kpiotrek

Pewnie zostanę archeologiem roku... ale wykopałem ten temat, bo mam identyczny problem. Mianowicie, używam osmozy raz w tygodniu. Za każdym razem jak ją uruchomię, to śmierdzi siarkowodorem. Muszę zostawić ją na godzinkę zanim zacznę zbierać. Jak zauważyłem, bo mam przezroczysty pojemnik z żywicą, zbierają się tam bąble śmierdzącego powietrza. O dziwo, mimo tego smrodu, TDS po żywicy pokazuje 000 po osmozie 005. Jak z tym walczyć? Szczerze mówiąc, to spuszczanie wody znacząco skraca żywotność żywicy i szkoda mi bezsensownie wylewanej wody. Mycie rurek i pojemników pomaga na krótko. Wyjąłem rurki tak aby nie dotykały niczego w zlewie. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić, bo mnie to już wk... denerwuje.

14 sierpnia 2013 Ostatnio - brak czasu na pisanie. W domu mam remont, który się chyba nigdy nie skończy. Akwarium przestawiłem do pomieszczenia koło garażu i tam sobie wegetuje. Nie cieszy oczu domowników ale zadbane. Boję się trochę jak zacznie się malowanie ale jakoś to będzie. Parametry mi się trochę rozjechały. Tzn NO3 i PO4, reszta oki. Jak wcześniej pisałem odpuściłem bakterie i wódkę. Jakiś czas było dobrze, może nie idealnie ale nieźle. Przyszedł remont i musiałem przestawić akwarium. Od dwóch tygodni po przestawieniu nie mogę ogarnąć NO3 i PO4. NO3 = 25+ ale nie 50 PO4 = 0,1 Wróciłem do wódki + bakterie ale efektów nie widzę żadnych. Leję 1,2 ml teraz zwiększam dawkę do 2 ml. Boję się przedawkowania, bo ostatnio skończyło to się wysypem cyjano. Wszędzie było fioletowo. Najbardziej dziwi mnie to, że nie mam żadnego wysypu glonów. A parametry idealne dla trawnika. Jakiś czas temu trafiło trochę życia do akwarium. Korale mają się dobrze. Pięknie się pompują mimo kiepskich parametrów. Tak na marginesie, jak trafiły do akwarium, to trochę wpadłem. Zawsze fascynowały mnie ryby a teraz... ryby poszły na drugi plan. Oczywiście są i będą ale trochę połknąłem bakcyla na te koralowe zwierzaki. Strasznie to wciąga... Co do światła w akwarium, to lampa 160W w ledach. Białe skręcone na 30% niebieskie chodzą na maksa. Brakuje mi koloru czerwonego i zastanawiam się nad dodaniem jakiejś lampy led z czerwonym, zielonym i uv lub zastosuję wersję ekonomiczną i dodam t5 24W purple. Z ryb doszły 2 błazny i oczywiście pokolec scopas, choć zarzekałem się, że pokolców nie będzie. W planach trochę większe szkło ale z uwagi na remont i kasę jaką pochłania, chyba skończy się tylko na większym sumpie. Po remoncie akwarium trafi do osobnego pomieszczenia, będzie wbudowane w ścianę na korytarzu a na osprzęt będę miał do dyspozycji pomieszczenie pod schodami. Problemem było zrobienie tam wentylacji ale już rura z komina podciągnięta i czeka tylko na zamontowanie wentylatora. Do dyspozycji będę miał jakieś 3 metry kwadratowe. W planach mam wstawienie tam dużego sumpa. Chcę pozbyć się sporej ilości skały z akwarium przerzucając ją do przegrody w sumpie. Teraz te 20% objętości, to wygląda jak gruzowisko. Ewentualnie rozważam wstawienie zamiast skały - siporaxu. Chwilowo to wszystko... plany, plany, plany... czas pokaże jak to się skończy.

Poszukaj gotowej i wstaw wzmocnienia - dużo taniej wyjdzie.

Nie macie racji z tą kantówką - pionową o przekroju kwadratu. Chłopak dobrze robi składając słupki z desek, bo drzewo pracuje. Składając naprzemiennie (tak jak robi się okna) obie deski prężą na siebie i dzięki temu słupek jest prosty. A robiąc z kantówki może się zdarzyć że zacznie ją skręcać, choćby pod wpływem wilgoci. A tak, jak jedna zaczyna się skręcać - druga jej nie pozwala.

Ok, dzięki. No to chyba się skuszę, bo niewiele taniej na targowisku można kupić.

