Apolonia

to może po tym ballingu z AF. Pamiętam na forum podobny wątek i chyba też chodziło o euphylie

wg mnie też ospa. u mnie Herbtana pomaga zaleczyć sprawę, ale po odstawieniu znowu wraca.... ehh

też myślę że cyjano. Szkielet robi się różowawy

nie pamiętam ale marniała z dnia na dzień i calkiem się rozpuściła. Reszta wyglądała kiepsko ale przetrwała. Przeprowadzki takie są.

przyczyn może być wiele. u mnie po przesiadce ksenia całkiem zniknęła. sinularia się utrzymała. Miałem też pavonę ale tę szlag trafił przy dojrzewaniu.

a może z bakteriami przeholowałeś? u mnie zagloniło do nadmiaru bakterii.

co to znaczy mało spi? Jeśli mało śpi w nocy to może za dużo śpi za dnia. Córkę razem z żoną stawialiśmy przed akwarium i nie obserwowaliśmy pogorszenia snu. Dla starszego syna też neutralnie. Zdecydowanie gorzej działa telewizja bo dzieciaki nie chcą zasypać jak dużo oglądają przed snem. Kup młodemu matę edukacyjną to też będziesz miał trochę spokoju.

jest też rozgwiazda taka duża czerwona od spodu od góry kremowa z czerwonymi kolcami. niestety nie pamiętam jak się nazywa. U mnie zjadła jednego, ale co jeszcze zje trudno powiedzieć. Chetodony chętnie wcinają korale ale wszystkie zwykle zacznają od tych drogich:D

na mój gust to nie to. ślimaki poprostu czasem padają. Ja miałem 4 astralium i przez 2 lata ostał się tylko jeden. gdyby to było przez igłę to pewnie padły by wszystkie z dajen populacji

pytanie od jakich ryzyk chcesz ubezpieczyć. Skontaktuj się z agentem Allianz - są w stanie ubezpieczyć wszytko, tylko pytanie czy to ma sens bo składka będzie zabójcza, no chyba że masz holocathus clarionensis, centrophyge boyley albo inny wynalazek za grubą forsę

wzmocnij szafkę. Ja trzymałem 200L na komodzie z Agata meble wzmocnionej narożnikami metalowymi, tyle tylko że komoda miała trzy przegrody które odciążały blat. U Ciebie są półki i pod ciężarem podejrzewam że się wygnie i może skończyć się źle

no i po hiperaktywności na forum, nagle cisza. Jak tam z tym akwa? idzie coś do przodu? dojrzało?

Ja sugeruję po pierwsze sprzedać wszystkie ryby. U mnie po przesiadce ospa wycięła całą obsadę. Co do korali to miękasy powinny dać sobie radę. Co z LPS i SPS to może być ciężko, bo dojrzewanie nowego zbiornika może je zabić. U mnie z SPS była pavona i mimo tego że to silny koral nie wytrzymała plagi glonów i cyjano.

Witam wszystkich jak w temacie, chciałbym w przyszłości kupić odonus niger. Ma to być młody osobnik. Pytanie do tych którzy mają bądź mieli tego gadatka, jakie mieli przykre doświadczenia? Czy ryba w pewnym wieku robi się agresywna wobec reszty obsady? Jeden z akwarystów mówił, że nie ma z nią problemów i generalnie jest spokojna. Ja nie chciałbym się kiedyś obudzić i zobaczyć że rogatnica zatłukła całą obsadę. z góry dziękuję za komentarze

jaką masz obsadę. Kolega z acroporami wymieniał co trzy miesiące bo później twierdził że przestają rosnąć(a akwarium miał piękne więc zna się na rzeczy). Jak masz miękasy to raz do roku wystarczy spokojnie. LPS też nie wymrą. Lepiej wymieniać stopniowo bo nie ma takiego szoku, ale jak korale nie są wymagające to też ich nie zabijesz. Dobór oświetlenia kwestia gustu.

