Michał BB

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=wH0xPWOJops http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=5eRPpWZe1tw

szkoda, że wiatr zaczyna trochę rozdawać karty... no ale trzymajmy kciuki to był nokaut rekord skoczni oby tak dalej!!

no i się zaczęło... kibicujecie naszym? jak obstawiacie, ile medali przywiozą nasi sportowcy? osobiście stawiam na dwa... tylko albo aż pierwsze emocje już za niespełna godzinę... Trzymajmy kciuki

ostatni dzień zmagań na trasach w Szwecji. Wiadomo, że Robert już nie ma szans na dobry wynik, ale skoro już nie ma presji to chociaż może spokojnie potrenować i z pewnością dojedzie do mety. Jak sam stwierdził przed rajdem bardzo mało w życiu jeździł po śniegu, nie mówiąc o ściganiu. Pewnie większość z nas ma większe doświadczenie na śniegu niż Robert Pozostanie poczekać na kolejny rajd który odbędzie się początkiem marca, a będzie nim Rally Guanajuato Mexico. Myślę, że Robert na asfaltach pokaże na co go stać, ale na to jeszcze musimy trochę poczekać

Centropyge boylei cena - 60tyś zł ... komu, komu bo idę do domu? hihi

Skoczek dziś ma urodziny, więc przyjmij życzenia od morskiej rodziny, abyś wszystkie marzenia spełnił, i sps-ami po brzegi akwarium zapełnił, porządku na forum też ktoś musi pilnować, aby multi kont nie rejestrować, więc żyj nam sto lat Skoczku drogi, i nie bądź wobec nas zbytnio srogi, aby te forum wiecznie było, i swoim życiem nadal żyło STO LAT

http://nano-reef.pl/...i-sarcophytona/ też się nad tym zastanawiałem, ale jeszcze się wstrzymałem

wszystko super wygląda no może poza rurkami w kominie planujesz je jakoś zasłonić? czy czekasz, aż samo zarośnie? Jak planujesz ryby, to myśl już nad koroną. Tym bardziej, że nie masz wzmocnień szyb, a poziom wody wysoki

kolejny miesiąc minął i cisza... macie jakieś info co z projektem?

Debora - imię żeńskie pochodzenia biblijnego. Imię to w języku hebrajskim znaczy "pszczoła". I już teraz wiadomo dlaczego Debora uwielbia nocne oglądanie akwa pewnie zapyla koraliki, które później rosną jak na drożdżach

wczoraj oglądałem film nt. Megalodona. Jednym z przypuszczeń, że ten zwierzak nadal żyje są odnalezione na plaży szczątki wieloryba, który został praktycznie przegryziony na pół. Drugim dowodem ma być "przegryziony" i zatopiony kuter rybacki. Oczywiście w filmie nie potwierdzono, czy Megalodon nadal istnieje. Naukowcy przeprowadzili "łapankę" na rybkę plama przynęty na powierzchni wody miła 3km długości. Podczas nocnego nagrania pojawił się jakiś zwierz, któremu przez nurków będących w klatce udało się wstrzelić nadajnik. Film ujawnił jedynie fakt, że było to coś mega dużego. Przyczepiony nadajnik był przewidziany do głębokości ok 1800m i tak też się sprawdził. To coś oddalało się z bardzo dużą prędkością, sygnał urwał się na głębokości prawie 2000m i nadajnik więcej już nie odezwał. Zważywszy, że głębie oceanów nadal pozostają nieznane może taki potworek faktycznie nadal istnieje... ząbki miał takie trochę pokaźne tak czy siak, ja bym nie chciał takiego spotkać podczas snurkowania w Egipcie

witaj sąsiedzie jak już wszystko będziesz wiedział, to my będziemy się Ciebie pytać, a nie Ty nas

dla mnie bomba http://motoryzacja.interia.pl/news/kubica-nie-slucha-pilota-mocne-slowa-pilota-to,1984081