Odświeżę kotleta... Chciałem kupić hanke ale w sklepach e-najtańszych akwarystycznych cena to ponad 4 stówy. A w sklepach nieakwarystycznych nieco ponad 2 stówy np.: http://www.sklep.labos.com.pl/product/469/136/hi-713-mini-fotometr-checker Może mi ktoś podpowie czy ta hanka jest dobra czy niedobra? Będę wdzięczny za podpowiedź, bo nie chcę wywalić kasy w błoto.

5 białych z czerwonymi skrzydłami i 6 białych. Za tydzień dojdzie jeszcze para białych z czarnymi ogonami i para złotych.

@Raffy14 a diamentowe trzymasz w gołębniku? bo z tego co czytałem to zimy nie wytrzymają. Muszą mieć ogrzewane pomieszczenie a jak wstawię klatkę w domu, to mnie żona wyrzuci razem z gołębiami... Pawiki toleruje, bo nie mam ich dużo. Właśnie od dzisiaj +2 młode :-)

Tez kiedyś chciałem mieć diamentowe ale trudne w hodowli, no i warunki w jakich trzeba je trzymać - zrezygnowałem. Pawiki siedzą w gołębniku co jest zaletą. Choć z rozmnażaniem też nie są łatwe.

A ja mam 9 pawików, fajne i wdzięczne ptaszki. Zaleta pawików jest taka, że nie siadają mi na dachu i wiadomo czego nie robią ;-) to praktycznie nieloty. Tylko żona się złości, bo czasem narozrabiają w ogródku. Są bardzo bezobsługowe czego nie można powiedzieć o akwarium;) Powodzenia.

W sumpie 60 cm to 4 komory na bank nie zdadzą egzaminu. Zrób dwie, bo przedobrzysz... Minus szyby to komory wyjdą po 14cm. Ciężko będzie manewrowac

Kiedyś do zoo chodziłem raz w miesiącu.... teraz - raz na rok, jak mnie córka wyciągnie. "Z powodu ciasnoty wiele już zdechło(...)" A teraz się zapytam... gdzie są obrońcy praw zwierząt!?

Szczerze mówiąc, to nie mam za dużo ryb więc pewnie i jeden i drugi się zmieści. Tak się zastanawiam, czy z zakupem rybek wstrzymać się aż przejdzie ta opryszczka? Czy może zaryzykować i wpuścić te ryby już, tylko jeszcze ta wycieczka do Wawy... ech. Chyba, że w czwartek z Łodzi mi z któregoś sklepu przywiozą ale to znów loteria, bo nie wiadomo czy nie zapomną.

Akwarium + sump to jakieś 250l wody w obiegu, jak czytam o uv to właśnie taka jest zalecana. Świeci już od rana. Ryby pływają dość dziarsko. Rano, jak karmiłem, to rzucały się na lasonogi z czosnkiem. Problem z zakupem rybek jest taki, że sklepy wysyłają pkp lub pks - połączeń bezpośrednich z Płockiem brak. Jak przeglądam sklepy, to nie mogę znaleźć takiego, co wyśle kurierem. Najbliżej jechać do Warszawy ale to 120km więc jadę tylko jak robię większe zakupy. A jeżeli już będę kupował, to co lepiej się sprawdzi jakiś elacatinus czy wargatek? Chodzi mi który będzie bardziej pożyteczny.

Mam tylko krewetkę Lysmata amboinensis ale obydwa pokolce jakoś do niej nie lgną. Choć widziałem jak innej rybie grzebała w skrzelach. Myślałem żeby kupić doktorka, ale w Płocku to tylko można liczyć na przypadek, że ktoś będzie miał na sprzedanie. W sklepach z morszczyzny, to tylko morszczuk, dorsz i mintaj... UV jutro podłączę, muszę odwiedzić obi bo gdzieś mi się zapodziały węże do podłączenia. Lampa ma 11w - chyba wystarczy, bo mocniejszej nie mam.

Ryby to hepatus i scopas. Zdaję sobie sprawę, że je zestresowałem ale miałem już dość śniegu w akwarium. Wziąłem się za czyszczenie i... skała czysta ale teraz rybki białe. Dostają żarcia tyle, że PO4 pewnie będzie szaleć. Twardych korali nie mam więc nie ma problemu. Do żarcia czosnek, choć mam wątpliwości czy on coś pomoże. Nie wiem czy podnosić temperaturę czy zostawić 25? Hepatus ma dosłownie kilka kropek ale scopas jest mocno zsypany. Co prawda wcina aż mu się uszy trzęsą ale jak pływa, to ciągle się o coś ociera. Boję się, że się przy okazji pokaleczy.

