RaLe

Gdyby tak było w moim przypadku to pozostaje jeszcze więcej energii wykorzystywać na bieżąco (np. grzać CWU do wyższych temp. żeby starczało do rana), i przeprojektować instalację tak żeby te 20% podgonić, u mnie ciągle będzie się opłacać Choć oczywiście zmniejszanie tej wartości będzie odstraszać potencjalnych przyszłych użytkowników do ekoenergi. A i tak zapłacimy za to wszyscy, bo jeśli jako kraj nie wyprodukujemy dostatecznie dużo ekoenergi do chyba 2020r. to będziemy zmuszenie przez UE do odkupienia nadwyżek od państw które to zrobiły (a cena będzie na pewno preferencyjna ). Myślę że @Ura zna odpowiedz bo używa już pv od chyba 2 lat. Ale wg. mojej najlepszej wiedzy w moim przypadku koszty to 20% ("sieciowy akumulator") + ok. 300zł/ rocznie koszty stałe (abonament, opłata OZE, opłata z układ 3 fazowy i inne pierdoły z FV), myślę że u wszystkich dostawców powinno być to podobnie.

Panowie, widzę że w końcu wracamy do merytorycznej rozmowy. Ja jestem w trakcie uruchamiania drugiej instalacji, i śledzę na bieżąco zmiany w przepisach OZE. W moim przypadku wiem że mi się to opłaci. Tak jak jest napisane wyżej kiedyś nadwyżki można było odsprzedawać (mało tego zakład energetyczny musiał zapłacić mi więcej za każdą 1 kwh ekoenergi, niż ja potem odbierając ją z sieci). Teraz rozliczenie jest roczne, jeśli nie wykorzystasz nadmiaru to przepada na rzecz zakładu energetycznego. Tak jak pisze @Ura nie można postawić więcej kw niż przyłącz jaki oferowany jest przez zakład energetyczny (ale to da się łatwo zmienić teraz ja zużywam 6000kwh a przyłącz mam 14kw i przy zmianie umowy zmienię na 17kw do tej mocy niema problemu). Natomiast ja troszkę inaczej podchodzę do kwestii magazynowania prądu, po prostu teraz traktuję sieć energetyczną jako wieczny "niezniszczalny" akumulator o sprawności 80% i a te pozostałe 20% to są koszty jego eksploatacji (płacę a on jest).

Wszystko prawie się zgadza. Faktycznie tłoczy się też CO2 ale skoro system ma być oparty na odpieniaczu to może dobrze żeby system stabilizował się (pH) od razu z włączonym odpieniaczem, który mimo wszystko miesza i napowietrza wodę co przy życiu które aktualnie jest w baniaku wydaje się być potrzebne, tym bardziej że jak zostało ustalone przy procesie dojrzewania tlen będzie niezbędny. Stężenie 25x większe to są zupełnie skrajne choć pewnie zdarzające się przypadki. Grubo ponad 8000 ppm CO2 zaczyna być szkodliwe dla zdrowia ludzkiego. Dlatego nie przyszło mi do głowy, żeby ktoś kto posiada mała rafkę trzymał zaklejone kratki wentylacyjne, a okna "utkane" owatą/filcem lub czymś podobny w celu np. oszczędzania ciepła. Z własnego doświadczenia powiem że okno w pokoju z baniakiem niezależnie od pory roku mam rozszczelnione. Cieszę się że z kolegą @katani można podyskutować o konkretach bo z "kolegą" @sopel_13 już nie sorry @Nalesnick za zaśmiecanie tego tematu... Problem jest taki że mając doświadczenia tylko ze słodkowodnego zadajesz pytanie typu "czy to potrzebne? czy może jakaś Twoja wyimaginowana fanaberia?", trochę pokory... Wybieram "inny sposób przetłumaczyć". No i to się chwali! Sam tak robię, oby tak dalej i powodzenia...

Słodkowodne a morskie to jest "delikatna" różnica. A odpieniacz poza "odpienianiem" np. napowietrza wodę co ma wpływ na pH, polecam Ci ReefHub !

Najlepiej KNO3 albo NaNO3. Polecam poczytać Reefhub. Tam jest bardzo dobry artykuł na temat współczynnika Redfielda i wszystko będzie jasne.

Dzięki za informacje. Po przeglądnięciu linków nie do końca jestem pewien czy to to. Specjalnie to się nie rozrasta. Mam może troszkę lepszą fotkę, a druga jest po dotknięciu szczypcami.

Wygląda na ślimaki osiadłe.

Dzięki, ale to nie to. Rurka jest sztywna (jak u ślimaka osiadłego). Wlot do rurki ok. 1mm, czyli znacznie mniejsze niż parazoanthus gracilis. Chyba muszę zrobić bardziej ostre zdjęcie...

Witam, Proszę o pomoc w identyfikacji jednego z mieszkańców mojej małej rafy. Nie bardzo mogę zrobić bardziej ostre zdjęcie, ale wygląda to na pióropusze chowające się w rurkach. Dzięki za pomoc!

