reigher

Dlatego szlak go trafił bo był jeden wentylator i mielił "mokre" powietrze. Wentylator kosztuje (120mm) coś koło 15 zeta to nawet jak je szlak trafi to tragedii finansowej nie będzie, choć jestem prawie pewien że jak założysz jak pisałem to szafkę ładnie osuszy i nie będzie problemu. Musisz coś wymyślić żeby założyć wentylatory dmuchające na tafle bo się nie pozbędziesz inaczej problemu. Pewnie wiąże się to z przeróbką korony czy coś w tym stylu, ale coś za coś. A jeszcze jak masz uchył otwarty i duszno to ciężko Ci się pewnie mieszka, bo przyzwyczaić się można ale żeby aż tak. Dla samego siebie zainwestuj i kup wentylator podsufitowy np taki: http://allegro.pl/zy...5295011407.html Będziesz zdrowszy i szczęśliwszy a koszt niewielki w porównaniu do problemu. Pozdro.

A daj zamiast 2 wentylatorów dmuchających w komin, taką baterie wentylatorów dmuchającą w tafle: http://erybka.pl/product-pol-869-GroTech-Cool-Breeze-6-wentylatorow.html Z dużej powierzchni łatwiej odebrać temp niż z małej. W domu masz ciepło, masz jak masz nic nie poradzisz, tak jak radzą koledzy. Okna na oścież ze trzy dni żeby wywiało wilgoć i kup wentylatory. żeby taniej było zrób sam, koszt dużo mniejszy. A te dwa co masz to daj do szafki, po obydwu bokach zrób dziury i zamontuj wentylatory.(jeden jako nawiew drugi wyciąg i nie na przeciw siebie tylko jeden u dołu drugi u góry) Jak się boisz osłabiać szafkę to daj od środka dodatkową płytę i będzie git. Nikt nic Ci tu super przepisu/sposobu nie wywróży. Jak tak zrobisz na 99.99% będzie git. A czytałem że w bardzo duże upały ludzie się ratują topiąc w sumpie zamrożoną wodę w butelkach i też działa. tylko butelki trzeba zmieniać

A tak nie prościej: Do 130 Litrów wystarczy spokojnie. Na ostatniej przegrodzie (od pompy) można dać fizeline co przefiltruje ostatecznie wodę z paprochów. Komore na odpieniacz zrób najwyższą ale optymalną. W razie jak odpieniacz będzie potrzebował określonego poziomu wody. Zawsze możesz postawić na jakimś pudelku w drugą stronę się nie da.

Prócz niepewności dojdzie więcej prądu bo pewnie trzeba silniejszą pompę żeby pokonywała siłę sprężynki lub wagę samej kulki w zaworze. Z drugiej strony zwykłe zawory w instalacji CO działają po 20 lat i więcej a zasada taka sama. Pytanie tylko: czemu by miało służyć takie akurat rozwiązanie? Poza oczywistym "bo można".

Świetny baniaczek, ostatnie zdjęcie świetne. Super wygląda. Oby tak dalej. Co do cen to racja, lekko chore. Nawet slodkie akwa jak chce się mieć piękne dużo kosztuje, a solniczka to potrafi zdołować. Ale jak widać można :thumbsup:

Dzięki za odp, mam obecnie jedną 2700 + sterownik. Dokupię jeszcze jedną taką i mniejszą jak jest u Ciebie. Będzie w razie co na zapas.

Ile cyrkulatorów obecnie u Ciebie teraz pracuje? Na zdjęciu widzę trzy, nie jest za dużo? Pytam bo mam podobny litraż - kompletuje się i chcę wiedzieć czy nie buja za bardzo.

Koszty na początku może trochę przerażają ale można je obniżyć nieco jak się ma smykałkę i chęci trochę. Lampę można zrobić samemu, pudełko przelewowe też (jak będzie sump), część sprzętu można upolować po fajnych cenach na targowisku. Używane nie znaczy zawsze gorsze. No chyba że się chce mieć wszystko nówki nie smigane to inna para kaloszy. Od siebie polecam zrobić sumpa. Lepiej jest "stawiać" baniak dłużej ale żeby był przemyślany, niż potem przewalać wszystko bo się okaże że jednak trzeba było inaczej.

Akwarium bajka, zdjęcia aż się chce oglądać. Mam nadz. że moje kiedyś w połowie będzie tak wyglądać. Super.

Czy tylko ja nie widzę obrazków ? Nic się nie wyświetla.

To masz faktycznie farta hehe, będziesz miał gdzie podejrzeć co i jak, no i po wodę z podmianki rzut beretem.

