janusz-pśl

Być może glony konsumują to co na bieżąco powstaje. I dla nich starcza a dla korali już nie.

Najlepsze jest to, że są i chyba wcale nie zamierzają się wyprowadzać. Zobaczymy za jakiś czas. Na razie dolabella wspiera mnie w walce.

Rybki tak się ustawiają ponieważ chcą z siebie zrzucić m.in. śluz, pasożyty. (One po prostu nie mogą się podrapać - to był żart). Kilka postów wcześniej pisałem jak to leczyć także znajdź mój wpis spróbuj leczenia. Jeżeli chodzi o diagnozę to raczej ciężko będzie na podstawie zdjęć wykonać pełną diagnozę. Biorąc pod uwagę dużą ilość śluzu na rybie oraz białe plamki wynikające z infekcji powstałej przez uszkodzenie wywołane przez jakieś pasożyty skóry. Niestety najskuteczniejszym i mającym najszersze działanie na pasożyty lekiem jest w skrócie miedź.

Raczej tlenowy i beztlenowy. NO2 powstaje w wyniku denitryfikacji beztlenowej a dalej w wyniku denitryfikacji tlenowej powstaje NO3.

Też tak zawsze myślałem ale teraz jedyne co zrobiłem to zmieniłem odpieniacz. Być może mocniejsze napowietrzenie wody powoduje wydajniejszą pracę bakterii.

A dlatego plaga, że mojej LPSy zaczynają mizernie wyglądać. Oczywiście nie plaga tylko "Plaga"

No i się doigrałem. Chciałem wytępić glony w kształcie pędzelków, które rosną na piachu i skale poprzez poprawienie parametrów wody. Zmieniłem odpieniacz z TUNZE 9002 na AM turboflotor blue 1000. Glony jak były tak są za to NO3 spadło do zera i PO4 również spadło do zera. SPSy, które mam jako czujniki parametrów wody czują się świetnie natomiast Caulastrea przestała się pompować. Wczoraj zmniejszyłem wydajność odpieniacza na zaworze wlotowym oraz dopuszczę pojutrze więcej życia. Tylko czy to pomoże zepsuć trochę wodę i podniesie NO3 i PO4. Przestroga dla innych z dobieraniem mocy odpieniacza - nie wolno przeginać z jego wielkością i wydajnością.

U mnie kochają glony ale też polipy caulastrei. Wczoraj 30 sztuk popłynęło w kierunku Bałtyku.

U Ciebie na pewno jest cryptocarion, bo u Mario to na pewno nie jest.

Z tego obserwuje u mnie to źle znoszą zerowe no3 i po4. Po zmianie odpieniacza zdecydowanie im się ogorszyło. jak no3 było ok i po4 około 0,2 to caulastrey szalały z pompowaniem się i w dzień i w nocy

to jest quadri

Mój niestety zachowywał się już prawie rok wzorowo. Zjadł aptazję, majano, wszystkie małe żyjątka ale ostatnio zaczęły go interesować rogi dolabelli. Niestety dolcia nie ma tak sprawnego systemu obrony jak tridacna i od kilku dni siedzi pod piachem a brzydal trafił do szczepkarium

Akurat cryptocariona nie zwalczysz metronidazolem.

Jak dla mnie to na 100 proc. nie ospa tylko jakiś inny pasożyt. Z tych fotek to za bardzo nie da się zdiagnozować Według mnie jak nie pomogły zieleń, błękit i aldehyd to pozostaje tylko miedź;. Aqua Medic Pointex (podejrzewam, że jest na miedzi) Cuprisol lub inne zawierające miedź lub czysty siarczan miedzi rozpuszczony w wodzie ro plus troszkę kwasku cytrynowego Niestety obydwa leki są zabójcze dla bezkręgowców. Musisz w osobnym akwarium umieścić ryby na trzy tygodnie i tak je leczyć a zbiornik główny 3 tygodnie bez ryb, lampa UV, temperatura 30st. Rybom możesz dodawać również czosnek i witaminy oraz można osłonić akwarium od zewnątrz, żeby zmniejszyć stres u ryb. Przy tej obsadzie co masz to musisz mieć spore akwa na leczenie. min 200l. Musisz mocno napowietrzać wode i codziennie podmieniać 10 wody uzupełniając ilość miedzi. Drugi sposób i według mnie lepszy to: przenieść bezkręgowce do innego akwarium np 80l. uruchomić odpieniacz i oświetlić. A leczenie zastosować w ogólnym akwarium tylko z rybami. Twoje ryby są już pewnie mocno osłabione i zmiana akwarium jeszcze je osłabi. Leczenie ryb w ogólnym akwarium będzie mnie stresujące dla niej. Leczenie też powinno trwać 3 tygodnie. Po leczeniu musisz podmienić 2-3 razy 20 proc wody, węgiel do filtra jakiś uzdatniacz usuwający metale ciężkie np: GroTech ReefClear Jeżeli to nie pomoże to zostaje tylko grzałka 2 kW a resztę to sobie sam dopowiedz.

