Skocz do zawartości

Amatricis

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    114
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Amatricis

  1. A mce600 jak się pod tym względem sprawuje? Jest duży, ale jakoś go się upchnie na tylnej ściance akwarium a podoba mi się to, że jak coś to jest miejsce na jakieś media filtracyjne, choćby węgiel.
  2. Pomysł z kubełkiem jest dlatego, że przy okazji szukania info o startowaniu na suchej skale natknęłam się na te kubełki, pierwotnie go nie planowałam. No a kubełek już mam i z właściwymi wkładami do tego. Żadnego wkładu finansowego a wręcz wykorzystanie sprzętu, który pierwotnie miał wylądować w magazynku. No a skoro skały ma być dość mało to może nie byłoby to takie złe. Z powodów, które podajecie IMHO kubełek jest tak samo niebezpieczny w akwarium słodkowodnym jak morskim, brak prądu czy zaniedbanie równa się problemy. Nie wiem czy ktoś z Was miał większe słodkowodne. Ja od 10 lat w swojej 100-tce mam kubełek eheima i podobnie jak @Walker nie znam lepszej filtracji niż kubełki do akwarium słodkowodnego 100 l i więcej. Ma swoje wady, ale właściwie prowadzony jest genialny, ja przez 10 lat nie miałam żadnych problemów z zakwitem wody, glonami czy parametrami wody. Ten odpieniacz Delteca jest olbrzymi, muszę sobie te wymiary do akwarium przystawić, nie wiem czy mi się gdzieś zmieści.
  3. No tak, wszystko już kiedyś było. Czytać na pewno będę dalej i to co wprost i co między wierszami. No nic, nie zamęczam Was kolejnymi pytaniami, dzięki za dotychczasową pomoc.
  4. Olśniło mnie, że martwa skała to sucha skała (wiem, odkryłam Amerykę ) i znalazłam coś nie coś na nurtujący mnie temat. W paru wątkach nowicjusze (tacy jak ja ) podpinali akwarium zalene wodą z suchą skałą pod filtr kubełkowy. I w prawie każdym wątku ktoś doradził, żeby wyrzucili wkłady gąbkowe i wate a włożyli ceramikę i węgiel. Zastanawiam się nad takim rozwiązaniem, bo takowy filtr i tak będę miała, mam w nim ceramikę i keramzyt (moim zdaniem nie przeszkadza że nie sama ceramika - i jedno i drugie to podłoże dla bakterii) i tylko bym wyrzuciła wkłady mechaniczne dodając węgiel. Sądzicie że warto się w coś takiego pobawić? Tylko wtedy bym musiała na pewno dać mniejszy odpieniacz i już by to było pewnie coś wiszącego na szybie akwarium, albo jakoś ukrytego w środku. Muszę poszukać czegoś estetycznego i niedużego, o ile w ogóle warto się bawić w ten kubełek. Jak sądzicie? Edycja: znalazłam odpieniacz Tunze Comline DOC Skimmer 9004, byłby chyba dobry do zestawu z kubełkiem. W ogóle mi się spodobał i się zastanawiam czy nie byłby lepszy od tego zewnętrznego Turboflotora 1000 nad którym myślałam wcześniej. Koncepcja cały czas jak widać ewoluuje. Ciekawy kiedy dobiorę ostateczny zestaw sprzętu Ten odpieniacz byłby juz bez skimboxa bo pełni funkcję skimmera, ale musiałabym jakąś słabszą pompkę cyrkulacyjną znaleźć, prawda?
  5. Nie nazwałabym tego podsumowaniem, a już na pewno nie taka była moja intencja. Odpisałam tylko w jednym z wielu poruszanych tematów. Napisałeś znacznie więcej. Nie miałam zamiaru nic nikomu wytykać ani zarzucać. Napisałam o cyrkulacji, bo odniosłam wrażenie, że Twoja wypowiedź dotyczyła właśnie mojego nowego pomysłu na cyrkulację i serio chciałam wiedzieć czy Twoim zdaniem to ruch w dobrą stronę. Bo że ma być dużo mniej niż pierwotnie planowałam i że mogę kupić tańsze pompki to już z wcześniejszych Twoich wypowiedzi wiem. Z tymi odpowiedziami w necie to nie do końca się zgodzę. Najwięcej jest na seahorse.org, ale nie zawsze to co znajduję tam pokrywa się z opiniami ludzi stąd. No i jeden problem można rozwiązać na 5 sposobów, ale jest też 10 złych rozwiązań i dopytuję aby nie wdrożyć jednego z tych 10. Mam nadzieję że wyjaśniłam moje podejście.
