-
Liczba zawartości
2 250 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez norbi2222
-
Nie rozumiem Twojego komentarza... Ja nie zmieniłem zdania i dalej tak samo uważam. Jak ktoś chce robić pomiary Zoozolkiem to jego sprawa i akwarium. Jedynie irytują mnie tematy "ratujcie..." a wcześniej oświecony nowicjusz twierdził, że on wie lepiej...
-
Już tydzień temu pisałem, że czas na robienie mieszanki i na jesieni znowu przejście na samo NaOH. W moim zbiorniku mimo, że leję 480 ml/24h to pH dochodzi do 8.6. Jednak ja mocno zakwaszam reaktorem i od trzech tygodni jak spada KH to tylko podkręcam odciek z reaktora, a pompy już nie ruszam. Jeszcze jedno, nie wytrąca się węglan wapnia na pompach i szkle? Bo przy tym pH już raczej powinno być widać taki efekt.
-
Jest kilka firm, które produkują testy, np: salifert, Red sea, colombo, aqua forest. I fotometry hanna instruments, Milwaukee. Moim zdaniem najistotniejszymi parametrami są: KH, nutrienty, Ca i na końcu Mg, które ja mierzę raz miesiącu. Co dwa tygodnie robię pomiar Ca, nutrienty raz w tygodniu, a KH dwa, a czasem trzy razy w tygodniu. KH i PO4 mierze Hanką, a pozostałe testy salifertem lub AF.
-
I z tego powodu piszę, że się nie nadaje. Taka dokładność nie pozwala na badanie tendencji. A dla mnie tendencja jest istotniejsza niż konkretny wynik.
-
A po co badasz twardość ogólną? Ponadto testy zoozolka nie nadają się do morskiego.
-
Wreszcie pierwsze wymarzone 100 L. Na wewnętrznej filtracji Tunze
norbi2222 odpowiedział MiniRafka → na temat → Akwaria 60 - 250 L
Zakładam, że na obecną chwilę nie ma potrzeby lania mikroelementów. Lepiej zrobić co tydzień małą podmianę i zwykłego Ballinga. Ballinga tylko wtedy jak jak zajdzie taka potrzeba. Na obecną chwilę nie ma konsumentów do lania makro. -
Te co ja wpuściłem do swojego zbiornika były z Indonezji. Trzy tygodnie pływały w zbiorniku sklepowym. Z Kenii też pływają.
-
Dzień 710 i kolejny wpis do dziennika. Trochę podskoczyły nutrienty - NO3 -0,5, PO4 - 0,05. Może być kilka przyczyn, przede wszystkim skręciłem węgiel dla bakterii bo zbyt mocno prały wodę, mocniej karmiłem i przeciągnąłem wymianę zeolitu do 8 tygodni. Zobaczymy co będzie się dziać w przyszłą sobotę przy kolejnej podmianie i pomiarach. Wymieniłem zeolit i podkręciłem o 1 ml węgiel. Karmienia nie zmieniam. Za to dwa razy w tygodniu podkręcam reaktor bo Kh spada. Tym razem zwiększam odciek z reaktora by nie podnosić więcej pH bo już jest wysokie. Pozostaje na 480 ml KH&pH+. Moje anthiasy kolejny tydzień wszystkie w komplecie, jeszcze nigdy tak jak mam akwarium morskie nie miałem aby było 100% przeżywalności.
-
Przy tych ilościach, które byłyby podawane to domowymi testami byś tego nie zweryfikował.
-
Myślę, że podawane ilości nie będzie miała żadnego wpływu na pH. Ponadto nie widzę przeciwskazań.
-
Ja też, choć zdarza mi się raz na jakiś czas wysłać próbkę. Tak z ciekawości, aby zobaczyć wyniki moich eksperymentów.
- 899 odpowiedzi
-
- bez odpieniacza
- bez podmian
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czas zacząć robić mieszankę jak na początku.
