chwialek

poxilina też daje radę trochę wprawy potrzeba ale działa pod wodą. kleiłem patexem, poxiliną, loctite jakiś tam numer wszystkie dawały radę. Jak za rzadki klej to do lodówki.

Przesył to jedno ale pogotowie energetyczne, awarie na przyłączu dom-sieć, awarie licznikowe. Prognozy, liczniki na kartę. Czy warto zmieniać - wg mnie nie ma to sensu docelowy dostawca jest jeden a im więcej pośredników tym więcej ukrytych opłat i prowizji. Haracz za prąd i tak trzeba zapłacić. Chyba że pytasz jako firma, gospodarstwo z dużym zużyciem. Jednostkowo domek, mieszkanie oszczędności wątpliwe chyba że masz uprawę roślin światłolubnych

Tomku jak wyrośnie kiedyś,gdzieś to będzie taka niezaplanowana dzikość-fajny efekt w poukładanym przez akwarystę systemie. Szczepka mała lekka nawet gdy ją ułożysz po swojemu to uniesie ją prąd wody. Troszkę szczepek poszło do regionu jak się nie odnajdzie to ktoś łupnie kawałek ja zobaczę jak macierzysta odrasta łamałem mikrusy bo nie chodziło o sprzedaż. Zapraszam wszystkich obecnych do grupy fb. Był lorco czy Mariusz Poddębice bo tu się zgubiłem.

Cos to pendolino jedzie jedzie i dojechać nie może. Meldujemy się jako pierwsi.

Klub otwierają chyba o 18 więc nie spieszyć się. Stąd planowo spotkanie zaczynamy o 18.30 ale będę wcześniej o ile korki pozwolą. Jeszcze tylko obiad i w drogę. Miło ze pomimo piątku wielu osobom pasuje termin. Wiadomo wszystkim nie dopasuje się nigdy. Dla mnie sobota to czas dla baniaka i rodziny.

Kropelka w żelu daje radę. Jak zassie wodę do tubki to masz po kleju zrób test i zobacz jak zastyga w wodzie. Dwuskladnik poxilina tez daje radę pod wodą.

Chłopaki nie płaczą ale kto wie może jakaś łza się ze śmiechu pojawi (doborowe towarzystwo poprawia humor). Ale tak poważnie to liczymy na obecność wszystkich. Za zdrowie nieobecnych tez wypijemy bo to przecież jedna morska rodzina. Na spotkaniu najprawdopodobniej nie będzie również reprezentacji sklepów z którymi współpracujemy. Będzie o czym rozmawiać ile dla sprzedawców znaczymy jako grupa klientów. Poszło wiele zaproszeń a wróciły dwie odpowiedzi... Temat pozostawiam otwarty. My również dotrzemy około 18.

Poczekaj i zobacz kto zostanie na końcu łańcucha pokarmowego (niesmaczny żart się wkradł). Zapewne coś co ma szczypce krab lub krewetka wyjada ci obsadę moje czyszczące przy przegłodzeniu obracały w łapkach ślimakami krewetka to padlino-mięso- wszystkożerca. Podobnie jak krab.

Już są zdjęcia... okazy macierzyste tak jak pisałem widoczne w trumnie na katafalku. Turbinaria żółta i Mecidium fioletowo zielone. Pod takimi nazwami kupowałem zaznaczam korale dostały młotkiem 15 minut temu są to szczepki głównie z przeznaczeniem na wymianę. Bartol i Tomek już się zapisali wcześniej więc dla nich szczepki odłożone. Linki do macierzystych korali aby oddać kolor i wygląd Tylko żeby ktoś nie miał wątpliwości na wymianę idą fragmenty widoczne w poprzedniej wiadomości macierzyste tylko dla ukazania co to wyrośnie. Aby uniknąć ewentualnych pretensji zainteresowanych że ogłoszenie dodane w godzinach pracy gdzie nie każdy jest online... Szczepki pojadą ze mną do Łodzi będą stacjonowały w jednym z baniaków dużo wody nie wypiją więc kto chętny to pisać śmiało. Niektórzy mają nr telefonu publicznie go nie udostępniam kto chce ten ma email równie prywatny jak telefon chwialek@gmail.com ofert matrymonialnych oraz spamu proszę nie przysyłać.

Bardzo szybka akcja nie sprzedażowa mam nadzieję że administracja mnie za to nie powiesi że tutaj ale to dotyczy typowo spotkania. Zamienię za szczepki lub każdą za 50zł... oferta ważna przez najbliższe 2 godziny bo wtedy ruszam do Łodzi. wielkość każdej około 2cm x2cm wszelkie propozycje chwialek@gmail.com/ Do 13.30 powinienem dać radę spakować. Każdy koral macierzysty można zobaczyć w moim wątku. Jeden to turbinaria żółta, drugi też lps fioletowo zielona.

