeczką z kratki rastrowej na włókninę filtracyjną. Możesz skorzystać, możesz nie (tak na marginesie, miał wymiary 120x60x50, a komór tylko dwie). Dla mnie przyczyną wysokich nutrientów jest odkładający się detrytus. Kilka porad dostałeś, co z tym zrobisz, twoja sprawa.
-
Akwarium „BEZ" odpieniacza i zbędnych kosztów.
Ironista odpowiedział Jacek56 → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Łoooo panie, aż dwa? To raczej takie tesciki chyba były, a nie testy. -
Tak patrzę na zdjęcie sumpa i rozkminiam. Widzę trzy rury (zakładam, że to spływ, rewizja i powrót), z jednej wąż idzie do komory z odpieniaczem (zakładam że to spływ), z dwóch pozostałych węże idą do komory pompy obiegowej (zakładam, że jeden to od pompy). No i mam pytanie, bo nie wierzę, że ten drugi to rewizja - to rewizja? Dalej - może zdjęcie tego nie pokazuje, ale nie widzę tutaj żadnej filtracji mechanicznej (przynajmniej celowej), no i mamy taką sytuację - cały syf ląduje w komorze odpieniacza, ten oczywiście nie jest w stanie wyłapać wszystkiego na raz, zatem część syfku trafia do drugiej komory gdzie pięknie osadza się w ceramice. Oczywiście część trafia do dalszego obiegu, ale w komorze pompy znowu mamy ceramikę, która spory procent tego zatrzymuje i w efekcie niewiele trafia do ponownego obiegu, za to dużo się odkłada, gromadzi, gnije i mamy gotowy, wrastający poziom nutrientów. Każdy ma swoje zdanie oczywiście, ale ja zawsze uważałem, że w komorze pompy obiegowej to powinna być tylko pompa (co najwyżej grzałka, czujnik dolewki i inne elektrody badające parametry). Nigdy nie widziałem celu robienia wielu komór w sumpie, a już trzy w naczyniu 50 cm długości to dla mnie osobiście przerost formy nad treścią. Dałbym dwie komory, jako przegroda przed komorą z pompą klasyczny bubble-stop, ale trochę szerszy z półeczką na watę. Cała ceramika do jednej komory z odpieniaczem. Część widzę masz w woreczku, więc całość dałbym do worków, które regularnie bym przetrząsał (choćby przed wymianą waty filtracyjnej), co nie wyłapie odpieniacz, to ląduje na wacie. A jeśli nie przeróbka sumpa, to jakaś skarpeta na spływ (choć to bardziej upierdliwe w codziennej pielęgnacji zbiornika). Ceramikę bym zostawił (tutaj mam inne zdanie niż Michał). Natomiast posłuchałbym Michała, lał bakterie i pożywkę dla nich (ja zawsze wolałem czystą wódkę niż vsv). Jak bakterie nie pomogą ci ogarnąć nutrientów, to nic nie pomoże.
-
Od tylu, od ilu sobie zażyczysz.
-
A to się porobiło...zostanę wujkiem. Światło się zapaliło, patrzę, co ten pterapogon tak się dziwnie zachowuje, a ten gęba pełna ikry. Takie jeszcze oseski, a już im się spieszy. No, jak ta samica będzie miała takie parcie jak ta, którą kilka lat temu miałem, to samiec ma przed sobą 4-5 miesięcy życia i padnie z wycieńczenia.
-
Zieleń od zooleka i każdy inny specyfik, to można co najwyżej do kibla wylać. Tomko napisał już wyżej całą prawdę. Jak ryba jest w słabej kondycji, to nic jej nie pomoże. Nawet jak wyzdrowieje przy okazji lania specyfików, to będzie to tylko przypadek (bez nich i tak by wyzdrowiała). Padały mi ryby z kilkoma kropkami, a raz borsuk i xanthurum wyszły na prostą, choć wyglądały jakbym je obtoczył w mące i przygotowywał do smażenia. Ale przed pandemią w zbiorniku były w bardzo dobrej kondycji, dobrze odżywione, jadły wszystko co wpadało do zbiornika. Tak więc, nie stresować ryb, karmić obficie i te które będą miały przeżyć to to zrobią.