  6. @Diabeł prawdziwy - oj mało jest info mało. W dodatku jak czytasz po necie na forach to niemal każdy ma inny patent. Choćby cyrkulacja. Jedna osoba ma minimalną, ktoś inny x25, kolejna osoba miała w 120 l pompę cyrkulacyjną 900 l/h, po wprowadzeniu koni stwierdziła że pływają żwawo więc dołoży kolejne 900 l/h co dało x12. I bądź tu mądry. I tak jest często Mi się wydaje, że mój pomysł z pompą obiegową około 1500 l/h i bez cyrkulacyjnych może być dobrym kompromisem, ale kto wie.
  7. Słucham każdego kto się tu wypowiada, po to pytam, żeby słuchać i żeby te rady uwzględniać, co zresztą robię, chciałabym tylko zachować w miarę możliwości jak najwięcej ze swojej wizji tego zbiornika. Przeglądarka nie chce mi otworzyć tego linku bo twierdzi, że jest tam złośliwe oprogramowanie Natomiast czytałam o tych karmnikach, to takie jak do karmienia korali, prawda? A wracając do akwarium bez żywej skały to czy ma ktoś wiedzę jak wygląda startowanie takiego akwarium? Nic nie znalazłam do tej pory na necie. Szukałam i pod tym hasłem i w akwariach FO, ale o samym starcie nic nie było. Chyba rzeczywiście zrezygnuję z tej LR na rzecz makroglonów i martwej skały na której później jakieś korale miękkie będą sobie rosły. Czy dobrym pomysłem byłoby przy starcie takiego akwarium postarać się o zdobycie wody z już działającego akwarium? No i moja największa wątpliwość - w jakiej kolejności tam się powinno życie wprowadzać, tzn najpierw ekipa sprzątająca i potem korale oraz makroglony czy odwrotnie czy może jednocześnie? Wiem, że dopytuję o szczegóły, które będą istotne dopiero za parę miesięcy jak zbiornik będzie startował, ale lubię wiedzieć na co się piszę a nie tak w ciemno, że jakoś to będzie
  8. Owszem, napisałeś, że cyrkulacja za mocna i pompki złe oraz że wystarczy obiegówka. Wymyśliłam coś żeby była jakaś cyrkulacja i tylko jedna pompka obiegowa. Nie wiem jak Twoja wcześniejsza wypowiedź mogłaby być komentarzem do mojego pytania o to czy ten pomysł jest w dobrym kierunku czy raczej jest to ślepa uliczka. Tym bardziej że to zdanie sugeruje, że jednak miałbyś jakieś "ale".
  9. Dzięki za namiary na iglicznie. Rzeczywiście będą dobre do koników. Poczytam sobie o nich. Czytałam o aiptasie i sądziłam, że pozbędę się jej dzięki krewetkom zanim wpuszczę koniki, zakładam bowiem że konie pojawią się przynajmniej z pół roku po starcie akwarium jak już będą i krewetki i reszta ekipy sprzątającej zadomowione, jakieś korale i makroglony. Pomyślę nad rezygnacją z tej żywej skały. Ale jak wtedy wprowadzić do akwarium wszystkie pożyteczne robale, kiełże, wrotki, mysis itp? Zastanawiam się też czy i tak sobie jej nie przyniosę razem z koralami i makroglonami? Przecież i jedno i drugi się kupuje na kawałku skały. Poczytam sobie o tym i o starcie zbiornika bez żywej skały. A co sądzicie o moim drugim pomyśle na filtrację i cyrkulację?