K...A!!!!! Mario od samego początku to nie mamy walczyć z ospą tylko inna zarazą. Diagnoza przy leczeniu jest najważniejsza. TRUDNO LECZYĆ U CZŁOWIEKA ZAWAŁ SERCA LEKAMI NA BIEGUNKĘ !!!!!!!!!!!!!!!! U ryb jest podobnie. Zrób więcej zdjęć ryb z bliska i napisz dokładnie jakie masz życie w akwarium (wszystko). I zrób to raczej szybko.

W przypadku odpieniaczy jedynie można zaoszczędzić kasę przez zakup używki a nie przez kombinowanie z dziadowskimi urządzeniami. Jeżeli chcesz ospieniacz do 450l niezależnie czy do akwa czy do sumpa to min na 1000l dobrej sprawdzonej firmy.

A ja Wam podpowiem, że w przypadku AquaMedica 1000 Blue przeznaczonego do 500l zastosowanie na 100l mocno obciążonego akwarium to lekka przesada. Moje euphylie i caulastreu głodują. Na samej pracy odpieniacza bez podmianek wody i bez żadnych chemii po4 automatycznie spadło z 0,5 na 0,03-0,1. Także według mnie to dobry odpieniacz na 200 - 250l. mocno obciążonego akwarium. Czyli wartość producenta bym podzielił przez dwa. A tak poza tym dla mnie przewartościowanie odpieniacza jest na rękę bo mogę więcej życia wpuścić.

To na pewno nie jest ospa czyli cryptocaryon. Nalot na skórze, postrzępione płetwy to mogą być objawy innych wielu chorób pasożytniczych.

Tylko czy to ospa czy jakieś inne badziewstwo. Tu raczej nie ma kropek tylko białe plamki. Przy ospie to raczej powinno wyglądać jak ziarenka białej kaszy mannej. zobaczcie na to: https://www.google.p...er.html;451;318 Mario wrzuć jak możesz kilka fotek z bliska Twoich ryb.

Może to nie ospa. Przez dwa tygodnie fornisol musiałby to zwalczyć. Myślę, że już wypadało by zacząć robić podmianki i dać węgiel. Jeżeli masz inne akwarium min 100l to wypełnij je wodą z akwarium, zasłoń ścianki o zewnątrz, żeby nie stresować ryb, mocne napowietrzanie i lek z miedzią. + czosnek. A akwarium ogólne na dwa tygodnie bez ryb, odpieniacz na full, węgiel i temp. 30 st.

A jak z objawami ospy? Oczywiście chodzi o kropeczki.

Na pewno formisol przez jakiś czas utrzymuje się w wodzie i dawania codziennie pół dawki może podnosić jego stężenie do zbyt wysokich wartości. Jeżeli już chcesz dodawać częściej to może lepiej w pierwszy dzień pełna dawka a następnie pół dawki co drugi dzień. Czyli jedna pełna i 7 półdawek.

JA bym dał pełną dawkę co 4 dni i tak 4 razy. Pamiętaj też o czosnku. Okres rozwoju pasożyta to przy temp 26 st ok 6-8 dni. Po leczeniu węgiel, odpieniacz na full lampa UV i lanie bakterii.

Wydaję mi się, że za bardzo chcesz zastosować wszystkie metody na raz. Jeżeli lejesz formisol to zdecydowanie wyłącz lampy UV. Niektóre stadia pasożyta mogą być odporne na działanie leku dlatego leczenie musi trwać min. przez cały okres życia pasożyta. Także dalej stosuj formisol i dodaj czosnek wg sposobu BEN SAGEa i leszka. Według książek dra. Antychowicza aldechyt mrówkowy zawarty w fornisolu jest skutecznym lekiem na pasożyta wywołującego ospę w akwarium morskim. Poza tym jest tam jeszcze zieleń malachitowa i błękit metylenowy, które również zwalczają to dziadostwo. Poza tym proszę wszystkich o uważne stosowanie słowa KWARANTANNA ponieważ często mylicie to z leczeniem w osobnym zbiorniku. Kwarantanna nie ma nic wspólnego z dawkowaniem lekarstw tylko z obserwacją zwierząt i na podstawie wniosków z kwarantanny decyduję się czy leczyć czy nie ma takiej potrzeby. U Mario potrzeba jest od dawna. Mario musisz kontynuować zaczęte leczenie. Jeżeli przerwiesz to ospa powróci na 200 %. Jeżeli chcesz leczyć w osobnym akwarium to musisz wiedzieć, że masz spore rybki i leczenie ich w 30l to morderstwo.

Murson ma rację. 9002 ma poteżną wydajność na max. otwartym powietrzu. Wydłużając rurę reakcyjną spokojnie można pociągnąć obciążone 200l. JA nie miałem możliwości wydłużenie tej rury ze względu na meble nad akwiarium i ledwo co dawał sobie radę ze 140 litrami i mocno przykręconej ilości powietrza. Poza tym gdzieś widziałem jak przerobić dopływ powietrza, żeby założyć tłumik i regulację.