Przemo999

Dokup ryb. Albo więcej karm te co masz. Przy czym przy sprawnie działającej filtracji drugi sposób słaby trochę.

Chcesz zrobić sump bez komory na media filtracyjne?

Ciekawe jak sie tłumaczyli widząc, że zacząłeś ogarniać i widzisz, że wszystko jest źle zrobione.

Tylko nie liczysz wymiany świetlówek i prądu. Ale spoko ważne żebyś był świadomy wyboru i alternatyw.

Właśnie też się nad tym zastanawiam. Czy jest sens kupowania takiej lampy jeśli chce się mieć głównie ryby? Moim zdaniem raczej nie. Może zainwestuj w led? No chyba, że aspekt finansowy nie ma dla ciebie znaczenia. Kupować "Ferrari" , żeby jeździć tylko po śródmieściu? Słabo.

Na początek zmniejsz dawkowanie "nopoxu" o połowę i zobacz chociaż z tydzień jak będzie zachowywać się no3. Powinno zwolnić, jeśli nie - znów zmniejsz, aż uzyskasz porzadany poziom. Brawo za męska decyzję dot. pianki Teraz już będzie z górki. Postaw sump, zaprojektuj filtrację, odpal lampę i możesz sadzić korale.

I to jest w tym przypadku chyba najlepszy sposób do kontroli po4, tym bardziej, że kolega nie ma prawie żadnych korali. No i nie zbankrutuje przy okazji.

To jest właśnie jeden z tych momentów, kiedy człowiek nie cieszy się, że miał rację. Ale nie jest najgorzej, mogłeś być na urlopie.... ( co często się zdarza). Te testy Jbl sobie odpuść, sam widzisz, że szkoda czasu. Nic nie wnosi ich robienie. Masz dobre i wiarygodne testy i ich się trzymaj. Na skale widać jeszcze zielone glony, ale jak przestaniesz karmić pokolce problem sam się rozwiąże. Nic nie musisz robić. Pamiętaj brak czynności też jest czynnością. (staje się to moją ulubioną maksymą :-) ) I jeszcze jedna rzecz. Skoro już i tak wyjąłes cześć skały wywalaj piankę!!!!! Sam zauważyłeś, że osobny ekosystem się tam tworzy. I nie byłoby w tym nic nic złego gdyby nie to, że twoje akwarium stanie się dla niego kiblem.

Jeśli zielone też schodzą to zostawcie na jeszcze jeden dzień. One potrzebują światła jak my tlenu. Reszcie obsady nie zaszkodzi.

Te testy jbl są mało dokładne, musisz zainwestować w dedykowane do "morskiego", jednak na tym etapie nie ma dla ciebie dużego znaczenia czy masz 5-7czy 10. Ważne, że oba są w granicach przyzwoitości. Nie rób gwałtownych ruchów, same zejdą jak się wszystko ustaabilizuje. Samo usunięcie części ryb wpłynie pozytywnie na ich poziom. Jak napisał dziś w innym temacie kolega Arturro - brak czynności też jest czynnością. A bardzo cenię jego posty ponieważ zawsze są wyważone i celują dokładnie w punkt problemu. Chłopak ma łeb na karku. Ale wracając do tematu, glony które się rozpuscily też uwolnily do wody to z czego są zbudowane. Idzie Ci dobrze na razie. Nie spieprz tego, nie ruszaj tych parametrów. Skonczyles zaciemniac? Ile to trwało, jakie efekty?

Nie znam obsługi tego odpieniacza, ale wygląda, że pieni na mokro także ok. Jak nie ma regulacji mechanicznej, to możesz ustawiać go wyżej/niżej.

Poszukaj na allegro owaty, kosztuje kilkanaście zł. Za 1m2 starczy Ci na kilka miesięcy spokojnie. Najlepiej grubość 150 lub 300 mm. Odpieniacz ma regulację poziomu wody, im będzie on wyższy tym więcej wody i syfu w kubku się zbiera, czyli jest " na mokro". Obniżając jej poziom do kubka trafia piana bardziej "sucha", jest jej dużo mniej, za to powinna być ciemniejsza. Najlepiej niech ci pokaże o co chodzi, kolega Sith jak będzie u ciebie.

