Marcin Linek
Klubowicz-
Liczba zawartości
121 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Marcin Linek
-
Stosuję u siebie pełnego ballinga z components strong, rozrabiam go w 5 litrowych bańkach, mam wężyki silikonowe umieszczone na dnie i podpięte pod pompę dozującą. 5 litrów starcza mi mniej więcej na 2 miesiące. Zauważyłem taką prawidłowość, że za każdym razem kiedy baniaki dochodzą do końca (w baniakach jest tak ok 200-400ml), w akwarium widać, że dzieje się coś złego. Korale wyglądają na zestresowane, nie do końca otwarte polipy. Na niektórych koloniach pojawiają się jakieś miejscowe utraty tkanki. Gdy dorobię nowych odczynników wszystko wraca do normy. Czy ktoś z Was coś podobnego zaobserwował? Podejrzewam, że coś wytwarza jakąś lżejszą frakcję pływającą przy powierzchni i pod koniec baniaka dostaje się po prostu za dużo danego pierwiastka, ale ciekaw jestem, czy ktoś jeszcze coś podobnego zaobserwował.
-
Po dzisiejszym wpisie na forum Pan Konrad skontaktował się ze mną z przeprosinami, i zwrócił pieniądze za niedostarczone i uszkodzone w przesyłce produkty. Mam nadzieję, że to tylko jakieś chwilowe zawirowania w sklepie. Być może po prostu tym razem miałem pecha, bo w rozmowie telefonicznej pan Konrad zawsze robi sympatyczne wrażenie. Trochę przez tą sytuację straciłem zaufanie do sklepu, jednak zwracam honor za zakończenie tej sytuacji.
-
Coralhouse był moim ulubionym sklepem z chemią akwarystyczną. Były dobre rabaty dla stałych klientów, szybka wysyłka do paczkomatu, zazwyczaj kolejnego dnia po zamówieniu przesyłka była u mnie. Myślę, że ponad 2-3 lata byłem wierny tej marce i nie miałem zastrzeżeń, natomiast sposób w jaki zostałem potraktowany przy ostatnim zamówieniu jest dla mnie kompletnie niezrozumiały i sprawił, że już z usług sklepu nie skorzystam. Otóż zaczęło się od tego, że zrobiłem duże zamówienie z okazji black friday, było w nim wiele produktów aquaforest oraz świetlówki ati. Po złożeniu zamówienia brak odezwu, a zazwyczaj tego samego dnia była wysyłka. Po kilku jakimś czasie zadzwoniłem dowiedzieć sie co sie dzieje, to Pan Konrad zaczął coś gadac, że zamówiłem świetlówki, ale nie powinienem ich widzieć dostępnych w sklepie bo ich nie ma na stanie oraz, ze teraz okres przedświąteczny i na pewno kurier zniszczy i on musi sie zastanowić jak to wysłać. Drugi telefon udało mi sie dogadać że połowę zamówienia wyśle od razu, a świetlówki po nowym roku. Pierwsza część do mnie dotarła, ale w paczce zamiast 2 opakować components strong było jedno. Zrobiłem zdjęcie co było w paczce i wysłałem na oficjalnego maila sklepu, opisałem czego brakuje. Oczywiście brak odzewu na maila... Dzwonie wiec po kilku dniach, mówie o brakującym produkcie, przez telefon wszystko ok, nie ma problemu, doślemy. Jest już nowy rok, ze sklepu brak jakiejkolwiek próby kontaktu. Więc dzwonie, przypominam o świetlówkach i brakującym produkcie. Znowu przez telefon wszystko jest super zostanie wysłane na pewno. Chyba z 2 albo 3 telefony wykonałem przypominajac o wysyłce. Ostatecznie udało mi się wyprosić wysyłkę świetlówek. Świetlówki oczywiście zostały uszkodzone przez najlepszą firmę kurierska DPD, ale o to nie mogę mieć do sklepu pretensji bo sam zgapiłem, i zbyt powierzchownie sprawdziłem przesyłkę przy odbiorze. Natomiast drzwoniłem potem przypomniec o brakującym components strong, dostałem zapewnienie, że juz zaraz bedzie pakowane i wysyłane (dwukrotnie) i cisza. po tygodniu napisałem maila, że rezygnuję z brakującego produktu i proszę zwrot pieniędzy na konto ale oczywiście bez odzewu. Dlatego mój post tutaj. Jestem bardzo rozczarowany podejściem do klienta, przede wszystkim tym, że o musiałem wykonywać po 10 telefonów przypominając o moim zamówieniu, że rzucano mi kilka obietnic wysyłki, ktore potem nie miały miejsca, a ostatecznie całkowicie mnie olewano. To były moje ostatnie zakupy u Pana Konrada!