Michale ja tam lubię mordownie. Nie przejmuj się ludzie słuchający cięższej muzyki są wbrew pozorom bardzo tolerancyjni. W klubie mamy zarezerwowane stoliki na drugim końcu sali patrząc od sceny. Nawet była sugestia iż mogą nam podłączyć muzykę jeśli będziemy mieli za cicho niestety znając lokal stylem muzyki nie wszystkim się dogodzi. Ale ja nie idę tam dla muzyki a dla ludzi z którymi łączy mnie piękne hobby. Którzy zechcieli się spotkać. Dla mnie takie spotkania to nieskończona skarbnica wiedzy i bardzo ciekawych znajomych, a po tym co mnie osobiście spotkało to znajomych nigdy za wielu. Mordownia czy też klub - filharmonia to napewno nie jest.

Miernik sprawdzony z drugim identycznym, który był porównywany ze wskazaniami saliferta. Zgonem - dlaczego? Obecnie zaopatrzyłem się w węgiel i zamierzam zastosować terapię węglową. Baniak na obecną chwilę wygląda tak... Jak widać temat karuzeli, fragmentu kanalizacji w baniaku chyba przeszedł delikatną modyfikację ale rury zawsze można jeszcze pociąć. Nadal nikt nie określił co to za plaga widoczna w tle... Terapia węglem dla właściciela czy jednak jakaś ingerencja w baniak? To białe po prawo to nie wici ślimaka osiadłego a jedynie wąsy krewetki czyszczącej. I mój mały ogródek zakupiony w celu sprawdzenia czy cokolwiek wyrośnie. Jak widać część ma ładne stożki wzrostu które oglądając na żywo się powiększyły zatem liczę na dalszy rozwój sytuacji. Odpieniacz obecnie pracuje w 25 centymetrowym zanurzeniu, przy 26cm zdarzały się przelania kubka w ciągu nocy. Czy waszym whiteskim-om też się to tak często zdarza? Przypomnę WS250 na jebao DC8000.

W baniaku króluje to coś nitkowate glutki miękkie po dotknięciu odlatują całe. Przeszedłem pierwszą terapię chemicleanem i na jakiś czas krótki zniknęło, lecz moimi dalszymi krokami (dodatek fitoplanktonu w ilości ponad normę) doprowadziłem do ponownego rozwoju (tak mi się wydaje). Dzisiaj wykonałem pierwszy test wody... Zasolenie 1,025 wg refraktometru NO3 50mg test sera KH 9 test salifert PH 8,8 stały pomiar miernikiem z chin Czas szybko płynie baniak ma blisko 2 miesiące jak dotąd jedna niewielka podmianka po chemiclean. 2 przelania odpieniacza jedno wczoraj z niewyjaśnionych przyczyn. Dzisiaj odpieniacz poszedł o 1 cm w górę i obecnie pracuje w 25cm zanurzeniu i chyba jeszcze je zmniejsze. Z glutami podejrzewam cyjano bo po chemiclean była pozytywna reakcja. Ale z drugą kuracją się jeszcze wstrzymuję. Z awarii zaliczone uszkodzenie grzałki. Zgony: doktorek w ciągu 36h od wpuszczenia oraz petrapogon mniejszy osobnik może zagoniony a może tak miało być. Euphylia - ale kupowałem oblatujące główki więc nie dopatruję się tu tragedii szkielet jeszcze w baniaku może ożyje jak cały baniak.

1.Bad 2.Chwialek 3.Alfik1980 4.Bartol 5.Maqp 6.Mikołaj + 1 7.Tomol 8.Michałzgierz1989 9.Prospero 10.Bodzio71 11.mariuszZ 12.Botia 13.lorco12co@wp.pl 14.Majki1975 15.BAU W tym momencie mamy 16 osób i na tyle jest obecna rezerwacja miejsca w lokalu. Mam nadzieję że wszystkim lub większości zapisanych uda się dotrzeć. Miło będzie się z Wami spotkać przy piance lub soku...

Jeszcze kilka dni do spotkania... Ktoś jeszcze chętny na spotkanie?

A na mnie lepsze wrażenie robi zoo łódzkie niż borysew. Jedno takie trochę naturalne drzewa, cień a drugie latem - kojarzy się z hmm pustynią połączoną z jarmarkiem... Zoo jest również chyba mniej nastawione na komercję. Dlatego im mocno kibicuję, widząc jakie warunki mieli na zapleczu w dziale akwarium - szanuję. A wiedząc jakie jest podejście do inwestycji np w oświetlenie, filtrację podłoża aktywne itp to współczuję im że mają szklany sufit który pęknie dopiero gdy ktoś z dyrekcji się obudzi, że z g... bata się nie ukręci. Borysew stawia na lwy krowy osły konie wielbłądy... akwarium morskie to koszty i ryzyko którego chyba starają się unikać... woda w stawie z foką - chyba ktoś zapomniał o filtracji... taka komercyjna łąka w budowie za kilka lat będzie fajnie.

5,5 sec ale ile dziur mniej ? koleiny ? czas to zweryfikuje... skoro znalazło się tyle na trasę WZ to może uda się wyskrobać kasę na orientarium. Jak na biedną spłukaną Łódź to macie piękne inwestycje i to nie najtańsze jak widać.

Łódź miasto cudów - mimo wszystko wierzę że i pieniądze się znajdą... W poprawę infrastruktury drogowej w Łodzi też mało kto wierzył a mimo wszystko prace idą do przodu.

