-
Liczba zawartości
354 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Michał BB
-
i znowu pod górkę... od wczoraj nie widziałem kraba pustelnika, chociaż wcześniej cały czas był widoczny. Czasami zdarzało mu się wpaść do komina, ale po szybkiej akcji ratowniczej wracał do głównego zbiornika. Zaniepokojony jego brakiem zacząłem go szukać po podłodze i stało się... leżał z tyłu stelaża... wyglądał na zasuszonego tak czy siak włożyłem go do sumpa i coś zacząłem robić. Po ok pół godziny poszedłem zobaczyć co i jak i ON ŻYJE jednak twardziej z niego, od razu poprawił mi humor mam nadzieję, że to była pierwsza i ostatnia wycieczka tego typu...
-
Yarcio: faktycznie stelaż dużo może wytrzymać, chociaż nie jest zbyt duży. A więc jeśli kiedyś przyjdzie pora ma zmianę akwarium to i też stelaż będzie musiał być zmieniony lub przerobiony. PawelL: dzięki za info, ale jednak nie skorzystam. Po pierwsze jak już kiedyś bym zmieniał to zdecydowanie na większe, a po drugie stelaż ma 130cm więc Twoje akwarium jest za długie. Edi: Sarco od półtora miesiąca jest w jednym miejscu. Wcześniej wszystko było ok, aż nagle pewnego dnia zaczął marudzić. Obecnie lampę mam skręconą na 80% więc chyba to nie to. Widać, że kapelusz czasami jest bardziej zwinięty, czasami rozłożony, ale polipów nie wystawia
-
w najbliższą sobotę tj. 07.09.2013r jest plan aby zorganizować spotkanie w Bielsku. Miejsce w zależności od ilości osób do dogadania. Jeśli są chętni proszę o wpis: 1/ Michał BB
-
witaj sąsiedzie tak "nóżki" były w komplecie. Mam jeszcze linki do podwieszenia, ale jeszcze leżą w pudełku. A jaką masz lampę? Ja nadal mam problem z sarco dopiero dzisiaj tj. po 10 dniach zrzucił skórę i nadal się nie otwiera... ponoć czasami nawet do 2 miesięcy potrafią mieć focha no i jeszcze jeden problem... tym razem ze ślimakami... miałem w sumie 5 sztuk / turbo, tectusy / i zostały z nich tylko muszelki... nie wiem, czy w skale siedzi jakieś bydle i je wyjada czy co... fakt faktem, że ślimaków już nie ma
-
zaraźliwy uśmiech http://demotywatory.pl/4197546/Zarazliwy-usmiech
-
może to mało ekologiczne, ale nie mam zamiaru segregować śmieci. Płacę miesięcznie o 7 zł więcej niż osoby segregujące, więc chyba sami rozumiecie... nie muszę mieć dwóch, a w zimie trzech kubłów. Poza tym ja tam się cieszę, bo obecnie płacę mniej niż płaciłem przed wejściem ustawy co do odbioru to totalna porażka... śmieci odbierają kiedy chcą, a nie zgodnie z terminem. Ostatnio poślizg był 3 dni, a u sąsiadów którzy segregują widzę, że worki ze śmieciami leżą od czwartku. Jutro minie tydzień, ale co to kogo obchodzi dobrze, że zwierzaki tego jeszcze nie roznoszą, ale to pewnie kwestia czasu...
-
mam pytanie, czy ten klej nadaje się do klejenia skał? kiedyś zrobiłem z niego tło do słodkiego i sporo zostało
-
ok dzięki za info... w takim razie cierpliwie czekam, aż wróci do normy
-
sarco nadal skulony / drugi dzień / mam zacząć się o niego martwić?
