Skocz do zawartości

Ironista

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    1 478
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

O Ironista

  • Tytuł
    Ironman z Tesco

Informacje o profilu

  • Imię
    Jacek
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd:
    Włocławek
  • Akwarium
    były różne, teraz też jest, pewnie znowu będzie i tak w kółko

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Ironista

    Nagły skok PO4

    Ja bym wyjął. Jak poziom się nie zmieni, to będzie oznaczło jednorazowy skok, a jak podskoczy znowu do góry, to będzie znaczyło że coś za to odpowiada i trzeba będzie znaleźć powód. Phosquarda możesz zawsze włożyć na dłużej jak poziom będzie rosnąć.
  2. Nie wiem czy coś się uchowa, jak będą brały mrożonego oczlika to jest szansa. Jak nie, to nikła, bo nie będę się bawił w hodowlę naupliusów, choć szanse na przeżycie pierwszych dni mają, jeśli samiec wypuści je do ukwiała. Widziałem kiedyś film, gdzie tak właśnie robiły, pod warunkiem że nie był zasiedlony przez błazny. W innym wypadku wypuszczały między kolce jeżowca. U mnie błazny rosną, ale głupie hodowlane i choć są dwa ukwiały obok siebie, to nawet do nich nie podpływają. A tak, to jakoś się to toczy: - parametry stabilne - zgodnie z sugestią Michała zwiększyłem karmienie (wpuściłem 5 malutkich squamipinnisów), ostatnio to nawet może jakiś róż widziałem na Salifercie; jak azotany wystrzelą, to jakby co będzie na Michała - zmieniłem ustawienie lampy z 20 000 K na 16 000 K - teraz anthiasy są pomarańczowe a nie różowe - generalnie jak obserwuję korale to te diody słabo mieszają to światło, w jednym miejscu inna temperatura barwowa, w innym jeszcze inaczej świeci - widać to też nawet po przyrostach korali - ech, nie ma to jak T5 - kto wie czy nie wrócę. Takie sobie dwie piękności przytargałem - dwa tygodnie strzelały focha, ale się nie dziwię, transport do sklepu, za chwilę transport do mnie do domu (trochę to trwało) no i się panny poobrażały (poszarzały i stały w miejscu), ale kilka dni temu ruszyły, co widać po końcówkach. Zdjęcia jak zawsze beznadziejne.
  3. Michał, kilka tygodni parametry wyjdą na prostą i znowu będzie petarda. Tragedii nie ma na chwilę obecną.
  4. Dlatego, że pierwszy raz w życiu widzę, żeby ktoś rewizję dawał do komory powrotnej. Ta brudna woda ze zbiornika spływa i zaraz wraca z powrotem, nie ma nawet szansy żeby wpaść do odpieniacza, a jedynie zostawia brud w tej ceramice. No to już sam musisz zdecydować, czy chcesz mieć akceptowalne poziomy nutrientów, zdrowe korale i ryby, czy też chcesz mieć hodowlę kiełży. Co może filtracja mechaniczna to pokazuję na zdjęciu. Wata po 20-stu godzinach. Znalazłem też zdjęcie mojego starego sumpa z dwoma komorami i klasycznym bubble-stopem z półeczką z kratki rastrowej na włókninę filtracyjną. Możesz skorzystać, możesz nie (tak na marginesie, miał wymiary 120x60x50, a komór tylko dwie). Dla mnie przyczyną wysokich nutrientów jest odkładający się detrytus. Kilka porad dostałeś, co z tym zrobisz, twoja sprawa.
  5. Łoooo panie, aż dwa? To raczej takie tesciki chyba były, a nie testy.
  6. Tak patrzę na zdjęcie sumpa i rozkminiam. Widzę trzy rury (zakładam, że to spływ, rewizja i powrót), z jednej wąż idzie do komory z odpieniaczem (zakładam że to spływ), z dwóch pozostałych węże idą do komory pompy obiegowej (zakładam, że jeden to od pompy). No i mam pytanie, bo nie wierzę, że ten drugi to rewizja - to rewizja? Dalej - może zdjęcie tego nie pokazuje, ale nie widzę tutaj żadnej filtracji mechanicznej (przynajmniej celowej), no i mamy taką sytuację - cały syf ląduje w komorze odpieniacza, ten oczywiście nie jest w stanie wyłapać wszystkiego na raz, zatem część syfku trafia do drugiej komory gdzie pięknie osadza się w ceramice. Oczywiście część trafia do dalszego obiegu, ale w komorze pompy znowu mamy ceramikę, która spory procent tego zatrzymuje i w efekcie niewiele trafia do ponownego obiegu, za to dużo się odkłada, gromadzi, gnije i mamy gotowy, wrastający poziom nutrientów. Każdy ma swoje zdanie oczywiście, ale ja zawsze uważałem, że w komorze pompy obiegowej to powinna być tylko pompa (co najwyżej grzałka, czujnik dolewki i inne elektrody badające parametry). Nigdy nie widziałem celu robienia wielu komór w sumpie, a już trzy w naczyniu 50 cm długości to dla mnie osobiście przerost formy nad treścią. Dałbym dwie komory, jako przegroda przed komorą z pompą klasyczny bubble-stop, ale trochę szerszy z półeczką na watę. Cała ceramika do jednej komory z odpieniaczem. Część widzę masz w woreczku, więc całość dałbym do worków, które regularnie bym przetrząsał (choćby przed wymianą waty filtracyjnej), co nie wyłapie odpieniacz, to ląduje na wacie. A jeśli nie przeróbka sumpa, to jakaś skarpeta na spływ (choć to bardziej upierdliwe w codziennej pielęgnacji zbiornika). Ceramikę bym zostawił (tutaj mam inne zdanie niż Michał). Natomiast posłuchałbym Michała, lał bakterie i pożywkę dla nich (ja zawsze wolałem czystą wódkę niż vsv). Jak bakterie nie pomogą ci ogarnąć nutrientów, to nic nie pomoże.
  7. Od tylu, od ilu sobie zażyczysz.
  8. A to się porobiło...zostanę wujkiem. Światło się zapaliło, patrzę, co ten pterapogon tak się dziwnie zachowuje, a ten gęba pełna ikry. Takie jeszcze oseski, a już im się spieszy. No, jak ta samica będzie miała takie parcie jak ta, którą kilka lat temu miałem, to samiec ma przed sobą 4-5 miesięcy życia i padnie z wycieńczenia.
  9. Ironista