-
Ok. Źle odczytałem Twoje intencje. Ja nauczyłem się czytać z koralowców i obserwacji sytemu po około 5 latach prowadzenia zbiorników acroporowych. Niestety jeszcze nie wszystko jestem w stanie właściwie zinterpretować co się dzieje i musze się podeprzeć testami. Pewnie jeszcze kilka lat potrzebuję aby obejść się bez testów. Aczkolwiek nie jestem przekonany, że jest to możliwe w 100%.
-
Niestety nie ma sensownego testu domowego na stront. Przynajmniej żaden, który ja wypróbowałem wskazywał tak sobie. Jak do szedłem do wniosku, że domowymi testami tego nie ogarnę to szukałem innych rozwiązań, które pozwalają mi w bezpieczny sposób uzupełniać stront. Znalazłem taki sposób i przestałem mierzyć. Jedyne co robię to co pół roku robię ICP i weryfikuje dawki. Ostatni rok nie mam potrzeby już weryfikować, bo dobrałem tak dawki, że stront utrzymuję się w granicach 8-9 mg/l. Ja napisałem coś innego?
-
Arek z całym szacunkiem, ale widać w Twojej wypowiedzi brak doświadczenia. Jeżeli Ty nie potrafisz czytać z koralowców i ogólnie całego systemu to nie znaczy, że tak nie jest. Już dawno nie czytałem takich bzdur...
-
Zasyp z reaktora jaki by nie był to nie podbije strontu, jodu i potasu. Z innymi mikro daje radę. To są pierwiastki, które przy dużej obsadzie koralowców trzeba uzupełniać, a przy zeovicie szczególnie leci potas i trzeba go pilnować. Stront w zasadzie jest makroelementem jak wapń i pełni podobną funkcję w zbiorniku z koralowcami klasyfikującymi. Zbyt niski poziom prowadzi do wyblaknięcia kolorów i słabego wzrostu oraz miękkiej struktury szkieletu. Jeżeli nie obserwujesz takiego zjawiska na swoich koralowcach to nie ma się czym przejmować. Stront będziesz mógł łatwo uzupełnić poprzez sposób, o którym ostatnio rozmawialiśmy. I tak jak pisze @grzechotnic nie ma co się przejmować cyferkami. Lepiej obserwować koralowce. Ze strontem trzeba uważać i raczej nie przelewać go powyżej 12 mg/l.
-
W sklepie mamy z Indonezji i Kani. Zarówno w jednej jak i w drugiej dostawie zero strat. Myślę, że problemem może być kwarantanna w sklepie i karmienie. Jak ryby są dobrze karmione podczas kwarantanny to później nie ma z nimi problemu. Teraz to obserwuję poprzez doświadczenie, które robię.
-
Dlatego twierdze, że te ryby są "wytrzymałe" i nie sprawiają kłopotów hodowlanych. A coś powoduje, że w poprzednich próbach, wszystkie żyły maksymalnie dwa tygodnie. Tym razem 100% przeżywalności, zobaczymy jak będzie dalej...Liczę, że to kwestia karmienia ich w sklepie i kwarantanny...Ryby w sklepie karmimy trzy, cztery razy dziennie.
-
Dzięki, z akr jestem zadowolony. Z polipowaniem jest różnie, raczej w moim zbiorniku koralowce w dzień słabo polipują. Dba o taki stan centropyga i diacanthus. Centopygę mam od 6 lat i ma u mnie dożywocie...akry muszą sobie radzić. Nie mam jednoznacznej odpowiedzi co jest problemem z tymi rybami. Jeszcze poczekam ze dwa, cztery tygodnie, aby wydać "ostateczną" ocenę. Jeżeli żadna nie padnie przez ten czas, to raczej będę przekonany, że to nie jest problem mojego zbiornika. Niestety daleko od Ciebie. Lubin (dolnośląskie).