temat lekko przykurzony i pora odświeżyć w sumie jak w temacie... końcem roku bez śladu zniknął labroides dimidiatus który pływał u mnie ok 2 m-cy, a dzisiaj zobaczyłem, że nie ma też amphiprion ocellaris, który również był u mnie ok 2 m-cy. Co dziwne rano był, a później tzn. ok godz. 15.00 już go nie było. Ryby były zdrowe, przyjmowały pokarm. Błazenek od kilku dni zamieszkiwał w sarco. Że ślimaki mogą być zjadane przez krewetkę boksującą bądź pustelnika to już wiemy, chociażby po ostatnim filmiku Inmara, ale ryby... W akwa jest quadricolor i gdzieś wyczytałem, że to może być jego sprawka. Z naciskiem na słowo może, ale nie musi. Dziwne to trochę i nie mam pojęcia co o tym wszystkim mysleć... Dodam jeszcze, że nic mi nie wiadomo, aby obecnie w akwa był jakiś dzikus... Akwarium jest przykryte, więc nie ma możliwości aby ryby wyskakiwały. Nie ma również możliwości aby wpadły do sumpa, na spływie i rewizji jest założone sitko. może macie podobne doświadczenia, przemyślenia?

też coś znalazłem http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=eX9u59T1_Kc

nigdy się nie bawiłem w GSMP... Niestety po rajdach zostało tylko wspomnienie. Ale jak kiedyś wygram w totka, to już wiem co zrobię z kasą

Tylko dla ludzi o mocnych nerwach http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=beROUHV5jPc

tego filmiku jeszcze nie widziałem... hmmm... mało brakło, aby się prześlizgnął bokiem po barierce, a z drugiej strony mało brakowało aby poleciał przodem ze skarpy... fakt faktem, że prędkość nie była za duża... no, no u mnie było podobnie, tylko, że ja pojechałem dalej hihi a tak z innej beczki właśnie znalazłem wyniki jednego z rajdów z 2001r gdzie Kajtek F126p grupy A0 był na przedostatnim miejscu tj. 59 miejsce. A teraz mistrz Polski I pomyśleć, że kiedyś się z nim wygrywało haha

Pierwszy wypadek, który opóźnił karierę Roberta Kubicy wydarzył się w 2003 roku. Polak miał debiutować w Formule 3 Euroseries, ale jako pasażer uczestniczył w wypadku samochodowym. Doznał wielomiejscowego złamania ręki, a kość została połamana na pięć mniejszych fragmentów. Po błędnym złożeniu uszkodzonej kończyny w Polsce, Kubica nie mógł ruszać dłonią. / bez komentarza / Zadebiutował 21 czerwca 2003 z osiemnastoma śrubami w ramieniu. w F1 Robert wcale nie miał tak dużo wypadków, bo z tego co wyczytałem to dwa 10 czerwiec 2007r GP Kanady i 20 marzec 2009r GP Australii. w rajdach to już zupełnie inna sprawa... pamiętam jak sam na rajdzie Barbórki wjechałem w płot z betonową podmurówką hihi na szczęście zakończyło się tylko na pogiętym błotniku. Poza tym przede mną w tym miejscu w płot wjechało kilka innych załóg więc ogrodzenie było już trochę nadwyrężone i zamortyzowało uderzenie edit: właśnie znalazłem fotkę z dzisiejszego dnia

a wiecie, że w tym roku 4 OS rajdu Polski będą rozegrane na... Litwie? 27 czerwca czyli pierwsze ściganie odbędzie się właśnie na Litwie, po czym kolejne 2 OS jeszcze tego samego dnia już w PL. To pierwszy taki przypadek w historii, że rajd odbędzie się w dwóch państwach o różnych strefach czasowych

słowa Roberta... wjechaliśmy na bardzo śliski asfalt, który zresztą mieliśmy zaznaczony w opisie, więc wiedziałem o tym. Mimo to okazało się, że wjechałem trochę za szybko. Źle oceniłem przyczepność. Wszystko wyszłoby dobrze, gdyby nie błoto, które zostało naniesione na jezdnię przez samochody jadące wcześniej. Wjechałem w zakręt, przód auta wyjechał i uderzyliśmy w mostek...

pechowo, że w takim miejscu...

niestety to już koniec dla Roberta... najważniejsze, że załoga jest cała i zdrowa