Oddawaj jak się da. Zawsze to lżej dla systemu będzie. Po zaciemnieniu pamiętaj, żeby zrobić podmianę tak ze 20%, bo to co było w glonach teraz jest w wodzie. I duużo bakterii, do tego odpieniacz na mokro i watę albo skarpetę jak masz gdzie i będzie dobrze.

Nie slyszalem, żeby zaciemnienie miało jakiś negatywny skutek dla ryb, także nie powinno się raczej nic wydarzyć. No chyba, że stres z tym związany plus zła kondycja wczesniej, może sie równać wysypaniem lekkim. Ale to tylko przypuszczenia. Co do zaciemnienia, wytrzymaj przynajmniej trzy doby. Nic sie nikomu nie stanie w tym czasie.

Myślę, że nie ma sztywnych terminów, zbyt wiele zmiennych. Jakość wody, kondycja przed, oświetlenie, karmienie, itp. Może spróbuj wyciąć jakimś nożem kawałek okolo15x15 gdzieś z boku, może jest tylko liźnięta silikonem i pójdzie to bardzo sprawnie. Wtedy wykroisz po kawałku bez większych problemów, przesuwając tylko skały. Nawet jeśli zostanie trochę silikonu przykryjesz to piachem i śladu nie będzie. To nie problem, a załatwisz temat w jakąś godzinę, czy dwie. Proponuję tzw. nóż do tapet, jest dość elastyczny, wiele można z nim zrobić. Spróbuj teraz puki tam jeszcze nic nie ma, będziesz wiedział na czym stoisz. Odessiesz cały syf, który się tam prawdopodobnie zebrał, wtedy zaciemnij i jeśli skała nie będzie oddawać niczego do wody, to temat będzie można zamknąć, a założyć drugi. W dziale akwaria powyżej 600 l :))....

Zapewne są to jakieś miekasy, lub proste lps. Skróć zaciemnienie do 3-4 dni. Nic im się przez ten czas nie stanie. Przynajmniej u mnie tak było. A po powrocie z wakacji miałem zamiast akwarium powierzchnię Marsa za szybą. Tylko warto by bylo żeby zasolenie było ok, widzę, że dziennie podnosisz o okolo 1 więc kilka dni i jesteś w domu. Wtedy szczelnie kocem okryj zbiornik, odslaniaj tylko kawałek przy karmieniu i nie na długo, a po kilku dniach pozbędziesz się 90 do 100% glonów. Do tego dobre bakterie i będziesz startował z jakieś sensownego miejsca. Oczywiście to usuwa tylko skutek, a nie przyczynę, więc temat wróci jeśli wyprowadzisz zbiornika na tzw prostą, jednak dużo łatwiej jest kombinować jak masz w miarę czysty zbiornik. Oczywiście jak korale się zregeneruja, zabieg możesz powtórzyć jeśli będzie taka konieczność. Kwestią otwartą zostaje co siedzi w skale i czy/jak szybko wróci do wody, no i ta pianka... I olej to skrobanie, glonów sam zejdzie jak zrobisz jak mówię, a ten czas poświęć na modernizację zbiornika lepiej,albo z dziećmi się pobaw... ;-)

Kolego Baloon, rzeczywiście umknął mi poziom zasilenia, jednak uważam, że jeśli ryby pływają w takim od kilku miesięcy nie stanowi dla nich różnicy kilka dni, ale rozumiem, że nie jest to dla nich komfortowe na pewno. Kolejna sprawa, to to, że żeby podnieść zasolenie nie trzeba podmienić wody, wystarczy rozpuszczać sól w wodzie z akwarium. Ogólnie zgadzam się z tym, ze trzeba parametry doprowadzić do przyzwoitych zanim podejmie dalsze kroki. Ale skrobanie glonów, które taplają sie w żarciü chyba mija się z celem. Ldobrze, że jest zapał i duże chęci u kolegi.