Jak będziesz miał tyle szczęścia co ja w totolotku to kontrola Ci nie grozi...

Jak w końcu dofinansowanie się pokaże to też skorzystam. Jeśli daje się PV na budynek mieszkalny to VAT jest 8% a jeśli nie to podatek jest 23%. Dlatego ja teraz instaluje na garażu a dom zostawiam wolny i czekam na dotacje... Podgląd jest ogólne dostępny? może możesz dać linka?

Zgadza się, papierologia wstępnie ogarnięta, ekipa montażowa po znajomości wypłacona będzie %, ale jak zakończę proces rejestracji będę mógł coś więcej napisać (na wiosnę bo na razie zimno i dach śliski :))

Fajny temat! Sam jestem na etapie budowie takiej instalacji. Niestety moje miasto po zmianie u szczytów władzy jest w konflikcie z partią rządzącą i mimo tego że ruszył u nas taki program (nawet już byli u mnie w domu i wykonali plan instalacji) pieniądze na dofinansowanie instalacji PV w moim mieście odpłynęły... Dlatego robię taką instalację za gotówkę (jako złomiarz amator posiadający odrobinę wiedzy). Aktualnie posiadam 30 paneli, 2 falowniki i czekam właśnie na zamówioną konstrukcje na płaski dach. Moc instalacji ok. 5,7kW (minus zużycie paneli 0,8% na każdy rok życia panela a panele mam 5 letnie). Falowniki aurora włoskie 6 i 4 letni, konstrukcja pod panele oczywiście aluminiowa. Całkowity koszt inwestycji 7,500zł :D. Przy moim rocznym zużyciu ok. 6000kWh to ciągle dużo za mało, ale czekam na kolejną okazję kupna tanich paneli PV bo falowniki już są znacznie przewymiarowane i docelowo chce postawić 12 - 15kW.

Zapowiada się nieźle, z niecierpliwością czekam na ułożenie skały... W której komorze dajesz siporax? Będzie koszyk z kratki rastrowej?

Jakiej soli używałeś poprzednio?

Co do szkła to Cie uspokoję - szkło barwione w masie nic nie puszcza do wody.

Piszesz że znowu modyfikowałeś światło, wróciłeś znowu do LED?

Potwierdzam 100% Phymanthus buitendijki, sam mam takiego, czasem potrafi przejść z lewej strony skały na prawą, tylko w odrużnieniu od tego co piszą koledzy mam jednego od dłuższego czasu i wcale się nie rozmanża.

Veni, Vidi, Vici tylko tymi słowy można to określić. Rekinki widziałem, wszystko to robi ogromne wrażenie ale cyjano zżera dno Polecam tylko atakować zaraz po otwarciu od 8 koło 10 zaczyna się "sajgon" i na wejście trzeba czekać bardzo bardzo długo...

Pogoda nad Bałtykiem taka sobie, zaliczyłem już akwarium w Gdyni jutro z rodzinką atakuję aquapark w Redzie! Już nie mogę się doczekać!

A ja postawił bym się na miejscu właścicieli marki Aquaforest. Cel prowadzenia biznesu? Zarabianie pieniędzy, jasne (dobra zabawa i pasja przy okazji :D). Przy ich globalnym zasięgu, głównym rynkiem zbytu jest..., na pewno nie Polska. Ceny na polskim rynku muszą być takie żeby poza oficjalnymi kanałami sprzedaży produkty nie szły na zachód taniej. Sam uważam że ceny produktów są za wysokie. Niemniej jednak mamy wolny rynek, chcę używać ich produktów używam, a jak nie to nie używam. Dla mnie to proste. A klient wtedy jest dobry jak kupuje i płaci. Na pewno np. wielu polaków w USA kupuje ich produkty bo polskie - kurde patrioci. Sam używam np. soli probiotycznej aquaforest i właśnie mi się kończy i szczerze to szukam alternatywy, nie dlatego że zła tylko dlatego że w moim przekonaniu jest za droga.

Też się nad tym zastanawiałem, bo chciałem zrobić podobnie, ale w końcu wkleiłem szkło barwione w masie. Masz jakieś doświadczenia z lacobelem, czy są to tylko Twoje domysły?

A w sumpie? farba lacobela nie będzie stykać się z wodą?

Czy ten lacobel jest podklejony jakimś bezbarwnym szkłem, czy strona z farbą będzie się stykać z wodą?

Zazdroszczę, po nastu latach mieszkania w Krakowie i używania super miękkiej wody z Raby kompletnie nie mogłem przyzwyczaić się do Tarnobrzeskiego betonu... Dyskowce rozmnażało się dolewając minimalne ilości wody RO. Kolejność filtrów dobra, tak woda jest dobra - super miękka, u mnie 8ppm po membranie na początku po klik godzinach schodzi do 3ppm. Po żywicy oczywiście 0.