  10. Tak sobie pomyślałam, że może ja napiszę jakich mieszkańców akwarium i jaki wystrój chciałabym mieć, żebyście mogli zweryfikować moje plany i dotyczące obsady i sprzętu łącznie, bo to jednak tak się powinno robić. Chciałabym w akwarium mieć: 1. Koniki morskie reidi 2-3 pary. 2. Mandaryna wspaniałego pod warunkiem, że uda mi się dostać takiego, który je mrożonki. 3. Żywą skałę, nie musi być tego 30 kg, wpisałam tyle bo to 20% objętości zbiornika, może być 20 kg, 15 kg, ile napiszecie, że będzie wystarczająco. Jeżeli chodzi o aiptasie to byłam pewna że będę miała mieszkańców z punktu 5, którzy rozwiążą problem. 4. Piach na dnie jeżeli by się dało. Znów, niekoniecznie 10 kg, chociaż tyle aby nie było gołego szkła. Z tego co rozumiem ryzykiem jest osadzanie się na nim zanieczyszczeń i resztek mrożonek, tu ponownie wchodzi punkt 5. 5. Pełną ekipę sprzątającą. Nigdzie nie znalazłam informacji, że nie można mieć z konikami tych stworzonek więc zakładałam z góry że na pewno będą, planowałam: 4-5 ślimaków turbo, 3-4 kraby pustelniki, 2 krewetki sprzątające i 1 rozgwiazdę piaskową. Znów ilości są z poradników dla początkujących, więc jeżeli czegoś nie mogę mieć, lub lepiej inne proporcje to jestem otwarta na wszelkie sugestie i się do nich zastosuję. 6. Makroglony i korale. Jak ja to widziałam. Chciałam żywą skałę ustawić w ala kopczyki i tam w przyszłości przywędrowałyby korale. Jakie to kwestia upewnienia się, że będą się nadawały i do tego akwarium i dla mnie, na seahorses.org jest dużo gatunków, które mogą być z konikami, kwestia wybrania z nich takich, które będą się dobrze czuły w warunkach mojego akwarium i których hodowli podołam:) Pomiędzy tymi ala kopczykami ustawiłabym makroglony. No i do żywej skały od razu przyczepiłabym też szkielety gorgoni dla koników. W ten sposób i w akwarium byłoby ładnie i koniki miałaby dużo miejsc do czepiania się i makroglony wśród których dobrze się czują. Teraz kwestia filtracji i cyrkulacji. Cyrkulację planowałam dodatkową pompkami bo uznałam, że korale bez tego nie przeżyją. Szukałam pompek o jak najmniejszej wydajności, żeby ruch wody nie był za duży dla koników. Poza tym akwarium ma być i przyjazne konikom i spełniać funkcje dekoracyjne więc wolałabym nie mieć glonów na 3 ściankach z 4... Wymyśliłam alternatywne rozwiązanie filtracji, które byłoby remedium na problem cyrkulacji. Co powiecie na taki pomysł: - rezygnuję z sumpa. Miałabym tylko takie korale, które nie zużywałyby dużo wapnia itp. więc uzupełnianie niedoborów następowałoby poprzez podmianę 10% wody na tydzień. Takie rozwiązania w wątkach spotykałam dość często. Jak jednak nie to suplementację mogę robić przez zbiornik do automatycznej dolewki wody. - odpieniacz turboflotor blue 1000 zamiast sumpa i turboflotora blue 500. - podłączenie wszystkiego następujące: w akwarium mam skimboxa, do niego podłączam jakąś dobrą zewnętrzną pompkę około 1500-1800 l/h która zassie wodę z akwarium przez skimboxa i poprowadzi ją do odpieniacza. Z odpieniacza woda wróci do akwarium, ale wąż rozdzielę na dwa ujścia i strumień wody skieruję na kopczyki z żywej skały. Oryginalna pompka od odpieniacza przyda mi się w drugim akwarium więc byłaby z tego dodatkowa korzyść. Przy takim rozwiązaniu i założeniu, że będę miała ekipę sprzątającą w pełnym składzie widzę to tak: - resztki z dna będą czyszczone przez krewetki i kraby, - ruch wody na żywej skale będzie więc korale będą zadowolone a miejsca z wystającymi gorgoniami i makroglony już by nie miały takiego ruchu wody i koniki byłyby też zadowolone, - raczej uda się tak ustawić strumienie wody, aby w środku akwarium były delikatne prądy, które pozwolą na unoszenie się w wodzie mrożonek dla koników i ułatwią karmienie, - nie potrzebuję ekstra pompek do skimboxa czy samej cyrkulacji więc koniki są bezpieczne. Co o tym sądzicie? PS: bardzo się cieszę, że nie usłyszałam kilkanaście razy "zwariowałaś? daj sobie sposób z koniami" tylko dostałam wsparcie w zakresie doboru odpowiednich urządzeń i wystroju samego akwarium - dziękuję
  11. No to mam dwa dodatkowe pytania: - żywa skała? Lepiej dawać czy nie? Albo inaczej: mogę dać czy lepiej nie? - ekipa sprzątająca. Wystarczą ślimaki, ale kraby, krewetki i rozgwiazda piaskowa są zabronione czy jak chcę to mogę wpuścić? W temacie cyrkulacji to to przepłynięcie objętości akwarium przez sumpa 10 razy na dobę i brak dodatkowych pompek to rzeczywiście łamie wszystkie prawa, o których do tej pory czytałam.