A różnica nie jest przypadkiem w wielkości pierścionków? Jak kupowałem sobie siporax to pond przez opakowanie sprawiał wrażenie większych krążków.

Stani dziękuję za konstruktywną opinię. I odpowiem Ci zapewne projekt z łożyskiem wyglądał by jak karuzela. Ale raczej miał by dobre skutki dla korali i baniaka przez zmienność cyrkulacji wody. Niestety nie pamiętam jak się nazywają te sprzęty mające w założeniu z pompy obiegowej zrobić cyrkulator (kilka wypływów wody działających ze zmienną siłą) ale taka karuzela była by zapewne prototypem tego rozwiązania. A ktoś może się wypowie co to za glon o który pytałem ? Zielone cyjano czy coś gorszego ?

W temacie cicho głucho i jakbym sam do siebie pisał ale co tam. Dzisiaj ciąg dalszy ożywiania i uzupełniania ekipy czyszczącej. Do baniaka trafiły 2 kraby pustelniki czerwone, 1 krab niebieskonogi, 1 krab nie niebieskonogi, ślimaki 2 astralium 2 strombusy 1 zając widząc tę mordkę nie mogłem się powstrzymać tym bardziej że od długiego czasu choruję na diabełka... W tym tygodniu do baniaka przywędrowały też ślimaki trochtus w ilości około 30szt. Na obecną chwilę w baniaku pełza około 100szt różnych ślimaków więc na dobry początek wystarczy teraz niech dorosną i zwiększają swoją populację. Z parametrów na bieżącą chwilę to przed zgaszeniem lampy PH wyniosło 8,86 zasolenie gdy ostatnio mierzyłem miało poziom 1,024. Już na tym etapie wiem iż pierwsza podmiana będzie najprawdopodobniej na soli sera reef salt z uzupełnieniem rscp lub przy 100% udziale rscp. Ale żeby nie było zbyt pięknie i aby trochę ożywić waszą dyskusję... Co to? I aby nieco urozmaicić w sumpie zawitały roślinki Jeszcze tylko dobry patent na osadzenie ich w kratce bez wykorzystania włókniny i niech rośnie mój własny domowy las.

Może mało doświadczony ale z tego co już miałem okazję widzieć to nie pierwszy baniak który zareagował podobnie na zmianę soli, a czy ona bogata czy uboga nie wiem chemikiem nie jestem, a raczej producent nie podaje procentowych zawartości wszystkich związków chemicznych zastosowanych w mieszance. Niebawem się okaże czy baniak wróci na dobre tory. Tomku nie martw się tym co pojawiło się w baniaku idź po najprostszej linii bez większych kombinacji baniak jak na roczek wygląda zadowalająco tylko nie kombinuj za dużo Trochę wody upłynie zanim się ustabilizuje. Czas jest najlepszym stabilizatorem. Tomek w ostatnim czasie poszedł w nieco inną sól. Przed zmianą stosował RSCP i baniak wyglądał inaczej. Co do zerowych parametrów i bardzo wymagających korali... ktoś kogo ja osobiście bardzo szanuję powiedział "pokaż cwaniaku co masz w baniaku" i bardzo chętnie obejrzę choćby zdjęcia takiego baniaka bez glonów z wyzerowanymi parametrami, piachem i naturalnymi pięknymi odżywionymi koralami najlepiej aby były to zdjęcia w ujęciu kwartalnym z okresu poprzedniego roku... Wiem też, że niektórzy piszą jadę na soli takiej czy innej mam parametry równe zeru a rzeczywistość idzie swoim torem...

Na obecną chwilę mamy zarezerwowane 16 miejsc w zakątku sali nieco oddalonym od sceny na której odbędzie się koncert zespołu zapewne związanego tematycznie z lokalem. Jeśli ktoś z zapisanych oprócz Mikołaja chciałby przyjść w poszerzonym gronie to prosimy o taką wzmiankę w temacie rezerwację możemy zwiększyć aby nie było niemiłej niespodzianki że dla kogoś zabrakło miejsca.

To skąd są ludzie czy z Łodzi to najmniejszy szczegół spotkanie grudniowe 2015 Łódź jak głosi temat jest otwarte więc jeśli ktoś z innego miasta przejawia chęć poznania kilku osób z naszego regionu jest również mile widziany... fajnie jest gdy mamy potwierdzenie bo wtedy ułatwia to zarezerwowanie stolika. Tak aby każdy miał na czym siedzieć. Ale z Łodzi jest Radek, Piotrek, Botia?, ale podejrzewam że nie tylko oni... Co wy na to aby po spotkaniu napisać łączny litraż naszych baniaków w temacie? Z listy obecnie wynika 13+1 osób.

Wytrzymałeś nas do ostatniej chwili... Miło będzie się spotkać i porozmawiać. Patrząc na listę to na spotkanie znowu dotrze więcej osób spoza Łodzi niż z samego miasta co to w Łodzi nie ma już solniczek ? Bo na kwestie dojazdu to teraz już nie da się narzekać. I albo mi się wydaje albo z Pabianic również nie ma reprezentacji.