-
Przy samych miękkich to na razie nie bawił bym się w ballinga, bo nie podejrzewam, abyś miał jakąś dużą konsumpcję. Nie uważam aby to była jakaś poważna pomyłka, może nawet i lepiej, że na start dałeś taką uboższą sól. Przy 100 litrach na początek bym próbował podmian z bogatszą solą, dość szybko dojdziesz do odpowiedniego poziomu. Przede wszystkim bez gwałtownych ruchów. 2 miesiące to bardzo młody zbiornik i nagłe zmiany parametrów mogą się odbić czkawką. Zrób ze 2 podmiany, zobaczysz jakie będą parametry. Jak ca nie będzie rosło to wtedy podbij samo ca.
-
Jak patrzę na zdjęcia z Twojego akwarium to coś w nim nie działa tak jak powinno. Skała zielona, zero glonów wapiennych. Myślę, że próbujesz zrobić dobrze koralom dokarmianiem, a zamiast tego im szkodzisz bo zaburzasz w ten sposób warunki w niedojrzałym zbiorniku. Ja na Twoim miejscu skupił bym się na kilku rzeczach. Pomijając kwestią sprzętu bo tu musisz sam ocenić co zdaje egzamin a co nie to po pierwsze pilnuj przede wszystkim stabilnego KH, bo ten parametr najszybciej jest w stanie zabić korale. Po drugie zależności między NO3 i PO4, jeśli faktycznie masz PO4=0, bakterie nie są w stanie skonsumować NO3 i w efekcie jego poziom będzie Ci rosnął. Moim zdaniem jeśli chodzi o fosforany to hanka jest w morskim niezbędna. Ja u siebie przy obsadzie mieszanej utrzymuję NO3=2 oraz PO4max=0,05 - z moich obserwacji przy takich parametrach korale wyglądają najlepiej (nie mówię o cukierkowych acroporach tylko o mieszance miekkich, lps i prostych sps). Radził bym wyjąć rowe, robić regularne podmiany i mierzć parametry. Jeśli będziesz miał niskie NO3 a PO4 będzie rosło wtedy możesz zacząć dodawać małe ilości ROWY i mierzyć aby nie wyzerować. Druga sprawa to niskie Mg. Przy zbyt niskich poziomach magnezu zaburzona jest kalcyfikacja czyli korale oraz glony wapienne nie są w stanie pobierać Ca z wody i nie mają przyrostów. Jak dla mnie na ten moment podmiany regularne + dozowanie bakterii, kontrola podstawowych parametrów i ograniczenie niepotrzebnych ruchów. Mam nadzieję, że coś z tego co napisałem Ci się przyda. Powodzenia :-)
-
Jaki dokładnie masz sprzęt w tym akwarium, co dozujesz, ile karmisz?
-
Mam wargacze labroides dimidiarus i halichoeres melanurus i na pewno robią robotę, szczególnie ten drugi. Zastanawiam się teraz czy nie powinienem wpuścić jeszcze mandaryna, zawsze miałem w zbiorniku parkę ale od czasu przeprowadzki nie mogłem się zebrać do zakupu nowego. Mam wrażenie, że to mogło też sie przyłożyć do nadmiernego rozrodu niektórych organizmów. Myślę, że dam zbiornikowi jeszcze troche czasu i poobserwuję co się będzie działo przez tydzień - dwa. Później trochę poswiece uv, i bede dodawał bakterie, a dodatkowo trochę urozmaicę obsadę aby w naturalny sposób ograniczyć trochę ilość drobnego życia.