  12. Dzięki za szybką odpowiedź. Co do skały to kierowałam się zasadą, że ma być około 20% objętości zbiornika. Do ilu zmniejszyć? Myślałam o umieszczeniu szkieletów gorgoni żeby koniki miały się czego czepiać. Na seahorse.org żywa jest jako nadająca się do akwarium z koniami, ale w wielu wątkach czytałam, że ją zamęczą. Może i szkielety i potem z jedną żywą, cały czas nad tym myślę. Cyrkulacji na pewno dodatkowej nie dawać? Umieściłam ją w spisie, ponieważ z tego co zdążyłam przyswoić w morskim musi jakaś być, słabsza lub mocniejsza, ale jednak zawsze coś poza obiegówką. Szukałam takich słabszych i z regulacją, właśnie z uwagi na konie. Chciałabym też mieć jakieś życie poza nimi, tzn na pewno wejdzie ekipa sprzątająca w klasycznym składzie, to musi być. Czytałam, że są różne korale, które spokojnie mogą z konikami koegzystować, no i makroglony, na zdjęciach też coś zawsze w tych konikariach fajnego jest. Nie myślałam nad konkretami, bo uznałam że na to przyjdzie czas jak zbiornik po wejściu ekipy sprzątającej będzie stabilny i będzie można myśleć co dalej. Czy takim współmieszkańcom brak dodatkowej cyrkulacji nie zaszkodzi? Aha, luźno myślę też nad mandarynem wspaniałym. Sól wpisałam taką jaką znalazłam w wątku o przykładowym zbiorniku, jakiej lepiej użyć? Jeżeli chodzi o obieg to podnoszenia będzie niecały metr. Edycja po doczytaniu kolejnych odpowiedzi: Pompki słabsze z zasłoniętymi wlotami, wiem już o co chodzi. Czytałam o tych wlotach parę razy i wraz zapomniałam to uwzględnić. Pokombinuję. Trzymać się dwóch pomp czy zejść do jednej? Jeżeli chodzi o karmienie to też o tym dużo czytałam i myślałam. Przez co najmniej 95% roku karmienie 3 razy dziennie nie będzie problemem. Mam psa, który musi dostawać leki trzy razie dziennie - zawsze dostaje, nigdy nie ma problemu, więc mogę założyć, że tak samo będzie z karmieniem koników, a chyba wszyscy posiadający koniki twierdzą, że 3 razy dziennie będzie ok. No ale pies nigdy nie zostaje sam w domu na kilka dni a konikom parę (dosłownie 2-3) razy w roku to się zdarzy. Karmnik na pewno będę budować na potrzeby tych 5% kiedy wszyscy domownicy wyjadą. Czytałam różne koncepcje, coś dam radę zrobić. Jak wykombinuję już konkret to na pewno umieszczę go w dziale nowicjuszy w celu konsultacji. @ inż. krewetka - mógłbyś rozwinąć swój pomysł z tym karmnikiem? Pytam, ponieważ to co czytałam w tym temacie skupiało się na problemie zachowania świeżości mrożonki przez parę dni i dozowaniu a wprowadzanie do akwarium porcji było chyba po prostu do toni wodnej, a nie karmnika. W ogóle to nieziemsko mi się podoba karmienie koników poprzez podawanie mrożonki w kieliszkach, na pewno spróbuję tego u siebie, na zdjęciach wygląda to obłędnie. Dziękuję za uwagi i rady:)
  13. Witam, tak jak napisałam w dziale powitań przymierzam się do przerobienia mojego słodkowodnego baniaczka 130 l na akwarium morskie. Kwestią, która na pewno wywoła dyskusję będzie to, że chciałabym mieć koniki morskie. Decyzja nie jest ostateczna, sprzęt nie jest w drodze, konie nie są zamówione, więc wszystko może się jeszcze zdarzyć. Jednak podczas czytania zasobów internetowych i zgłębiania wiedzy o akwariach morskich to właśnie koniki przykuły moją uwagę i na chwilę obecną myślę właśnie o nich. Zdaję sobie sprawę, że będzie to duże