to teraz moje trzy grosze. Jeśli będziesz się przesiadał za pól roku na większe akwa, to wrażliwe ryby typu imperator po zamknięciu cyklu azotowego w nowym akwa nie przeżyje. Postaw nowe akwa, niech dojrzeje i dopiero kupuj delikatne ryby. To co robisz to twoja kasa i twoja sprawa. Osobiście to potępiam bo ryby to jednak żyjące stworzenia. Ale rada wypływa z doświadczenia. W nowym większym akwa też będzie dojrzewanie. Pewnie pojawią się choroby ryb. Nie przenoś tych ze starego do nowego. Sprzedaj stare, później kupisz nowe. Jeśli nie szkoda Ci ryb to może chociaż szkoda Ci kasy, bo tę po przesiadce na pewno wyrzucisz w błoto.

chelmona zostaw na cały etat bo jak tylko go zabraknie aiptasia wróci:)

pewnie że cyjano. a parametry widzę że też coraz lepsze. Ja dałbym zbiornikowi szansę

jak wyciągnie skałę to to cały system się zachwieje, i wszystkie parametry się rozsypią, bo z tego co wiem to bakterie nitryfikacyjne siedzą w skale. Jeśli wyciągnie skałę to pozbawimy system głównego medium filtracyjnego. Jak dla mnie pomysł od czapy. Ja sugeruję zostawić skałę tak jak jest i nie gmerać w niej ciągle.Ciągłe przestawianie skały, przekładanie, wyciąganie z akwarium nie robi dobrze zbiornikowi. Nie ruszaj a wcześniej czy później się ustabilizuje. jeśli wyrzucisz skałę i wstawisz nową to cały start zaczynasz od zera. Istnieje ryzyko że to co teraz żyje, padnie. Decyzja należy do Ciebie. Nigdzie nie jest napisane że dojrzewanie trwa 3 tygodnie. Są zbiorniki które nawet po roku jeszcze nie są dojrzałe.

a ja polecam sprzedać ryby. po przeprowadzce może pojawić się amoniak - i to jest mniejszy problem. Bardziej obawiałbym choroby po poruszaniu skały piachu itp itd. U mnie padła cała obsada po przeprowadzce. 2 tygodnie było super, ryby pływały miały się świetnie a później przyszła ospa z którą walczę do dziś.Korale dużo lepiej sobie radzą.

hepatus się bardziej nie obsypuje? trochę kropek ma

zbiornik swierzy to kh moze skakac. za pol roku sie ustabilizuje. miekkim skoki kh nie powinny przeszkadzac

a czy ryby które padły miały zaczerwienienia u nasady płetw piersiowych? u mnie też ostatnio padła cała obsada w taki sam sposób. podejrzewałem ospę. polyp lab medic nie pomoże bo stosowałem. Nie pomogło nawet odłowienie ryby do zbiornika kwarantannowego i codzienne podmiany.. Będę śledził wątek. Jeśli coś więcej się Pani dowie to proszę o info:) stosowałem też octozin, ale też nie pomogło.

możliwe że padł i jakiś wieloszczet go zeżarł.

Wpadłem na podobny pomysł. Po dwóch latach postanowiłem zrezygnować z rafy na rzecz FO. na 420 l świeci 200 W lampa t5. Dojrzewanie mimo tego że na skale ze starego zbiornika jest. Nie tak burzliwe ale jest. Cyjano już było ale zwalczyłem chemiclinem....(tutaj zostawiam miejsce na komentarz dla tych co to nigdy nie stosują chemii i będą mi imputować impretynencje). Nie mam gołej skały. Wrzuciłem ukwiały, rhodactisy, sinularię, zieloną pavonę-generalnie to czego raczej nie będą podgryzać chaetodony czy ustniki a jeśli zjedzą to nie będzie szkoda. Parametry mierzę od czapy, jak sobie przypomnę czyli rzadziej niż raz w tygodniu. Pomijając początkową fazę cyklu azotowego bo śpieszyło mi się z przeprowadzką(nie z braku cierpliwości tylko ryby w starym akwarium bez odpieniacza i skały bo te przeniosłem do nowegoakwa miały trochę pod górę; a codzinne podmiany wody po 100 litrów-horror).Niestety na razie nie ma się czym chwalić bo cała rybna obsada poleciała na ospę. Jeśli nie chcesz mieć glonów to w takim litrażu jakiś jeżowiec i salarias fasciatus powinny sobie poradzić. Wrzuć jakiś ukwiał i ksenie, bo to spokojnie sobie poradzi a nie będzie tak księżycowo.