Rób ze stali śmiało. Spokojnie profil 30x30x3 by wystarczył. Ja za sam materiał na swój stelaż zapłaciłem 70 zeta- profil 25x25x3 + 30x30x3 po 6m każdy i jeszcze 3m mi zostało. Wymiar 76x48.5x74(wysoki). Nóżki śruba M16 drobnozwojna x 4 szt + 8 nakrętek - nakrętki pospawane po dwie i przyspawane do stelaża. Farba chlorokauczuk. Koszt całkowity jakieś 110 zeta. Myślę że miejscowy spawacz powinien wziąć około 250-300 zeta umalowane w podkładzie. resztę sobie sam umalujesz.

A nie lepiej z kawałka plexy nie rury wyciąć kwadrat, wywiercić otwór (otwornice do drewna dają radę spokojnie) i podgrzewając opalarką dopasować idealnie do kształtu body. Jak ostygnie dokleić i gitara, i nie będzie mikropęknięć. A jak reklamujesz to jak pokleisz nie będzie problemu ze zwrotem na przykład? No bo dłubane niby już.

No wiem, bardziej chodziło mi o to że pokazałeś jak to zrobiłeś i cenne info z autopsji jaki prąd można puścić bez radiatora co oszczędzi komplikacji z radiatorem gdzie nie zawsze jest on potrzebny.

Dzięki za odpowiedź. Już wiadomo co gdzie podłączyć.

Ale się uparłeś na tego resuna, najpierw kupiłeś potem pytasz czy może być, a jak dostajesz odpowiedź że nie może to i tak zostaje. Jak jest nowy to go oddaj do sklepu, powinni przyjąć. Nie musisz od razu kupować delteca. Popatrz na targowisku, może coś wypatrzysz, albo napisz do forumowych magików to Ci zrobią lub podpowiedzą jak zrobić. Obieg zobacz sobie Jebao DC3000, ma regulację i ustawisz sobie jak chcesz i prądu mniej żre bo jest DC - prąd stały. Lampę możesz zrobić sam na ledach, powinno wystarczyć coś w okolicy 100-120W na taki zbiornik. Na plus ledów to to że mniej prądu, fajne bliki, możliwość wschodów i zachodów po dołożeniu sterownika, i nie musisz wymieniać jak T5 co 6mc-y. Ale co kto woli.

A wracając do tematu, jakie macie Arduino leonardo? Bo wyczytałem że oryginał jest pakowany w pudełeczka a chińska podróbka ( w sumie nie do odróżnienia) we folijce. Na alledrogo znalazłem tylko 2 oryginały okolo 100pln-ów, reszta oscyluje w granicach 50 zeta. Czy bez stresu można nabyć te za 50 czy nie warto? Chodzi o to żeby się nie wysypał od razu.

Dzięki za podpowiedź, trochę by było szkoda jakby driver za 60 zeta poszedł z dymem. Ten zasilacz co podałeś, nie dość że tańszy to większej mocy jeszcze. Onestone, a czy można dać na wyjściu kondensator o odpowiedniej pojemności? Złagodziłoby to może "kluczowanie" tranzystora i dioda by nie mrugała. Tylko znowu czy się nie popali bo wzrośnie napięcie. Nie wiem czy dobrze rozumuję, jakby co proszę o sprostowanie.

Dobra dzięki raz jeszcze już wiem co i jak. Tak w ogóle to kozacki projekt. W zasadzie fajnie że Ci się chciało udostępnić i tłumaczyć co i jak. Pozdro.

Dziękuję za odpowiedź. Czy np.: taka przetworniczka by się nadała: http://allegro.pl/przetwornica-driver-led-175ma-1400ma-co-175ma-p-i5206295517.html - tylko właśnie na necie nawet na samej elektrodzie nie polecają łączyć przetwornic. Może już tak robiłeś i nie ma co demonizować. Natomiast jeśli chodzi o tranzystory, to chętnie przetestuję tylko nie bardzo wiem gdzie miałyby być podłączone. Driver był by taki: http://allegro.pl/zasilacz-driver-sterownik-dioda-power-led-50w-i5271160047.html?source=mlt

To aj mam pytanie odnośnie sterowania ledami przez PWM. Rozumiem że jak chce mieć świty i zmierzchy to poza ustawieniami muszę posiadać driver do danego leda z możliwością sterowania PWM. Zwykłe stałoprądowe drivery się nie nadadzą, takie do diody np 50W? Czy dobrze myślę? Czy jest jakaś inna opcja/moduł dodatkowy żeby coś takiego działało. Bo chciałbym sterować ledami o łącznej mocy ok140-160W.

No właśnie bardziej skłaniam się ku kolorowej. Dzięki uprzejmości kolegów tadzik443 i Morsik (dziękuję) pooglądałem fotki i przy kolorowej lepiej korale się prezentują. Oczywiście to jest moje osobiste odczucie i dla kogoś innego może być odwrotnie.