-
Dzięki!
-
Widzę, że temat nie wzbudza zainteresowania, jednak pozwolę sobie jeszcze opisać moje rozważania i wątpliwości. Od zeszłego tygodnia brak utraty, koralowce wyglądają zdrowo, ładnie polipują. Ostatni atak pochłonął 3 korale, 2 seriatopory caliendrum (odchowane szczepki z mojego zbiornika) oraz seriatoporę hysterix (była w akwarium od roku, ładnie wybarwiona, z przyrostami, ładnie polipowała). Wszystkie korale stały w bezpośrednim sąsiedztwie. Utrata rozlewała się od jednego punktu i pochłaniała kolejne gałązki. Bardzo dynamicznie, od pierwszych widocznych ubytków w przeciągu kilku godzin całkowita utrata tkanki. Brak było jakichkolwiek skoków parametrów. W zbiorniku mam jeszcze z 8 koloni seriatopory caliendrum rozstawionych na podstawkach na piasku i po nich nie widać gorszej kondycji, ładnie polipują ui bardzo szybko przyrastają. Na dzień dzisiajszy obstawiam infekcję bakteryjną, zastanawiam się nad zastosowaniem lampy UV w obiegu. Być może w zbiorniku oprócz pożytecznych bakterii namnożyło się za dużo jakiś szkodliwych i może zastosowanie lampy raz na jakiś czas i dozowanie swieżych szczepów bakterii pomogło by nad tym zapanować. Z drugiej strony mam obawy, że zachwieję równowagę i wywołam tym jakieś inne plagi. Wiadomo, że wybiję wtedy ze słupa wody całą masę również pożytecznych bakterii. A jak pojawi się dużo więcej pożywienia to najprędzej na tym skorzysta najpewniej cyjano. Zbiornik w obecnej lokalizacji jest już 3 lata i pomijając kwestię tej utraty to nie sprawia mi żadnych problemów. Nie chciał bym tego zepsuć, szczególnie, że nie mam pewności, że pomoże to zapobiec kolejnym utratom. Na ten moment jestem znowu w zawieszeniu. Chwilowo brak utraty, ale wątpię aby beż żadnych działań to miał być już koniec. Szkoda mi coś nowego wkładać do akwa, dopóki nie będę pewny, że zapanowałem nad sytuacją. :-(
-
Byłem w zeszłym tygodniu podpytać coś w acroporze, i dowiedzialem się, że to może być brown jelly i że za bardzo nie ma jak z tym walczyć w zbiorniku. Sugerowali uv w obieg, ale sam nie wiem czy to jest rozwiazanie, czy tylko nie pogorsze stanu zbiornika. Zarzucam filmik jak wyglada utrata tkanki. Tym razem zaarakowało mi seriatoporę hysterix. [emoji22] Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka
-
Utrata postępuje tak jakby rozlewała sie od jednego punktu na boki. Korale tego samego gatunku ktore mam postawione po bokach akwarium wygladaja normalnie. Przygladalem sie tkance i nie widac na nicg zadnych wad. Natomiast te zajete nawet na teoretycznie zdrowych gałazkach maja takie jakby wżery, widać naruszenie tkanki. Wczoraj się załamałem bo zajęło mi to seroatopore hysterix, mam ja tylko jedna w akwarium i to juz prawie rok. Wyhodowana od małego krzaczka. Od razu jak to zobaczylem odlamalem martwe galazki i reszte wydipowalem razem ze skalka na ktorej rośnie. W wiaderku z dipem zosrala cala masa malych ciemnych asterin i kilka wieloszczetów. Biorąc pod uwagę parametry oraz sposób roprzestrzeniania sie tego g**** podejrzewam, ze albo jakaś paskudna infekcja albo asteriny.
-
Znalazłem takie stwory na skałce w pobliżu martwej seriatopory. Ma ktoś wiedzę co to jest i czy może mieć coś wspólnego z zejściem korala? Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka
-
Jakie PO4, ile czasu ma zbiornik, jaka obsada, filtracja, jakie karmienie?