-
zapowiada się rewelacyjnie trzeba będzie zrobić wycieczkę do Wrocławia
-
Wiele to pewnie nie zmienia, ale skała jest z samych dużych kawałków więc jest dużo zakamarków, przestrzeni dla przyszłych mieszkańców. Nie widać zbytnio tego na fotce, ale za sarcophytonem jest "jama" do dna i "wyjście" pod skałami po prawej stronie. Myślałem o tym aby zwierzaki mogły się schować i miały trochę intymności jak będą tego potrzebowały a tak z innej beczki... od wczoraj / cały dzień / sarcophyton się nie otworzył. Jest skulony, nie wystawia macek. Wyczytałem, że co jakiś czas zrzuca skórę i tak to właśnie wygląda i że nie ma co się przejmować. Po kilku dniach ma wrócić do normy. Faktycznie wyłażą z niego jakieś gluty, zrobił się "połyskujący". Mam nadzieję, że to właśnie to, a że zrzuca skórę to chyba dobrze się ma bo rośnie
-
wiem, wiem, że cyrkulacja z tyłu skały jest kiepska pomimo powrotu z sumpa, który jest wypuszczony na tylną część akwarium. Na chwilę obecną mam tyle skały, że mogę pokombinować, tylko muszę tak to zrobić, aby ocalić obecne życie. Wiadomo, że dla początkującego morszczaka każdy kawałek korala się liczy i cieszy a do poprzedniego akwarium już nie wracam było minęło / ryby zostały sprzedane całe i zdrowe / ogólnie to teraz wygląda tak
-
taki właśnie jest plan, aby zabudować tylko przód i boki. Hydraulika jest na miękkich wężach więc nie trzeba ich montować do tylnej ścianki. Osoba która przerabiała stelaż stwierdziła, że wytrzyma wybuch bomby atomowej więc falowanie wody pewnie też przeżyje tak jak już pisałem cały czas się uczę i wszystko przede mną... najważniejsze, że choroba zwana akwarystyka pomimo zdiagnozowania nie została wyleczona beczki były pożyczone, jedną mniejszą zostawiłem na rozrabiania wody do podmiany
-
po kilku miesiącach czytania, przeglądania forum, rozmów z doświadczonymi morszczakami przyszedł czas na założenie swojego akwarium. Jest to pierwsza solniczka u mnie więc dopiero się uczę i z góry proszę o wyrozumiałość. Oczywiście wszystkie rady mile widziane. Słowa negatywne również, ale już nie tak bardzo a więc do rzeczy... akwarium ma wymiary 100x60x50cm, stelaż udało się przerobić z poprzedniego akwarium, sprzęt jest używany tj. odpieniacz Deltec APF 600, pompa obiegowa NJ 4500, cyrkulacja Resun Waver 15000 sterowalna + dwie mniejsze, sump 110x50x40, automatyczna dolewka, RO, wyszło ponad 50kg skały hihi trochę dużo, ale jakoś ułożyłem, a reszta poszła do sumpa zdaje sobie sprawę, że przez wiele osób zostanę skarcony, że ułożenie skały wygląda jak gruzowisko, ale zawsze można pozmieniać na skale było sporo życia, więc układałem tak aby jak najwięcej przeżyło. miałem dylemat jakie oświetlenie zorganizować i w końcu po kilku nieprzespanych nocach zdecydowałem się na led Maxspecta 160W. Akwarium odpalone 13 lipca na 80% wody z żyjącego akwarium. Na dzień dzisiejszy poza życiem na skale jest kilka ślimaków, krab pustelnik, krewetka czyszcząca, rozgwiazda piaskowa i od wczoraj dwa błazenki. Zwierzaki wyglądają na zdrowe i zadowolone, przyjmują pokarm więc chyba wszystko idzie w dobrym kierunku. Teraz pozostaje duuuuuużo cierpliwości i nabierania doświadczenia... tak to wyglądało kiedyś / poprzednie akwarium / i w trakcie odpalania obecnego akwarium / noc była dłuuuuga do tego stopnia, że własny pies się dziwił co to się wyrabia / proszę wybaczyć za jakość zdjęć i kolejność, ale jeszcze tego do końca nie opanowałem
-
jak idą zmiany? masz już wszystko gotowe? pytam, bo nie wiem, czy mogę przyjeżdżać na odbiór
-
w góry to mnie zbytnio nie ciągnie, ale wspinaczka typowo skałkowa lub na panelu to i owszem po jaskiniach też się trochę pochodziło... i tak od około 20 lat. Z mniejszymi czy większymi przerwami, ale zawsze wracam do wspinaczki. Polecam każdem, super sprawa na spędzanie wolnego czasu. Coś dla ciała i ducha
-
kilka lat temu mialem "małą" awarię w słodkim akwarium pękło dno. Po naprawie właśnie naklejeniu dodatkowej szyby do dnia dzisiejszego wszystko jest ok. Nie licząc ok 100 litrów wody co wtedy wylało się na podłogę dobrze, że mieszkałem na parterze
-
z motocyklami jest podobnie jak z akwarystyką. To jest choroba i bardzo cieżko się wyleczyć jak już raz się zakosztuje... A może to już nałóg...
-
jaki to sprzęt wypatrzyłeś i gdzie jest do zobaczenia? Ja swój kupiłem w miejscowości Targowisko pod Krakowem. Sprowadzają z UK i mają spory wybór
-
temat dawno zapomniany, a może od tego czasu komuś udało się ubezpieczyć akwarium, życie, sprzęt? A może ktoś z Was walczył już z firmą ubezpieczeniową o odszkodowanie?
-
temat zapomniany od ponad roku więc najwyższa pora odświeżyć oto moje futerko tuż po zabraniu ze schroniska. A jak Wam się podoba drugi zwierz? proszę wybaczyć jakość zdjęć, robione z tel.
-
przepisy faktycznie chore... no cóż... żyjemy w takim kraju... bez prawka z pewnością wiele osób jeździ, ale problem się robi nie tyle przy kontroli, ale przy jakimś zdarzeniu na drodze gdzie i ewentualnym wypłaceniu odszkodowania. Co do kosztów samego kursu kat. A to w Bielsku-Białej wynosi to między 1500-1800zł / kat. B ok. 1300zł /. Cenę akurat znam, bo kumpel własnie robi prawko, wczoraj miał pierwszą jazdę. Ja prawko robiłem ponad 20 lat temu więc osobiście temat kursu jakoś mało mnie interesuje
-
odgrzebałem foto więc wrzucam
-
zerknij na nowyelektronik.pl jest w Czechowicach i BB. Daleko nie masz
-
z tego co widzę to na tą samą osobę można głosować raz dziennie więc dzisiaj też oddałem głos