-
W związku z tym, że mam ostatnie kilka miesięcy doświadczenia po drugiej stronie barykady, czyli prowadzenie sklepu i przez to mam możliwość obserwacji importowanych ryb. Po tych obserwacjach naszły mnie pewne przemyślenia. Szczególnie dotyczą one Pseudanthias squamipinnis. Czemu akurat te ryby, ano dla tego, że za każdym razem kiedy je kupowałem do swojego zbiornika, to część padała w kilka/kilkanaście dni po wpuszczeniu. Wtedy zastanawiałem się co robię źle. Ostatnie doświadczenia nakierowały mnie na coś innego. W sklepie z tymi rybami nie mamy kompletnie żadnego problemu. Na ponad 100 szt. importowanych z dwóch różnych kierunków świata, nie padła ani jedna sztuka. Ani w transporcie, ani w trakcie kwarantanny. Ryby w zasadzie żerują od pierwszego dnia, jedzą wszystko co wpadnie do zbiornika, są mega aktywne. Po tych doświadczeniach zaczęło mnie jeszcze mocniej zastanawiać co jest nie tak w moim zbiorniku. Aby sprawdzić, czy to jest problem mojego zbiornika, czy sklepów, w których kupowałem ryby (trzy różne sklepy). Postanowiłem wziąć kilka sztuk ze sklepu i wpuścić je do swojego zbiornika, aby zobaczyć co będzie, czy powtórzą się poprzednie sytuacje. Ryby pływają od 2 tygodni i żadna nie padła, pływają po całym zbiorniku, nie chowają się w skałach. Podczas poprzednich zasiedleń mojego zbiornika tymi rybami, zazwyczaj do dwóch tygodni od wpuszczenia 1/3 - 1/2 wpuszczonych ryb lądowała na wiecznej rafie, często przez kilka dni chowały się w skałach i wypływały tylko jak dawałem jedzenie. Gdzie jest problem...niech każdy sam sobie odpowie. Jak ja sobie odpowiadam, to wyzwala to we mnie złość...
-
To prawdopodobnie główny powód przyspieszenia SPS. Problemem dla SPS to koralowce miękkie, które poprzez wydzielanie substancji chemicznych (wojny chemiczne), blokują wzrost koralowców SPS. W akwariach mieszanych, z duża ilością koralowców miękkich powinno się stale używać węgiel. Najlepiej węgiel, który działa łagodnie, nie jest agresywny.
-
@Marianna proponuje znaleźć 1 osobę, która Ci pomoże, trochę poprowadzi za rękę do momentu aż sama nie nabierzesz doświadczenia. Problem mniej doświadczonych akwarystów to słuchanie kilku osób na raz i brak umiejętności odsiewania opinii, ocen a czasem kompletnych bzdur i mitów od faktów, czy dobrej praktyki. Jeżeli nie masz nikogo na miejscu to popatrz na akwaria wszystkich doradzających i wybierz sobie osobę, której akwarium prezentuje się dobrze. Daje to szansę na wsparcie osoby, która ma pojęcie o akwarystyce morskiej. Kieruję to do wszystkich świeżych morszczaków. Pozwoli to Wam popełnić mniej błędów początkującego i nabrać doświadczenia.
-
Tak jak pisze katani, kompletnie nie potrzebne i do tego szkodliwe w dłuższej perspektywie czasu.
-
Jestem...bardziej trenerem (psychologiem). Zawsze możesz odwiedzić, mieści się w Lubinie (dolnośląskie).
-
Jeżeli problemem jest wydanie 3 stów na pompę to można dwa razy dziennie nalać z ręki. Jestem przekonany, że zajmie to mniej czasu i będzie znacznie mniej kosztować. I na pewno osiągnie się lepszą stabilizację parametrów makro. Jedyne co przemawia za częstymi podmianami to optymalne uzupełnianie mikroelementów, a najlepiej kiedy jest to podmiana ciągła. Jednak to zawsze wiąże się z dodatkowym sprzętem. Moim zdaniem uzupełnianie makroelementów przy konsumpcji 0,5 dKH na dobę jest mało racjonalne.