wyzwanie i zamierzam podejść do tematu na spokojnie, bez pośpiechu. Mam doświadczenie w akwarystyce słodkowodnej i choć to zupełnie inna bajka, to jednak na pewno na coś się przyda. Sądzę, że podołam wyzwaniu. Sprzęt, który wybrałam po przeczytaniu poradników, różnych wątków z pytaniami o sprzęt z działu nowicjuszy i wszystkiego co do tej pory znalazłam o konikach: 1. Zbiornik: 72x33x55 czyli około 130 litrów. Wiem, że jest bardzo wąski, taki mieścił mi się w poprzednim mieszkaniu, maks który mogłam wstawić. Tego nie zmienimy. 2. Oświetlenie: T5 2x39W oczywiście z odbłyskami. Więcej się nie da z powodu konstrukcji pokrywy. 3. Filtracja: do szafki dam radę wstawić sump 30x31,5 o wysokości do 50 cm. Mały ale chyba jednak lepiej to niż wstawiać panel do i tak wąskiego akwarium. Myślałam o odpieniaczu Turboflotor Blue 500. Podzieliłabym sump na dwie komory, jedną dla odpieniacza i grzałki oraz drugą, która kiedyś pewnie się przyda. Co do pompy obiegowej to szczerze mówiąc nie mam pojęcia, im więcej czytam tym mniej wiem, będę dalej czytać, może na coś wpadnę, a może Wy coś zaproponujecie? 4. Grzałka: JBL Pro Temp 150 W. 5. AM Skim box. 6. Aumatyczna dolewka: AM niveaumat. 7. Cyrkulacja: dwie pompki z regulacją przepływu, np. NeWave 1000 albo Koralia 1. 8. Sól: Tropic Marine Pro Reef, chyba że polecacie coś innego? 9. Żywa skała: 30 kg. 10. Żywy piasek: 10 kg. 11. Termometr, hydrometr, testy. 12. Filtr RO/DI Chyba niczego nie pominęłam. Będę wdzięczna za wszelkie rady. Pozdrawiam
  14. Amatricis

    Tutaj się witamy :)

    No to czas na mnie - witam Wszystkich Swoją przygodę z rybkami zaczęłam w wieku 7 lat, czyli już 21 lat temu, no ale 20-litrowego szkła bez filtra czy oświetlenia z całkowicie przypadkową przywołującą obrazy z horroru obsadą (np. welon + 2x mieczyk + brzanka rekinia) nie można nazwać akwarystyką. Takim świadomym posiadaniem kawałka podwodnego świata zajęłam się kilkanaście lat temu i od tamtej pory nie wyobrażam sobie domu bez akwarium. Do tej pory była tylko akwarystyka słodkowodna, a konkretnie biotop Ameryki Południowej (tzw. SA). Skąd zainteresowanie morszczyzną? Przez Męża Zgodził się na to, żebym sobie zafundowała 450 l pod warunkiem, że w starym baniaku stanie akwarium morskie bo Mu się takie podobają No więc od jakiegoś czasu zgłębiam wiedzę na temat morszczyzny, przeszłam już od fazy "eee, to łatwe, dam radę" poprzez "nie, to jest nie do ogarnięcia, zapomnij o temacie" do "ok, zaczynam rozumieć ale nadal mam masę pytań" Znalazłam też typ akwarium i rybki, które skradły moje serce tak jak SA w przypadku słodkowodnego, ale nie zdradzę jeszcze o co chodzi Akwarystyki słodkowodnej uczyłam się na własnych błędach, ostatni poważny popełniłam 9 lat temu i jego skutki odczuwam do dziś (źle zaprojektowane oświetlenie do akwarium), więc tym razem zamierzam przedyskutować z osobami doświadczonymi w temacie (czyli Wami) wszystkie swoje pomysły i poprosić Was o wyjaśnienie wszystkich rzeczy, które są dla mnie niejasne, tak abym ani ja ani żaden mieszkaniec mojej przyszłej solniczki nie musiał w przyszłości cierpieć To chyba tyle na dzień dobry. Teraz przygotowuję post z propozycją akwarium, które chce uruchomić i wrzucę go zapewne jeszcze dzisiaj w dziale nowicjuszy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.