-
Hmm... u mnie wczoraj wyszło 0,06. Może faktycznie muszę się temu przyjrzeć. Do tej pory jak wychodziło w przedziale 0.00 - 0.06 to specjalnie sie tym nie przejmowalem, zmniejszalem karmienie i kilka dni później juz było mniej. Ale jakby sie zastanowić to może faktycznie jest jakaś korelacja pomiędzy wyższymi poziomami i utratą tkanki. Dzięki za podpowiedź!
-
Niestety problem powrócił. Nie mam pojęcia co się dzieje. Kilka tygodni spokoju, seriatopory z marnych szczepek sie rozrosły w spore krzaki i znowu bielenie. Może to jednak nie parametry tylko jakiś pasożyt? Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka Zdjecia utraty z bliska. Odlamywalem zajęte gałązki i zrobiłem kilka zdjęć. Może ktoś coś na nich wypatrzy? Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka
-
Obecnie w zbiorniku mam jeden szkielet po seriatoporze, ale zostawiłem go tylko dlatego, że siedzi w nim wężowidło i nie chciało mi się walczyć, żeby je wyciągnąć. Oczywiśnie jest wsunięty w najdalszy róg akwa pod komin ;-) Jakieś drobne odłamki zazwyczaj służą mi do zaszczepiania grzybków - łatwiej potem przykleić do podstawki. Większe szkielety w zależności od okoliczności zejścia, albo wyrzucałem, albo do sumpa dawałem. Muszli ślimaków nie monitoruje bo ślimaków mam bardzo dużo, ale jeśli znajdę pustą to wyrzucam.
-
Od ostatniego wpisu podbijałem jod oraz zwiększyłem trochę częstość podmian (co 5 dni 5%). W tym czasie początkowo poleciała jeszcze jedna seriatopora, ale ostatni tydzień już wszystko wydaje się być ok. Mam nadzieję, że ten stan się już utrzyma. Według moich obliczeń jod jest już na odpowiednim poziomie więc na razie zaprzestaję dozowanie, ale planuję cały czas podtrzymywać podmiany co 5 dni. Będę obserwował jak zachowują się koralowce a za kilka tygodni powtórzę ICP. Dziękuję za wszystkie rady!
-
Też myślę, że to kwestia poczty. Ja wysłałem 24 czerwca próbkę, a dopiero przedwczoraj dotarła do MarinLab. Dzień później dostałem wyniki. Następnym razem nie będę się bawił w pocztę i nadam na własny koszt w paczkomacie. 13zł a wynik będę miał w miarę na świeżo, a nie po 2 tygodniach. Bez sensu tylko, że przesyłka pocztą jest wliczona w cenę zestawu...
-
Też mam taką nadzieję. Dzięki za podpowiedzi!
-
Węgiel sporadycznie daje, mniej wiecej co 3 miesiace wrzucam 250ml, phosphorate minus w razie potrzeby, a caly czas jest 10l siporax oraz pellety all in one xl Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka
-
Podmiany robię 20 litrów tygodniowo
-
Są wyniki. Niski Jod i Bor. Myślicie, że to może być przyczyna? Z tego co wyczytałem to niski poziom jodu zwiększa poddatność na infekcje. Także powiedzmy, że jest się czego zaczepić. Zastanawia mnie jednak róznica poziomów Ca i Mg z tymi, które mierzyłem w domu. Będę musiał zweryfikować poprawność testów kropelkowych. Czy myślicie, że fakt, że próbka tydzień czasu była w drodze do lab, mogło mieć wpływ na wyniki badania? W lab mnie zapewniali, że wyniki nawet po 2 tyg są wiarygodne.
-
Stylophora ma biale tipy
-
W tej chwili jest już ładnie zaczerwieniona, ale przez długi czas była blada i nie miała przyrostów. Na dniach powinienem mieć wyniki ICP, więc jeśli masz racje to powinno się wyjaśnić. Dzięki za odpowiedź
-
Mam czerwoną montiporę talerzową oraz pocilloporę tricolor. A czemu o nie pytasz?