Trochę odświeżę temat. Właśnie wczoraj przedmuchałem skałę, zrobiłem podmianę... i wszystkie dwa pokolce w białe kropki. Parametry może nie idealne ale stabilne. NO3 = 5 kH=8,5 PH=8 PO4=0,02 Od miesiąca nic nie wpuszczałem do akwarium... Jakieś pomysły co im dać? Czy to możliwe, że dostały kropek ze stresu? Fakt, trochę je przegoniłem, bo chciałem się pozbyć syfu, który siedział za skałą.

Dzięki za rady, z czosnkiem zaraz spróbuję. Wiem wiem Włodek, że ta rybka wcina korale ale czytałem też że to nie jest reguła. Poza tym nie sądzę żeby wycięła mi wszystkie miękkie. W końcu jej nie głodzę. Jak zacznie bardzo rozrabiać, to się zastanowię co z nią zrobić. Choć myślę, że ona małymi kroczkami wybiera się na wieczną rafę.

Kupiłem ostatnio rybcie - heniochus diphreutes, po 2 dniach u mnie w akwarium zrobiła jej się biała łatka średnicy 0,5cm. Wyglądało jak otarcie. Nie powiększało się przez 3 dni, do dzisiaj. Jak wróciłem z pracy i zerknąłem na rybcie, to wygląda to fatalnie i z całą pewnością nie wygląda już jak otarcie a raczej jakby błona. Co jej może być? i czym to leczyć? Aha, rybka podpływa pod krewetkę ale jakoś nie za bardzo daje jej się skubać.

Właśnie zrobiłem wszystkie testy jakie miałem (salifert). I tak: pH = 8 KH = 7,8 PO4 = 0,05 NO3 = w/g mojej żony więcej niż 5 a mniej niż 10 dla mnie ten test to porażka Ca = 380 Mg = 1200 KH, Ca i Mg trochę lecą w dół, podmiany nie wiele pomagają. Od przyszłego tygodnia podam ręcznie ballinga. Chyba że jest jakiś cudowny inny środek bo na reaktory mnie nie stać.

KH ostatnio było 8 ale dzisiaj zrobię wszystkie testy.

no faktycznie, wygląda jak moje świństwo. Co z tym teraz zrobić? Wódka i zwiększona cyrkulacja nie jak na razie daje żadnego efektu. Czekać? czy dać chemie?

Też tak myślę ale mam wątpliwości... to moja pierwsza solniczka więc wszystko jest dla mnie nowe. Gdzie nie czytam o cyjano, to opisują że to jakieś glutowate ale to u mnie jest raczej takie włosowate.

Od trzech tygodni mam coś takiego w akwarium. Na początku myślałem, że to cyjano ale mam wątpliwości, bo jak wziąłem to w rękę to nie było glutowate a raczej przypomina takie jakby nitki. Jest dość twarde w dotyku. Na początku było tylko na piasku. Ustawiłem mocniejszą cyrkulację, tak że aż piasek fruwał a teraz przyniosło to się na skały. Piasek czysty. Akwarium +/- 250l, cyrkulacja 2x2600l + falownik jebao skręcony o 1/3 (około 8000l może mniej) + obieg jakieś 2000l Parametry dzisiaj zrobię ale ostatnio jak mierzyłem no3=10 po4=0,1 reszta raczej w dolnych granicach ale w normie. Sól uboga IO (zasolenie 1025), podmiana 30l co tydzień. Odpieniacz chodzi na mokro. Zwierząt nie przekarmiam. Bakterie (prodibio biodigest) + 2,5ml wódki wieczorem.

Podzielę się tym com, dzisiaj usłyszał Ojciec zrobił synowi łuk ale młody nie potrafił z niego strzelać. Ojciec chcąc pokazać jak to się robi naciągnął łuk, wycelował w żywopłot... i strzelił. Strzała pomknęła w gąszcz żywopłotu a w chwilę później usłyszeli przerażający krzyk. Ojciec mówi do syna - idź, zobacz co tam się stało...?! minęły dwie chwile i wraca syn... mówi: - mam dwie wiadomości, jedną dobrą i jedną złą. Ojciec zniecierpliwiony mówi - jaka ta dobra? Syn - pamiętasz tego sąsiada, tego co go tak nie lubisz? trafiłeś go... i ma teraz dziurę w wacku. Ojciec uradowany, zanosząc się śmiechem pyta - a ta zła? Syn - a mama ma dziury w obydwu policzkach...