Właśnie w twoim przypadku tak to wygląda, jakbyś ogólnie był na diecie, ale jednocześnie jak nikt nie widzi zajadał podwójne porcje jedzenia. Jeśli chcesz dość szybko pozbyć się glonów że zbiornika to przełóż ta resztkę korali, która Ci została do suma, zaswieć im tam jakąś małą lampką, a górne akwarium zaciemnij na 4-5 dni. W tym czasie karm tylko ryby i wymieniaj watę. Po tym czasie nie poznasz zbiornika. Co do podmian, to pamiętaj, że z każdą, dokarmiasz glony, ponieważ one też zużywają niektóre mikkroelementy do wzrostu. W Twoim akwarium mają one wszystko co niezbędne do wzrostu w potężnych ilościach. Nie opanujesz ich dopóki nie zabierzesz im "koryta ". Próbujesz wyeliminować jeden z czynników- nutrienty. Ok. Tylko przy takim buszu może okazać się to niewystarczające. Zaatakuj ze wszystkich stron na raz,zwycięstwo będzie szybsze i pewniejsze. ;-) Przy tym litrażu, szczoteczki to nawet Syzyf by się nie powstydzil. W zasadzie to nie wiem czy chciałby się zamienić. Reasumując: zaciemnij zbiornik, przestań podmienić wodę, lej bakterie i zmieniaj watę. Zrób zdjęcie przed i po. Nie poznasz baniaka.

To inaczej. Czy wiesz czego potrzebują glony, aby mogły się rozwijać?

Nie da się przyspieszyć pewnych procesów, więcej, nie znaczy lepiej, pewnych rzeczy nie przeskoczysz, a możesz tylko pogorszyć. Chęć wyprowadzenia szybko akwarium na tzw prostą na pewno jest duża, ponieważ akwarium wygląda jak leśna sadzawka, niestety tylko Cię to wpędzi w kłopoty. Czas ten powinieneś liczyć w miesiącach, nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę. Prędzej czy później zrobisz, coś co jeszcze ten proces wydłuży... I proszę nie zarzekaj się że nie. Chociaż jest jeden "tajny" ;-) sposób, aby zrobić to szybko i w miarę bezboleśnie. Ale Ty wolałeś wejść schodami zamiast wjechać windą. Dalej trzymam kciuki, żeby nie było. I mam jeszcze dwa pytania do Ciebie. 1. Zastanawiałeś się komu świecisz? 2. Zastanawiałeś się co wprowadzasz do wody z podmianami?

Właśnie do tego dążę, po uzupełnieniu sprzętu, wymianie sumpa, powinniście zająć się usunięciem tej nieszczęsnej pianki. Może się okazać, że cała wasza praca pójdzie na marne jeśli tego nie zrobicie. Wiąże się to niestety z wyjęciem skały i zlaniem wody, dlatego pisałem o restarcie.

Również mocno wam kibicuję, wszystkie parametry można wyprowadzić na prostą, dodać cyrkulacji, przebudować sump, zwiększyć obieg itp. Wierzę, że wam się to uda po jakimś czasie (tygodnie/miesiące?). Dyskusyjna zostaje kwestia No3, po4. NIe wiemy co w tej skale siedzi. Może oddawać syf kilka ładnych miesięcy. Ale i to pewnie z czasem opanujecie. Potem zaczniecie zasiedlać akwa koralami, włożycie ich tam za kilka tysięcy, bo zbiornik jest duży i co zrobicie jeśli okaże się, że wszystko pada nie wiadomo dlaczego... Ano dlatego, że produkt ułańskiej fantazji projektanta, puszcza coś do wody. (Pianka czy co to jest) Dodatkowo wszyscy widzimy jakiej jakości sprzęt został użyty do budowy zbiornika, jeśli skała jest tej samej klasy, nie wyprowadzicie nutrientów do wiosny. Zawsze trzeba eleminować wszystkie potencjalnie niebezpieczne i problemowe czynniki jak najszybciej, bo im dalej w las tym więcej korali i tym większa strata jak się coś wykrzaczy. NIe ma tu o co walczyć, bo praktycznie nie ma życia w zbiorniku (pomijając ryby).

Też uważam, że restart bedzie rozwiązaniem tańszym, szybszym i duuużo mniej stresującym. Zrób porządek z sumpem, pożycz jakieś mniejsze akwarium, podlącz je do tego sumpa, oddaj/sprzedaj tyle ryb ile się da, reszta, z tymi resztkami korali co ci zostały do nowego akwa. Wywal ze starego wszystko co tam masz. Raczej do niczego to się już nie nadaje. Kup nową skałę, zalej wodą i ciesz się czystym akwarium..... A za miesiąc podziękujesz tym którzy ci tak radzili....

Rewelacja, Twoje akwarium przypomina nam, że kierunek SPS to nie jedyna droga do ładnego akwarium.

Może też być, że ślimaki nabroiły....