    Ospa

    Zieleń od zooleka i każdy inny specyfik, to można co najwyżej do kibla wylać. Tomko napisał już wyżej całą prawdę. Jak ryba jest w słabej kondycji, to nic jej nie pomoże. Nawet jak wyzdrowieje przy okazji lania specyfików, to będzie to tylko przypadek (bez nich i tak by wyzdrowiała). Padały mi ryby z kilkoma kropkami, a raz borsuk i xanthurum wyszły na prostą, choć wyglądały jakbym je obtoczył w mące i przygotowywał do smażenia. Ale przed pandemią w zbiorniku były w bardzo dobrej kondycji, dobrze odżywione, jadły wszystko co wpadało do zbiornika. Tak więc, nie stresować ryb, karmić obficie i te które będą miały przeżyć to to zrobią.
  10. Michał, myślisz że ja bym wódkę do akwarium wylewał? Ale fakt, obsadziłem gęsto, to i konsumentów jest dużo. Nie chcę przerybiać, ale może kilka squamipinnisów był dodał - tylko że na razie nigdzie nie idzie ich kupić.
  11. Wziąłbym trochę tych nutrientów, bo sobie niechcący ULNS zafundowałem, chociaż towarzystwu w baniaku to się nawet podoba.
  12. Szczepki poklejone, inne prace poczynione, dino sobie poszło (cierpliwość popłaca). Twarde chyba mają się dobrze, bo KH i Ca leci w dół (pokusiło mnie, to trzeba będzie lać). PO na zerze, pojawiło się trochę NO3 - poziom 1-2 (patrząc z boku, bo z góry niewiele rozróżniam). Miękkie pompują jak szalone, ryby żrą jak trzeba. Nic tylko szyby czyścić i się gapić. Strzeliłem kilka fotek (oczywiście kolorystycznie beznadzieja), a nawet nagrałem filmik na jakimś darmowym programie (debiut, ale jest potencjał na Oscara). Uwaga - proszę nie hejtować z powodu Hepatusa. Taki mus chwilowy - po prostu siedmiolatkowi ze spektrum autyzmu nie idzie wytłumaczyć, że u wujka mieszka Nemo, a nie ma Dori. Hepciu malutki, jak młodemu minie faza, to niebieski zmieni lokum (no chyba że ja zmienię baniak na większy). Do zobaczenia za rok.
  13. Ironista

    Mój Świat 2

    Czyli u Darka bez zmian, baniak jak zawsze zarośnięty na maxa.
  14. Nie dało rady ze zdjęciami w tygodniu, ale za to w piątek, będąc w Trójmieście znalazłem chwilkę i wpadłem z wizytą do Jacka do Rumii. Czas szybko upływał na miłej pogawędce i wymianie doświadczeń. Kawka pyszna, a zbiornik na żywo...nie pierwszy raz go widziałem, ale to zawsze jest super doznanie. W dodatku pełne szczepkaria i pyszna kawa. Czegóż chcieć więcej? Ano tylko tych szczepek. Przygarnąłem zatem kilka, za symboliczne wręcz zadośćuczynienie w kosztach wyhodowania, i po późnym powrocie do domu wrzuciłem do baniaka. Jutro będzie podmiana, testy, porządki to i się poprzykleja. Z twardzielami nie szalałem, bo mają być tylko dodatkiem, ale kilka pięknych montiporek i styloporek w akwarium wylądowało. Zdjęcia jak zawsze mojego autorstwa są beznadziejne (dla przykładu widoczne w tle rhodactisy są tak naprawdę wściekle pomarańczowe z zielonymi brzegami i mordkami), ale na żywo szczepki palce lizać. Jak ktoś będzie w okolicy, dzwonić, pisać do Jacka i wpadać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.